Skocz do zawartości

Pytanie do właścicieli HOBBY


pabloo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja też gotuję w przyczepie, jednak coraz częściej mam ochotę przenieść sie z tym do przystawki, gdyż moja budka jest nieduża i każde gotowanie to totalny "sajgon" w przyczepie. Blat kuchenka / zlew , przeważnie "robi" za toaletkę moich pań i znajduja sie na nim róznego rodzaju "mazidła" , które najpierw trzeba uprzątnąć, aby dostać sie do kuchenki, jeżeli sprzątam ja to po chwili obie na mnie krzyczą gdzie położyłem to czy tamto :?:? , jeżeli zawartość blatu ląduje na wyrku, to z kolei ja krzyczę na moje panie, że nie trzymają porządku :?, poza tym jest kiepsko z wentylacją bo nie mam okienka nad kuchenką (Slepa kuchnia :? ) więc myślę że przeprowadzka z garami do przystawki nie jest taka głupia, tym bardziej że zlew w przyczepie też jest używany sporadycznie z tego samego powodu + niechęc do uzupełniania baniaka, więc i mycie garów odbywa się na zewnątrz. W ten sposób przystawka byłaby jadalnią z aneksem kuchennym, a przyczepa sypialnią z garderoba. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli macie w przyczepie osobną kuchnię,jak w domu, to rozumiem porównanie.

W mojej N126 nie mamy osobnej kuchni i osobnego salonu-niestety.

 

powiem Ci tak: co z tego ze mamy osobna kuchnie, skoro w typowym mieszkaniu, a nasze do takich nalezy, biegow nie da sie trenowac :?

 

 

A co do oszczędności palników ,to nie rozumiem Twojej złośliwości.

Myślisz,że gotując w przedsionku "nie zużywam " ich.

 

wyluzuj, to byl z zalozenia dowcip.

z drugiej strony gdyby tesciowa gotowala poza przyczepa to nie musialbym jej w zeszlym roku kuchenki wymieniac :?

 

Uważam,że gotując w przedsionku jest mi po prostu wygodniej.

 

ja tam wole sie troche pomeczyc w przyczepie :?

 

Uwierz mi ,że byłam w przyczepach , w których się gotuje

i przynajmniej ja mogłam powiedzieć co właściciele jedli tego dnia na obiad :? :?

 

wierze... jak nasi znajomi z Krakowa gotuja obiad w swojej przyczepie znaczy przedsionku, to WSZYSCY wiedza co beda konsumowac :?

 

najczęsciej kapusta :?:?:?

 

[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 15:29 ]

Co to są "ciarachy" ???? :? :?

Ciaproki :?

 

to czemu jakiegos slangu uzywasz a nie gadasz od razu po ludzku? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że wolisz się pomęczyć w przyczepie,ale obiady

gotuje teściowa.Ciekawe więc kto się męczy?

Ty czy ona.

Pzdr :?

 

Affa chciał powiedzieć ze się woli męczyć w przyczepie, byle nie oglądać teściowej :?:?:?:?:?:?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy ankiete!!! (Tomekk :?:? )

 

Fakty niezaprzeczalne gotowania w przyczepie (wg mnie):

- nie musisz mieć przedsionka i nie gotujesz pod gołym niebem

- jak coś wylejesz to :?

- możesz zadymić przyczepę jak zapomnisz że gotowałeś bo :? i coś się przypali

- możesz spalić przyczepę :?

- para wodna gdzieś pewnie zostaje (albo spora jej część)

- zapachy również

- nagrzewasz wnętrze

- spaliny - no właśnie nie wiem jak propan-butan ale np z gazu ziemnego są tłuste i "siadają" na meblach, suficie i firanki żółkną :?

 

ps

affa - nie wiem co zrobiłeś, ale uważam że karanie Cię poprzez zabieranie teściowej na wakacje jest stanowczo za surowe :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tydzień temu przywiozłem przyczepę zielony z zazdrości sąsiad wygłaszał dyrdymały w stylu: "śmieję się z ludzi, którzy na kempingu chcą mieć jak w domu" i "zawsze śmiałem się ze szwagierki, która woziła ze sobą serwetki i sztućce, a ja nóż, obrabiałem kijek i kiełbasę z ogniska..."

 

Ja się nie śmieję z tych co w przedsionku gotują albo nawet wogóle nie gotują, ale niewątpliwe dla mnie jest, że trudniej gotować w przedsionku niż na kuchence, trudniej myć w jeziorze niż w zlewozmywaku, itp. Bańkę na wodę mam 60 l i częściej niż inni ją uzupełniam, to fakt. Do gotowania i tak używam wody z marketu. Akumulator częściej ładuję, bo pompa 12V...

 

Niewątpliwie rozmiary przyczepy i indywidualne upodobania są najważniejsze, ale kto uwierzy, że ŁATWIEJ poza przyczepą? Każdy ma wolną wolę i wolny wybór, po co ideologię dorabiać? :?

 

Chociaż i tak ekstremum dla mnie stanowi towarzystwo, które mając toaletę przenośną lata do obrzydliwego (zdjęcia nie zrobię, bo dostanę :? ) sraczyka albo prosto w las :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spaliny - no właśnie nie wiem jak propan-butan ale np z gazu ziemnego są tłuste i "siadają" na meblach, suficie i firanki żółkną

 

Tłusty osad w domu pochodzi ze spalonego nawaniacza (THT) który się dodaje do metanu sam metan jest bezwonny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie w wątku hihihi. Trochę zboczyliśmy z tematu więc nadganiam - mam następne pytanie NIE tylko do właścicieli hobby mianowicie:

przyciągnąłem przyczepiszcze na parking, zakupiłem butlę nową 11kg i wymieniłem ją na stacji shell na pełną.

Podłączyłem do instalacji celem sprawdzenia

i....no właśnie. Nic nie leci...

Co to może być? Ani piec ani kuchenka nie reagują....

Nadmieniam - butla odkręcona, zawory w szafce pootwierane i nic...

Podejrzewam że może gdzie zatkane albo co?

Co o tym sądzicie? :?:?

Pozdrawiam

Pabloo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pustą butle Ci sprzedali ?? Hihihihi

Żartowałem oczywiście. Nie jestem "gazowcem" ale proponuję pójść po nitce do kłębka. Zacznij od butli - sprawdź czy gaz leci, później zawory - rozkręć.

Jeżeli leci proponiję dmuchnąć kompresorem w przewód od zaworóe w przyczepie na zewnątrz.

Nie wiem czy to dobry pomysł. Ja na pewno tak bym zrobił. Może jakiś paproch zatkał Ci przewód. Gorzej będzie jak jest gdzieś załamany np. przez jakieś mechaniczne uszkodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waśnie miałem cokolwiek uczynić a tu się sciemniać zaczęło :?

Nie sądzę, żeby to było mechaniczne - cała instalacja wygląda wręcz jak nówka - a może faktycznie z butli nie idzie...:?

Mam jeszcze jedno podejrzenie - reduktor nawalony...

Pozdrawiam

Pabloo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.