Koła i wszystko co z nimi związane.

[Trafko]

myślałem, że farba się łuszczy od słabego odtłuszczenia podkładu

Jemu farba się łuszczyła i była miękka i elastyczna.

Zapomniałem napisać ,że pomalował w osobówce , a tam niestety występuje efekt ciepłoty.

Farba raczej nie była byle jaka , tylko stara i przeterminowana.

[ROBICAR]

Farba raczej nie była byle jaka , tylko stara i przeterminowana

 

czym się różni stara farba od przeterminowanej

 

 

Co do rodzaju stosowania farb do malowania felg czy to w samochodach czy w przyczepach to koledzy cyryl i balthur słusznie to opisali i zapewniam Cię Trafko, że nie ma konieczności tak jak sugerowałeś wcześniej stosować farb odpornych na temperaturę no chyba, że jest taka konieczność, o której pisał wcześniej kolega radwan

[Trafko]

Jak bym musiał pomalować felgi to pomalował bym taką odporną na temp.

Z jednego prostego powodu.

Farbę i tak musiał bym kupić , a taka odporna zawsze w domu się przydaje.

[ROBICAR]

Jak bym musiał pomalować felgi to pomalował bym taką odporną na temp.

Z jednego prostego powodu.

Farbę i tak musiał bym kupić , a taka odporna zawsze w domu się przydaje.

 

Trafko twój dom twoja farba nie pisz tylko koledze, który zadał tu pytanie, że:

musi byś jednak farba odporna na temperaturę.

[Trafko]

nie pisz tylko koledze, który zadał tu pytanie, że:

Trafko napisał/a:

musi byś jednak farba odporna na temperaturę.

A jak pomaluje plakatówką ?

Cenowo nie ma różnicy , a jak chcesz mu pomóż to napisz aby pomalował zwykłą.

Zdecyduje jak będzie chciał.

Jedni przykręcają śruby , drudzy smarują je przed przykręcaniem towotem ( smar).

Po drugie tą farbę co mam na myśli może wykorzystać na pomalowanie osi.

Ma znakomite wartości na rdzę i przebija markową o nazwie xxx.

[przyczepy-wiola]

Trafko twój dom twoja farba nie pisz tylko koledze, który zadał tu pytanie, że:

Trafko napisał/a:

musi byś jednak farba odporna na temperaturę.

A ja muszę Trafko przyznać Ci rację, jeśli koło jest zamocowane w bębnie który osiąga wysokie temperatury to analogicznie lakier/farba z felgi od wewnętrznej strony może odpadać np. przy kilku wypadach w góry gdzie hamulce wycisk dostają. Wystarczy że masz małą powierzchnie okładzin na szczekach i od razu bęben osiąga wyższe temperatury albo źle wyregulowane hamulce gdzie na jeden bęben jest przekazywana większa siła. Trafko pomyślał zapobiegawczo więc nie trzeba od razu na niego naskakiwać

[kit]

a po co wogóle malować bębny jeśli ma się stalówki i kołpaki to i tak nie widać nic pod spodem inna sprawa jest przy alusach bo wtedy niezbyt pięknie wygląda obrdzewiały bęben Ciesze się że niemam bębnów przy aucie

[krupekjr]

ale was wciąga proste pytanie.

nie chodzi mi o to żeby wymyślać co by było tylko o rady kto czym malował.

Ja dzisiaj pomalowałem oś,bębny i resztę 2 razy farbą podkładową dekoral i chcę jeszcze raz pomalować zwykłą farbą do metalu.

[jacekwwa]

rady kto czym malował.

 

w Zapiekance malowałem oś najpierw cynkiem w sprayu (2 warstwy) a potem SikaCor EG5 na wierzch.

[przyczepy-wiola]

krupekjr więc zrób tak jak mówił Trafko, farba odporna na wysokie temp. kosztuje tyle samo lub minimalnie więcej niż zwykła - oczywiście mówię o felgach

[krupekjr]

felgi to chyba wymienię bo mam 13 i każda inna a widzę że ciężko kupić opony 13 bo jest ich mało więc chyba kupię 14 felgi. Zresztą te moje felgi każda ma inny rozmiar jedna 4,5j a druga 5,5j... więc chyba muszę wymienić.

A felgi pomaluję obojętnie czym bo i tak założę kołpaki.