Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam problem z zasilaczem od przyczepy Beyerland z 1996 roku.

Problem polega na przegrzanym rezystorze który wymieniłem,ale to chyba nie ta wartość bo zasilacz dalej nie działa.Może któryś z Kolegów posiada identyczny zasilacz w swojej przyczepie i odnajdzie i podpowie jaka powinna być jego prawidłowa wartość.

post-120734-imported-0f73c747-97b0-4dc5-83e2-16f34b67f4e2_thumb.jpg

post-120734-imported-f9ee983f-0eca-4185-bbcb-f506f88ab630_thumb.jpg

Opublikowano

Mam Beyerlanda z 97 roku. Ale zobaczę dopiero wiosną.

Na dużym zbliżeniu zdjęcia element wygląda raczej jak kondensator. Skupiłbym się na początku na tych dwóch tranzystorach przykręconych do radiatora. Gdybyś miał lepsze zdjęcie???

Albo prześlij mi cały zasilacz to naprawimy :banan:

Opublikowano
Albo prześlij mi cały zasilacz to naprawimy

Chętnie z Twojej oferty skorzystam,podaj tylko na PW adres na jaki mam wysłać zasilacz.

Opublikowano

madmir , ja Ci polecam moją faszystowska metodę naprawiania elektryki w przyczepie.

W Twoim przypadku, zamiast eksperymentować z zapaloną od przegrzanego czegoś tam, przyczepą, proponuję metodę tanią, bez wysyłkową, dającą 100% odsetek trwałego wyzdrowienia:

1. Kupić w markecie prostownik/ładowarkę do akumulatorów w zależności od zapotrzebowania od 3-20 A.

2. Wykręcić popsuty transformator.

3. Trzymając wykręcony transformator, wyjść z przyczepy, oburącz unieść go nad głowę.

4. Pieprznąć z całej siły o beton/asfalt tym badziewiem i dodatkowo rozdeptać :jump: .

5. Nową ładowarkę zafiksować w miejscu rozdeptanej, również może bez obudowy, celem lepszej wentylacji.

6. Za zaoszczędzoną kasę na naprawach, przesyłkach, gaszeniu przyczepy, kupić flachy i wypić w przyczepie na łonie natury.

 

Taką uniwersalną metodą naprawiłem między innymi instalację świateł zewnętrznych przyczepy, choć powstrzymałem się niechętnie, od wyrywania obcęgami flaków postaci kabli zasilających lampy.

Bałem się, że wyrwę na zewnątrz lodówkę, czy kominek, zahaczony kablem.

Poprowadziłem więc swoje kable, a tamte zostawiłem, jako "zbrojenie" :)

 

Od tamtej pory, nie mam stresu, jak podłączam przyczepę do ciągnika, co się zapali i czy zapali :banan:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.