Tomii Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Słuchajcie mam taki problem że pękł mi jeden z bębnów. Bęben pękł w miejscu gdzie wchodzi w niego to większe łożysko stożkowe. Pewnie zamieszczę później zdjęcia. Jako że jadę jutro zaopatrzyć się w potrzebne mi części mam parę wątpliwości: 1. Wymieniać tylko pęknięty bęben czy może oba ? 2. Co z okładzinami ciernymi - wymienić na nowe czy zostawić stare które w sumie nie są jeszcze w tragicznym stanie. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Effendi Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Bęben wymieniłbym tylko ten pęknięty, natomiast okładziny warto wymienić na nowe, a wtedy to już na obu kołach w komplecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spablo1 Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Z tego co mnie uczono to bębny i tarcze hamulcowe powinno wymienać się parami. Tak samo jak opony, sprężyny, amortyzatory itp. Jeśłi chodzi o okładziny cierne (szczęki) to ja bym wymienił. Zawsze szczęki docierają się do powierzchni ciernej. Jeśli wymienisz bębny to szczęki mogą nie trzeć po całej powierzchni nowego bębna a co za tym idzie hamulce nie będą tak skuteczne. Co nowe to nowe Tomii, ja bym wymienił komplet ale zaznaczam, że to jest moje zdanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 O, to jednak pekł - no ciekawe, a placenta (rum. łożysko) całe bylo? Bo nie wygladal na pekniety jak robilismy w Branie, ale moze osłabil sie wtedy, albo przywalone za mocno zostalo? Ja bym zdjal ten drugi i jak nie jest bardzo wytarty, to wzial do porownania w sklepie i jak sie za bardzo nie roznia to wymienil jeden a za to wszystkie szczeki, bo te z lewego kolka to troche spalone byly... Ale, ze pekl, no ciekawe, ciekawe, na zapas jeszcze bedzie, pewnie ze 200 km by mozna na nim jeszcze przejechac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szary11 Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 1. Wymieniać tylko pęknięty bęben czy może oba ? 2. Co z okładzinami ciernymi - wymienić na nowe czy zostawić stare które w sumie nie są jeszcze w tragicznym stanie. Tomi, na Twoim miejscu wymieniłbym i bębny i szczęki. Używane z nowym przez pewien czas słabo będą współpracować, mogą też wzajemnie się podniszczyć (szczególnie używany element nówkę). Wymiana tylko jednej strony to zły pomysł. Koła będą hamowane z różną siłą. Teoretycznie możnaby doregulować oba koła oddzielnie, ale po jakieś czym zmierzysz siłę hamowania poszczególnych kół? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 O, to jednak pekł - no ciekawe, a placenta (rum. łożysko) całe bylo? Łożysko całe. Mam takie swoje podejrzenie, że nie do końca dobrze dobraliśmy łożysko no i bęben opierał się o tarcze kotwiczną. Tu gdzie bęben się opierał było pewnie spore tarcie, dostało to wszystko znów temperatury i przy niewielkim uskoku w jezdni i przeniesieniu sił z bębna na łożyska musiało nie wytrzymać. Jadę jutro z częściami do sklepu w Wolicy (Janki). Zdemontuje dziś może jeszcze to dobre koło, ale pogoda wredna a w domu ciepło i przyjemnie więc robić na zewnątrz się nie chce. Pan w sklepie mówił że bęben to można jeden wymienić. Szczęki to wiadomo że parami. Jeden bęben 200 zł prawie więc tanie to to nie jest Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Jak sie jedzie na Terespol, to tak jakies 10 km od Zakretu, jadac prosto a nie na Lublin, jest taki komis z przyczepami i domkami po prawej stronie, to ten co to ostatnio sie zastanawialiscie czy jest filia takiego holenderskiego i tam Pan ma hale taka gdzie reperuje przyczepy i duzo roznych gratow ma z rozbiorki a poza tym przywiezc moze rozne graty na zamowienie, to moze uzywke jakas zastosowac...W koncu to tylko beben do przyczepy a nie do rakiety...Codziennie sie do Rumunii nie jezdzi... J. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AdamH Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Tomku! Wymień sam bęben. Resztę ewentualnie zrobisz wiosną. Adam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
balthur Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Przerabiałem ten temat w zeszłym roku. Wymieniłem sam bęben i jest ok! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kit Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 jeśli miałbym trzymać ta budke pare kolejnych latek to wymienił bym wszystko a jak miałbym plan za rok lub dwa zmienić budke to wymienił bym tylko ten nieszczęsny bęben Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 Obejrzałem jak to wszystko w drugim kole jeszcze wygląda i wymienię tylko ten nieszczęsny bęben . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 Mam takie swoje podejrzenie, że nie do końca dobrze dobraliśmy łożysko Podejrzenie było błędne. Łożyska były dobrane dobrze - tzn w szczęśliwszym kole oznaczenia łożysk były takie same jak w tym nieszczęsnym . Więc albo daliśmy ciała przy składaniu tego koła, albo z tym bębnem już wcześniej było coś nie tak . Boża opaczność jednak była w tym że wszystko to okazało się już pod domem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
balthur Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 A krawężnika cofając nie zaliczyłeś? Wtedy lubi pęknąć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trafko Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Zachowujecie się jak prawiczki przed pierwszym razem . Wymień bęben , szczęki daj te stare. Przecież regulację robisz i tak na każdym kole osobno. Tylko po przejechaniu 100 km zrób ponownie regulacje i znowu po 100 km. Potem śmigaj , aż do spadku siły hamowania i znów regulację. ( na pewno wystarczy na sezon). W autobusach wymienia się jeden bęben lub szczęki. Nie ma to żadnego znaczenia. Tak czy inaczej bębny i szczęki nie zużywają się jednakowo , wiec efekt końcowy przed regulacją będzie taki sam co przed założeniem innego bębna. Jedyne co musisz zrobić to weź przetocz obydwa bębny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 A krawężnika cofając nie zaliczyłeś? Wtedy lubi pęknąć Nie przypominam sobie. Dołek w jezdni za to mógł jakiś być Tylko po przejechaniu 100 km zrób ponownie regulacje i znowu po 100 km. Po przejechaniu 100 to ja będę miał kolejne 300 do przejechania (lub może nawet 700) więc czasu na regulację nie będzie. Sorry Trafko ale radzisz jak prawiczek Jedyne co musisz zrobić to weź przetocz obydwa bębny. Nowy bęben przetaczać? No sorry ale sens tego co wcześniej napisałeś nie pokrywa się z tą radą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.