Skocz do zawartości

Hamulce, najazd podczas stromych zjazdów- wydzielone z CE


AdamH

Rekomendowane odpowiedzi

wg mnie takie coś to prowizorka

 

Różnica polega na tym ,że w starym bębnie będzie o 1mm większa średnica.

Ten jeden mm trzeba więcej podciągnąć szczęki na regulatorze ( w środku bębna).

Uwierz ,że często 20 letnie przyczepy mają oryginalne szczęki w dobrym stanie.

Zurzycie bębna i szczęk nie postępuje szybko przy prawidłowej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Uwierz ,że często 20 letnie przyczepy mają oryginalne szczęki w dobrym stanie.

Zurzycie bębna i szczenek nie postępuje szybko przy prawidłowej eksploatacji.

 

Może i tak, ale materiał, z którego wykonane są części może się różnić i może być różny współczynnik tarcia. Luz zniwelujesz a jedno koło i tak może łapać mocniej drugie słabiej :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być różny współczynnik tarcia. Luz zniwelujesz a jedno koło i tak może łapać mocniej drugie słabiej

Nie ma znaczenia.

Tak czy siak siła hamowania poszczególnego koła po jakimś dystansie będzie się różnić , choćby z racji podłoża ( nie zawsze oby dwa koła hamują na tej samej powierzchni).

Różnicę w sile hamowania nie zauważamy , korygują ją linki .

Jedynie jedno koło szybciej zacznie hamować , a drugie z opóźnieniem.

W efekcie końcowym siły będą te same lub podobne.

Przecież w samochodach hamulce nie zawsze są jednakowe i na diagnostyce podczas przeglądu jest dopuszczalny jakiś % różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Co do różnicy materiałów z których wykonane są poszczególne elementy, to może być, że stare szczęki mogą mieć jeszcze azbest i w inny sposób "rozszerzać" a nowe nie mieć azbestu i też będą "pracować" inaczej. Tak więc oba komplety do wymiany. Co do bębnów, no cóż...Chyba skłaniałbym się do zakupu dwóch, lub jeden nowy, ale faktycznie oba zanieść do znawcy tokarek i sprawdzić grubość i ewentualnie przetaczać na jednakowy wymiar. Wg mnie takie elementy powinny być zawsze identyczne na parach kół. Tak zresztą jest z oponami, felgami, klockami hamulcowymi, tarczami hamulcowymi itp.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W postaci regułki nie ,ale wiem o co ci chodzi.

Wiem ,że np.

wyjeżdzał -piszemy wyjeżdżał

gdzieżar- piszemy gdzie żar

kapię- kapie

Widzisz kij ma dwa końce , a kto mieczem wojuje to od miecza ginie.

Nadinterpretacja?- myślę ,że to po części odwzorowanie twojego charakteru.

Co do mojego charakteru to nie mi to oceniać więc tu możesz mieć rację, jednak "nadinterpretacja" to nie są literówki czy błędy ortograficzne :(, więc może warto sprawdzić tą regułkę, a nawet i ponownie zinterpretować przytoczone przez siebie przysłowie, no chyba że za wojowanie uważasz udzielanie odpowiedzi.

 

Trafko, Wesołych Świąt dla Ciebie, i przeczytaj czasem to co na forum wysyłasz bo zdarza Ci się (zresztą jak nam wszystkim) zejść z tematu i zamiast dzielić się wiedzą praktyczną (która jak widać masz bardzo dużą) opisujesz rzeczy nieistotne w danym momencie.

 

PS. Literówek i grafów też sporo strzelasz, jednak nie zwykłem byłem ludziom wytykać tego w czym sam jestem cieniutki. :)

 

Jeszcze raz Świąteczne pozdrowienia :(.

 

Jadę polansować się po Warszafce moim autem z drogimi orygynalnymi tarczami :(, może stracę kompleksy a i na mieście się coś wyrwie i na nowo zakupiony jeden bęben jakąś bajere się skręci i w prezencie choinkowym stracę to przeklęte prawictwo :)

 

Pozdrawiam i Wesołych Świąt dla wszystkich!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafko, Wesołych Świąt dla Ciebie, i przeczytaj czasem to co na forum wysyłasz bo zdarza Ci się (zresztą jak nam wszystkim) zejść z tematu i zamiast dzielić się wiedzą praktyczną (która jak widać masz bardzo dużą) opisujesz rzeczy nieistotne w danym momencie.

No właśnie wszyscy czasem odchodzimy z tematu , potem wracamy .

Dzięki temu można dowiedzieć się różnych dziwnych rzeczy.

Jak już porobisz z przyczepką to napisz czy jest różnica w hamowaniu (jeden nowy drugi stary bęben).

Ja twierdzę ,że tak może być inni ,że nie.

Ty to sprawdzisz teoretycznie i praktycznie , więc twoja opinia będzie najbardziej istotna.

Każdemu z nas może pęknąć bęben , a dzięki temu tematowi będziemy mieli pewność czy można jeden czy trzeba wymieniać dwa bębny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wszyscy czasem odchodzimy z tematu , potem wracamy .

Dzięki temu można dowiedzieć się różnych dziwnych rzeczy.

Jak już porobisz z przyczepką to napisz czy jest różnica w hamowaniu (jeden nowy drugi stary bęben).

Ja twierdzę ,że tak może być inni ,że nie.

Ty to sprawdzisz teoretycznie i praktycznie , więc twoja opinia będzie najbardziej istotna.

Każdemu z nas może pęknąć bęben , a dzięki temu tematowi będziemy mieli pewność czy można jeden czy trzeba wymieniać dwa bębny.

 

Marcin ja miałem taki przypadek zablokowało mi w przyczepie hamulce, jedne bęben po prostu przegrzał się, popękał i rozleciał się, a drugi dobry. Mechanicy powiedzieli mi bym kupił jeden nowy bęben z nowymi łożyskami i komplet (na dwa koła) nowych szczęk, ja tak zrobiłem. Mechanicy to zamontowali i hamulce są super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin ja miałem taki przypadek zablokowało mi w przyczepie hamulce, jedne bęben po prostu przegrzał się, popękał i rozleciał się, a drugi dobry. Mechanicy powiedzieli mi bym kupił jeden nowy bęben z nowymi łożyskami i komplet (na dwa koła) nowych szczęk, ja tak zrobiłem. Mechanicy to zamontowali i hamulce są super.

 

No i mieli rację , sam jesteś tego dowodem.

Są tacy ,że dla nich to prowizorka , więc niech wydadzą ponad 1500 zł na wszystko nowe, ja tego nie odradzam. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jazda po górach wymaga częstego przyspieszania, aby zwolnić hamulec najazdowy przy łagodnych zjazdach.

Przykład: zjeżdżamy stromo w dół, hamując silnikiem i hamulcami, to po zjechaniu na równą, czy lekko nachyloną drogę, możemy przegrzać bębny w przyczepie, jak nie przyspieszymy, by rozciągnąć najazd.

Zimą, na białej drodze jest to jeszcze ważniejsze, bo przy małej przyczepności, możemy ciągnąć przyczepę na zablokowanych kołach( czego na asfalcie by nie było) więc przed zakrętem lepiej chwilowo dodać gazu, by nas nie minęła bokiem własna przyczepa.

Możliwe, że pęknięcia bębnów biorą się właśnie z tej przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.