Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zwykle ucząc się na błędach, warto ostrzec innych. 

Oczywiście zgodnie z zasadą że jak coś działa, lepiej nie tykać - można i tak. Ale mimo to warto od czasu do czasu zajęć sie MC4-kami przy solarach, żeby nie mieć niespodzianki np. w postaci ubitego akumulatora. Co jakiś czas warto sprawdzić o-ring i dławiki na przewodach, czy wewnątrz nie mawody a same styki czy nie są poutleniane, i upewnić się czy samo złącze np. zimą nie odpadło od jakiś zamocowań chroniacych je przed zalegnięciem w śniegu/wodzie.  

Niestety, zwłaszcza te tańsze bezmarkowe pozostawiaja wiele do życzenia po kilku latach. Potrafi podciekać woda. Do tego brak czujności (całe lata działało dobrze) i zgniła całkowicie złączka (piny w środku) przez pęknięty korpus (pewnie za sprawą i tak wody, która zimą sie dostała i rozsadziło), zero ładowania, aku kwasowy martwy i nie do podniesienia (niestety miał bezpośrednio podpięte - nie przez regulator - czujniki i woltomierz więc bez jakiegokolwiek ładowania padł wydojony do zera). 

Piny w MC4 wygnite, dostawała się woda, a w efekcie problem nie tyczy się samego gniazda - odcinek przewodu do solara mocno utleniony, odcinanie po kolejne 5-10 cm żeby dostać się do czystego, nieutlenionego mocno rdzenia przewodu przyniosły efekt po odcięciu ~0,5m przewodu. Niestety jak wilgoć weszłą we wtyczkę, to i przewodowi się oberwało (kilka cm od pinu przewód czarny i kuchy. 

Opublikowano

Ja sprawdzałem... i mi się zatrzaski złączki pourywały :niewiem:

Opublikowano (edytowane)

Dlatego wywalam te sztywne stalowe pobielone przewody o małym przekroju żyły z ich złączkami i wstawiam lutując miedziane izolując termokurczką z klejem. Nie wiem dlaczego istnieje moda na te "solarne kable", są tandetne i tylko mają dużo plastikowej izolacji. Specjalistyczne złączki są w karawaningu niepotrzebne bo nie istnieje potrzeba szybkiej wymiany uszkodzonych paneli.

Edytowane przez Skwarek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano
32 minuty temu, Skwarek napisał(a):

Nie wiem dlaczego istnieje moda na te "solarne kable", są tandetne i tylko mają dużo plastikowej izolacji.

A to nie jest tak, że na rynku są dobre i słabe jakościowo przewody? To samo dotyczy jak sądzę złączek. 

W karawaningu napięcia na solarach są raczej małe a co za tym idzie izolacja może być gorsza. W domowych instalacjach napiecia są znacząco wyższe.

Opublikowano

Jasne, że są złączki różnej jakości ale na oko trudno stwierdzić z jakimi mamy do czynienia dlatego od razu ich się pozbywam i robię solidne połączenia stałe. ;)

Opublikowano
11 godzin temu, Skwarek napisał(a):

wywalam te sztywne stalowe pobielone przewody o małym przekroju żyły z ich złączkami i wstawiam lutując miedziane izolując termokurczką z klejem. Nie wiem dlaczego istnieje moda na te "solarne kable", są tandetne i tylko mają dużo plastikowej izolacji

To błąd, te kable nie są stalowe, tylko miedziane, powlekane srebrzystym metalem, nie pamiętam w tej chwili czym. Przyłóż magnes, to się przekonasz. Ta nanowarstwa jest tam w celu zapobiegania niekorzystnym zjawiskom fizycznym na poziomie atomowym, zmusza elektrony do równomiernego korzystania z wszystkich żył. Dlatego wydajność prądowa tych kabli jest wyższa niż miedzianych o takm samym porzekroju.

Gruba izolacja na zewnątrz też jest celowa, ma chronić przed wielogodzinnym nasłonecznieniem, wiatrem, mrozem, deszczem i upałem. I przed uszkodzeniami mechanicznymi: np ocieraniem się o elementy mocujące czy inne elementy. Tego nie wymyslały jakieś prostaki z ruskiej prowincji.

Zwykły kabel tego nie wytrzyma. 

Lutowanie takich kabli to kolejny słaby pomysł, Jaką temperaturę topnienia ma cyna?  Co się stanie jak zacznie przez takie lutowane złącze płynąć kiladziesiat amper? Złącza zaprasowywane też nie sa w wysokopradowych rozwiązaniach bez przyczyny. Lutowane złącza zwyczajnie sobie wypłyną, a temperatura styku wzrośnie jeszcze bardziej. I to bez zwarcia, wystarczy przepływający prąd przez dłuższy czas i ciepło kumulujące się na stawiającym opór złączu.

Dlatego są mc4 a nie dla szybkiej wymiany, choć jak widać i one po kilku latach takiej pracy mogą się zbiodegradieać.

Opublikowano
6 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Jaką temperaturę topnienia ma cyna?

W zależności od składu ok. 200 st.C Więc tak łatwo się nie roztopi. Niemniej masz dużo racji. Zakucie jest dużo skuteczniejsze.

Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, Skwarek napisał(a):

Jasne, że są złączki różnej jakości ale na oko trudno stwierdzić z jakimi mamy do czynienia dlatego od razu ich się pozbywam i robię solidne połączenia stałe.

Ja też nie lubię mc4 i staram się zastępować je czymś innym. Od pierwszego kontaktu z nimi, miałem obawy co do ich niezawodności i trwałości, które z czasem potwierdziły się.  Później znalazłem jeszcze negatywne opinie w necie: https://globenergia.pl/konektory-mc4-slabym-ogniwem-instalacji-pv-jak-sie-zabezpieczyc/ 

Zamiast mc4 używam połączeń skręcanych. Jest cała masa takich złączek, nawet hermetycznych. No i ogólnie stosuje taką zasadę, aby złącza znajdowały się wewnątrz i nie były wystawiane na działanie warunków atmosferycznych.  Jak dotąd się to sprawdza, no ale ekspertem nie jestem i z fotowoltaiką mam do czynienia jedynie w przyczepie i w domu - gdzie też mam instalację w skali "maksymalne minimum".

Godzinę temu, BUMERANG napisał(a):

Zakucie jest dużo skuteczniejsze.

Tu mam pewne wątpliwości. Moim zdaniem, wszystko zależy kto zakuwa, bo jeśli zakuta pała...   :D  Żeby takie połączenie było skuteczne i bezawaryjne, to sam sprzęt nie wystarczy. Trzeba trochę...   ...bardzo dużo doświadczenia i umiejętności. Tak twierdził przynajmniej instalator, z którym kiedyś rozmawiałem. Ale i w necie czytam podobne opinie. Kiedyś zawodowo,  brałem udział montażu, a w tym - w zaciskaniu rj45. Wiem, że to co innego, ale nawet tam, trzeba było odrobinę uwagi i umiejętności, żeby za chwilę nie było z taką wtyczką problemów.

Godzinę temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

To błąd, te kable nie są stalowe, tylko miedziane, powlekane srebrzystym metalem, nie pamiętam w tej chwili czym. Przyłóż magnes, to się przekonasz. Ta nanowarstwa jest tam w celu zapobiegania niekorzystnym zjawiskom fizycznym na poziomie atomowym, zmusza elektrony do równomiernego korzystania z wszystkich żył. Dlatego wydajność prądowa tych kabli jest wyższa niż miedzianych o takm samym porzekroju.

Ale  to zależy na co się trafi, bo w różnych panelach są różne kable. Ostatnio kupiłem 2 duże panele znanej firmy i kable są takie jak piszesz, ale wcześniej kupiłem mniejszy panel i kabel był podły - cieniutka żyłka, w grubej, sztywnej, łamliwej izolacji. Od razu poszedł w kosz. Szkoda, że nie zmierzyłem rezystancji.

Edytowane przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji)
Opublikowano
48 minut temu, PanSamochodzik napisał(a):

Ja też nie lubię mc4 i staram się zastępować je czymś innym

MC4 to tylko standard złącza i nic więcej. A jakość dostaniemy taką za jaką zapłacimy. Są złącza po 2zł i po 15 zł. Co do zaciskania to trzeba mieć dobre szczypce do tego przystosowane i jako takie zdolności manualne. Ze względu na wielkość i sposób zaciskania dla mnie łatwiej, w sensie dobrze, zacisnąć MC4 jak standardowy konektor używany w motoryzacji.

Miesiąc temu modernizowałem samodzielnie swoją domową instalację fotowoltaiczną i po 5 latach złączki nie wykazywały zużycia. Pewnie były dobrej jakości.

Opublikowano
1 godzinę temu, PanSamochodzik napisał(a):

Ja też nie lubię mc4 i staram się zastępować je czymś innym.

1 godzinę temu, PanSamochodzik napisał(a):

Zamiast mc4 używam połączeń skręcanych.

Tak samo ja...

Opublikowano
43 minuty temu, Bercik77 napisał(a):

Co do zaciskania to trzeba mieć dobre szczypce do tego przystosowane i jako takie zdolności manualne.

Dokładnie. Strzelam, że większość zaciska kombinerkami zamiast zaciskarką z odpowiednimi matrycami i stąd się robią wszelkie problemy.

Opublikowano

Ja łączenia mam w puszce hermetycznej i zatulejowane końcówki łączę klasyczną kostką elektryczną...

Niestety wsuwane połączenia w karawaningu jakoś mnie nie przekonują - ale pewnie znowu wypisuję jakieś herezje...

Opublikowano

Kwestia jakości złączek i użycia dobrej zaciskarki (chociaż nie zawsze musi być ta do mc4). Amphenol, Staubli - to jest górna półka. Do solara na cepie potrzebne są 2 (w instalacjach „domowych” więcej), więc warto dać „topkę”. 
Dwa, możliwie gruby przewód, tzn. i przekrój żyły i izolacja - tym lepiej zaciska się złącza, i tym lepiej trzymają dławiczki na skuwkach. 4mm2 to minimum. 2,5mm nie ma co sobie głowy zawracać. 
Złączki podwiesić pod solarem tak, żeby przewody były ze spadkiem w obie strony. Przytrytkowałem do dolnej półki profilu ramy, po wewnętrznej. 
 

Są instalatorzy, którzy unikają łączenia paneli w stringi już na dachu, sprowadzają przewody do rozdzielnicy czy hermetycznych puszek w miejscu chronionym przed opadami itp. Idzie więcej przewodów, ale nie ma złącz wysokonapięciowych na dachu

Opublikowano

Panowie ; bo w elektryce grunt to styk a reszta to pikuś :) :hej:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.