Skocz do zawartości

Beskid Niski - 20-22.11.2009 - przyczepą!!!


JolaR

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo w tych relacjach międzynarodowo, a ja chciałabym zamieścić swoją pierwszą relację na tym forum z takiego maleńkiego, lokalnego wypadziku... Nie wygłupię się??? :)

 

Ryzyk - fizyk :)

 

Luuudzieee, ale to był fajny wypad!

 

Zaczęło się od dość nagłej spontanicznej decyzji - jedziemy na weekend w Beskid Niski z przyczepą! Listopad? No to co :)

 

Wyrwaliśmy się obowiązkom w piątek o 18.30, wyruszyliśmy odwiedzając po drodze 13 stacji benzynowych próbując wymienić nietypową w naszym kraju butlę gazową (5 kg) lub ją nabić, co by w nocy móc grzać stare kości centralnym ogrzewaniem :). Udało się w końcu na 13-tej :)

 

W Beskid Niski jechaliśmy pierwszy raz, nie wiedzieliśmy od czego zacząć? Po krótkich poszukiwaniach w internecie padło na Nieznajową. Ale kiedy o 22.30 po przejechaniu w kompletnej dziczy 20 km przez las, drogą o szerokości jednego samochodu i z nawierzchnią z czasów komuny zobaczyliśmy jakieś zabudowania, stwierdziliśmy - ani kroku dalej, choć to jeszcze nie był nasz cel. W świetle reflektorów zobaczyliśmy mały placyk przy drodze, gdzie zamierzaliśmy przenocować. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po chwili za zakrętem ukazał nam się błyszczący odblaskami, kontrastujący z otoczeniem, najnowocześniejszy radiowóz naszej policji!

Widząc nasze zamiary doradzili nam znacznie lepszą lokalizację, a cobyśmy się nie zgubili w tych ciemnościach - doprowadzili nas na miejsce jadąc przed nami - Dziękujemy Panowie Policjanci :!:

 

Rano miejsce nieco nas zaskoczyło - okazało się, że jesteśmy pod opieką boską (kościół-cerkiew 20m) i straży pożarnej (remiza 20m w drugą stronę) :).

A w remizie jedyny w okolicy sklep, dzięki czemu szybciutko uzupełnialiśmy nasze zapasy :)

Jesteśmy pewni, że w tych dniach obroty tego sklepu były rekordowe, bowiem przypuszczamy (na podstawie obserwacji) , że każdy mieszkaniec okolicy (no może oprócz obłożnie chorych) chciał na własne oczy zobaczyć tych dziwaków? cyrkowców? zbiegłych więźniów? którzy im się zalęgli na kościelnym placu :):-]:)

 

No, ale wracajmy do Beskidu - w sobotę padło na pobliską trasę - idziemy drogą w kierunku szlaku granicznego prowadzącego na Baranie. W pewnym momencie droga się kończy i do szlaku przedzieramy się na krechę :). Prognozy mówiły o pięknej, słonecznej pogodzie, ale u nas cięgle mgła? chmura? I im wyżej - tym gęstsza :(. Na szczycie wieża widokowa - z widokiem na mgłę :). Po krótkim popasie schodzimy żółtym szlakiem, zaskoczeni stromizną niewielkiej przecież górki. Podziwiamy piękny las poprzecinany strumieniami. Jest dziko, cicho, cudownie :).

Dochodzimy do przysiółka Olchowiec, gdzie spragnieni bardzo poszukujemy jakiegoś baru ( :-] ), a przynajmniej sklepu spożywczego - nic z tego.

Podziwiamy natomiast pięknie położony kościółek za kamiennym mostkiem.

W Olchowcu kierujemy się w lewo w kierunku "domu" :). Gdy jesteśmy w pobliżu pierwszych zabudowań i "nasz" kościół mamy na rzut beretem drogę przecina nam pokaźnych rozmiarów rzeczka :shock: , droga biegnie brodem - nie do przejścia!! Szukamy ratunku na mapie, chodzimy dookoła w góre i w dół rzeczki - nie ma ratunku, czyżby powrót?

Uratował nas samochód, który dzięki Bogu nadjechał i przewiózł nas na drugą stronę (niechętnie!)

 

Potem już tylko wizyta w kościółku i degustowanie złocistych płynów - i tych gorących w kubku, i tych dobrze schłodzonych (w lodówce pod przyczepą - dobrze, że nikt nie ukradł :)) i snucie opowieści z gór :) :). W przyczepce cieplutko, centralne działa bez zarzutu, cudownie!

 

W niedzielę postanowiliśmy zobaczyć inne rejony rozległego BN. Czytaliśmy o pięknych Polanach Surowicznych (dlaczego surowicznych? - nasza koncepcja - mają tam żmije, trzeba mieć surowicę :(:):( ) i tam się skierowaliśmy. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po przejechaniu kilku kilometrów otworzyło się przed nami niebo i stanęliśmy w pełnym słońcu! Miejscowi wyjaśnili nam, że miejsce naszego sobotniego pobytu to swoisty mikroklimat, gdzie niebo jest prawie zawsze pochmurne! Jak Ci ludzie tam żyją? Chyba w ciągłej depresji?

 

Polany Surowiczne okazały się przecudnej urody odludnymi wzgórzami, wśród których malowniczo wije się Wisłok w jego górnym biegu wraz z licznymi dopływami, które dodały nam sporo drogi zmuszając do ich ciągłego obchodzenia. Nigdzie na trasie wędrówki nie było mostów (jedynie ruiny po nich) - wszędzie brody nie do przejścia o tej porze roku.

 

W tym czasie podczas całodziennych wędrówek spotkaliśmy 0 (słownie zero) ludzi, okolica piękna, górki niewysokie, ale dają w kość, jeśli jest ich kilka po drodze - polecamy!!! Na pewno wiele razy tam wrócimy!

 

Debiut z przyczepą o tej porze roku (inspirowany Waszymi doświadczeniami) wypadł cudownie, czuliśmy się jak na wakacjach, przyczepa zdała egzamin celująco, a my naładowaliśmy akumulatory - na jakiś czas wystarczy :D

 

Trochę długa mi wyszła ta relacja :). Mam prośbę do tych, którzy dotrwają do końca, aby w swoich komentarzach zamieścili znaczek :) . Wypiszę Wam dyplom za wytrwałość! :D

 

No i fotki tu: http://picasaweb.google.com/jolaryd/BeskidNiski2022112009#

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dzięki Panowie, za miłe słowa, ale coś mi się wydaje, że relacji to się nie doczytało do końca :) ,

no chyba, że się wzgardziło dyplomem :):):-]

 

[ Dodano: Sro 02 Gru, 2009 14:34 ]

Tylko zimno mi sie zrobiło brrrrrrr.U nas wszyscy ciepłolubni
Też zawsze wydawało mi się, że to dla mnie za trudne - myliłam się! Warunek - sprawne, wydajne ogrzewanie. No i nie dłużej niż kilka dni, przynajmniej, jeśli się jest - tak jak my byliśmy - na dziko, nie na kempingu

 

Mieszkam w Beskidzie Niskim było mi niezmiernie miło przeczytać relacje i pooglądać zdjęcia miejsc które znam.
Jeszcze wiele, wiele razy Cię tam odwiedzimy. Pokochaliśmy te odludne tereny :-]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.