Kemping między Gdańskiem a Malborkiem

[wkizet]

Witam szanownych forumowiczów.

Powolutku planuję sobie przyszłoroczny wypad. W sumie jeśli chodzi o część zachodnią naszego kraju i wybrzeże, to nie ma problemu.

Chciałbym jednak zaliczyć odwiedziny Gdańska i Malborka, ale na zasadzie pozostawienia przyczepy na kempingu znajdującym się gdzieś pomiedzy tymi dwoma miastami. Oczywiście poświęcić na każde miasto jeden dzień.

Pomyślałem o Katach Rybackich i tamtejszym kempingu nr 17 - Gniazdo Kormorana.

Pytanie zatem o warunki na tymże kempingu, a może ktoś z Was ma lepsze miejsce?

Oczywiście cena gra rolę, praktycznie przyczepa pozostawiona na ładnych parę godzin dziennie, więc bez sensu przepłacać. A może u jakiegoś gospodarza?

[Spablo1]

Poczytaj ten wątek http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=3157&highlight=gniazdo+kormorana

Na forum jest sporo informacji. Tylko trzeba szukać...

[kocur]

Oczywiście cena gra rolę, praktycznie przyczepa pozostawiona na ładnych parę godzin dziennie, więc bez sensu przepłacać. A może u jakiegoś gospodarza?

 

można i na parkingu po prostu zostawić. A na niestrzeżonym to już zdecydowanie najtaniej

[kapete]

może ktoś z Was ma lepsze miejsce?

Myślę, ze kemping w Elblągu to dobre rozwiązanie; 45 km do Gdańska, 30 do Malborka, 20 km na Mierzeję nad morze, tylko nie wiem czy do lata pozbiera się ten kemping po powodzi, bo trochę go zalało.

[wkizet]

Myślałem o Elblągu. Biorę też pod uwagę Przywidz, camping nr 20. Chciałbym zacumować w takim miejscu, aby wieczorem spokojnie odpocząc. Raczej na dziko na jakimś parkingu odpada.

Mierzeja również, tam będzie zbyt tłoczno. W planach mam wybrzeże, więc morza wystarczy.

[kocur]

więc bez sensu przepłacać

 

tylko dlatego, przyznaję trochę szyderczo, napisałem o parkingach.

 

Wiadomo, że po to powstały campingi, żeby bezpiecznie na nich przebywać i pozostawiać przyczepę. A że trzeba płacić... no cóż, najtaniej jest w domu przed telewizorem.

[wkizet]

Z przyczepką jestem amator, dopiero co sobie kupiłem. Tak czy siak, wyjdzie mnie na pewno taniej, niż pobyt w domkach kempingowych czy innych zakwaterowaniach w ośrodkach wczasowych.

No i ta wolność wyboru miejsca pobytu.

[kocur]

Tak czy siak, wyjdzie mnie na pewno taniej, niż pobyt w domkach kempingowych czy innych zakwaterowaniach w ośrodkach wczasowych.

 

obawiam się, że nie. Oprócz znaczących opłat na campingach dochodzi koszt samej przyczepy, konserwacji przyczepy, przechowywania przyczepy poza sezonem i oczywiście większe koszty paliwa przy przejazdach. Czyli na taniość nie ma co liczyć. Liczy się za to, sam o tym piszesz, wolność wyboru miejsca. I czasu. I to jest bezcenne.