"Mini zlot"

[baja02]

Znalazlem tu dział "Zlot mini", a ja chce zaproponować dział "Mini zlot". Nie wszyscy corocznie bedą mogli uczestniczyc w zlotach "głownych" z różnych powodów, ale nie przeszkadza to, zeby nie proponować właśnie takich "mini zlotów", gdzie może sie spotkać kilka załóg. Nie wymaga to większych przygotowań. Poprostu ktos z nas ogłasza, że w dniu .... spotykamy sie tu, a tu i bedziemy mieli takie plany ... Zachęci to do wzięcia udziału najbliżej mieszkających lub jadących w pobliżu na wakacje. To by była taka akcja "MINI", a może zda egzamin. Podanie takiej wiadomości w Forum przecież nic nie kosztuje. A jeżeli podane bedą jeszcze dokładniejsze dane o miejscu spotkania, to będzie super. Naturalnie wiadomość taką nalezy podac z wyprzedzeniem 1-2 tygodniowym. Takie "kameralne" imprezy mają swój urok.Jjeszcze za wcześnie na to zebym coś zaproponował, ale zrobię to o ile projekt zostanie zaakceptowany. Pozdrawiam.

[Tomii]

Mini zloty - pewnie, że tak. Przecież jednym z celów tego forum jest poznanie przyjaciół .

Myślę, że może w sezonie będą na to chętni .

[Andrzej]

Jestem za! Można w kilka przyczep zorganizować się gdzieś bliżej miejsc zamieszkania nawet na weekend. Myślę że taka optymalna odległość to do 3 godzin jazdy.

[Irek3]

Witam; Baja02 nie czuj się urażony ale na ten pomysł wpadłem chyba w Czerwcu . Na taki mini-zlot zachęcałem do Wisły szczególnie kolegów z Górnego Śląska a jest ich kilku.I co przyjechał tylko Robin.Już tam na miejscu (Wisła)jak się okazało,że jedziemy do Krakowa za pomocą Robinowego laptopa prosiliśmy kolegów z Krakowa i okolic o spotkanie.I znowu nic!! Nie chcę w tym momencie przytaczać słów jednego z naszych kolegów mieszkających w Krakowie,czemu nie mógł przyjechać.Jednak po tych niepowodzeniach myśle,że to się odmieni i dlatego popieram Twój ( Baja02)apel.

[baja02]

Cześć Irku3! Było by najlepiej gdyby każdy z nas wpadł na ten pomysł, moze wtedy spotkania były by częste. Jakoś trudno ludzi przekonać do uprawiania turystyki. Nie można tego tłumaczyć tylko brakiem czasu, lub pieniędzy. Stoją przyczepu i kampery mają wolny czas i nic z tego nie wynika. W poniedzialek ruszają do pracy zmęczeni i tak tydzień za tygodniem. Mam sąsiada, który widzi jak w każdej wolnej chwili wyjeżdżam z rowerami, pontonem i za każdym razem mówi:"Pan to ma fajnie". A jego przyczepa stoi w garazu. Czasem ręce opadają, jak tych ludzi przekonac, że takie wyjazdy są bardzo fajne, że poznaje się ciekawych ludzi, zwiedza i że ..... Może uda nam sie z tymi Mini zlotami od nowego sezonu 2007. Pozdrawiam.

[Irek3]

Witam; nabieram przekonania,że jak są tacy ludzie jak Ty na tym forum to dojdzie do spotkań.W Czerwcu,Lipcu czy nawet w Sierpniu było nas kilkunastu teraz jest kilkudziesięciu i wciąż przybywa.Również pozdrawiam.

[Maciej]

A ja wręcz jestem pewien że do takich zlotów będzie dochodziło. Ja właśnie na takie krótkie liczę bo nie wiem jak z dłuższym urlopem będzie. Mam też nadzieję że się gdzieś "u mnie " nad morzem też spotkamy.

 

Pozdrawiam

[Tomii]

Na 75% będę Macieju w Twoich okolicach w wakacje . Więc spocik gwarantowany

[szary11]

W najbliższym sezonie również i ja zamierzam morze odwiedzić (za namową dziewczyny) więc kto wie... może po majowym zlocie ten będzie drugi? :-)

[Maciej]

No i tak trzymać !!!

Zapraszam serdecznie, szkoda tylko że nie mam większej działeczki bo letni zlot na 100 % byłby u mnie. Już się cieszę na spotkanie.

[Marcin T]

Masz dzialke nad morzem?

Moze by sie do Ciebie na wczasy wpakowac

[szary11]

Może jakby udało się już spotkać, to może jakąś objazdówkę po wybrzeżu byśmy zrobili? To tez ciekawe mogło by być Zobaczymy tylko ile czasu będziemy mieli.

 

Pozdrawiam

[Maciej]

Masz działkę nad morzem?

Może by się do Ciebie na wczasy wpakować

 

Nie, nad samym morzem działkę ma moja mama. To jest bardzo malutka działeczka dzierżawiona od chyba 12 lat, praktycznie pod mały domek kempingowy. Działka ta jest 1 km od morza w miejscowości Białogóra. Wiem że moja mama czasami znajomym wynajmuje domek na urlopy. Gdybyś był zainteresowany to mogę z nią zagadać.

Ja mieszkam około 35 km od morza i tam mam działkę na której stoi mój dom. Ala niestety nie mam miejsca na zrobienie zlotu

[Paweł P.]

Jak macie jakiś pomysł to ja mam 1700m działki pod Warszawą. Popowo koło Serocka. Nie ma prądu, nie ma wody bieżącej (jest w Bugu 100m dalej) ale jest akt własnośc i i nikt nas nie wygoni. Są ścieżki dla rowerów i kemping, jeden z niewielu w okolicach Warszawy http://www.pfcc.info/ang/main.php?nazwa=mazow Jestem otwarty na propozycje.

[Marcin T]

Nie ma pradu, nie ma wody biezacej

Moze byc problem. Wiek XXI to wiek ludzi rozbestwionych