Walka kol. Powolniaka z biurokracją

[Chałek]

powolniak moje gratulacje.

Chcę też podziękować za ten temat, bo dzięki temu zrozumiałem też zapis w DR mojego Scenica. Otóż z tabliczki znamionowej wynika, że mógłbym ciągnąć jakieś 1300kg. Wynikałoby gdybym odjął masę całkowitą pojazdu od zespołu pojazdów. Ale ja w DR mam przyczepę z hamulcem 1600 z czego się bardzo cieszę. Do tej pory myślałem, że to błąd i że mogę mieć problem jak mnie sprawdzą panowie wnikliwie. Ale teraz wiem, że nie ma strachu.

Dzięki powolniak

Dzięki Jarekkow

Dzięki Tomiy

for you

[123]

gratulacje kolego za wygraną z polską machiną biurokratyczną.....

wytrwałość popłaca jeśli się jest pewnym swego....

nie obrażając "panów diagnostów" z którymi tez mam dużo do czynienia powiem szczerze, że tez czytałem ich wywody i śmiało można stwierdzić, że niektórzy z nich... podkreślam : niektórzy - to zadufane w sobie bufony nie mające pojęcia o tym co mówią i robią....

zbyt wysoko noszą głowy - a tak naprawdę nic sobą nie reprezentują...niestety

 

reasumując rozwinę jeszcze ten wątek o dalszą dyskusję.....

u mnie wydziale komunikacji najbardziej władną osoba jest kierownik.... i to nie pani w okienku tylko ON decyduje o sprawach swym czcigodnym podpisem....

 

a teraz pesymistyczna wersja polskich przepisów.....

tak na marginesie załóżmy.... że jedzie sobie Bogu ducha winny karvaningowiec na wczasy swym Renaultem ....

załóżmy w którego dowodzie ma błędny wpis o przyczepie który wynosi zamiast 1300 ....załóżmy 1800kg.......a to możliwe jest przecież......

i teraz dochodzi nie daj Boże do stłuczki i wypadku w którym biegły stwierdza, że auto ciągnęło za ciężką cycepę.....nawet jeśli wypadek nie był z winy biednego caravaningowca to MINA

i teraz KTO jest winny temu że ten pan ciągnął tą przyczepę.....

przeciaeż PAN diagnosta na corocznym przeglądzie nie sprawdza faktycznie mas ani nie porównuje ich z tabelą ani z tabliczką więc ma to gdzieś że w WK zrobili błędny wpis w DR....

Kierownik WK podpisał to co mu dała pani z okienka.....i za to odpowiada...

pani z okienka w ogóle jest nie do ruszenia bo ona wpisała to co miała wpisać a zawsze mogła się pomylić i kierownik miał ją porawić (nie podpisać) .... a winę zegna na pierwszy przegląd w wypadku sprowadzanego auta lub na homologację.....

a to jest do sprawdzenia w teczce samochodu ...

no ale CO WTEDY.....

czy ten caravaningowiec mógł ciągnąć tę cycepę czy nie mógł.....???????

 

przecież na przeglądzie powinno wyjść że to błędny wpis....

ale PAN diagnosta zajmuje się wazniejszymi rzeczami jak sprawdzenie wiązki haka czy analizą spalin w aucie z 2008 roku

 

a czy policjant który kontrolował to renault kilka razy na drodze sprawdzał dowód czy tabliczkę znamionową....czy obie rzeczy naraz......czy potrafił zrozumieć kwestię że w jednym aucie DMC cycepy to różnica mas a w innym wpis z homologacji.....większość z nich NIE ma o tym pojęcia !!!

 

takich niuansów i tępych przepisów jest oczywiście więcej.....

 

kiedyś miałem auto które w DR w miejscach mas cycep miało kreseczki......czyli co ???

ja szary obywatel który się nie zna na rzeczy mogę ciągnąć taką 1800kg czy nie ??

nawet nie musze wiedzieć gdzie jest tabliczka znamionowa n ie mówiąc o tym co na niej pisze

 

ale cóż my szaraki możemy począć.... TYLKO WALCZYĆ o SWOJE RACJE.....

[gfizyk]

kiedyś miałem auto które w DR w miejscach mas cycep miało kreseczki......czyli co ???

 

123 - a miałeś hak? Bo jak nie masz haka, to nie masz danych. Może dlatego były kreski.

 

Co do tych zawiłości prawnych, to sprawa skończyłaby się w sądzie, powołano by biegłych. Kierowca sprawę by wygrał, ale czas nerwy itd.. utracone.

I w zasadzie niewiele z tego by wynikło, bo żadnych kroków dyscylinarnych nie podjęto by w stosunku do pracownika w okienku, kierownika czy diagnosty.

Swoją drogą taki numer jest chyba tylko w Renault. W pozostałych markach jasno określają takie dane. I problemów nie ma nikt.

[konrad_b]

kiedyś miałem auto które w DR w miejscach mas cycep miało kreseczki......czyli co ???

 

123 - a miałeś hak? Bo jak nie masz haka, to nie masz danych. Może dlatego były kreski.

 

masy powinny być wpisane

u mnie na dwa auta bez haka, oba mają wpisy z masami

jedno sprowadzone (suzuki), drugie krajowe (ford)

[123]

tak.... maiłem hak...... i to oryginalny westfalia montowany jeszcze w niemcowni a auto to audi 80

[Tomiy]

Swoją drogą taki numer jest chyba tylko w Renault. W pozostałych markach jasno określają takie dane. I problemów nie ma nikt.

 

Oj nie tylko, nie tylko.... Przegladalem kiedys baze danych i np mercedes E 220 cdi automat tez tak ma i jeszcze jakies terenowki tak maja. Nie pamietam juz

[123]

kiedyś miałem auto które w DR w miejscach mas cycep miało kreseczki......czyli co ???

 

to sprawa skończyłaby się w sądzie, powołano by biegłych. Kierowca sprawę by wygrał, ale czas nerwy itd.. utracone.

 

no więc o to chodzi... zawsze w tyłek dostaje najmniej winny...

tak jak kolega Powolniak w tym wypadku.....

[Chałek]

Swoją drogą taki numer jest chyba tylko w Renault. W pozostałych markach jasno określają takie dane. I problemów nie ma nikt.

A moim zdaniem jest to bardzo dobre wyjście z sytuacji. Żaden problem jest stosować taki przepis. Trzeba tylko o nim wiedzieć. Kto ma Renault, to pewnie wie, a policjant, czy diagnosta - to już powinien.

Jest to wg. mnie bardzo dobre wyjście, bo można ciągnąć naprawdę duże przyczepy. W moim Scenicu jest to 1600 Kg. Choć wiadomo, że wtedy nie mogę dopakować auta na max. ale taka konieczność jeszcze mi się nie zdarzyła.

[gfizyk]

A moim zdaniem jest to bardzo dobre wyjście z sytuacji.

 

Racja,

jednym słowem - na szczęście takich przypadków jest mało, a z drugiej strony - szkoda że tak mało.

 

Nam to się nie dogodzi