Chorwacja na luzie :) znaczy się bez tłoku

[Gajny]

Mamy w planie wybrać się na przełomie czerwca i lipca do Chorwacji z przyczepą z racji tego że będzie to nasza pierwsza tak długa podróż to plan zakłada że podzielimy na trzy etapy. Pierwszego dnia zatrzymamy się w Słowacji w okolicy Basenowej/Tatralandii tam spędzimy dwie noce, następnie Węgry okolice Balatonu i też 2 noce, na koniec Chorwacja na około tydzień. O ile Słowacja i Węgry nie będą sprawiały kłopotu w wyborze kempingu to w Chorwacji chcieli byśmy zatrzymać się w miejscu które nie będzie strasznie zatłoczone i będą relatywnie duże parcele bez potrzeby przeciskania się między przyczepami. Jedziemy z dwójką dzieci 3 i 12 lat dobrze gdyby dostępne były atrakcje dla obu, cena niespecjalnie gra rolę aczkolwiek jeśli już płacić sporo to fajnie gdyby miejsce faktycznie było tego warte. Pomysł jest na miejscówkę z grupy valamar np Istra , KRK lub Lanterna . Proszę o jakąkolwiek podpowiedź czy dobrze celuje, a może ktoś zaproponuje jakieś bardziej kameralne miejsce spełniające założenia?

[Zulos]

Ja na ten przykład będę na Lanternie w ostatni weekend czerwca. Będę tam już kolejny raz, ale nie dla siebie, tylko dla dzieci i ekipy - jeździmy tam w kilka ekip. W porywach było 22 osób. Dla atrakcji dla dzieci - pod tym względem jest rewelacyjny w stosunku ceny do tego co oferuje. Jedynie zjeżdżalnie w aquaparku mogłyby być większe, ale cóż...

Z kolei Istra oczywiście lepsza, ale kosmos cenowy...

Edytowane 21 Marca 2023 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[Sudwind]

1 godzinę temu, Gajny napisał(a):

Mamy w planie wybrać się na przełomie czerwca i lipca do Chorwacji z przyczepą z racji tego że będzie to nasza pierwsza tak długa podróż to plan zakłada że podzielimy na trzy etapy. Pierwszego dnia zatrzymamy się w Słowacji w okolicy Basenowej/Tatralandii tam spędzimy dwie noce, następnie Węgry okolice Balatonu i też 2 noce, na koniec Chorwacja na około tydzień. O ile Słowacja i Węgry nie będą sprawiały kłopotu w wyborze kempingu to w Chorwacji chcieli byśmy zatrzymać się w miejscu które nie będzie strasznie zatłoczone i będą relatywnie duże parcele bez potrzeby przeciskania się między przyczepami. Jedziemy z dwójką dzieci 3 i 12 lat dobrze gdyby dostępne były atrakcje dla obu, cena niespecjalnie gra rolę aczkolwiek jeśli już płacić sporo to fajnie gdyby miejsce faktycznie było tego warte. Pomysł jest na miejscówkę z grupy valamar np Istra , KRK lub Lanterna . Proszę o jakąkolwiek podpowiedź czy dobrze celuje, a może ktoś zaproponuje jakieś bardziej kameralne miejsce spełniające założenia?

O pustych kempingach w lipcu można zapomnieć niestety 

[Gajny]

Mam świadomość że wszędzie będzie pełno, bardziej chodzi mi o budowę kempingu a głównie o to czy układ parcel daje jakąś swobodę dookoła. Może mam obawy na wyrost ale na mapkach nie jest to zobrazowane oprócz kilku miejsc z dużą ilością zieleni i przede wszystkim chciałbym mieć rezerwację co by jechać bez stresu że będę szukał jakiegokolwiek wolnego miejsca podróżując pomiędzy polami. W tym przypadku też cała zabawa toczy się o dzieci i to dla nich ma być największą frajdą i atrakcją ale dobrze by choć na koniec dnia była chwila ciszy i spokoju w budce jak i w najbliższym otoczeniu 

[maarec]

Z tą rezerwacją nie czekaj. Mnie już z jednego campingu nie odpisali od grudnia.  Widocznie full. Dobrze wyszło bo by mi przepadła. Termin upadł.

[Sudwind]

Rezerwuje się dobre parcele listopad-grudzień a nawet wcześniej ?. 

[AdamWLKP]

2 godziny temu, Gajny napisał(a):

Mam świadomość że wszędzie będzie pełno, bardziej chodzi mi o budowę kempingu a głównie o to czy układ parcel daje jakąś swobodę dookoła. Może mam obawy na wyrost ale na mapkach nie jest to zobrazowane oprócz kilku miejsc z dużą ilością zieleni i przede wszystkim chciałbym mieć rezerwację co by jechać bez stresu że będę szukał jakiegokolwiek wolnego miejsca podróżując pomiędzy polami. W tym przypadku też cała zabawa toczy się o dzieci i to dla nich ma być największą frajdą i atrakcją ale dobrze by choć na koniec dnia była chwila ciszy i spokoju w budce jak i w najbliższym otoczeniu 

Lanterna mimo pełnego obłożenia będzie na parceli kameralna . Byłem 100 metrów od głównego centrum Kampingu i nie czułem w żadnej chwili ,że jest pełno ludzi. Na Polari miałem wrażenie przepełnionego Kempingu i jakoś mnie nie przekonał. Ostatni jaki odwiedziłem Zaton- zdecydowanie najlepszy pod względem atrakcji zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Niestety rezerwowałem rok wcześniej , a o cenach w tym roku masz w wątku 

 

[Gajny]

Co do rezerwacji parcel to wiem że jest już późno dla tego ten wątek założyłem co by nie celować w ciemno. Mimo tego że ceny na tych które podałem na początku są wyższe niż na Zatonie to i tak już są praktycznie na wyczerpaniu więc chcę to zrobić w najbliższych dniach.

[Gajny]

Rezerwacja zrobiona, w planach istria z małą modyfikacją. Jedziemy tydzień wcześniej czyli w ostatnim tygodniu roku szkolnego - dostępność parcel większa i ceny troszkę niższe a przy okazji mam nadzieję że będzie ciut luźniej. Druga modyfikacja to zmiana trasy, miały być po drodze termy na Słowacji i Balaton a będzie przy autostradowy kemping blisko moczydełka w Austrii . Zbyt dużo czasu by nam to zajęło i chyba nie będzie siły tym bardziej że z naszą dwuosiówką nie jedzie się wybitnie łatwo a jadąc ode mnie przez Austrię jednak sporo czasu zaoszczędzimy i zrobimy tylko jeden przystanek w Thermenland Camping Bad Waltersdorf  . Jeśli będziemy na siłach to w drodze powrotnej pojedziemy przez Węgry i Słowację . Jeśli ktoś ma jakieś sugestie na temat trasy to chętnie posłucham 

 

[Gizbern]

5 godzin temu, Gajny napisał(a):

Rezerwacja zrobiona, w planach istria z małą modyfikacją. Jedziemy tydzień wcześniej czyli w ostatnim tygodniu roku szkolnego - dostępność parcel większa i ceny troszkę niższe a przy okazji mam nadzieję że będzie ciut luźniej. Druga modyfikacja to zmiana trasy, miały być po drodze termy na Słowacji i Balaton a będzie przy autostradowy kemping blisko moczydełka w Austrii . Zbyt dużo czasu by nam to zajęło i chyba nie będzie siły tym bardziej że z naszą dwuosiówką nie jedzie się wybitnie łatwo a jadąc ode mnie przez Austrię jednak sporo czasu zaoszczędzimy i zrobimy tylko jeden przystanek w Thermenland Camping Bad Waltersdorf  . Jeśli będziemy na siłach to w drodze powrotnej pojedziemy przez Węgry i Słowację . Jeśli ktoś ma jakieś sugestie na temat trasy to chętnie posłucham 

 

 

Jechałem dokładnie tak samo. Postój w Austrii w okolicach Wiednia. Potrzm jeszcze na Campingu w Słowenii Pivka Jama. Jak kogoś kręcą jaskinie to polecam. Camping z własną jaskinią

5 godzin temu, Gajny napisał(a):

Rezerwacja zrobiona, w planach istria z małą modyfikacją. Jedziemy tydzień wcześniej czyli w ostatnim tygodniu roku szkolnego - dostępność parcel większa i ceny troszkę niższe a przy okazji mam nadzieję że będzie ciut luźniej. Druga modyfikacja to zmiana trasy, miały być po drodze termy na Słowacji i Balaton a będzie przy autostradowy kemping blisko moczydełka w Austrii . Zbyt dużo czasu by nam to zajęło i chyba nie będzie siły tym bardziej że z naszą dwuosiówką nie jedzie się wybitnie łatwo a jadąc ode mnie przez Austrię jednak sporo czasu zaoszczędzimy i zrobimy tylko jeden przystanek w Thermenland Camping Bad Waltersdorf  . Jeśli będziemy na siłach to w drodze powrotnej pojedziemy przez Węgry i Słowację . Jeśli ktoś ma jakieś sugestie na temat trasy to chętnie posłucham 

 

 

Jechałem dokładnie tak samo. Postój w Austrii w okolicach Wiednia. Potrzm jeszcze na Campingu w Słowenii Pivka Jama. Jak kogoś kręcą jaskinie to polecam. Camping z własną jaskinią

[Wąski P]

A ja jeżdżę przez Węgry omijając Słowenię i śpię na parkingu stadionu żużlowego w Gorican - cisza spokój, dzięki czemu wyjeżdżając z Warszawy przed południem jestem na Istrii około 14:30.

[Zulos]

W dniu 30.03.2023 o 05:37, Gajny napisał(a):

Rezerwacja zrobiona, w planach istria z małą modyfikacją. Jedziemy tydzień wcześniej czyli w ostatnim tygodniu roku szkolnego - dostępność parcel większa i ceny troszkę niższe a przy okazji mam nadzieję że będzie ciut luźniej. Druga modyfikacja to zmiana trasy, miały być po drodze termy na Słowacji i Balaton a będzie przy autostradowy kemping blisko moczydełka w Austrii . Zbyt dużo czasu by nam to zajęło i chyba nie będzie siły tym bardziej że z naszą dwuosiówką nie jedzie się wybitnie łatwo a jadąc ode mnie przez Austrię jednak sporo czasu zaoszczędzimy i zrobimy tylko jeden przystanek w Thermenland Camping Bad Waltersdorf  . Jeśli będziemy na siłach to w drodze powrotnej pojedziemy przez Węgry i Słowację . Jeśli ktoś ma jakieś sugestie na temat trasy to chętnie posłucham 

My się wybieramy na kemping Istra na weekend majowy - na 4 dni. Cena w tym czasie za najtańszą parcelę dla 2+2 to 40,- EUR za dobę.

Co ciekawe odpisali mi, że w tym czasie (28.04-3.05) wszystkie atrakcje wodne będą już czynne. Szok i niedowierzanie Może dlatego te 5* i ta cena w sezonie... Baseny są ze słoną wodą, a na stronie twierdzą, że podgrzewane do 28 stopni. Zweryfikujemy to może (bo nie jedziemy jeszcze na 100% i nic nie rezerwujemy) za 2 tygodnie.

[Gajny]

8 godzin temu, Zulos napisał(a):

My się wybieramy na kemping Istra na weekend majowy - na 4 dni

Ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce, ciepła woda w basenie a jak będzie na dworze niezbyt gorąco? Wybieracie się tylko tam na 4dni i nawrotka z powrotem czy jakaś dłuższa eskapada? 

9 godzin temu, Wąski P napisał(a):

A ja jeżdżę przez Węgry omijając Słowenię i śpię na parkingu stadionu żużlowego w Gorican - cisza spokój, dzięki czemu wyjeżdżając z Warszawy przed południem jestem na Istrii około 14:30.

Ja najpierw też miałem plan jechać przez Węgry ale stwierdziłem że przez Słowenię będzie szybciej, popraw mnie jeśli się mylę. Chyba że są jakieś inne powody dla których jeździsz przez Węgry? Jadę pierwszy raz więc wybacz jeśli głupio pytam

[Wąski P]

Pierwszy to koszt winiety Słoweńskiej, a druga sprawa to korki w Słowenii. Co prawda na Węgrzech nie jade 100% autostradą, bo w Gyor odbijam na drogę 86, a potem wzdłuż granicy - ekspresówka i trochę lokalnych, niemniej z przyczepą to i tak nie ma znaczenia - bo jest 80, 85 max. Więc autostrada i tak nic nie daje. Słowację przejeżdzam autostradą na Bratysławę, ale czytałem też, że krajówką wzdłuż jest kilka minut wolniej, przy granicy tankuję gaz i starcza do stacji zaraz za granicą w Chorwacji. Potem autostrada od granicy aż do Rijeki. Ważne żeby śpieszyć się powoli. Kilka lat temu pod Zagrzebiem widzieliśmy wyprzedzający nas zestaw cisnący lewym pasem - 20 minut później wielki korek i oczekiwanie. Pierwszy raz widziałem budę w strzępach i ubrania, buty, elementy przyczepy fantazyjnie rozsypane po całej autostradzie. Auto na dachu, buda kompletny destrukt... takie wakacje. Uważam, że pośpiech poniża, szczególnie, że jadę ze swoimi dziećmi.

[Gajny]

Nie w tym rzecz że mam zamiar się spieszyć po prostu na pierwszy rzut oka wydało mi się dobrą opcją droga polska-czechy-austria-słowenia- chorwacja ze względu na to że drogę ode mnie z domu do granicy z Austrią znam i wiem że pójdzie gładko, zakładam że sama Austria też będzie ok nigdy nie byłem jednak w Słowenii i nie mam pojęcia czego się spodziewać. Jadąc przez Słowację jedziesz najpierw przez Czechy czy bezpośrednio Zwardoń lub Chyżne?