Przygotowanie wnętrza przyczepki na zimę

[Gość]

W dniu 29.10.2019 o 17:49, dudek_t napisał:

opróżniłem zbiornik wody i spłuczkę

Kurcze, to mi umknęło, dzięki wpis i przypomnienie ?

[w79]

Postanowilem zimowc przyczepę pod domem, zawsze robiłem to na parkingu, niestety działka jest pod kątem więc przydałoby się zostawić ja na hamulcu. Pytanie brzmi:

Czy wypoziomowac na łapach, położyć coś pod koła i zostawić bez hamulca czy też zostawić na hamulcu? 

[byry007]

Podłożyć coś pod koła porządnie wystarczy. Lepiej bez rozkładania łap.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[w79]

bez hamulca, nie ma szans.... Za duży spadek:) 

[lbuster]

2 minuty temu, w79 napisał:

bez hamulca, nie ma szans

A na klinach nie da rady? Ja jak stałem pochylony na górce do tyłu na ręcznym to bardziej ufałem klinom niż ręcznemu 

[witus]

2 godziny temu, w79 napisał:

Postanowilem zimowc przyczepę pod domem, zawsze robiłem to na parkingu, niestety działka jest pod kątem więc przydałoby się zostawić ja na hamulcu. Pytanie brzmi:

Czy wypoziomowac na łapach, położyć coś pod koła i zostawić bez hamulca czy też zostawić na hamulcu? 

Hamulca bym nie zaciągał, kliny pod koła, lekko podpory i już.

[chris_66]

10 godzin temu, w79 napisał:

bez hamulca, nie ma szans.... Za duży spadek:) 

kliny solo  , albo kliny z podkładkami pod koła (tak,  żeby budka kołami stała na podkładce i jednocześnie opierała się na klinach)

z poziomowaniem też bez przesady - pochylenie budki pomaga na pozbycie się wody, lodu i śniegu

hamulec zaciągnięty to proszenie się o kłopoty i sklejenie się bębnów i okładzin

[Cwirek]

U mnie też stoi pod domem na dość dużym spadku. Kiedyś zmierzyłem 4-5%. Zeszłej zimy stała na hamulcu z klinami. Na wiosnę jak ruszyłem pod górę na moverze to było słychać jak "strzeliło". Nastraszyłem się, że będą kłopoty z hamulcami, ale nie było. W tym roku będę kombinował bez hamulca. Pewnie gdyby nie napęd, który ma dużą siłę, miałbym problem na wiosnę.

[w79]

Mierzyliscie wilgotność w środku przyczepy? Czujnik pokazuje mi nawet 73%,pomimo osuszacza. Myślicie że jest jakiś sposób za wyjątkiem wietrzenia? Co prawda moj pokrowiec ma możliwość częściowego otwarcia ale nie wiem czy będzie mi się chcialo to robić w zimie. Z drugiej strony wilgotność w środku zbliżona jest do poziomu wilgotności na zewnątrz, więc nie wiem czy wietrzenie ma sens. Po poprzedniej zimie, pierwszej w pokrowcu, widać było ślad pocenia się budy

[danielpoz]

Ja też poczyniłem przygotowania, włożyłem dwa koce które sie przydadzą na posiadówki przed buda w zimie. Cała reszta bez zmian bo nie ma takich potrzeb?

[vrs]

2 godziny temu, danielpoz napisał:

Ja też poczyniłem przygotowania, włożyłem dwa koce które sie przydadzą na posiadówki przed buda w zimie. Cała reszta bez zmian bo nie ma takich potrzeb?

Ja uparłem sobie kurtkę w impregnacie. W razie jakby mi zimą wilgotność w przyczepie wzrosła to będzie jak znalazł. 

[junior]

6 godzin temu, w79 napisał:

Mierzyliscie wilgotność w środku przyczepy? Czujnik pokazuje mi nawet 73%,pomimo osuszacza. Myślicie że jest jakiś sposób za wyjątkiem wietrzenia? Co prawda moj pokrowiec ma możliwość częściowego otwarcia ale nie wiem czy będzie mi się chcialo to robić w zimie. Z drugiej strony wilgotność w środku zbliżona jest do poziomu wilgotności na zewnątrz, więc nie wiem czy wietrzenie ma sens. Po poprzedniej zimie, pierwszej w pokrowcu, widać było ślad pocenia się budy

Nigdy nie mierzyłem ale aż przeszedłem się zobaczyć jak u mnie, bo buda w tym roku stoi w nowym (wydawało mi się dość wilgotnym - jak kosiłem przed postawieniem budy to spodnie mokre do kolan?) miejscu. W Poznaniu ostatnio kilka razy i nawet dziś rano dość intensywnie padało a w budzie pochłaniacze wilgoci ledwo co zebrały ?. Żadnych śladów pocenia ani wewnątrz ani pod samym pokrowcem - nawet zapomniane ręczniki kuchenne leżą i suchutkie jak nówki sztuki.

Ja wietrzę tak raz w miesiącu maksymalnie godzinę, okna rozszczelnione cały czas i 2 małe oraz 1 duży pochłaniacz wilgoci. Wkłady w domu starczają na około 3 tygodnie a w budzie na 2-3 miesiące. 

Oby tak dalej?

[galahad]

W dniu 7.10.2019 o 18:50, pawel1966 napisał:

No i juz. Woda calkowocie wylana z termy i jeszcze za spluczki

 

Paweł, czy mógłbyś podpowiedzieć jak dokładnie opróżnić ten układ, proszę. Ja mam taki sam i właśnie zastanawiałem się do czego służą te dwa zaworki.

Czy one mają ujście pod przyczepę i wystarczy je wyjąć i wówczas cała woda spłynie pod przyczepę?

 

[Przemysław]

Te zaworki służą do spuszczania wody, mają ujście pod przyczepę i po odkręceniu ich (nie trzeba ich nawet wyciągać tak jak na zdjęciu) woda zleci pod przyczepę.

Ja dodatkowo żeby spłynęła cała woda przedmuchuję ustami wszystkie krany odkręcone raz na zimną, raz na ciepłą wodę.

Należy pamiętać na wiosnę żeby nie włączyć Trumy bez uprzedniego uzupełnienia zbiornika wodą.

[pawel1966]

@galahad tak jak napisał @Przemysław musisz je odkręcić by spuścić całkowicie wodę z Trumy. Żeby wyciągnąć te zaworki trzeba je najpierw odkręcić a potem mocno pociągnąć. Wtedy woda zdecydowanie szybciej spływa ze zbiornika i z układu. ale być może nie trzeba tego robić. ja wyciągam. Jesli chodzi o napełnianie trumy na wiosnę to ja najpierw wlewam wodę do zbiornika ( mam 44 litrowy) potem odkręcam zawór ciepłej wody w kranie i dopiero potem włączam grzałkę. A jak Wy to robicie? nie chciałbym sobie spalić grzałki:)