Skocz do zawartości

Jak wygląda pokrowiec na przyczepę po latach użytkowania cd.


BuryKocur

Rekomendowane odpowiedzi

Kolega nasz zamieścił bloga  z filmem o pokrowcu na przyczepkę opisując Swoje uwagi":

więc ja  także dorzucę swoje uwagi do podobnego pokrowca - tyle, że po dwóch latach jego użytkowania:

Omawiany pokrowiec zakupiłem na allegro:

https://allegro.pl/oferta/pokrowiec-na-przyczepe-kempingowa-530-560-europa-10447790446?utm_source=notification&utm_medium=buyerCart&utm_campaign=transaction-notifications-buyercart&snapshot=MjAyMS0wNS0yOVQxOToxNTozNy44MDBaO2J1eWVyO2E5MzlmNWFkYWE3ZmU2NWU3NzQzNDE1MDFkNzg4MTgxYTlmZjUzZDNiODY2NDllMzU4NDZiMzU0Njg5OWUyNTU%3D

W warunkach aukcji był następujący wpis:
 

""RĘKOJMIA, GWARANCJE I ODPOWIEDZIALNOŚĆ SPRZEDAWCY

Dotyczy Konsumentów: Zobowiązani jesteśmy dostarczyć produkty (rzeczy) wolne od wad. Obowiązuje ustawowe prawo odpowiedzialności za wady rzeczy sprzedanej (tzw. rękojmia za wady) w zakresie określonym w art. 556 i kolejnych Kodeksu cywilnego. Odpowiadamy z tytułu rękojmi jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od dnia wydania rzeczy Państwu."

 

Już po pierwszym roku miałem dużo zastrzeżeń do jakości szycia ale ponieważ nie miałem czasu na reklamowanie, więc własnym sumptem naprawiłem go.

Natomiast po kolejnym roku uwagi się zwielokrotniły i napisałem formalne pismo reklamacyjne do sprzedawcy zamieszczając swoje uwagi i zdjęcia - przyszyte pasy to moje szycie w miejsce ich wyrwań jak na zdjęciu nr 1 z napisem "Reklamacja"

Moje uwagi reklamacyjne:
 
1. już po zeszłej zimie czyli po zimie 2021/22 oderwały się od materiału poszycia pasy ściągające – proszę zobaczyć na zdjęciach przyszycia tych pasów wykonane wówczas we własnym zakresie – niestety nie miałem czasu złożyć wówczas formalnej reklamacji oraz odsyłać Państwu pokrowca i szybciej było dla mnie naprawić pokrowiec w lokalnej firmie krawieckiej.
 
2. po obecnej zimie sytuacja się powtórzyła – wczoraj ponownie wyrwał się kolejny raz pas ściągający od materiału a jak widać na zdjęciach – za chwilkę wyrwie się następny.
 
Nawiasem mówić – wyrywające się pasy ściągające przyszyte są do materiału pokrowca na bardzo małej powierzchni – w sposób kompletnie jak widać w praktyce nie gwarantujący ich mocowania – wyrwania pokazane na zdjęciach powstały podczas trochę tylko silniejszego wiatru rzędu 20 km /h.
 
3. materiał, do którego przyszyte są pasy jest bardzo słabej jakości – po wyrwaniu pasa widać jak wątpliwej jest on jakości – rwie się niemalże w rękach, tak jakby był kompletnie nie odporny na promieniowanie ultrafioletowe pomimo, iż przyczepka stoi w miejscu osłoniętym praktycznie od operowania słonecznego.
 
4. guma ściągająca znajdująca się na dolnej krawędzi pokrowca - której istnienie tak bardzo akcentujecie w ofercie - już po roku czasu straciła wszelkie właściwości ściągające - obecnie dolna część pokrowca – co widać na załączonych zdjęciach - nie jest niczym nie ściągnięta do przyczepki – gdyby nie linka, którą owinąłem dodatkowo pokrowiec to sądzę, iż wiatr już dawno dokonałby następnych zniszczeń.
 
    W powyższym stanie wymienionych wad  składam formalną reklamację na zakupiony produkt – od daty zakupu nie minął okres 24 miesięczny wymieniony w warunkach zakupu  i zwracam się o wymianę zakupionego pokrowca na egzemplarz wolny od powyższych wad.
 
Poniżej fotki reklamowanego produktu - i póki co zdecydowanie ze względu na jakość nie polecam tych pokrowców - dla przypomnienia firma NAVA GROUP
 
Pzdr
Włodek
 

 

IMG_2600.JPG

IMG_2602.JPG

IMG_2603.JPG

IMG_2604.JPG

IMG_2605.JPG

IMG_2606.JPG

IMG_2601.JPG

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

5 godzin temu, BuryKocur napisał(a):

Kolega nasz zamieścił bloga  z filmem o pokrowcu na przyczepkę opisując Swoje uwagi":

więc ja  także dorzucę swoje uwagi do podobnego pokrowca - tyle, że po dwóch latach jego użytkowania:

Omawiany pokrowiec zakupiłem na allegro:

https://allegro.pl/oferta/pokrowiec-na-przyczepe-kempingowa-530-560-europa-10447790446?utm_source=notification&utm_medium=buyerCart&utm_campaign=transaction-notifications-buyercart&snapshot=MjAyMS0wNS0yOVQxOToxNTozNy44MDBaO2J1eWVyO2E5MzlmNWFkYWE3ZmU2NWU3NzQzNDE1MDFkNzg4MTgxYTlmZjUzZDNiODY2NDllMzU4NDZiMzU0Njg5OWUyNTU%3D

W warunkach aukcji był następujący wpis:
 

""RĘKOJMIA, GWARANCJE I ODPOWIEDZIALNOŚĆ SPRZEDAWCY

Dotyczy Konsumentów: Zobowiązani jesteśmy dostarczyć produkty (rzeczy) wolne od wad. Obowiązuje ustawowe prawo odpowiedzialności za wady rzeczy sprzedanej (tzw. rękojmia za wady) w zakresie określonym w art. 556 i kolejnych Kodeksu cywilnego. Odpowiadamy z tytułu rękojmi jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od dnia wydania rzeczy Państwu."

 

Już po pierwszym roku miałem dużo zastrzeżeń do jakości szycia ale ponieważ nie miałem czasu na reklamowanie, więc własnym sumptem naprawiłem go.

Natomiast po kolejnym roku uwagi się zwielokrotniły i napisałem formalne pismo reklamacyjne do sprzedawcy zamieszczając swoje uwagi i zdjęcia - przyszyte pasy to moje szycie w miejsce ich wyrwań jak na zdjęciu nr 1 z napisem "Reklamacja"

Moje uwagi reklamacyjne:
 
1. już po zeszłej zimie czyli po zimie 2021/22 oderwały się od materiału poszycia pasy ściągające – proszę zobaczyć na zdjęciach przyszycia tych pasów wykonane wówczas we własnym zakresie – niestety nie miałem czasu złożyć wówczas formalnej reklamacji oraz odsyłać Państwu pokrowca i szybciej było dla mnie naprawić pokrowiec w lokalnej firmie krawieckiej.
 
2. po obecnej zimie sytuacja się powtórzyła – wczoraj ponownie wyrwał się kolejny raz pas ściągający od materiału a jak widać na zdjęciach – za chwilkę wyrwie się następny.
 
Nawiasem mówić – wyrywające się pasy ściągające przyszyte są do materiału pokrowca na bardzo małej powierzchni – w sposób kompletnie jak widać w praktyce nie gwarantujący ich mocowania – wyrwania pokazane na zdjęciach powstały podczas trochę tylko silniejszego wiatru rzędu 20 km /h.
 
3. materiał, do którego przyszyte są pasy jest bardzo słabej jakości – po wyrwaniu pasa widać jak wątpliwej jest on jakości – rwie się niemalże w rękach, tak jakby był kompletnie nie odporny na promieniowanie ultrafioletowe pomimo, iż przyczepka stoi w miejscu osłoniętym praktycznie od operowania słonecznego.
 
4. guma ściągająca znajdująca się na dolnej krawędzi pokrowca - której istnienie tak bardzo akcentujecie w ofercie - już po roku czasu straciła wszelkie właściwości ściągające - obecnie dolna część pokrowca – co widać na załączonych zdjęciach - nie jest niczym nie ściągnięta do przyczepki – gdyby nie linka, którą owinąłem dodatkowo pokrowiec to sądzę, iż wiatr już dawno dokonałby następnych zniszczeń.
 
    W powyższym stanie wymienionych wad  składam formalną reklamację na zakupiony produkt – od daty zakupu nie minął okres 24 miesięczny wymieniony w warunkach zakupu  i zwracam się o wymianę zakupionego pokrowca na egzemplarz wolny od powyższych wad.
 
Poniżej fotki reklamowanego produktu - i póki co zdecydowanie ze względu na jakość nie polecam tych pokrowców - dla przypomnienia firma NAVA GROUP
 
Pzdr
Włodek
 

 

IMG_2600.JPG

IMG_2602.JPG

IMG_2603.JPG

IMG_2604.JPG

IMG_2605.JPG

IMG_2606.JPG

IMG_2601.JPG

Mam dokładnie z tej samej firmy, ale jakoś inaczej u mnie on leży. Aktualnie kończy drugi sezon zimowy, i jedyna rozdarcie jakie widzę to od kominka, ale to powstało przy zakładaniu. W zeszłym roku miałem zabezpieczone kawałkiem płyty styropianowej, a teraz mi sie nie chciało, no i jest lekko rozerwany. Niedługo się naprawi. Więcej uszkodzeń nie widzę. Kupiony w listopadzie 2021. Poniżej zdjęcie świerzo po pierwszym założeniu aktualnych fotek nie mam. Za 2-3 tygodnie ściągam to pstryknę. 

 

Edit: Włodek, a czy nie za duży ten twój pokrowiec??? Teraz patrzę, że masz przyczepę minimalnie mniejszą niż moja, a pokrowiec kupiłeś większy. Ja mam na przyczepę 470-500 a twój jest na 530-560 (przynajmniej według linku, który podałeś. 

 

image.thumb.jpeg.490e3a71705030c91f3efbc5a8913e8a.jpeg

 

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrowiec faktycznie bardzo złej jakości, nie chce tu reklamować ale używam pokrowca polcover już 4 sezon i naprawdę nic się nie dzieje materiał bardzo gruby i, tak jak kolega mówi wyżej pokrowiec wydaję się za duży 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Piotrekm13 napisał(a):

Włodek, a czy nie za duży ten twój pokrowiec??? Teraz patrzę, że masz przyczepę minimalnie mniejszą niż moja, a pokrowiec kupiłeś większy. Ja mam na przyczepę 470-500 a twój jest na 530-560 (przynajmniej według linku, który podałeś

Ja już nie pamiętasz, skąd brałem a nie inny wymiar plandeki - chyba z nimi konsultowałem telefonicznie. Ale na długość - samą długość - plandeka jest OK. Ale to mniej istotne - mam dobre - chyba - informacje - na moją reklamację odezwali się do mnie od producenta i zaproponowali, abym przesłał im obecny egzemplarz i jak rozumiem z tego, że go wymienią.

Także muszę zdjęć plandekę w jakiś ciepły dzień - może sobota/niedziela - spakować ją do pudła - odesłać i zobaczymy co dalej.

Jestem dobrej myśli.

Pzdr

Włodek

PS - to moja pierwsza przyczepka i pierwsza plandeka - człek się całe życie uczy - także jak nawet coś jest nie tak to już niejako po herbacie - jak dostanę nową to pomyślę, jak ja mniej może obciążać i wytrzyma ile wytrzyma.

 

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, BuryKocur napisał(a):

Ja już nie pamiętasz, skąd brałem a nie inny wymiar plandeki - chyba z nimi konsultowałem telefonicznie. Ale na długość - samą długość - plandeka jest OK. Ale to mniej istotne - mam dobre - chyba - informacje - na moją reklamację odezwali się do mnie od producenta i zaproponowali, abym przesłał im obecny egzemplarz i jak rozumiem z tego, że go wymienią.

Także muszę zdjęć plandekę w jakiś ciepły dzień - może sobota/niedziela - spakować ją do pudła - odesłać i zobaczymy co dalej.

Jestem dobrej myśli.

Pzdr

Włodek

PS - to moja pierwsza przyczepka i pierwsza plandeka - człek się całe życie uczy - także jak nawet coś jest nie tak to już niejako po herbacie - jak dostanę nową to pomyślę, jak ja mniej może obciążać i wytrzyma ile wytrzyma.

 

Na długość właśnie wygląda inaczej. Zwróć uwagę na przebieg pasów na przedniej ścianie u mnie i u Ciebie. Podobnie położenie zamka odpinania bocznej ściany.

Przy okazji znalazłem zdjęcia z tej zimy. Widać rozdarcie od kominka, ale do tego bym się nie czepiał, bo to moje zaniedbanie. 

 

 

20221214_121120.jpg

20221214_121108.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w Adrii Polcover, uszyty na wymiar. Po jednym sezonie już się z nim coś działo. A to coś się naderwalo, a to pasek się urwał. Tak więc nie jest to taka super jakość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacek00 napisał(a):

a to pasek się urwał. Tak więc nie jest to taka super jakość

Oni zaczepy tych pasków wszywają na za małej powierzchni i dziwią się potem reklamacją - jak może się nie wyrywać coś - co pracuje pod obciążeniem a jest wszyte na 4 cm . kwadr?

Jak się taka plandekę naciąga to bez cudów Panie Jezu - takie wszycie MUSI się wyrwać i nie jest to zła wola zakładającego plandekę tylko wada produkcyjna "tfórcy" tego dzieła...

Pzdr

Włodek

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do poprzedniej przyczepy też używałem pokrowiec polcover. Paski, mocowania wytrwały 4 sezony. Jedyne przetarcia miały tam gdzie były ostre niezabezpieczone krawędzie.

Na obecnej zdecydowałem się za sugestią kolegów nie stosować pokrowca i na obecną chwilę uważam, że jest to lepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie pokrowiec kosztował 600 zł (Polcover), tyle samo płaciłem za trzymanie przyczepy w stodole przez zimę. Po roku jestem na zero , do tego mogę kiedy chce zakładać i zdejmować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Eastnomad napisał(a):

i na obecną chwilę uważam, że jest to lepsze rozwiązanie.

A możesz to Marcin uzasadnić ?

pzdr

Wlodek

PS - pytam, bo widzę ile brudu czasami ocieka czasami w zimie z tego pokrowca - i cały ten syf bez pokrowca zostawałby na przyczepce.

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BuryKocur napisał(a):

A możesz to Marcin uzasadnić ?

pzdr

Wlodek

PS - pytam, bo widzę ile brudu czasami ocieka czasami w zimie z tego pokrowca - i cały ten syf bez pokrowca zostawałby na przyczepce.

Włodku,

Po pierwsze każdy pokrowiec będzie generował jakiś ruch zwłaszcza przy silniejszym wietrze więc nawet jeśli będzie on super miękki i wielowarstwowy to jednak istnieje ryzyko wystąpienia mikro rys, które będą widoczne zwłaszcza na oknach więc w przypadku nowej przyczepy wolałem tego uniknąć,

Po drugie oddychać taka przyczepa też będzie lepiej. Ja w swojej na zimę zostawiam wszystkie okna minimalnie rozszczelnione i bez pokrowca ta wentylacja jest lepsza według mnie,

Po trzecie tak jak mi kiedyś @Tomii powiedział przyczepie najbardziej szkodzą promienie UV. W zimie i tak tego promieniowania UV jest nieporównywalnie mniej niż w lecie,

Po czwarte  dach nie jest idealnie płaski i jak jest pokrowiec to przynajmniej u mnie czego bym nie robił zawsze tworzyły się jakieś jeziorka wodne, a na wyrównywanie powierzchni dachu jakoś nigdy nie miałem czasu,

Po piąte ja po zimie i tak myję przyczepę więc te wszystkie brudy i tak zmyję. Inna też sprawa że w miejscu gdzie stoi moja przyczepa nie ma drzew itp, które mogłyby powodować zwiększone brudzenie się.

To wszystko oczywiście jest subiektywne. Każdy może mieć inne zdanie i będzie miałdo tego pełne prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Eastnomad napisał(a):

Włodku,

Po pierwsze każdy pokrowiec będzie generował jakiś ruch zwłaszcza przy silniejszym wietrze więc nawet jeśli będzie on super miękki i wielowarstwowy to jednak istnieje ryzyko wystąpienia mikro rys, które będą widoczne zwłaszcza na oknach więc w przypadku nowej przyczepy wolałem tego uniknąć,

Po drugie oddychać taka przyczepa też będzie lepiej. Ja w swojej na zimę zostawiam wszystkie okna minimalnie rozszczelnione i bez pokrowca ta wentylacja jest lepsza według mnie,

Po trzecie tak jak mi kiedyś @Tomii powiedział przyczepie najbardziej szkodzą promienie UV. W zimie i tak tego promieniowania UV jest nieporównywalnie mniej niż w lecie,

Po czwarte  dach nie jest idealnie płaski i jak jest pokrowiec to przynajmniej u mnie czego bym nie robił zawsze tworzyły się jakieś jeziorka wodne, a na wyrównywanie powierzchni dachu jakoś nigdy nie miałem czasu,

Po piąte ja po zimie i tak myję przyczepę więc te wszystkie brudy i tak zmyję. Inna też sprawa że w miejscu gdzie stoi moja przyczepa nie ma drzew itp, które mogłyby powodować zwiększone brudzenie się.

To wszystko oczywiście jest subiektywne. Każdy może mieć inne zdanie i będzie miałdo tego pełne prawo.

Drogi Marcinie

Ja słusznie zauważyłeś na końcu - angole mawiają "Up to you" a po naszemu jest to "Jak sobie szwagierka winszuje" ;)

Moja przyczepka - choć jest w znakomitym moim zdaniem stanie - to nie jest jednak nowa i być może jakieś mikro-ryski posiada, więc tym się akurat nie przejmuję.

Oknom - jak zauważyłem po dwóch latach oplandekowania jej  - nic z tego powodu złego się nie robi - znaczy nie rysują się.

Natomiast syf, który zbierałby się na budce jest - moim zdaniem - wart jednak położenia tej plandeki.

A co do wody + śniegu + lodu (w zimie) zbierającej się na dachu plandeki to zaobserwowałem, że każdy silniejszy wiatr w zimie zrzuca wszelki taki syf z tej plandeki - mało tego - tu jest jeszcze silniejszy argument - woda + lód + śnieg, które - jako uroki zimy - leżąc sobie luźno na plandece także są zwiewane z niej przez każdy silniejszy wiatr - przynajmniej takie są moje obserwacje a to wszystko - gdyby nie plandeka i wiatr - zostawałoby na przyczepce przez całą zimę.

Może tego - może nie zauważasz tego, ale ilość syfu odkładającego się na plandece w zimie jest nieprawdopodobnie wielka i naprawdę trudna do umycia.

Dam Ci prosty przykład - popatrz na plandekę poniżej - to moja łódka stojąca w zimie w Gdańsku - ta żółta plandeka była jeszcze 4 lata temu idealnie czysta i żółciutka a dziś zobacz jaki na niej jest syf i brud pomimo, że ją na wiosnę po zdjęciu z jachtu całą myję - bo bez tej plandeki to wszystko - ten cały syf i bród - byłby na pokładzie wgryziony w laminat i byłby naprawdę bardzo trudny do zmycia na wiosnę.

Dlatego ja osobiście Marcinie właśnie z powodu tego wszechogarniającego nas syfu i brudu w powietrzu jestem fanem wszelkich plandek na zimę.

Pzdr

Włodek

Resized_20230221_131831.jpg

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już nie pamiętasz, skąd brałem a nie inny wymiar plandeki - chyba z nimi konsultowałem telefonicznie. Ale na długość - samą długość - plandeka jest OK. Ale to mniej istotne - mam dobre - chyba - informacje - na moją reklamację odezwali się do mnie od producenta i zaproponowali, abym przesłał im obecny egzemplarz i jak rozumiem z tego, że go wymienią.
Także muszę zdjęć plandekę w jakiś ciepły dzień - może sobota/niedziela - spakować ją do pudła - odesłać i zobaczymy co dalej.
Jestem dobrej myśli.
Pzdr
Włodek
PS - to moja pierwsza przyczepka i pierwsza plandeka - człek się całe życie uczy - także jak nawet coś jest nie tak to już niejako po herbacie - jak dostanę nową to pomyślę, jak ja mniej może obciążać i wytrzyma ile wytrzyma.
 

Masakra, że każą to odsyłać. Zamiast od razu wysłać kuriera z nowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Natomiast syf, który zbierałby się na budce jest - moim zdaniem - wart jednak położenia tej plandeki.

Potwierdzam. Szczególnie, że moja stoi kilka metrów od ulicy, więc szczególnie zimą by była cała od brudu i soli z ulicy. No i na pewno uszczelnienia dłużej wytrzymają, jak nie są regularnie rozpierane przez okresowo zamarzającą i topniejącą wodę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.