Skocz do zawartości

Jak należy rozumieć w konfiguratorze Skody pojęcie "przygotowanie do haka" ?


BuryKocur

Rekomendowane odpowiedzi

Z własnego doswiadczenia

Holownik sharan 4x4 , nowa przyczepa hobby 1600DMC ze stabilizatorem na haku jechałem 100 ke na tempomacie i elegancko zestaw się trzymał 

w pewnym momencie wyprzedzalem ciężarówki i dodałem gazu 125 km/h miałem i jak zaczęła mi tańczyć od tego bocznego podmuchu,to się przestraszyłem. Jednak systemy systemami ale fizyki nie oszukasz

nauczylem się ze nie ma co ulegac presji tych z tylu ze czekają, trzeba niestety wyprzedzić swoją stała prędkością bez dodawania gazu żeby przyspieszyc ten manewr wyprzedzania 

 

 

Edytowane przez MARKUSIK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Aby buda nie tańczyła to jednak koń musi ciągnąć dyszel .Zauważ mało jest wypadków czy też przypadków ,że budy tańczą jak są holowane pod górę .Tam koń ciągnie i buda podąża śladem. Ciśnienie przy wyprzedzaniu gabarytów ciągników czy też innych ciężarówek  zawsze będzie i moim zdaniem na tym odcinku wyprzedzania wskazane jest aby koń miał przewagę .  Te złoty dwadzieścia pięć to już przegięcie aby wyprzedzać takie gabaryty.  Już gdzieś kiedyś napisałem ,że jest wielka różnica lecieć sobie 100 ,120 a wyprzedzać przy takiej prędkości.      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.04.2023 o 08:24, Maras napisał(a):

Zauważ mało jest wypadków czy też przypadków ,że budy tańczą jak są holowane pod górę .Tam koń ciągnie i buda podąża śladem.  

To jest fakt. Często, jadąc zestawem ze wzniesienia ( czytaj z góry ), nie trzeba szybko jechać, aby zestaw rozpoczął wężykowanie. Biorąc jeszcze pod uwagę, że masy są jeszcze źle rozłożone, to kolejny "przyczynek" do nieszczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, mnie też się zdarzyło chyba raz osiągnąć taką prędkość ale na moment i to przy jakimś wyprzedzaniu. Jeżeli chodzi o wyprzedzanie tirów czy dużych autobusów na autostradzie, to ja znalazłem dość szybko na to sposób który bardzo dobrze mi się zaczął sprawdzać, w momencie samego wyprzedzania czyli tuz przed zrównaniem się z takim tirem wyprzedzam go jak najszybciej przesuwając się zestawem delikatnie do lewej krawędzi jezdni, staram się maksymalnie odsunąć od niego. Nie zaciąga mnie wtedy pod niego i minimalizuję ew. możliwość wystąpienia wężykowania. Na autostradzie pasy są szerokie, także jest możliwość wykonania takiego manewru, polecam do wypróbowania. W ogóle ten mój zestaw mam wrażenie, że prowadzi się przy większej prędkości bardzo stabilnie.:) 

Edytowane przez KubaL (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyprzedzam robię podobnie, zbliżam się maksymalnie do lewej. Ponadto redukuje i dzida żeby zrobić to jak najszybciej i żeby auto mocno ciągnęło przyczepę, co zapobiega wężykowaniu. Z reguły robię to z prędkością 100-110 max.

I jeszcze jedno zauważyłem - doświadczeni i zdający sobie sprawę jak zachowuję się przyczepa podczas wyprzedzania, kierowcy tirów też delikatnie zjeżdżają do swojej prawej krawędzi, żeby zrobić między nami jak największą przestrzeń, co osłabia działanie powietrza na przyczepę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2023 o 20:35, czyś napisał(a):

Przed liftem fakt. 

Jutro na biegu nie ogarniesz, ale długofalowo jest taki element przyzwyczajenia i podświadomego dostosowania się, tzn. pilnowania mimochodem środka, przychodzi z czasem. Np po 25 tys. km reakcje L.A. stają się sporadyczne (i wtedy gdy rzeczywiście jst odchyłka), za to coraz częściej zgłasza "przejmij kierowanie", podświadomie samochód "idzie" tak równo na pasie że ledwie tykam kierę i ledwie nią poruszam, że ustrojstwo nie "widzi" działania kierowcy. Rok dosłownie "tresury" przez LA, wcześniej 4 lata na ACC bez predykcji :) Na początku owszem, szarpanie kierą, nerwowe korygowanie toru jazdy. Cały czas to piszę, że taki jest uboczny efekt częstego jeżdżenia "na asystentach" - w pewnych aspektach technika jazdy poprawia się na lepsze, lepiej, płynniej, równiej, bezpieczniej (i bynajmniej nie jak dziadek w kapeluszu - czas przejazdu rzeczywisty vs wg nawigacji google'a sporo krótszy, a o ile krótszy, zmilczę). Czysta kwestia odruchu warunkowego, sprawa podświadoma, nawet nie będąc drogowym aniołkiem, z czasem zaczynasz robić wszystko tak, zeby systemy asystujące nie miały powodu do zadziałania. 

 

Przez święta przejechałem zestawem prawie 4k km - Wenecja i okolice. Muszę przyznać że zakochałem się w LA - na początku trochę przerażał, teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. Nasza przyczepa ma 2,5m szerokości, więc jazda zestawem na np zwężeniach autostradowych jest dość wymagająca uwagi. Lane Assist prowadził skodę środkiem pasa, dzięki czemu przyczepa "sama" prowadziła się idealnie między liniami.  Jest to niesamowite ułatwienie, zwłaszcza przy kilkunastogodzinnej jeździe ( jadę dopóki dzieciaki śpią / w miarę dają jechać).  Niesamowity Pluuuus przez duże P.

To była moja jazda testowa, zwróciłem uwagę na bardzo dużą różnicę w spalaniu - przy prędkości marszowej 90kmh spalanie 10,5/11 ltr, przy prędkości 100kmh to już 13/13,5ltr. Silnik TDI 190KM. Czy w Waszych Kodiaqach też jest taki skokowy wzrost? Podejrzewam że winowajcą jest opór powietrza, aczkolwiek nie spodziewałem się aż takiego wzrostu spalania przy tak niewielkim zwiększeniu prędkości.

 

 

Edytowane przez Maciek_No (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój TSI pali średnio z przyczepą 13,6 litra gdzie większość czasu gdzie się da jadę 100-105 km/h. Przy prędkości 90 obstawiam jakieś 12-12,5 litra.

Ale fakt, powietrze na Kodiaqa działa dość znacznie, nawet jadąc solo to przy prędkości 130-140 komputer pokazuje jakieś 10-11 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to przy 100kmh spalanie jest wręcz identyczne. Jako ciekawostkę moje drugie auto (q7 z motorem 4.2 V8 TDI, 326KM) przy tej samej prędkości i z tą samą przyczepą spala 12,5 litra - a więc litr mniej.  I to chyba jedyna sytuacja kiedy mogę powiedzieć o tym aucie że jest oszczędne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, borek6 napisał(a):

mój TSI pali średnio z przyczepą 13,6 litra gdzie większość czasu gdzie się da jadę 100-105 km/h. Przy prędkości 90 obstawiam jakieś 12-12,5 litra.

Jechaliśmy wczoraj z budką na kilku-dniowy wyjazd do Gdańska - 325 km - spalanie na tym odcinku wyszło mi 9,8 l. /100 km przy prędkości rzędu 90 - 95 km/h - temp. oleju nie przekraczała 115 st.C.

Jechało się znakomicie - wręcz komfortowo a spalaniem byłem zdziwiony - liczyłem się z dużo wyższymi wynikami.

Silnik 2,0 TDI 150 KM

Pzdr

Włodek

 

 

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z doświadczenia z różnymi silnikami mogę potwierdzić takie skokowe spalanie. W Scenicu z silnikiem 1.6 pomiędzy predkoscią 93-94 a 100 km/h była przepaść.

Obecnie z silnikiem 2.0, gdzie mam 190 km i 400 Nm ciągnie się naprawdę komfortowo, samo wyprzedzanie jest bezproblemowe. W porównaniu do Scenica ma się wrażenie jakby dosłownie przyczepy za mną nie było W weekend wielkanocny miałem okazję jechać ekspresowką z Warszawy i z powrotem. Spalanie około 10l przy prędkościach około 94-96 km/h, więc bardzo zbliżone do Scenica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciek_No napisał(a):

 

 Muszę przyznać że zakochałem się w LA - na początku trochę przerażał, teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez niego.

 

 

Uważaj na to LA, miałem to kiedyś włączone w XC90 i przez to diabelstwo bym miał fikołka, przy 100km/h po coś sięgałem do schowka i auto zjechało trochę na linię, auto tak gwałtownie skorygowało że całe dwa pasy moje były, jeszcze nigdy tak mi przyczepa nie zatańczyła. Wyłączyłem LA i nie używałem, teraz w aucie też mam i z przyczepą nie używam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jeździe z przyczepą to chyba nie do końca LA zawinił :) To uż nie tyle działanie LA jako asystenta prowadzenia po pasie, ale jego skrajnego wariantu, korekty nagłego i niezamierzonego opuszczenia pasa, odczytanego przez system jako anormalne (nagłe, bez kierunkowskazu), tym bardziej w Volvo. 

Szkodnik najpierw daje "opór" na kierownicy, ale żeby jakoś mocno czy na siłę szalał jeśli chodzi o siłową korektę - nie sądzę. Małżonka nawet się z tym ogarnęła ostatnio w godzinkę w octavii, stwierdziała, że fajnie się czuje ten moment, kiedy samochód zaczyna korygować, żeb się ogarnąć i wprowadzić poprawkę "ręcznie". Spałem przez tę godzinkę na fotelu pasażenira jak niemowlę, więc nie było jakichś natarczywych działań asystentów, a na pełnych assytentach skodziną jechała pierwszy raz (Adaptive CC/LA). Z czasem daje sie dojść do pełnej synergii, Maciek chyba to już zauważył. 

Spalanie po przekroczeniu powiedzmy 95-98 max rośnie wyraźnie, niezależnie czy kodiaq, czy mniejsze (octavia, passat), a nawet minimalny przeciwny wiatr wystrzeli spalanie jeszcze w kosmos o dodatowy litr. Solo tego wiatru się nie czuje, ale przy przyczepie czuje się po dwakroć. Ta sama droga ta sama prędkość z cepą, w odstępie pół godziny, z wiatrem i pod wiatr, różnica 2 l/100km/h, przy wietrze którego solo się nie dostrzega.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądam właśnie instrukcję obsługi Kodiaqa i natrafiłem na tabelę pokazującą maksymalną masę przyczepy. Co ciekawe, przy tym samym silniku (TDI 190KM) wersja 5 osobowa może ciągnąć przyczepę 2,5 tonową a wersja 7 osobowa już tylko 2 tonową. Czy ktoś zgłębiał temat z czego wynika ta różnica? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne z homologacji i DMC auta. W przypadku 7 osobowej wersji musisz brać pod uwagę ciężar dodatkowych dwóch osób oraz ich ewentualne bagaże, a gdzieś przecież jest jakaś granica.

Podobnie przy szklanym dachu, ale tu bardziej chodzi o sztywność nadwozia, też jest niższy uciąg niż bez szklanego dachu.

Ja w moim L&K, wersja 5 osób bez szklanego dachu mam DMC 2325 kg. Każda wersja wyposażania ma też na to wpływ.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.