Pyreczka20 Opublikowano 28 Lutego Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2 lata temu kupiłem bailey scorpio (angielka), miała delikatna nieszczelność przy obu świetlikach, doraźnie zalepiłem i użytkowałem, przyszedł czas żeby to poprawić i wymienić świetliki na nowe, przez nieszczelność sklejka i belki napiły sie wody przez co sufit opuścił sie na środku, wszystko mokre wyrzuciłem i został sam szkielet, szkielet który tez jest wygięty. Chciałbym uniknąć ściągania szafek i spróbować wymienić belki tylko w odkrytym miejscu, jest to możliwe ? Boje sie cokolwiek wycinać zeby cała buda mi sie nie zamknęła do środka, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano 28 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego Ogólnie myślałem nad zostawieniem tej jednej belki której nie oznaczyłem żadnym kolorem bo jest prosta i sucha. Wycięciu tych zaznaczonych na czerwono i zbudowaniu nowego szkieletu (zielony kolor) oczywiście później dochodzą to tego poprzeczne belki pod świetliki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanSamochodzik Opublikowano 1 Marca Udostępnij Opublikowano 1 Marca 15 godzin temu, Pyreczka20 napisał(a): Chciałbym uniknąć ściągania szafek i spróbować wymienić belki tylko w odkrytym miejscu, jest to możliwe ? Boje sie cokolwiek wycinać zeby cała buda mi sie nie zamknęła do środka, W tej cepie nie tylko sufit się napił, ale ściany zapewne też. Aby ocenić na ile, musisz zrobić odkrywkę za szafkami. Przecież, jeżeli chcesz odbudowywać szkielet, musisz go do czegoś połączyć. Do czegoś co jest zdrowe. A nad szafkami zapewne jest zgnilizna. Podsumowując: moim zdaniem, bez demontażu szafek się nie obejdzie. PS. Remontowałem kiedyś swoją angielkę i wiem jak daleko woda potrafi wejść. Przyczyną jest konstrukcja ścian ( inna niż w przycz. tzw. kontynentalnych ), która temu sprzyja. Jeżeli jesteś blisko, po oględzinach mógłbym coś więcej doradzić. Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano 1 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca Godzinę temu, PanSamochodzik napisał(a): W tej cepie nie tylko sufit się napił, ale ściany zapewne też. Aby ocenić na ile, musisz zrobić odkrywkę za szafkami. Przecież, jeżeli chcesz odbudowywać szkielet, musisz go do czegoś połączyć. Do czegoś co jest zdrowe. A nad szafkami zapewne jest zgnilizna. Podsumowując: moim zdaniem, bez demontażu szafek się nie obejdzie. PS. Remontowałem kiedyś swoją angielkę i wiem jak daleko woda potrafi wejść. Przyczyną jest konstrukcja ścian ( inna niż w przycz. tzw. kontynentalnych ), która temu sprzyja. Jeżeli jesteś blisko, po oględzinach mógłbym coś więcej doradzić. Pozdro! Dzięki za odpowiedz, dach był na tyle opuszczony ze epicentrum mokrego było przy świetliku w najniższym punkcie, wiem ze woda rozchodzi się po drzewie ale po osuszeniu wydaje mi się ze nie ma tragedii, zreszta to słychać po samym pukaniu w podsufitke w szafce. Co do zdjęć to listewki są nieoczyszczone i wyglądają kiepsko ale jak na moje oko są w całkiem dobrej kondycji, Ogólnie to planowałem uciąć w wyznaczonych miejsca i połączyć nowymi prostymi listewkami, ale jesli rzeczywiście takie coś nie ma sensu to może ktoś podpowiedzieć jak wyglada ściąganie szafek i ich ponowne zakładanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanSamochodzik Opublikowano 1 Marca Udostępnij Opublikowano 1 Marca (edytowane) 5 godzin temu, Pyreczka20 napisał(a): Ogólnie to planowałem uciąć w wyznaczonych miejsca i połączyć nowymi prostymi listewkami, ale jesli rzeczywiście takie coś nie ma sensu to może ktoś podpowiedzieć jak wyglada ściąganie szafek i ich ponowne zakładanie ? Napisałem Ci ocenę na podstawie mojego doświadczenia. Remontowałem swoją i pomagałem znajomemu wyremontować jego angielkę, ponadto oglądałem sporo angielek i wiem, że zawsze wydaje się, że to tylko w jednym miejscu jest problem - wystarczy połatać i będzie. Niestety, pomimo wielu zalet angielek, mają tę jedną wadę, że woda jak wejdzie w ścianę, to nie ma którędy wyjść i płynie po ścianie, daleko od miejsca w którym weszła. Jeżeli chcesz robić po swojemu, to próbuj - może nie jest aż tak źle jak mówię (nie oglądałem na żywo ) - widzę, że szkielet po lewej nie jest czarny. A jeżeli za szafkami jest źle. to w przyszłości i tak to wyjdzie i wtedy zakres naprawy będzie większy. Co do szafek - są mocowane od zewnątrz - trzeba przez szparę między sufitem a szafką odciąć zszywki/wkręty (i to jest mało fajna robota) . Możesz też najpierw zrobić punktową "odkrywkę" ścian w szafkach, bez ich demontażu, aby sprawdzić co się pod tym dzieje. Zresztą szukaj na forum - wszystko jest opisane i przyznam, że ja też swego czasu na tym bazowałem. Powodzenia! Edytowane 1 Marca przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomadka Opublikowano 3 Marca Udostępnij Opublikowano 3 Marca W dniu 28.02.2023 o 20:39, Pyreczka20 napisał(a): Ogólnie myślałem nad zostawieniem tej jednej belki której nie oznaczyłem żadnym kolorem bo jest prosta i sucha. Wycięciu tych zaznaczonych na czerwono i zbudowaniu nowego szkieletu (zielony kolor) oczywiście później dochodzą to tego poprzeczne belki pod świetliki Co prawda nie remontowałam angielki, ale mam jedno poważne zastrzeżenie: nie powinno się przecinać poprzecznych listew w dachu. Ich ciągłość zapewnia sztywność konstrukcji i akurat w przypadku dachu ma to zasadnicze znaczenie. No i jeszcze sklejka będzie miała "przerwę" w tym samym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano 3 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 9 godzin temu, nomadka napisał(a): Co prawda nie remontowałam angielki, ale mam jedno poważne zastrzeżenie: nie powinno się przecinać poprzecznych listew w dachu. Ich ciągłość zapewnia sztywność konstrukcji i akurat w przypadku dachu ma to zasadnicze znaczenie. No i jeszcze sklejka będzie miała "przerwę" w tym samym miejscu. A jeśli wytnę wygięte belki i w ich miejscach wstawię nowe proste ? Teoretycznie powinno być to samo ale nie wiem czy uda mi się tak zamocować żeby to w żaden sposób nie pracowało, z drugiej strony patrząc to takie wygięte belki nie trzymają ani trochę konstrukcji a wrecz przeciwnie bo ciągną w dol. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czyś Opublikowano 3 Marca Udostępnij Opublikowano 3 Marca Jak rozumiem, nie wycinałbyś całości belki do narożnika (łączenia ze ścianą), a środek belki, żeby "dołączyć" się do kikutów po wyciętej belce? Może najpierw wkleić/skręcić listwę z jednej strony do odcinków mających być punktem oparcia dla wstawki, dopiero potem wyciąć skrzywioną część starej belki, i z drugiej strony wstawić drugą listwę, na przebiegu pomiędzy dać 1-2 klocki szerokości wyciętej listwy żeby pracowało to jak jedna belka? (byłyby co prawda podwójne listwy, wtedy te 2 listwy można byłoby dać o cirka 1/3 cieńsze, tzn. wysokość bez zmian, jak oryginalne, ale np. zamiast szer. 3 cm, 2x2 cm). Jeśli będzie się jechać sztuka po sztuce, to nie powinna się wtedy cepa rozjechać na szerokość. W sumie, tak się naprawia np. przegnite punktowo krokwie w ciesielce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomadka Opublikowano 4 Marca Udostępnij Opublikowano 4 Marca 22 godziny temu, czyś napisał(a): Jak rozumiem, nie wycinałbyś całości belki do narożnika (łączenia ze ścianą), a środek belki, żeby "dołączyć" się do kikutów po wyciętej belce? Może najpierw wkleić/skręcić listwę z jednej strony do odcinków mających być punktem oparcia dla wstawki, dopiero potem wyciąć skrzywioną część starej belki, i z drugiej strony wstawić drugą listwę, na przebiegu pomiędzy dać 1-2 klocki szerokości wyciętej listwy żeby pracowało to jak jedna belka? (byłyby co prawda podwójne listwy, wtedy te 2 listwy można byłoby dać o cirka 1/3 cieńsze, tzn. wysokość bez zmian, jak oryginalne, ale np. zamiast szer. 3 cm, 2x2 cm). Jeśli będzie się jechać sztuka po sztuce, to nie powinna się wtedy cepa rozjechać na szerokość. W sumie, tak się naprawia np. przegnite punktowo krokwie w ciesielce Co prawda tu listewki cieniutkie, ale to może zadziałać. To moja przeróbka ciesielki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano Piątek o 18:56 Autor Udostępnij Opublikowano Piątek o 18:56 (edytowane) Dziś trochę ruszyłem się za ten nieszczęsny dach, wymieniłem jedna Belkę i nawet jestem zadowolony z efektu, jutro zrobie następna. Użyłem vikolu do klejenia, dodatkowo załapie zszywkami z obu stron, wydaje mi się ze powinno być dobrze Edytowane Piątek o 19:11 przez Pyreczka20 (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikah Opublikowano Sobota o 10:31 Udostępnij Opublikowano Sobota o 10:31 Cześć, najpierw przywitam się na grupie- dużo czytam, ale do tej pory nic nie napisałem Ja bym wzmocnił połączenie płaskownikiem alu dokręconym z boku - bo tak skonstruowane ewidentnie ma osłabioną wytrzymałość na zginanie. pozdr MirekH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano Sobota o 15:30 Autor Udostępnij Opublikowano Sobota o 15:30 (edytowane) 4 godziny temu, Mikah napisał(a): Cześć, najpierw przywitam się na grupie- dużo czytam, ale do tej pory nic nie napisałem Ja bym wzmocnił połączenie płaskownikiem alu dokręconym z boku - bo tak skonstruowane ewidentnie ma osłabioną wytrzymałość na zginanie. pozdr MirekH Witam, z racji ze dziś sobota nie miałem możliwości kupna płaskowników wiec użyłem listewek żeby wzmocnić łączenia. Wieczorem zamówię nowe świetliki i pozostanie oczekiwanie na kuriera. Edytowane Sobota o 15:31 przez Pyreczka20 (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BUMERANG Opublikowano Sobota o 17:15 Udostępnij Opublikowano Sobota o 17:15 Teraz powinno być git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maras Opublikowano Sobota o 20:51 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:51 W dniu 17.03.2023 o 19:56, Pyreczka20 napisał(a): Dziś trochę ruszyłem się za ten nieszczęsny dach, wymieniłem jedna Belkę i nawet jestem zadowolony z efektu, jutro zrobie następna. Użyłem vikolu do klejenia, dodatkowo załapie zszywkami z obu stron, wydaje mi się ze powinno być dobrze Ten nowy element jest większy czy to tylko złudzenie optyczne ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyreczka20 Opublikowano Niedziela o 10:54 Autor Udostępnij Opublikowano Niedziela o 10:54 14 godzin temu, Maras napisał(a): Ten nowy element jest większy czy to tylko złudzenie optyczne ? Belki są takie same, widoczny uskok spowodowany jest krzywizna starej belki, celowo tak zrobiłem żeby wyciągnąć poziom na całości. Uskok będę szlifował żeby było równo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.