Skocz do zawartości

Skoda Octavia IV generacji (silnik 2,0 D) prośba o opinie


BuryKocur

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Tomii napisał(a):

170 kkm w tym dieslu to nie jest jakoś dużo. Miałem Tourana z nalotem 300 k km, 2.0 140 KM, cfhc i nic tam się nie psuło a lekko z nami nie miał. Na Peloponez z budą dojechał. 

Na 2 lata można by było jeszcze tego Superba zostawić, pytnie tylko, co za dwa lata z nowych aut będzie się nadawało do karawaningu. 

Podobnie uważam. Ale każdy ma swoje pomysły :)

 

9 godzin temu, BuryKocur napisał(a):

a 1,5 litrówka jest jednak zdecydowanie tańsza - tyle, że  nic kompletnie o tym silniku nic nie wiem...

Zrobiłem 1.5TSI w Kodiaqu 115tyś km, w tym ok. 20tyś km z przyczepami. Brak jakichkolwiek problemów przez ten czas, oleju nie bierze.

 

45 minut temu, jacek00 napisał(a):

Nawet hybryd bym nie skreślał, bo też się przecież nadają do ciągnięcia przyczepy. Np. taką RAV4 ciągą się przyczepę bardzo dobrze https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji846.png

RAV4 poszło mocno w góre (zresztą jak wszystko i wszędzie) obecnie startuje od 200tys zł z hybryde 4x4 która może coś ciągnąć :(

Godzinę temu, piorun napisał(a):

Seat Ateca, ładniejzzy, tańszy od Karoq'a, 5 lat gwarancji w standardzie. Miałem dwa Leon'y, auta totalnie bezawaryjne i stosunkowo tanie w serwisowaniu. 1.4tsi, potem 1.5tsi, silniki uważam za udane, potrafią spalić bardzo mało ale niestety i bardzo dużo. Są mega podatne na obciążenie, na pusto spalały w trasie 5l, rowery na dach, trochę rzeczy do bagażnika i 8l to minimum. Osobiście do ciągania przyczepy szedłbym jednak w diesel'a. O ile dobrze pamiętam to na forum Seat Ateca pisali o spalaniu 14l/100km z przyczepą (tyle, że wersja 2.0tsi 4x4).

Ateca bardzo fajna, Karoq po liftingu wygląda nie najgorzej, zwlaszcza w wersji sportline. Rozpiętość spalania w  turbo benzynach jest większa niz w turbodieslach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 169
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

1 godzinę temu, golob napisał(a):

Zrobiłem 1.5TSI w Kodiaqu 115tyś km, w tym ok. 20tyś km z przyczepami. Brak jakichkolwiek problemów przez ten czas, oleju nie bierze.

Golob, nie porównujmy benzyny 1,5 do 2.0 diesela. Toć to inny świat. 2.0D to wół roboczy stworzony do takich zadań, jak długie przebiegi czy holowanie przyczep. @czyś jestem pewien, że w takich warunkach on przejedzie 2 razy więcej bez dużej awarii niż 1.5 PB.

Dodatkowo BuryKocur kocha diesele tak jak ja, więc... Rozumiem, że osoby lubiące benzynę spokojnie będą mogły jeździć w karawaningu 1,5 PB, ale według mnie to nie jest dla "nas". Ja co prawda nie jeździłem zestawem z 1,5 PB, ale solo już tak i wiem, że dynamiczna jazda tym silnikiem nie jest dla mnie, gdzie dynamiczna jazda solo = normalna jazda zestawem.

@BuryKocur, przejedź się dynamicznie 1,5 PB i 2.0 D to sam ocenisz, czy to jest dla Ciebie. Dla mnie, przy holowaniu czy dynamicznej jeździe, do 2.0 D można porównać przynajmniej 2.0 PB ale najlepiej z większą mocą, by niutonometry się zgadzały. Bo pomijając moc czy przyspieszenie, to dla mnie dźwięk traktoru brzmi jak bajka w stosunku do wysilonych benzyn, tak więc jadąc dynamicznie będziesz wiedział, jakie będziesz miał dźwięki holując przyczepę (tylko trzeba rozciągnąć czas x2).

Jak chcesz BuryKocur, to umów się na jazdę 1,5 PB to ja podjadę swoim 2.0D (mam bliziutko na Modlińską) i w tym samym czasie porównamy, przesiadając się z jednego do drugiego, jakie są wrażenia akustyczne. Ja to wiem, bo jeździłem wieloma testowymi samochodami, Ty musisz to sprawdzić na własnej skórze (uszach). Wiem, że to inna marka, ale dźwięk 2.0 D we wszystkich markach jest podobny. Zresztą sam możesz porównać do swojego SuperB ;) 

Miałem się nie odzywać w kwestii PB kontra D, ale widzę, że BuryKocur to silny zawodnik z mojego obozu, więc nie mogę siedzieć cicho, jak werbują ostatnich z mojego rodu :nono: 

Co do przyszłości, to @jacek00 dobrze to opisał i jeżeli już, to co najwyżej zabronią rejestracji NOWYCH samochodów spalinowych (nie tylko dieseli). Choć i z tym bym polemizował, bo przecież cały transport stoi na diesel'u, zresztą spójrzcie na kampery ;)

Tak więc tym bardziej uważam, że mamy ostatnie lata na zakup nowego samochodu z "normalnym silnikiem" do karawaningu, niezależnie od tego, czy wybierzemy D czy PB. A moja szklana kula mówi, że przed wprowadzeniem zakazu rejestracji silników spalinowych na rynku wtórnym one będą tanieć, ale potem trend pójdzie w drugą stronę i samochody z normalnymi silnikami w dobrym stanie będą tylko drożeć, bo nie będzie rynku pierwotnego. Samochody spalinowe staną się "klasykami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lbuster napisał(a):

Golob, nie porównujmy benzyny 1,5 do 2.0 diesela. Toć to inny świat. 2.0D to wół roboczy stworzony do takich zadań, jak długie przebiegi czy holowanie przyczep. @czyś jestem pewien, że w takich warunkach on przejedzie 2 razy więcej bez dużej awarii niż 1.5 PB.

Nie zrozumiałeś przesłania, nie ma żadnego porównywania. Chodzi o to że przy tej różnicy cenowej, dla kogoś kto tylko trochę i po Polsce jeździ przyczepą jest to dobra alternatywa mając na uwadzę że np. w Octavii to jest 13200zł różnicy.  Jak ktoś ma pieniądze to nie ma tematu i tyle.

 

2 godziny temu, lbuster napisał(a):

ale dźwięk 2.0 D we wszystkich markach jest podobny.

Tak i jest on zwykle koszmarny (jeśli nie jest wyciszony jakoś dobrze), no nie oszukujmy! :) I mówię to posiadając tez X1 z 2.0 diesel bi-turbo i ponad 200km obecnie i kilka różnych diesli, róznych marek na przestrzeni lat. Bez zastanowienia wybieram ciszę turbobenzyny 1.5 niż diesla 2.0. 

Fajny dźwiek bedzie dopiero w 5/6 cylidrowych dieslach widlastych czy rzędowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam i swój punkt widzenia...

W ostatnim roku wyszło wiele u mnie "zmian/testów"...

Mam aktualnie 7 diesli... dźwięk 2,0... nie jest moim ulubionym :( (tak samo jak był 1,9), już bardziej "lubię" dźwięk 1,5 czy 1,6...

Ale już 2,4-2,5 bardzo mnie satysfakcjonuje/moje uszy (mimo że akurat 4cylindrowy z 30letniego kampera mnie najmniej nie "bawi", ale już ne mierzi tak jak 1,9, który dla mnie był "tragiczny" akustycznie, chociaż już na dłuższą metę prawdopodobnie mi przeszkadza głównie przez brak dobrego wytłumienia i zbyt małej mocy).

Bardzo mi się spodobały "mocniejsze hybrydy"... a mój syn kupił "słabiutkiego" Saaba - auto teraz 19letnie 2,0 turbo benzyna i 150KM bardzo fajnie auto jeździ... aż mocno byłem zdziwiony, bo jadąc podobnym 270KM Saabem wiedziałem że mi się to spodoba...co pokazuje że nie tylko Diesel

Mało brakowało że byśmy się nie porwali na zakup hybrydy czy nawet elektryka - ale na razie brak zakupów jest podyktowany niechęcią wydawania pieniędzy (których notabene nie mam)... za to "chęć" zmian podyktowana "problemami z czysta strefa transportu"...

Ogólnie uważam że jak można to weźmy wersję "mocniejszą" z wielu powodów... i to chyba u mnie się nie zmieni...

 

Reasumując -  nadal uważam, że stare jest fajne i piękne, ale niestety trzeba iść też z czasem i każda nowa technologia potrafi mocno zaskoczyć (głównie pozytywnie), więc trzeba być otwarty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lbuster napisał(a):

Miałem się nie odzywać w kwestii PB kontra D, ale widzę, że BuryKocur to silny zawodnik z mojego obozu, więc nie mogę siedzieć cicho, jak werbują ostatnich z mojego rodu 

Witajcie - wróciłem cały i zdrowy - samochody oba także przeżyły moje jazdy testowe - jestem zadowolony i pełen wrażeń. Dziwko mnie walnęło, bo puścili mnie samego na jazdy bez opiekuna z salonu - dziewczę wręczyła mi kluczyki i tyle.:)

Co do samych jazd - 2 litry w Octavii rzeczywiście mnie urzekło, mimo, że takim silnikiem i skrzynią DSG jeżdżę 8 lat. Auto bardzo zrywne, dynamiczne a różnica miedzy trybami D i S duża na tyle, że tu też potwierdziłem sobie wyższość trybu sport.

Sam samochód także bez uwag - mnie ta 10" tabletologia aż tak bardzo nie przeszkadza a ponieważ poznałem ją wcześniej to nie była zaskoczeniem.

Wewnątrz jak na ten segment ogrom miejsca - jeździłem kombi - auto jedzie tak jak lubię - bardziej twardo niż miękko, ale tak właśnie lubię.

Zrobiłem test obciążenia tyłu - usiedliśmy oboje z kobietą na krawędzi tyłu - obciążenie ok 170 kg a auto ugięło się mniej niż myślałem.

Dźwięk pracy silnika diesla 2 litry jak zwykle jest dla mnie - ale to dla mnie - innemu może się nie podobać - muzyką jak poezja i tego nic nie zastąpi - do tego bardzo dobrze moim zdaniem zestopniowana SB DSG - naprawdę szukałem, ale nie miałem się do czego w tym aucie przyczepić - poza oczywistą oczywistością braku w kabinie jakiegokolwiek gniazda 12 V - to jest faktycznie porażka firmy...:(

Na szczęście jest takie gniazdko w bagażniku a "przeciągnąć je" metodą przedłużacza w okolice nóg z przodu to godzina roboty.

Potem przyszedł czas na Kodiaqa - duży fajny suw z fajnym, starym - prawie klasycznym - jak w superbie - wyglądzie wnętrza - brak "tabletu" - wyświetlacz prawie identyczny jak u mnie - prawie, bo przycisków nie ma - wygląd bez różnicy, ale wszystko dotykowe.

Ale OK - dobrze, że zostawili przynajmniej klasyczną dźwignię skrzyni DSG - bo w Octavii już zrobili jakiegoś kastrata w podłodze, ale to de gustibus...

Skrzynie w obu autach - niezależnie czy wajcha taka czy inna - działają bez zarzutu.

Natomiast jedna rzecz byłaby dla mnie trudna do zaakceptowania - dźwięk tej benzyny 1,5 TSI...:huh:

Nie chcę marudzić, ale dla fana dźwięku diesla brzmi ten silnik jak dla wytrawnego melomana rozstrojone skrzypce:( - coś może jak brzęcząca osa...

Sam silnik trakcyjnie bez zarzutu - ciągnie OK - i to w zakresie 2500 - 3500 obr. prawie bez różnicy z Octavią - ale ten dźwięk jego pracy ....:(

Ale OK - zostawmy ten aspekt - w końcu przyzwyczaić się można nawet do własnej żony - muszę teraz usiąść i na spokojnie skalkulować czy np. w Octavii wydać więcej na Diesla - a różnica jest naprawdę spora - w kombi 126 400,- versus 139 700,- przy czym jeszcze w benzynie TSI dochodzi fakt istnienia miękkiej hybrydy, co jest fundowane w pakiecie wraz z TSI i w przypadku Octavii nie sposób tego się pozbyć - ja nie mówię, że to takie złe, ale jest to kolejna instalacja, która może się popsuć a przy tym na końcu czy to taki naprawdę potrzebne ?

Bo z jednej strony uciekamy przed dieslem, bo mocznik - bo układ SCR i nie chcemy jeszcze czegoś kolejnego w aucie a z drugiej strony fundujemy sobie tą miękką hybrydę ...

Koszmar - mamusiu - ja chcę do lat 70....:) tam były normalne proste diesle ...

A co do cen to w przypadku Kodiaqa - tam nie ma przy silniku TSI tej miękkiej hybrydy - czyli okazuje się, że się da bez tego - ale ceny są mało zachęcające - najprostsze 1,5 TSI takie co testowałem - Ambition - kosztuje 149 500, - i jest o dziwo dostępne od ręki.

Za tą kwotę to ja konfiguruję Octavię z dieslem 2 litry i naprawdę sporym wypasem dodatków...

Czyli teraz liczymy ile możemy zapłacić - bo to, że diesel zwróci się jak za starych dobrych czasów w stosunku do benzyny - to patrząc na ceny paliw - nie ma co liczyć.

I jeszcze przy dieslu dojdzie koszt tego Ad Blue...

Jak nie kijem go to pałką - ale diesel wygrywa dźwiękiem na pewno:brawo:

Pzdr

Włodek

 

7 minut temu, Misio napisał(a):

Ogólnie uważam że jak można to weźmy wersję "mocniejszą" z wielu powodów... i to chyba u mnie się nie zmieni...

Więc jeżeli piszesz Kolego w wyższości diesla to chyba się obaj zgadzamy

pzdr

Wł.

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, golob napisał(a):

Nie zrozumiałeś przesłania

No BuryKocur jedzie na jazdę testową Skody 2.0 D i mówi, że kocha diesele a Wy mu zachwalacie benzynę, w tym 1,5 :niewiem: Ale wiem, skupiło się na Tobie, bo to był ostatni post w tym temacie, więc Ty nie byłeś jedynym celem mojej wypowiedzi. Celem też był @czyś :ee:

27 minut temu, golob napisał(a):

Bez zastanowienia wybieram ciszę turbobenzyny 1.5 niż diesla 2.0. 

I przy dynamicznym przyspieszaniu też wolisz dźwięk benzyny 1,5?

Niestety, ale ja z innej gliny jestem ulepiony ;) 

28 minut temu, golob napisał(a):

I mówię to posiadając tez X1 z 2.0 diesel bi-turbo i ponad 200km

To pochwal się w jakimś temacie, bo ja chciałem zamiast Volvo właśnie X1, ale żebym się zmieścił w DMC 3,5t to bym musiał wziąć właśnie PB 1,5 i odpuściłem. Ten Twój dieselek musi być fajny :ok:

PS. Wydaje mi się, że pierw miałeś Kodiak'a a teraz dokupiłeś X1, więc przeszedłeś na złą stronę mocy i przepłaciłeś :nono: Wytłumacz się :klotnia:

37 minut temu, golob napisał(a):

Fajny dźwiek bedzie dopiero w 5/6 cylidrowych dieslach widlastych czy rzędowych.

No ale my mówimy o normalnych silnikach dla Kowalskiego, czyli do uturbionych 2-litrówek lub do 2,5 wolnossaków. Wyżej to już dla mnie silniki premium, a tam to już inny świat.

 

9 minut temu, Misio napisał(a):

bo jadąc podobnym 270KM Saabem wiedziałem że mi się to spodoba...co pokazuje że nie tylko Diesel

No dla mnie do diesela 150-200 KM porównywalny będzie benzyniak 250-300 i takich aut szukałem :ok:

11 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Dziwko mnie walnęło, bo puścili mnie samego na jazdy

Normalka ;) 

11 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Dźwięk pracy silnika diesla 2 litry jak zwykle jest dla mnie muzyką jak poezja i tego nic nie zastąpi

Mój człowiek :ok:

12 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Natomiast jedna rzecz byłaby dla mnie trudna do zaakceptowania - dźwięk tej benzyny 1,5 TSI...:huh:

Nie chcę marudzić, ale dla fana dźwięku diesla brzmi tan silnik jak dla wytrawnego melomana rozstrojone skrzypce:( - coś może jak brzęcząca osa...

Ja to nazywam wiertarką, czyli kręci się niemiłosiernie, wyje, a efektów brak ;) Diesel to przeciwieństwo, bo stosunkowo wolne i ciche obroty a samochód odjeżdża i nie robi wsi na wsi.

Tak więc podsumowując, jedni wolą blondynki, drudzy brunetki, więc trzeba spróbować i jednej i drugiej by wiedzieć, która dla nas jest lepsza :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, BuryKocur napisał(a):
23 minuty temu, Misio napisał(a):

Ogólnie uważam że jak można to weźmy wersję "mocniejszą" z wielu powodów... i to chyba u mnie się nie zmieni...

Więc jeżeli piszesz Kolego w wyższości diesla to chyba się obaj zgadzamy

Nie zrozumiałem :(

 

Dodam - lubie diesle ale benzyny też mnie mocno pozytywnie zaskoczyły i jak w 19letnim saabie z fabrycznym/od nowości tłumikiem musiałem patrzyć na obrotomierz czy przypadkiem mi nie zgasł... (tu akurat mnie zaskoczyły kiepsko wytłumione nadkola - dziek toczonych kół). Dźwiek z 2,0 benzynowej hybrydy z Toyoty skrzynią - akustycznie też nie "powala" pozytywem ale przy jej cichości i włączeniu radia nie przeszkadza...a dynamika bardzo zadowalająca...

Dla mnie też nie jest najważniejsza moc, a bardziej moment obrotowy i jego zakres... co jest całkiem OK przy dobrze dobranej nie bardzo słabej benzynie, czy benzynie która jest wspomagana jeszcze elektrykiem...

12 minut temu, lbuster napisał(a):
31 minut temu, Misio napisał(a):

bo jadąc podobnym 270KM Saabem wiedziałem że mi się to spodoba...co pokazuje że nie tylko Diesel

No dla mnie do diesela 150-200 KM porównywalny będzie benzyniak 250-300 i takich aut szukałem :ok:

Przed tamtym rokiem bym powiedział TAK w 100% !!

Ale jak mówiłem zostałem "mocno" złamany w tym roku wsiadając do różnych aut...

i powiem że np porównywalne moje 180KM w Audi przy obciążeniu do 4 osób (a już na pewno przy 1-2) podobnie zachowuje się 150KM w turbobenzynie syna (jak nie fajniej)...(porównując auta z podobnych roczników) 

Tak samo gdy do dyspozycji dostałem około 170KM gdy benzyna dostała "sprytną" hybrydę...

Więc już chyba dla mnie nie jest to już tak oczywiste itd... chociaż nadal średni wiek moich aut jest sporo powyżej 10lat (nie liczyłem, ale może nawet 15 ;) )...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to kwestia wyciszenia silnika. Ja obecnie mam diesla 2.0 i o dziwo jest bardzo cicho, dużo ciszej niż z 1.6 w Renault gdzie już tam wydawało mi się że silnik pracuje bardzo cicho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BuryKocur napisał(a):

Za tą kwotę to ja konfiguruję Octavię z dieslem 2 litry i naprawdę sporym wypasem dodatków...

Czyli teraz liczymy ile możemy zapłacić - bo to, że diesel zwróci się jak za starych dobrych czasów w stosunku do benzyny - to patrząc na ceny paliw - nie ma co liczyć.

I jeszcze przy dieslu dojdzie koszt tego Ad Blue...

Cieszy mnie fakt, że jako kupujący nowy samochód masz bardzo sprecyzowane oczekiwania. To się bardzo ceni.

Koszty AdBlue, wcale nie są straszne, a popsuć to się może zawsze wszystko i w każdym innym aucie. Po okresie gwarancyjnym, to ustrojstwo, da się łatwo dezaktywować i zapomnisz o AdBlue. Jeszcze następne 10 lat, auta z silnikami diesla będą podstawą eksploatacji, bez względu na to, co opowiada lobby motoryzacyjne.

Skoda/y z silnikiem 2,0 TSI , spisują się bardzo dobrze. Najczęściej trapią ją drobiazgi w naprawach, a dokładniej , jakość zastosowanych podzespołów.. Koszty eksploatacji i serwisowe, są zbliżone do tych z silnikiem TDI , a czasem nawet wyższe, w zależności od określonych interwałów. Ogólnie, bardzo pozytywnie oceniam ten silnik.

Skoda z silnikiem 1,5 TSI, też wcale nie jest zła. Wszystko zależy od sposobu jej eksploatacji. Wyciszenie komory silnikowej, ściany grodziowej, może wydawać się nie satysfakcjonujące, za to sam silnik spisuje się w miarę bezawaryjnie. Podczas holowania przyczepy, będziesz słyszał jego "oddech":D.  

Silnik 2,0 TDI , jest już po ponad 250 poprawkach i od czasu 2011 roku, powiedziałbym, że został doprowadzony do doskonałości. Tutaj też wszystko będzie zależało od sposobu użytkowania auta z tym silnikiem. Moim skromnym zdaniem, ten silnik jest stworzony do ciężkiej pracy. Była "afera" z wadliwą chłodniczką AGR, ale już się uporali z tym. W mojej ocenie, auta silnikami 2,0 TDI, są w chwili obecnej, jedne, z najlepiej ocenianych aut na rynku. Kiedy kupisz nowe auto, skrócisz sobie interwały co 20 tys. km i spokojnie 300-400 tys. pokonasz bez większych problemów.

Ktoś wyżej wspomniał, o tym czy twoja starsza Skoda Superb , musi już odejść na emeryturę? Czasem "odnowa biologiczna" auta za przykładowo: 4-5 tys PLN , sprawi, że jeszcze następne 3-4 lata posłuży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Helmut napisał(a):

Skoda z silnikiem 1,5 TSI, też wcale nie jest zła. Wszystko zależy od sposobu jej eksploatacji.

Witaj - czy możesz rozwinąć powyższe ?

Pytam bo lubię - nawet jak rozważam nie to co może kupię - to jednak wcześniej mieć pełne zdanie na określony temat.

Napisz coś więcej o tych silnikach 1,5 TSI...

pzdr

Wł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Helmut napisał(a):

Ktoś wyżej wspomniał, o tym czy twoja starsza Skoda Superb , musi już odejść na emeryturę? Czasem "odnowa biologiczna" auta za przykładowo: 4-5 tys PLN , sprawi, że jeszcze następne 3-4 lata posłuży?

Widzisz - to nawet nie chodzi o jego odnowienie - wykonałem rozeznanie w temacie - jeżeli chcę go korzystnie - w miarę oczywiście - odsprzedać dealerowi, to mogę pojeździć jeszcze góra do ok. 200 kkm - wtedy mam szansę, żeby mieć korzystny  odkup tego auta przez dealera, od którego bym ewentualnie kupił nowy samochód - tak wymieniam auta od lat.

Dealer powiedział mi, że jak na początku przebiegu pojawi się dwójka to - raz, że będzie kłopot z dalszą odsprzedażą, więc siłą rzeczy musi mi zapłacić za auto mniej a po drugie kwestia sprzedawalności tego auta - im wcześniej teraz wymienię auto tym dostanę korzystniejszą cenę odkupu.

A wraz latami cena odkupu będzie spadać a ceny nowych aut będą rosnąć, więc nie opłaca mi się przedłużać tej decyzji.

Pzdr

Włodek

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz - to nawet nie chodzi o jego odnowienie - wykonałem rozeznanie w temacie - mogę pojeździć to góra do ok. 200 kkm żeby mieć możliwość odkupu tego auta przez dealera, od którego bym ewentualnie kupił nowy samochód - a tak wymieniam auta od lat.
Dealer powiedział mi, że jak na początku przebiegu pojawi się dwójka to - raz, że będzie kłopot z dalszą odsprzedażą, więc siłą rzeczy musi mi zapłacić za auto mniej a po drugie kwestia sprzedawalności tego auta - im wcześniej teraz wymienię auto tym dostanę korzystniejszą cenę odkupu.
A wraz latami cena odkupu będzie spadać a ceny nowych aut będą rosnąć, więc nie opłaca mi się przedłużać tej decyzji.
Pzdr
Włodek
Ale odkup przez dealera wyjdzie korzystniej niż jak sam sprzedaż to auto na wolnym rynku? Nie sadze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jacek00 napisał(a):

Ale odkup przez dealera wyjdzie korzystniej niż jak sam sprzedaż to auto na wolnym rynku? Nie sadze

Dobrze sądzisz - ale nie bujam się z tematem - nie umawiam się z dziesiątkami grymaszących kupców - dealer odkupuje i finito.

Tak robię od lat i tak jest mi najwygodniej i najszybciej.

I jeszcze dealer zwykle coś opuści przy sprzedaży nowego.

Są różne filozofie sprzedaży - ja od lat tak działam - auto kupuję i  serwisuję u dealera - mam dzięki temu znaną historię auta co działa bardzo korzystnie na późniejszą odsprzedaż.

Co kto woli - mnie tak wygodniej.

Pzdr

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BuryKocur napisał(a):

Witaj - czy możesz rozwinąć powyższe ?

Pytam bo lubię - nawet jak rozważam nie to co może kupię - to jednak wcześniej mieć pełne zdanie na określony temat.

Napisz coś więcej o tych silnikach 1,5 TSI...

Mamy auta, z silnikami 1,5 TSI na warsztacie systematycznie, głównie jako zlecenie wykonania interwałów po określonym przebiegu. Mówię szczerze, nie mamy jakiś większych problemów z tymi silnikami. Zdarza, się nieszczelny kolektor wodny ( błahostka), poprawa oprogramowania, "zapocenia" pod pokrywą zaworową, nieszczelność/nieszczelności w układzie podciśnienia (uszkodzone najczęściej przewody), zdarzył się kiedyś problem z pompą oleju, ale to użytkownik auta rozmyślnie wydłużał interwały auta. Pasek rozrządu wymieniany co 240 tys. km lub 10 lat, "Turbolader" - Turbiny  zastosowane w tym silniku, są żywotne. Bardziej bym się martwił elektryką modułu komfortu, alternatorem " jakiegoś chińskiego kooperanta", albo czasem Bosch z fabryki "Made in Kaki Taki", żywotnością przegubów półosi napędowych, które ja naprawdę już nie wiem, z jakiego materiału je wykonują, awariami szczelności układu wydechowego. Tak to mniej więcej wygląda z punktu widzenia naszego warsztatu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze sądzisz - ale nie bujam się z tematem - nie umawiam się z dziesiątkami grymaszących kupców - dealer odkupuje i finito.
Tak robię od lat i tak jest mi najwygodniej i najszybciej.
I jeszcze dealer zwykle coś opuści przy sprzedaży nowego.
Są różne filozofie sprzedaży - ja od lat tak działam - auto kupuję i  serwisuję u dealera - mam dzięki temu znaną historię auta co działa bardzo korzystnie na późniejszą odsprzedaż.
Co kto woli - mnie tak wygodniej.
Pzdr
Włodek
No i wszystko jasne wygoda też ma swoją cenę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.