Skocz do zawartości

System Start-Stop [wydzielone z Dacia Duster]


BUMERANG
Wiadomość dodana przez Piotrek,

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, czyś napisał(a):

Nawet tyle styknie żeby chłodziwo przyjęło nadmiar ciepła i przepompowało to w stronę termostatu i chłodnicy

Ale tu nie chodzi o układ chłodzenia silnika bo tu są nikłe temperatury, tylko o sprężarkę i koksowanie oleju przy przedwczesnym wyłączeniu obiegu.

A wracając do s&s mój działa beznadziejnie. Wyłącza się przy wrzuconym biegu albo nie chce się włączyć w ogóle. Już dwa razy byłem z tym g..nem w serwisie ale fachury twierdzą,że wszystko jest git :puk: I co im zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W Volvo V40 wyświetlało, jakie jest spalanie na postoju i oscylowało około 0,4 - 0,6l na godzinę :lol:

Mnie denerwował s&s przy manualu, bo przy chęci szybkiego ruszenia potrafił mi zgasnąć silnik, a wtedy się motałem z odpaleniem i wstrzymywałem ruch.

Jak dla mnie to samo zło. Przydaje się tylko jak czekasz na przejeździe kolejowym, choć mi potrafił odpalić po np. minucie albo jak podjeżdżasz pod jakieś okienko, by nie smrodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kleo77 napisał(a):

To przedstawiłeś argumenty "ZA" tym wspaniałym systemem, że normalnie stałem się jego fanem po twojej wypowiedzi.

Widzę że masz ich (argumentów) całe stadko.

Ale rozumiem, że dumnie z niego korzystasz bo masz - twój wybór ja ci tego nie bronię. 

Jak możesz to wymień kilka zalet tego systemu - chętnie się zapoznam z dobrodziejstwem tego gadżetu bo to co napisałeś wcześniej trochę się nie broni.

Skoro ty nie wymieniłeś żadnych argumentów przeciw (bo ten artykuł to bełkot) to ja nie będę wymieniał argumentów ZA, bo będzie to taki sam bełkot. Wszyscy wiemy że jest to jeden z systemów które są aby być eko lub pseudo eko i tyle. Po co w ogóle się nad nim rozwodzić? W prawie niczym nie pomaga i w prawie niczym nie przeszkadza i tyle. Ot gadżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Cathay napisał(a):

Ło pany, kupcie sobie rubina, meblościankę w połysku, poszukajcie mieszkania w wielkiej płycie i na koniec Balerona. Najlepiej 200D z 4-ro biegowym manualem. I na wczasy do FWP. 

Nie wkładajmy wszystkiego do jednego wora:D.

Start/Stop , to gówniane rozwiązanie, bez względu na markę auta. W USA już ten temat został zamknięty.

Na marginesie: kto stał się nabywcą przykładowo Audi Q5,Q7,Q8 lub Touareg-a, BMW, Mercedesa z silnikami spalinowymi , proszę zapoznać się najpierw, z instrukcją obsługi danego pojazdu , na co producent zwraca uwagę, tłustym drukiem, w odniesieniu do Start/Stop. Właściwie ostrzega użytkowników auta. 

Prawo jazdy, to nie wszystko, jak to ktoś mawiał , trzeba jeszcze "umić" korzystać z auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, czyś napisał(a):

ba, tam gdzie był start-stop aku wytrzymał 5,5 roku

u mnie to samo, auto ze start-stopem akumulator wytrzymał dokłanie 6 lat i 3 miesiące, w 3 różnych autach bez start-stopu max 3 lata

8 godzin temu, szary11 napisał(a):

Każde auto z s&s nie powinno włączać systemu jeśli aku jest niedoładowany.

Zgadza się, oststnie miesiące przed śmiercią aukumulatora S&S przestał wyłączać silnik. Po wymianie akumulatora wszystko wróciło do normy.

U mnie obecnie 120000+km, prawie 7 lat, zero jakichkolwiek probelmów. A takie były lamenty, że będę co rok akumulator i rozrusznik wymieniać! Dziwne, ze komuś przeszkadza ten system, lepiej truć niż się edukować?

no, ale stopień wysycenia społeczeństwa januszami w tym kraju, już zdążył mnie przyzwyczaić do drutowania wszystkiego co się da i negowania nowoczesnych rozwiązań. Wycinanie filtrów, wyłączanie s/s, wlewanie jakichś syfów do paliwa, dolewanie oleju do.. paliwa... lista zabobonów jest długa.. A potem tylko jeden i drugi lamentuje "jaka to współczesna motoryzacja zła, jak się wszko psuje" Tylko żaden nie poczyta i nie ma pojęcia, że sam doprowadził do jakiejś awari..

4 godziny temu, BUMERANG napisał(a):

tylko o sprężarkę i koksowanie oleju przy przedwczesnym wyłączeniu obiegu.

to jest ogarnięte, auta mają tam czuniki. Kierowca nie musi sobe tym zawracać głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto poznał wspaniały S&S Citroena? A teraz to w sumie i Toyoty i innych klonów Berlingo i Spacetourera.

Otóż wspaniały system ten wyłącza silnik nie po zatrzymaniu, ale poniżej 20km/h. Typowa sytuacja na okolicznych skrzyżowaniach równorzędnych - zwalniasz, patrzysz w prawo, silnik gaśnie, coś dojeżdża, ale zdążysz przejechać zamiast się zatrzymywać - wciskasz gaz, nic się nie dzieje, wciskasz mocniej, więc po uruchomieniu jeszcze musi zdążyć zredukować do jedynki. Pierwszy i jedyny samochód (w sumie drugi, najpierw Citroen, teraz Toyotowy czworaczek) w którym wyłączam to gówno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, szary11 napisał(a):

Litr, o którym piszesz, to dla mnie abstrakcja i pierwszy raz o takim wyniku słyszę z jakiegokolwiek źródła. Ale może i tak jest...

[...] Więc auto Twojej Żony musi mieć akumulator w dobrej formie mimo postojów, skoro się zawsze załącza albo coś jest nie tak. 

Brata auta (Fiat 500 i VWtcross) jeśli kręcą się wokół komina na dojazdach do pracy (5km) nie załączają s&s. Dopiero po trasach wraca jego automatyczne załączanie. 

Ten litr w spalaniu na 100 to na jednej trasie, i to nie cudowność systemu, a beznadziejne 2 skrzyżowania pod rząd z długim czasem czekania na zmianę świateł, które wypadają mi kiedy jeszcze silnik nie jest rozgrzany (spalanie 1,3-2 l/h, zależy od temp. na zewnątrz), a jak na jednym złapie cię czerwone, to na drugim też na 100% długo stoisz. Przy przejeżdżaniu 11 km, 0,1-0,15 l oszczędzone przez start-stop daje taką różnicę, a cirka 40-50 razy w miesiącu tamtędy jeżdżę, w 50% przejazdów stoję. Ło Panie, s&s za chwilę zrobi ze mnie milionera, wychodzi, że ze 2,5 litra w miesiącu oszczędzam :) 

Nad autem żony ktoś miał litość, i od czasu do czasu przegonił biedaka, to się i przedmuchał, i podładował :) Ale, czapki z głów, jak małżonka ruszała w dłuższą trasę, to Panie, doładowany był na pewno... Więc może mi się tylko wydaje, że spokojnie się po mieście przemieszaczała...

Czyli Fiacik i T-cross ciągną na ewidentnym prądowym minusie - miałem już tak, jak nam przepołowili miasto wykopem i były mega korki, załatwiłem aku, padł miesiąc po końcu gwarancji, bo nie miał szans się doładować, i to bez s&s. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cathay napisał(a):

Skoro ty nie wymieniłeś żadnych argumentów przeciw

Tu masz kolejny przykład: https://www.wyborkierowcow.pl/system-start-stop-zasady-dzialania-wplyw-na-kondycje-silnika/

Wiem powiesz znowu, że to bełkot ale niestety w necie jest tylko taki lub podobny jak to nazywasz "bełkot" na temat systemu S&S. 

Co do jednego się z tobą zgadzam, jest to gadżet i nic więcej (niestety kosztowny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kleo77 napisał(a):

Wiem powiesz znowu, że to bełkot ale niestety w necie jest tylko taki lub podobny jak to nazywasz "bełkot" na temat systemu S&S. 

Cytat

Czy system Start-Stop szkodzi silnikowi? Dzięki zastosowaniu dedykowanych dla systemów rozruszników i akumulatorów nie musimy się obawiać, że te elementy trzeba będzie często wymieniać. Niestety, będą one droższe od tych standardowych (akumulator nawet dwukrotnie). Szacuje się, że zbyt częste uruchamianie i gaszenie jednostki napędowej skraca jej życie o nawet 1/3, a do najbardziej obciążonych podzespołów należy m.in. turbosprężarka (brak odpowiedniego schłodzenia), dwumasowe koło zamachowe i elementy mocowania silnika (każde odpalenie generuje zwiększone drgania). Wydatki poniesione na zakup tych części szybko zniwelują oszczędności uzyskane na niższym spalaniu.

Ciekawe. Wszystkie hybrydy wyłączają silnik w czasie jazdy miliony razy i jakoś żyją i osiągają przebiegi po setki tysięcy km.

Moja żona przez pięć lat jazdy pewnie nigdy nie wyłączyła S&S w turbobenzynie,  auto na fabrycznym akumulatorze w typowo miejskiej jeździe krótkie trasy częste gaszenie i odpalanie wytrzymało pięć lat i pewnie aku dalej jeździ u kolejnego właściciela. Przez pięć lat dwa razy doładowywałem aku po dłuższym postoju bo wyskoczył komunikat "doładuj akumulator" ale do tego pewnie przyczynił się też zamontowany na stałe GPS z monitoringiem.

Ja w dieslach faktycznie wyłączam S&S ale to z powodu nieprzyjemnych wibracji jakie powstają podczas uruchomienia silnika co np w toczącym się korku  nie jest przyjemne jak co chwilę zatelepie budą.

W benzynie nie przeszkadza. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się po upalaniu czy wyciskaniu niemożliwego chociaż trochę schłodzi silnik i turbo poniżej progu załączania turbiny, dużo złego się nie zadzieje. Turbiny w benzyniakach sa już przeważnie chłodzone cieczą, przeważnie przy s&s chodzi cały czas pompka elektryczna w systemie chłodzienia, w pewnych sytuacjach nie załączy się w ogóle.

Zwolennikiem nie jestem, też jestem na to "skazany", ale trochę na siłę są te stwierdzenia, że częste rozruchy np. skróca żywotnosć silnika o 1/3... To nie są cały czas zimne starty na zupełnie sucho po dobie postoju na mrozie. Ma to wywołać zbędną panikę, ale jaka poczytność i siła sugestii.

Np. współczesne benzyniaki też mają dwumasy, itp, ale rozruch już jest sterowany elektroniką, jest łagodny jak baranek w porównaniu z "załapaniem" zapłonu przez starą gaźnikową Nyskę po minucie chechałania rozrusznikiem. Słusznie Suzu4x4 prawi, to samo ale w hybrydzie już nikogo nie boli, czytaj: ten sam redaktor będzie piał z zachwytu w ochach i achach.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko co Panowie piszecie rozumiem, tylko sami widzicie, że my za ten system płacimy kupując auto i potem ewentualnie jak coś będzie wymagało wymiany czy naprawy. A koszty np. takiego akumulatora do auta z systemem S&S są wyższe niż "zwykłego". Rozumiem, że eko, że jakieś tam niestety trudne do oszacowania oszczędności na paliwie. Ok tylko moim skromnym zdaniem system, który stał się standardem a według mnie nie jest rewolucją w motoryzacji na miarę pasów bezpieczeństwa/ABS/poduszek powietrznych itd..  I teraz pytanie kupiłbyś auto nowe bez poduszek/ABS itd. - zakładam, że nie. A taki system S&S za dopłatą gdybyś miał wybór? Wiem pewnie ktoś by kupił ale czy wszyscy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim Peugocie programowo nie da się wyłączyć ale mechanik mi mówił , że jak bym chciał to podstawi przekaznik i po każdym uruchomieniu silnika będę miał ustrojstwo z bani :) jak na razie mam na to wywalone , jak mi się chce to wyłączę paluchem i gitara . :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, kleo77 napisał(a):

A koszty np. takiego akumulatora do auta z systemem S&S są wyższe niż "zwykłego".

Nieprawda: akumulator zwykły do mojego auta, bez ss kosztował by 729zł, a jako że mam s/s kosztuje 868zł. (ten sam producent) Ale jak dowodzi praktyka: zwykły trzeba wymienić co 3 lata, a ze ss wytrzymuje 6 lat.

Czyli przez okres eksploatacji samochodu 10 lat, koszty wymian akumulatorów ze s/s to razem z wymianą 1000zł, bez s/s ~2600zł (zakłądajac że cena jest stała i wymiana kosztuje coś koło 130zł).

2600zł zaoszczędzone plus 60kg ołowiu i ileś tam litrów kwasu oszczędzone środowisku.

 

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Nieprawda: akumulator zwykły do mojego auta, bez ss kosztował by 729zł, a jako że mam s/s kosztuje 868zł.

No to chyba jest droższy czy ja coś źle czytam?

 

10 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Ale jak dowodzi praktyka: zwykły trzeba wymienić co 3 lata, a ze ss wytrzymuje 6 lat.

Masz to przetestowane na dwóch identycznych autach o takim samym przebiegu i stopniu eksploatacji?  Jeden z S&S drugi bez?

Skąd taki wniosek, że akumulator w aucie z systemem S&S  gwarantuje dwa razy dłuższy okres eksploatacji niż ten bez S&S?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Nieprawda: akumulator zwykły do mojego auta, bez ss kosztował by 729zł, a jako że mam s/s kosztuje 868zł. (ten sam producent) Ale jak dowodzi praktyka: zwykły trzeba wymienić co 3 lata, a ze ss wytrzymuje 6 lat.

Czyli przez okres eksploatacji samochodu 10 lat, koszty wymian akumulatorów ze s/s to razem z wymianą 1000zł, bez s/s ~2600zł (zakłądajac że cena jest stała i wymiana kosztuje coś koło 130zł).

2600zł zaoszczędzone plus 60kg ołowiu i ileś tam litrów kwasu oszczędzone środowisku.

 

W żadnym aucie z jakim miałem fizyczny kontakt fabryczny aku nie poddał się tak wcześnie. W Fordach wytrzymywały nam minimum 6lat w dieslu, w Mondeo benzynowym rekord 10 (+ niecaly rok jeszcze lade nive zasilił zanim totalnie padł). Większe kłopoty sprawiały nowe, Centre future 2 razy wymieniałem tuż po gwarancji. Dobre wyniki robiły aku Motocraft, ich nigdy po zmianie nie musieliśmy zmieniać (do 5 lat po montażu miałem najdłużej) i były w formie.

Jednak na pewno wpływ na trwałość  miało u mnie cykliczne doładowywanie prostownikiem.

Jako ciekawostka we wspomnianym wyżej przeze mnie Fiacie 500 z S&S aku wytrzymał 8 lat, z czego ostatnie 2 już system się nie włączał (jedynie przez kilka km tuż po doładowaniu prostownikiem). Rozrusznik mimo 12 lat jest fabryczny. Różnica kosztów zwykły aku a dedykowany do S&S wyniosła ok 300, czyli z ok 300 do zwykłej wersji wzrosło do ok 580zl.

Nie znam też przypadków z własnego podwórka by system wpłynął na trwałość podzespołów. Wszystko co wymieniano było porównywalne ze zwykłym autem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.