Skocz do zawartości

Wydajność paneli w grudniu/styczniu


Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanko do praktyków:

Grudniowe/styczniowe dni, panel na płasko na dachu, powiedzmy że nie ma na nim śniegu.

a) czyste niebo, słońce jest, ale nawet w południe bardzo nisko nad horyzontem, kąt padania promieni raczej bardzo ostry - pewnie ze 20 stopni
b) słońca nie ma bo jest 100% zachmurzenia

Czy panel w ogóle coś przetwarza energii w tych przypadkach, można z niego uzyskać chociażby z 10% nominalnej mocy, czy kompletny null?
 

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja mam kąt 25 stopni na dachu 10kW
 

Tak wygląda dzień pochmurny
3EDC08AA-67B4-4186-B934-FE7D995B45C1.thumb.jpeg.4fb4dfe7bf05b7817aef0308dd02f9ca.jpeg

A tutaj jest pik od słońca
D26A081E-9552-4DEA-9CF9-B1073B04A841.thumb.jpeg.bc664b9735ea9f1f9e1b519cee5ccd78.jpeg

Ty masz przykładowy grudzień

5A57E4DA-7360-4621-A910-5E980C834172.thumb.jpeg.0da69b05093324397ed94bf40476bdea.jpeg

Niestety 10% to często pobożne życzenie
Ale styczeń już optymistyczniej
62F02801-31C4-4DC2-8BAE-A61BC78CA194.thumb.jpeg.fbc180cd7e537ea284f0eab948060ac4.jpeg

3C52A1E3-5978-4981-ADE4-B00F83A3392B.thumb.jpeg.0495e508f043edfbf45ea7ed2bba76f3.jpeg

A tak wygląda rzeczywistość roczna
CF46EB28-367C-4734-B652-E594ADE289DD.thumb.jpeg.432aa54e01927e6d247dc3ad37458968.jpeg

Czasu naświetlenia nie oszukasz

Edytowane przez filipert (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, filipert napisał:

Ja mam kąt 25 stopni na dachu 10kW
 

Tak wygląda dzień pochmurny

wydaje mi się że koledze chodzi o panel na płasko zamontowany na dachu kampera a nie o domową instalację solarną ;)

  

53 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał:

Takie pytanko do praktyków:

Grudniowe/styczniowe dni, panel na płasko na dachu, powiedzmy że nie ma na nim śniegu.

a) czyste niebo, słońce jest, ale nawet w południe bardzo nisko nad horyzontem, kąt padania promieni raczej bardzo ostry - pewnie ze 20 stopni
b) słońca nie ma bo jest 100% zachmurzenia

Czy panel w ogóle coś przetwarza energii w tych przypadkach, można z niego uzyskać chociażby z 10% nominalnej mocy, czy kompletny null?
 

a) będzie działać ja zaobserwowałem max ok połowy tego co w lecie

b) będzie działać  ale poniżej 10% tego co w lecie.

piszę w oparciu o doświadczenia z własnej instalacji  dwa panele na płasko  o mocy łącznej ok 300w i sterownik Victron .

w zimie w naszej szerokości geograficznej  przy  zachmurzeniu nie widziałem nigdy więcej niż 2 A .

W chwili obecnej (kamper stoi w cieniu) idzie do akumulatora 0,8A . Max co dała mi instalacja to 20A na akumulator (w lecie) .

20221209_112016_resized.thumb.jpg.b3cdfdcd2f7882976d3f89248691ad7c.jpg

Screenshot_20221209_112251.thumb.jpg.3404984fb0c80b107a7215e50b48f7a4.jpg

 

Edytowane przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

chętnie bym się podpiął pod temat z podobnym pytaniem, co z prądem przy mieszkaniu zimą w Polsce w busie?

Czy są jakieś alternatywy? (można np. gdzieś za niewielką opłatą naładować się do pełna w zimie?)

Rozważam zbudowanie vana, ale z myślą o całorocznym mieszkaniu i czasem niestety z racji pracy musiałbym też siedzieć w Polsce w zimie.

Ładowanie z alternatora auta realnie na biegu jałowym ile godzin ładowało by zestaw 600Ah lifepo4 z poziomu bliskiego 0 do pełna?

Z góry dzięki za info!

Pozdrawiam,

Mati

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Suzu4x4 napisał:

wydaje mi się że koledze chodzi o panel na płasko zamontowany na dachu kampera a nie o domową instalację solarną ;)

Tak, ale dla wyobrażenia to porównywalne systemy i chciałem pokazać, zima, to ułamek produkcji.

Widać tez ile potrafi zmienić dzień słoneczny, bez słońca czasem 0,5kW a pełne słońce daje 30 x tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, gover12 napisał:

Czy są jakieś alternatywy? (można np. gdzieś za niewielką opłatą naładować się do pełna w zimie?)

można, ale mało jest takich punktów - patrz wątek kempingi/camper parki całoroczne. No i są też tam ograniczenia w max. podpiętym obciążeniu.

Trzeba by poguglać czy jest możliwość podpięcia się do ładowarek do aut elektrycznych, tego ciągle będzie przybywać, nawet niewielekie mieściny zaczynają mieć takie punkty. No i one potrafią podać dużo mocy.
 

27 minut temu, gover12 napisał:

Ładowanie z alternatora auta realnie na biegu jałowym ile godzin ładowało by zestaw 600Ah lifepo4 z poziomu bliskiego 0 do pełna?

max ładowarkę DC/DC jaką widziałem to 30A, więc jakieś 20h.. ;) ale może są jakieś mocniejsze, albo można je jakoś łączyć - to już nie wiem.
no i pytanie ile alternator da radę wyprodukować energii na biegu jałowym

Chyba bardziej trzeba by iść imho w kierunku spalinowego generatora 230V, na pewno tańsze to będzie niż pracujący silnik auta przez cały dzień (w dodatku on nie jest za bardzo do tego przystosowany, może się coś stać przy dłuższej takiej eksploatacji)

@Suzu4x4 @filipert Dzięki!

 

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

max ładowarkę DC/DC jaką widziałem to 30A, więc jakieś 20h.. ;) ale może są jakieś mocniejsze, albo można je jakoś łączyć - to już nie wiem.
no i pytanie ile alternator da radę wyprodukować energii na biegu jałowym

są dostępne 50A :

https://www.redarc.com.au/dual-input-50a-under-bonnet-dc-battery-charger

pytanie tylko czy alternator wytrzyma kilka godzin obciążenia takim prądem na wolnych obrotach (niskie obroty - słabe chłodzenie) .

obstawiam że nawet jak wytrzyma to w dłużej perspektywie ulegnie uszkodzeniu  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla takich zastosowań korzystnie będzie zakupić ogniwa paliwowe.

przykładowy link, warto szukać wyprzedaży. Urządzenie nie jest wieczne - zużywa się. Jest ciche, ma małą moc więc tym pralki nie zasilisz ale akumulator powoli naładujesz  bez pogody, smrodu i hałasu.

Długo o tym myślałem, mam nadzieje, że lifepo4 + odrobina prądu z paneli i jakoś to będzie.

https://www.conrad.pl/pl/p/ogniwo-paliwowe-efoy-158000002-2305877.html?&vat=true&gclid=Cj0KCQiA1sucBhDgARIsAFoytUt9ovzGeFB_h34M0tH2k6wwW8sK6sgS7HN-voTUnPql6c9JkM6sztIaAlNXEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternator na wolnych poda 5-10A (katujac alternator)... nie mówiąc o przepisach czy ekologii...

Podczas pracy/jazdy (codziennie z 30-80km) to z malternatoa 30-50A i wielokrotności tego bo można ładowarki dublować, tylko czy to alternator I kable puszczą...no i koszty...

Stosunkowo cichy agregat 500-700W

Solary za cały dzień zimą mogą podać 1/4 swojej chwilowej mocy...czyli 100Wh z 400W na dachy, ale też mogą dać 20 czy nawet 0 za cały dzień...Maks przy pięknej pogodzie to 200-300Wh z dnia z 400W na dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternator na wolnych może nie ładować prawie wcale, zdarza się że auto nawet nie jest na zero, a czasami - im nowszy samochód, tym bardziej prawdopodobne - że nie da się w ogóle przy pracującym siniku np. wyłączyć wszystkich świateł, i zonk, prądu na postoju prawie nie zostaje, a naładowanie 600Ah pojemności prądem rzędu 1/200 C, to sorry, chyba wolne żarty, tylko jako podtrzymanie czy kompensacja samorozładowania, bo nie widzę raczej możliwości skutecznego naładowania. 

Jakkolwiek latem solary nie tracą dużo przy montażu płasko na dachu (spadek o 10-15%), to zimą odwrotnie, ze względu na małą wysokość słońca nad horyzontem i mały kąt padania promieni słonecznych, dominującą produkcję prądu ze światła rozproszonego przy zachmurzeniu od 3/4 do całkowitego, możliwą wodę/śnieg na panelach, krótki dzionek - średnia "dzienna" sprawność od połowy grudnia do połowy lutego rzędu 10-15% to byłby już bardzo dobry wynik (pomijając krótkie chwile czy godziny, kedy warunki są lepsze, np. bezchmurny słoneczny zimowy ddzionek, ale żeby z tego skorzystać, trzeba stać na względnej patelni i najlepiej na jej środku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie alternator na postoju wczoraj na testach dawał 22A i to przez to, że aku prawie pełny był. Mam obawy czy pusty aku nie pociągnie ponad 40A co spali bezpiecznik. Światła led z przodu nie do zgaszenia. Po zapaleniu mijania spadło na 19A. Nie mam pojęcia jaki alternator mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maarec zaskoczyłeś mnie tymi 22A... u mnie jest to 5-10A ( najczęściej 6A) ale może to wina dużo starszego auta (mimo że alternator mam wstawiony z Ducato III). Przy AGM było koło 4A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zależy od samochodu i konkretnego układu ładowania, gdzie coraz częściej pracą alternatora w nowszych samochodach będzie dyrygował sterownik silnika (komputer), a nie stricte regulator napięcia. Jeśli alternator będzie miał możliwość ładowania "więcej" to super, jeśli będzie cięty przez kompa (bo tu już zależy od konkretnego modelu) to kicha. Zresztą, co tu dużo mówić, ładowanie z altka na wolnych obrotach też nie daje możłiwości nieskończonych, bo nie można w nieskończoność podnosić w alternatorze napieć czy zwiększać prądu (gdzie zwykle jakiekolwiek ładwoanie na wolnych obrotach zależy od podania odpowiednio dużego prądu na uzwojenia statora, ale i wirnika - czym zasadniczo alternator różni się od prądnicy). Przy przesadnym zapotrzebowaniu prądowym na wolnych obrotach altek nie pożyje długo, pracując z małą prędkością obrotową (i słabym chłodzeniem), na maks. prądach, będzie się mocno grzał, usmaży się prędzej czy później, paląc uzwojenia lub diody. Już kilkugodzinne cykle pracy silnika na wolnych obrotach dość szybko wykończą panewki, rozrząd i wszystkie elementy wymagające stabilnego filmu olejowego, im nowsze silniki, tym szybciej. Praca na wolnych obortach z dodatkowym obciążeniem, zwłaszcza diesla, wiąże się z dużymi szarpnieciami w napędzie odbiorników pomocniczych, wynikającymi z nierównobieżności silnika, i zwłaszcza w dieslu 4-cylindrowym powtarzającymi się co pół obrotu wału korbowego "pikami" momentu obrotowego. Tłumiki (w postaci napinaczy pasków w tandemie z kołami pasowymi altka na rolkach i sprzęgle jednokierunkowym), wielomasowe koła pasowe i pompy wody plus paski (wielorowki) będą się zużywać na potęgę. Do tego w imię sprawności nowsze silniki mają coraz częściej wdrażane ograniczenia smarowania i chłodzenia na wolnych obrotach - odłączane pompy chłodzenia/regulowany wydatek pomp oleju, co ma uzasadnienie zwł. przy start-stopie - stan pracy na wolnych obrotach jest stanem wyłącznie przejściowym i tym bardziej z założenia krótkotrwałym.

Jakkolwiek 20-22A to bardzo dobry wynik, ale oznacza on obciążenie silnika dodatkowym (ponad potrzebny do zaspokojenia zapotrzebowania prądowego żeby wychodzić na zero - a ono teżnie jest małe - elektronika, komp pompy paliwa itd.) poborem ok. 1 kW, co stanowi spore obciążenie na wolnych obrotach (moc silnika na wolnych obrotach to raptem kilka kW). To mniej więcej tak, jakby do wału korbowego silnika podczepić załadowaną full betoniarkę cirka 200-250 l :) (dla urządzeń napędzanych paskiem wielorowkowym jest to mniej więcej właśnie taka katorga i kultura pracy, jakby był to napęd betoniarki tylko kilkukrotnie szybszy)

I niech to będzie nawet 15-20A, to naładowanie np. 600Ah potrwa minimum od 45 do 60 godzin (ładowanie akumulatorów jest procesem stratnym, część energii jest tracona na wywołanie reakcji chemicznych, część idzie w ciepło).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, czyś napisał:

To już zależy od samochodu i konkretnego układu ładowania, gdzie coraz częściej pracą alternatora w nowszych samochodach będzie dyrygował sterownik silnika (komputer), a nie stricte regulator napięcia. Jeśli alternator będzie miał możliwość ładowania "więcej" to super, jeśli będzie cięty przez kompa (bo tu już zależy od konkretnego modelu) to kicha. Zresztą, co tu dużo mówić, ładowanie z altka na wolnych obrotach też nie daje możłiwości nieskończonych, bo nie można w nieskończoność podnosić w alternatorze napieć czy zwiększać prądu (gdzie zwykle jakiekolwiek ładwoanie na wolnych obrotach zależy od podania odpowiednio dużego prądu na uzwojenia statora, ale i wirnika - czym zasadniczo alternator różni się od prądnicy). Przy przesadnym zapotrzebowaniu prądowym na wolnych obrotach altek nie pożyje długo, pracując z małą prędkością obrotową (i słabym chłodzeniem), na maks. prądach, będzie się mocno grzał, usmaży się prędzej czy później, paląc uzwojenia lub diody. Już kilkugodzinne cykle pracy silnika na wolnych obrotach dość szybko wykończą panewki, rozrząd i wszystkie elementy wymagające stabilnego filmu olejowego, im nowsze silniki, tym szybciej. Praca na wolnych obortach z dodatkowym obciążeniem, zwłaszcza diesla, wiąże się z dużymi szarpnieciami w napędzie odbiorników pomocniczych, wynikającymi z nierównobieżności silnika, i zwłaszcza w dieslu 4-cylindrowym powtarzającymi się co pół obrotu wału korbowego "pikami" momentu obrotowego. Tłumiki (w postaci napinaczy pasków w tandemie z kołami pasowymi altka na rolkach i sprzęgle jednokierunkowym), wielomasowe koła pasowe i pompy wody plus paski (wielorowki) będą się zużywać na potęgę. Do tego w imię sprawności nowsze silniki mają coraz częściej wdrażane ograniczenia smarowania i chłodzenia na wolnych obrotach - odłączane pompy chłodzenia/regulowany wydatek pomp oleju, co ma uzasadnienie zwł. przy start-stopie - stan pracy na wolnych obrotach jest stanem wyłącznie przejściowym i tym bardziej z założenia krótkotrwałym.

Jakkolwiek 20-22A to bardzo dobry wynik, ale oznacza on obciążenie silnika dodatkowym (ponad potrzebny do zaspokojenia zapotrzebowania prądowego żeby wychodzić na zero - a ono teżnie jest małe - elektronika, komp pompy paliwa itd.) poborem ok. 1 kW, co stanowi spore obciążenie na wolnych obrotach (moc silnika na wolnych obrotach to raptem kilka kW). To mniej więcej tak, jakby do wału korbowego silnika podczepić załadowaną full betoniarkę cirka 200-250 l :) (dla urządzeń napędzanych paskiem wielorowkowym jest to mniej więcej właśnie taka katorga i kultura pracy, jakby był to napęd betoniarki tylko kilkukrotnie szybszy)

I niech to będzie nawet 15-20A, to naładowanie np. 600Ah potrwa minimum od 45 do 60 godzin (ładowanie akumulatorów jest procesem stratnym, część energii jest tracona na wywołanie reakcji chemicznych, część idzie w ciepło).

Malo kto montuje powyżej 200Ah. Nie zamierzam na szczęście ładować alternatorem na postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.