Skocz do zawartości

KGP


adje

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

To nie był ten weekend, co jak wracaliście to się wyprzedzaliśmy na A4 (?)

Sprawdziłem dziennik wyjazdów :)

Jeśli spotkanie na A4 miało miejsce w '21 to było właśnie wtedy :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W Cisnej zatrzymujemy się na polu Tramp.                                                                                                                                                                                                                                                                  Po przywitaniu z wcześniej przybyłymi i rozstawieniu gospodarstwa udajemy się na małe co nieco do kultowej Siekierezady. Jest klimat:hop1:IMG_20211007_185223_Easy-Resize_com.thumb.jpg.e77c59aca643f828ff5c331374aa9744.jpgIMG_20211007_180334_Easy-Resize_com.thumb.jpg.afb94a4d118fe543bdf299475558b673.jpg    IMG_20211007_180007_Easy-Resize_com.thumb.jpg.0a27cb862e4db337a34085e60cb59607.jpg

 Rano jedziemy do Ustrzyk Górnych gdzie zostawiamy samochód, busem dojeżdżamy do Wołosatego.

Stąd już widać cel naszej dzisiejszej wędrówki. DSC_0981_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5a1a779e23c9014d6c3e091a5f7efd98.jpg

Niebieskim szlakiem człapiemy do góry. Łąką, lasem, polaną…

Bieszczady już w jesiennych barwach. DSC_1065_Easy-Resize_com.thumb.jpg.35b6856d36a7a80afa810e5b8ece8d6e.jpgDSC_0991_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f153130ca5c17961caee9f9ae605474d.jpgDSC_0992_Easy-Resize_com.thumb.jpg.111daa8bf6962da29d27588c506f529b.jpg                                     Szlak jest już nam znany ale jakby schodów przybyło.DSC_0985_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a64e4c0519ee7e26a6c03cdfd4deea88.jpg

Widocznie w odpowiedzi na zabrukowanie i zaszutrowanie Karkonoskiego Parku, Bieszczadzki chce szlaki zaschodować.:bzik:

Słonecznie ale chłodno.   Na Przełęczy pod Tarnicą zaczęło wiać. Kurtki, czapki, rękawiczki poszły w ruch.

Z przełęczy na Tarnicę to tylko 15 minutowe podejście żółtym szlakiem. Kilkadziesiąt metrów wyżej a wiało jeszcze bardziej. Słońce trochę łamie chłód, mimo wiatru dało się na szczycie przysiąść i co nieco przekąsić. GOPR2436_Easy-Resize_com.thumb.jpg.001eb66fa89120799a515858522f15fb.jpg

Przełęcz pod Tarnicą - Tarnica to tylko jeden szlak, wracamy więc drogą wejścia.

Dalej idziemy czerwonym szlakiem przez Czerwony Wierch.

Trafiliśmy z pogodą. Widoczność super. Za nami Tarnica i Tarniczka, z boku Bukowe Berdo, przed nami widok na Caryńską, dalej majaczy Wetlińska.DSC_1019_Easy-Resize_com.thumb.jpg.4ed1347e5c0076cda915b6d015d5e2ba.jpgDSC_1040_Easy-Resize_com.thumb.jpg.bb72e5dc29bcc7be27c01209a641cd3c.jpgDSC_1015_Easy-Resize_com.thumb.jpg.ef3651bca3f86f649a0c0f2264eca4a4.jpgDSC_1038_Easy-Resize_com.thumb.jpg.64bba02bff2ffea6bf5727c540b342d5.jpg

Dochodzimy do linii lasu i widoki się kończą, za to jesienne barwy i chęć na kolejne człapanie nas nie opuszczają.DSC_1049_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5b746be0df443b21fbc32a98d8e74e3c.jpg

Trasa Wołosate-Tarnica-Ustrzyki Grn to niewiele ponad 13 km. Przewyższenie - 609m.

Najwyższym punktem był szczyt Tarnicy 1346 m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutejszy cel KGP odhaczony ale jest jeszcze dzień do wykorzystania, innych górek jest pod dostatkiem A  jak wspomniałem, chęć na człapanie nas nie opuściła.

 W sobotę znowu wskakujemy w auto i jedziemy do Brzegów Górnych.  Dalej do Ustrzyk busem.

Z Ustrzyk idziemy czerwonym szlakiem  do Brzegów Górnych przez Połoninę Caryńską.

Znowu towarzyszą nam  wspaniałe jesienne bieszczadzkie widoczki.

Żeby nie zanudzać podam tylko cyferki trasy - odległość 9,5km, przewyższenie 631m

Najwyższy punkt  Kruhly Wierch 1292 m

I jeszcze kilka jesiennych fotek Bieszczad widocznych z Połoniny Caryńskiej.

DSC_1106_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1090_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1081_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1071_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1084_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1096_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1093_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1092_Easy-Resize.com.jpg

DSC_1102_Easy-Resize.com.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były weekendy przedłużane ale zdarzają się też wręcz odwrotne - skracane

Wpada sobota grafikowa, nie jest źle gdy na 1 zmianie, wtedy weekendowe pozostałości można jeszcze jakoś zagospodarować.

Wystarczy znaleźć coś koło komina. 

Skrzyczne już było. Czyli teraz Czupel w Beskidzie niskim jest szczytem KGP do którego mamy najbliżej. 

16.10.22. “służba” zakończona, wszystko przygotowane. Wystarczy spiąć zestaw i po … rzucić cumy na kempingu Rodzinny w Międzybrodziu Bialskim.

Te trzy kropki to z niewiedzy. W te okolice to od nas 1-1,5 godziny ale nie tym razem.

Wybrałem drogę przez Kobiernice a okazało się, że DW948 na odcinku Kobiernice-Porąbka jest w remoncie i trzeba było nadłożyć drogi i czasu.

To chyba był ostatni weekend działalności kempingu przed przerwą zimową.DSC_1110_Easy-Resize_com.thumb.jpg.1bc4005a1af21af987f19434c5d1141d.jpgDSC_1119_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5f0e509b96296114945ac1cb8e6b9074.jpgDSC_1160_Easy-Resize_com.thumb.jpg.85230ef7d9202ab17b25a6ae222442cd.jpg

Kempiong niewielki, ze względu na położenie, tuż przy brzegu jeziora, w sezonie letnim może być bardzo ciasno. 

Beskid Mały podobnie jak Śląski leży najbliżej naszego miejsca zamieszkania. Ale jakoś dotychczas go omijaliśmy.

No, niezupełnie, Przełęcz Kocierska, Leskowiec, Łamana Skała, Żar , to w sumie niemało ale w część  pomiędzy Bielskiem a Porąbką penetrujemy pierwszy raz.

W niedzielę rano czerwonym szlakiem ruszamy na Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego.

I jak zwykle na początek idziemy lasem. DSC_1163_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f9ce4a9bf4e9842cfea591fd3c61817e.jpgDSC_1175_Easy-Resize_com.thumb.jpg.0b4ad0dbd90ae6036f16af3890496f8d.jpg

Na Przełęczy pod Czuplem zmienianiamy kolor szlaku na niebieski.

Dochodzimy do szczytu i nadal jesteśmy w lesie.

Oznaczone miejsca szczytowe są dwa. Oddalone są od siebie o kilkadziesiąt metrów, obydwa na tabliczkach mają podaną tą samą wysokość 933 m.n.p.m.  Dopiski- na pierwszej na naszej trasie: najwyższy szczyt Beskidu Małego, na drugiej: Szczyt należący do KGP.

Nam się lepiej spodobał ten drugi bo mimo jesieni i niewielkiego najazdu górołazów właśnie przy tym drugim byliśmy sami.GOPR2490_Easy-Resize_com.thumb.jpg.059745118495bc7c241b6e43ec3529ce.jpg

Kawałek za oznaczeniami szczytu polanka z kamiennymi piramidkami z okolicznymi górami w tle.DSC_1177_Easy-Resize_com.thumb.jpg.500997d77756b46b1ffe14bb76fd2f70.jpg

Baskid Mały we wspaniałych jesiennych kolorach.DSC_1176_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5ee7aff906dc616642a4cf47fc60ff90.jpgDSC_1181_Easy-Resize_com.thumb.jpg.c1eb938d95028e6f12c8de4d6a63121d.jpg

Do schroniska na Magurce Wilkowickiej wchodzimy tylko po drugie po zdjęciu potwierdzenie (pieczątkę)DSC_1185_Easy-Resize_com.thumb.jpg.9a61797b3b172a44b2ff3eae735e1928.jpg

Chwila wygrzewania się w promieniach jesiennego słońca na polance z widokiem na ŻarDSC_1189_Easy-Resize_com.thumb.jpg.b5bb70f95b8a4d179c5275e257564f5b.jpg

i żółtym szlakiem schodzimy do punktu startu.DSC_1190_Easy-Resize_com.thumb.jpg.227eae190f464ca48883a97f22f9a693.jpgDSC_1186_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2dce3802f28e4da447a7f786ca61874e.jpg

Ostatni odcinek szlaku poprowadzony jest drogą Bielsko-Międzybrodzie (przez Straconkę i Przegibek) 

W niedzielę ruch samochodowy był niewielki.

Przewędrowana odległość to niecałe 16 km. Najwyższy punkt to Czupel 933m

Przewyższenie jak na takie popiergórki wcale nie małe: 629 m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adje napisał:

Czupel w Beskidzie niskim

A mam Cię zdrajco! O ile jakiś papież jej nie przeniósł, to pagórek ten nadal jest w Beskidzie Małym, a nie Niskim :thank:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łza Włóczynutka wielkie  :bravo: za czujność!

Mam taką przypadłość, że zawsze mylę nazwy Beskid Mały/Beskid Niski...

A taka obrona z przymrużeniem oka - napisałem Beskid niski a to nie nazwa a okreslenie a Mały jest dość niski :hehe:

Wybrnąłem no nie :hmm: :hehe:

 

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwester 2021/2022 spędziliśmy w tym samym miejscu co rok wcześniej-Wichrowe Wzgórza w Międzygórzu.    IMG_20211231_083125_Easy-Resize_com.thumb.jpg.79d01b56d92f6dfcc53995088efaab30.jpg                        Wiosenne warunki i  krótszy czas pobytu wynikający z  układu dni sprawiły, że mimo w przeciwieństwie do poprzedniego roku ośrodki narciarskie miały zielone światło, nart nie braliśmy pod uwagę.

Nawet za bardzo górskie spacery nie były brane pod uwagę. Spotkanie, impreza, spacer po Międzygórzu…

Ale już pierwszego wieczoru okazało się, że to nie wystarczy.:hehe:

Kilka chwil, kilka słów i co, idziemy jutro? No pewnie!.

Oczywiście Śnieżnik.

Jacek rok temu podwoził nas na ostatni parking. Tym razem jedziemy idziemy razem :ok:

Warunki na szlaku podobne do roku poprzedniego. Początek bardziej wiosenny niż zimowy, potem trochę więcej zimy niż wiosny, czym wyżej tym gorsza widoczność…IMG_20211231_104755_Easy-Resize_com.thumb.jpg.d21e424e987758b25091901aa10c3050.jpg   IMG_20211231_104958_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2144b1a352558185afcd224eae6e04a3.jpg  IMG_20211231_120739_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a162c47d3a07464b57f0693e5832a554.jpg

Porównując poprzednim pobytem, schronisko… może troszkę lepiej widoczne?IMG_20211231_142353_Easy-Resize_com.thumb.jpg.6618e2a136daa8f7bbcaa2de174a99bb.jpg

Powyżej schroniska już całkiem zimowo. 

Widać jak napisał kilka postów wcześniej Łza Włóczynutka te nazwy szczytów coś w sobie mają…                                                   IMG_20211231_140441_Easy-Resize_com.thumb.jpg.fe9a4c2b1394a160f73afe2645e8e025.jpg    IMG_20211231_140517_Easy-Resize_com.thumb.jpg.1b5d076411c43029a36ee692def32a76.jpg

Mogę napisać: Na Śnieżniku bez zmian. Jesteśmy tu z Grace trzeci raz…. I znowu mamy taką samą widoczność…

Ale widać wieżę.  IMG_20211231_133828_Easy-Resize_com.thumb.jpg.68f5d90acc0ba05ae4d137f13ea87011.jpg   Rok temu albo jej jeszcze nie było albo była lepiej schowana we mgle/chmurach.

No i ze względu na to, że przy czynnym tym razem schronisku grupa się rozdzieliła, ataku na szczyt dokonała grupa Smerfów.

Zarówno na szczycie jak i w drodze tam i  z powrotem kilkakrotnie słyszeliśmy hasło:     O! Smurfy idą. :hehe: GOPR2645_Easy-Resize_com.thumb.jpg.93e5f880852b0a1b46e77177eef17c75.jpg

W schroniksku kompletujemy grupę, grzejemy się grzańcem i w grupce błękitno niebieskiej tuptamy w dół drogą wejścia.IMG_20211231_150323_Easy-Resize_com.thumb.jpg.49e82b16cabb394bc0b2b6018627f227.jpg

Długość wędrówki to niewiele ponad 11 km, przewyższenie 858 m ,tak pokazało Sunto poprzednio, niemal rok temu  dane były ciut inne ale to wynika z błędów wskazań zegarka.

Nawet szczyt inaczej namierzył.

A w/g map szczyt Śnieżnika czyli najwyższy punkt wędrówki to wysokość  1426 m.n.p.m.

Śnieżnik był pierwszym i ostatnim szczytem zdobytym w 2021 r 

Nasz bilans KGP na koniec 2021 to 20 z 28 :hop1:

a może już lepiej pisać 8 do 28 :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień niech będzie dobry. 

Adaś, za pomocą Twojego opisu udało mi się z pozycji komputera zaliczyć z Wami kilka nowych miejsc z KGP. Część z nich zdobyliśmy wcześniej tradycyjnie czyli pieszo. 

Książeczkę też mam lecz wpisów kilka a to już coraz to mniejsze możliwości wędrówek ze względu na wiek. Ale i tak namówiłeś mnie na odwiedzenie kilu miejsc wskazanych przez Ciebie nie koniecznie z KGP. 

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Grażynkę i życzę następnych takich wędrówek jak dotychczas.

Na fotkach spotkałem dawnych znajomych np. Basię F, też pozdrawiam i do zobaczyska w terenie, z Wami zawsze miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boguś! Cieszę się bardzo!

W całej mojej pisaninie nie chodzi mi o to by się pochwalić że byliśmy, a oto,  jak to napisałem chyba w pierwszym poście, by zaprezentować ciekawe miejsca które można zwiedzić, gdzie można zatrzymać się zestawem, podsunąć pomysł na wycieczkę, na weekend, by kogoś zachęcić( nie koniecznie do KGP) by ktoś kto nie może z różnych względów przeczytał wrażenie zobaczył na fotce...

Widzę, ze choć trochę mi się to udało  :thank::hop1::yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Chociaż byłem w niektórych opisanych przez Ciebie miejscach to i tak zapisałem sobie namiary na noclegi. Myślę że uda się jeszcze nie jedno odwiedzić. 

Jestem zafascynowanym Beskidem Niskim i w miarę możliwości staram się tam być.

Ten rok już zaplanowany na wyjazd w BN. Sprawdzę nie jeden przez Ciebie podany namiar.

Pozdrawiam i do miłego spotkania z Wami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ledwo co wróciliśmy z Sylwestra a już trzeba było się szykować do kolejnego wypadu.

Pierwszy długi weekend 2022 - 5-9 styczeń. 

Wieczorem dojeżdżamy do Sromowiec Niżnych. Można było wjechać na teren kempingu przy remizie strażackiej, wprawdzie nieczynny ale brama otwarta. Jednak chcieliśmy mieć jakiś extra widok z przyczepy. Zatrzymujemy się na ostatnim parkingu w Sromowcach(49.400338, 20.412990)

Przed wjazdem nastąpiło mierzenie rozstawu słupków -wydawało się, że jest ciut za ciasno ale okazało się, że czepa przejdzie.

W planie było, że zostawimy zestaw żeby przyczepa się nagrzała i pójdziemy w tym czasie na pizzę.

A tu zonk.Nasze ulubione  L’Arte del Sud zamknięte. Sromowce całe jakby w zimowy sen zapadło.

Nie ma wyjścia spędzamy wieczór w przyczepie. A ze względu na prognozę pogody zapowiadająca, że czwartek ma być taki sobie a piątek słoneczny, podobnie spędzamy dzień następny. Tyle, że oprócz przebywania w czepie spacerujemy wzdłuż Dunajca przemierzając Sromowce i Ćerveny Klaśtor. Schronisko pod Trzema Koronami jest czynne więc jest gdzie wskoczyć na grzańca.

Pogoda tego dnia zaprezentowała nam doskonałe przedstawienie. Właściwie to to cały spektakl trwał chyba zaledwie kilka godzin a jakie zmiany zaszły.

Początkowo szare,pochmurne, można powiedzieć listopadowe niebo nagle się wypogodziło, prezentując się wspaniałym błękitem. Słońce zaczęło przygrzewać podnosząc temperaturę do prawie 10 stopni. Po niespełna godzinie mieliśmy z powrotem okolice zera stopni, Trzy Korony schowane w gęstych chmurach, i  opad białego puchu.

IMG_20220106_103747_Easy-Resize_com.thumb.jpg.7c2ac36a460f1b2c5a2935e01e2927ba.jpg  IMG_20220106_131543_Easy-Resize_com.thumb.jpg.58f94b111de345aa8792423382c08432.jpgIMG_20220106_140429_Easy-Resize_com.thumb.jpg.1649047352d50f2fd9aa17203a70353e.jpg  IMG_20220106_142331_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2d0ae1a6705aa6dd07bdc1a1b3524cbf.jpgIMG_20220106_151255_Easy-Resize_com.thumb.jpg.95edaf4a8a17e0318f66fe35470e5075.jpg

To jeszcze nie koniec pogodowych niespodzianek

W nocy jeszcze trochę bardziej przybieliło, niebo się rozchmurzyło a temperatura spadła do minus 10.IMG_20220107_074925_Easy-Resize_com.thumb.jpg.7e695e7ae55a41203cbe41c86837c030.jpg

Rano przyczepę zostawiamy w Sromowcach, auto w Jaworkach i czerwonym szlakiem ruszamy w kierunku Radziejowej.

Parking znajduje się na końcu miejscowości, mijamy zaledwie kilka domów i wchodzimy na lekko zaśnieżoną polanę. Trafiliśmy z pogodą, fakt, że jest dwucyfrowy mróz, ale czyste niebo, słońce i dobra widoczność. Już po chwili pokazuje nam się w oddali charakterystyczny kształt Babiej Góry oraz pobliskiej SokolicyDSC_1489_Easy-Resize_com.thumb.jpg.d700fe4964d43363e4d081ca8673844d.jpg

a chwilę później z za Wysokiej wyłaniają się Tatry.DSC_1487_Easy-Resize_com.thumb.jpg.376f9ca8e94b8a49daf09dc89ad5be2a.jpgDSC_1490_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f760f10e6a6fdebde8b6af2715ca3879.jpgDSC_1491_Easy-Resize_com.thumb.jpg.cac24cb46140034965bb511432ee5f46.jpg

Na Litawcowej niewiele brakło a poszlibyśmy w złym kierunku. Szlak zmienilismy na niebieski ale po chwili dotarło do mnie, że nie zmierzamy w stronę Radziejowej a wręcz przeciwnie. Doszlibysmy do Bacówki na Obidzy.

Może trzeba było się zorientować później i wstąpić na grzańca.

W tył zwrot i po kilkudziesięciu metrach zauważamy schowany szlakowskaz. 

Pół godzinki niebieskim szlakiem we właściwym kierunku i na Rogaczu ponownie wchodzimy na szlak czerwony.DSC_1497_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2a6ec0d480b46839568e6906495e98d2.jpg

Teraz już tylko kolejne pół godziny z małym hakiem i zdobywamy kolejny szczyt KGP 

Radziejową 1266 m. najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego.

Szczyt zalesiony ale jest wieża widokowa z której rozpościera się wspaniały widok na delikatnie przyprószone śniegiem okoliczne góry. Tyle, że nie da się zbyt długo cieszyć tym widokiem. Wieje lodowaty przenikliwy wiatr.DSC_1510_Easy-Resize_com.thumb.jpg.074531bf42f4eafaf23be261bd69c0dd.jpgDSC_1507_Easy-Resize_com.thumb.jpg.cc53e52415ef3e1ab8c0e9e587137689.jpgDSC_1503_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2ec43fce33579186fa5c97eeac3b123a.jpg

Przed wejściem na wieżę chłód nie był tak odczuwalny pewnie dlatego, że byliśmy rozgrzani podejściem. Po chwili bezruchu nawet u stóp wieży wiatr daje się we znaki. Kubek gorącej herbaty i szybka kanapka i czym prędzej schodzimy niżej.

Zamiast się spieszyć z herbato-kanapką w niesprzyjających warunkach trzeba było tak zrobić od razu. Wystarczyło zejść trochę w dół i już było o wiele przyjemniej, nawet na otwartej przestrzeni.

W drodze powrotnej podobnie jak nieraz już się zdarzyło, znowu przydały się mapy.cz. Nieoznakowaną ścieżką omijamy miejsce gdzie wchodząc obraliśmy zły kierunek na niebieskim szlaku. Dzięki temu skracamy sobie drogę.DSC_1517_Easy-Resize_com.thumb.jpg.71da151455914017941a12d6f8ea9d62.jpgDSC_1523_Easy-Resize_com.thumb.jpg.9ca5e6c7f8eea3effc7838fc904b2d68.jpgDSC_1529_Easy-Resize_com.thumb.jpg.fbbdd7d8367ca4c64b31ea6dab690a39.jpg

Jeszcze tylko spojrzenie na “wieżę zimnych wiatrów” której rano podczas podchodzenia nie zauważyliśmyDSC_1531_Easy-Resize_com.thumb.jpg.d5b829f0b4006fe67ab0250793d12f3a.jpg i chwilę później po przejściu ponad 17 km  z 650 m przewyższeniem wsiadamy do auta i wracamy do Sromowiec.

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zagospodarowania został jeszcze 1 dzień pobytu pod Trzema Koronami.

I na wejście na tą właśnie górkę został przeznaczony.

Mróz trochę zelżał ale niebo już nie jest tak czyste jak poprzedniego dnia i w nocy.DSC_1533_Easy-Resize_com.thumb.jpg.0132f626a304c1787a982bce80066bc6.jpg

Ledwie minęliśmy schronisko pod Trzema Koronami mieszczące się tuż za Sromowcami  już musieliśmy wskoczyć w raczki. Szopczański Potok który rozlał się na całą szerokość ścieżki zamienił się w lodową taflę.DSC_1542_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a4269c5f624a57aab53430ab285023e6.jpgW początkowej części szlaku było kilka takich miejsc, potem gdy ścieżka żwawiej zaczęła zwiększać wysokość zrobiło się bardziej sucho i mniej ślisko.

Z Przełęczy Szopka spoglądamy na Tatry.DSC_1544_Easy-Resize_com.thumb.jpg.e2ccd7f34e317d012be5834394fd36c2.jpg Zmieniamy kolor szlaku z żółtego na niebieski i

pół godziny później ze Szczytu Trzech Koron widzimy je w szerszym zakresie.

W dole w promieniach słońca srebrzy się Dunajec.DSC_1550_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5054009992ff7c24bc320087b0609323.jpgDSC_1555_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a748712ec97796b48e21d1e14f537ee0.jpg Nasz zestaw widać jak na dłoni.DSC_1551_Easy-Resize_com.thumb.jpg.b332ca292c15d5b41f88762bdc022251.jpg

Jeszczcze kilka spojrzeń wokoło i schodzimy. Na Polanie Kosarzyska zmieniamy kolor szlaku. Krzątało się po głowie by dalej iść niebieskim na Sokolicę ale za późno wyszliśmy, nie chcemy ścigać się ze zmrokiem, zielonym schodzimy do Sromowiec.

Kształt zapisu trasy coś przypomina :serce::DIMG_20230109_155656_Easy-Resize_com.thumb.jpg.38e628d26db0ffad8b0e7062cbd4c333.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.