Skocz do zawartości

"Profesjonalizm" naszych dealerów...


jacek00

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, czyś napisał:

Specyficzna branża, specyficzne środowisko, tu się planów sprzedażowych nie wyrobi tylko dobrą wyuczoną na szkoleniach bajerą, trzeba mieć trochę pasji, i to na każdym szczeblu firmy.  

:yes:

zgadzam się

u nas też widziałem że w pandemii jeden z dilerów skody zaczął sprzedawać kampery i przyczepy

jak rok temu było  kilka sprzętów to ostatnio widziałem na placu stały DWA i to obstawiam że te same co rok temu :-]

zobaczymy czy w kolejnych latach się to utrzyma .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W 2019 roku kupowałem przyczepę w ProCampie i nie mam złych doświadczeń. Pan Tomasz, choć specyficzny, starał się pomóc w trudnych sytuacjach... kiedyś nawet zadzwoniłem do niego z prośbą o pomoc, jak był na wczasach w Chorwacji i udzielił mi wskazówek przez telefon...

w 2022 roku kupowałem kampera w poznańskim oddziale Centrum Campingowego Kutno i zarówno Pan Michał - sprzedawca z Poznania, jak i Pan Łukasz - właściciel z Kutna, gdzie odbierałem auto, zrobili na mnie jak najlepsze wrażenie. Jeszcze nie serwisowałem kampera, ale procedura zamówienia/rezerwacji, sprzedaży i wyposażenia w dodatki przebiegła bardzo sprawnie i bez niespodzianek... ale brałem samochód dostępny na placu.

Wcześniej miałem zamówionego kampera w ACK Benimar i  zrezygnowałem, bo sprzedający nie potrafił określić terminu dostawy, choć na początku gwarantował IV kwartał 2021/I kwartał 2022... ale to zrzućmy na barki pandemii i braku dostępności podwozi w fabrykach... choć dodzwonić się do Pana Jacka czasami łatwo nie było...

pozdrawiam

Lechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie, ze jest to dość wąskie grono ludzi, pokizianych ze sobą, od lat współpracujących z firmami, na jakichś osobistych kontaktach. Aż dziwne, żeby np. samym producentom jakby niespecjalnie zależało, żeby mieć gęstszą siatkę dealerów i serwisów, a tak jakby... jest. Pojedyncze przypadki otwarcia czegoś nowegi i często klapa przedsięwzięcia po kilku latach wygląda jak wypuszczenie ostrzeżenia dla innych żeby niekoniecznie się za to brali... Takie dziwne wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, czyś napisał:

Aż dziwne, żeby np. samym producentom jakby niespecjalnie zależało, żeby mieć gęstszą siatkę dealerów i serwisów, a tak jakby... jest.

skoro już teraz czekasz rok na wyprodukowanie zamówionego kampera czy przyczepy to po co mają się wysilać ?

nawet jakby zwiększyli możliwości produkcyjne, postawili kolejne linie montażowe to i tak nie dostaną większej liczby podwozi przynejmniej w obecnych czasach.

A biorąc pod uwagę niepewną przyszłość, politykę UE odnośnie dalszego rozwoju motoryzacji , śrubowanie norm spalin ITD  to raczej  nie będą szli w kierunku agresywnej ekspansji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca o to mi chodziło. Ale kto już jest dealerm, to jest, nowy wiadomo - będzie miał pod górkę, i tym bardziej w obecnej sytuacji - nie pohandluje, prędzej padnie.

A i wolumen produkcji/czas oczekiwania - specyfika branży :) Już wcześniej przewżnie się zamawiało, tyle że czas oczekiwania był krótszy i coś tam nieraz stało na placu.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się sytuacja dostępności akcesoriów i aut polepszy to wizerunek dealerów w PL też pójdzie w górę.  Rynek jest trudny i mały. Ze samej sprzedaży aut raczej nikt nie wyżyje. Firma typu Cargo z Poznania albo ACK ma rację bytu i rozwoju bo mają jeszcze duży sklep stacjonarny + internetowy i spory serwis. Sami stworzyli już sobie sporą bazę klientów. ACK z tego co rozumiem to poszerza liczbę subdealerów i subserwisów. Dodatkowo mają kilka innych marek poza benimarem. Teraz jak wszyscy idą w forda i mercedesa z silnikami 2.0 to rolerteam czy benimar nie koniecznie muszą być hitem rynkowym.  Ale jak teraz ktoś ma startować od gołego placu to zbudowanie takiego biznesu od zera to 10-15 lat rozwoju i inwestycji. Tylko że nikt nie wie co będzie po 2035 roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kilka słów o firmie Wadowscy Kampery.

Poniżej opisuje swoją skróconą „przygodę” z firmą Wadowscy Kampery dotyczącą naprawy gwarancyjnej przyczepy Knaus oraz jej corocznego przeglądu szczelności. Niestety o wszystkich problemach nie sposób napisać. 

To co można na pisać na pewno - to stawki za przeglądy mają topowe, europejskie - 1000 zł za przegląd to najwyższa stawka w Polsce wśród serwisów, które są w stanie dokonać przeglądu gwarancyjnego (250-650zł) i wyższa od pierwszego z brzegu serwisu w Niemczech (115EUR). Gdyby jeszcze za tym szła jakość usługi i obsługi było by to do zaakceptowania - w końcu mamy wolny rynek - niestety nie idzie.

Generalnie to problemy można podzielić na te po stronie Knaus i po stronie firmy Wadowscy. Zastanawiam się kto ma większe zasługi. W mojej ocenie bardzo dużo zależy od serwisu. W jaki sposób zgłosi usterki, jak je udokumentuje. Niestety nie doprosiłem się treści zgłoszeń przez nich usterek do Knaus. Odpowiedź producenta co do kilku zgłoszeń jest mocno zaskakująca. Nie jest rolą klienta pokazywanie serwisowi co jest źle i co trzeba zrobić aby przyczynę danej usterki właściwie zdiagnozować, a co za tym idzie poprawnie zaraportować do producenta i skutecznie usunąć. Dziwić może to, że serwis nie potrafi odnieść się do ewidentnych wad w produktach, które w karawaningu stosowane są od lat. Przykładem mogą tu być rolety Dometic Rastrolo 3000 czy rolety w oknie Heki II. Serwis nie miał pojęcia jak powinny działać, wyglądać itp - to są produkty montowane niemal w każdej przyczepie czy kamperze !!!

Wnioski i opinie niech każdy wyciągnie sam. Ja już mam zdanie wyrobione.

Czekam jeszcze na zwrot pieniędzy za problemy przy odbiorze przyczepy, nową obudowę pieca i jeszcze kilka innych rzeczy i kończę kontakty z tą firmą, która wydawałoby się, że jest „specjalistą” od tzw. szeroko rozumianego karawaningu.

Stopień ignorancji klienta przez tą firmę osiąga najwyższe szczyty. Dotyczy to zarówno szeregowych pracowników jak i dyrektora zarządzającego, a na zarządzie firmy kończąc.

Od każdej firmy, a od autoryzowanego przedstawiciela w szczególności, można by oczekiwać jakości, profesjonalizmu, wiedzy, rzetelności czy doświadczenia, o uczciwości nawet nie wspominając. Niestety w przypadku tej firmy pojęcia te są obce.

17.07.2022 r. zgłosiłem  mailowo usterki gwarancyjne swojej przyczepy oraz konieczność wykonania corocznego gwarancyjnego przeglądu szczelności. Przegląd i naprawy gwarancyjne chciałem zrobić we wrześniu przed kolejnym zaplanowanym wyjazdem na wrzesień/październik. Wysłałem zdjęcia usterek, tak aby mogli je zgłosić do producenta. Wiedząc, że takie zdalne zgłoszenie może być dla nich mało wiarygodne, może trzeba coś potwierdzić osobiście, zaproponowałem, że w drodze na urlop, w sierpniu, mogę podjechać do nich aby mogli zweryfikować moje zgłoszenia. Odpisali, że nie ma takiej potrzeby.

Zależało mi na sprawnej naprawie przyczepy – wstawiam, tydzień dwa i odbieram. Tym bardziej, że na przełomie września i października planowałem wyjazd przyczepą w góry. Serwis doskonale o tym wiedział – zgłaszałem to zarówno mailowo i kilkukrotnie telefonicznie – w tym, w dniu wstawienia przyczepy do serwisu tj. 10.09.2022 r.

Przed wstawieniem przyczepy, w dn. 01.09.2022 r. zgłaszam kolejne usterki i pytam co z tymi zgłoszonymi wcześniej – CISZA.

10.09.2022r. wstawiam przyczepę do naprawy oraz na przegląd i ponownie pytam, co ze zgłoszonymi usterkami? – CISZA. Pan pyta kiedy chcę odebrać przyczepę – mówię, że koniec września/początek października bo wyjeżdżam. Przyjmuje do wiadomości.

20.09.2022r. – pierwsza zupełnie niezrozumiała informacja o odrzuconych i zaakceptowanych usterkach. Zaczyna się przepychanka mailowa o wyjaśnienia. Czas leci, termin wyjazdu się zbliża a przyczepa sobie stoi w serwisie i nic się z nią nie dzieje, pomimo, że od zgłoszenia usterek minęło 2 miesiące !!!

Widząc jakie tempo mają w serwisie – postanawiam zrezygnować z wyjazdu i cierpliwie czekam, czy ktoś z serwisu poinformuje mnie, że przyczepy do końca września nie odbiorę. Niestety nie doczekałem się.

03.10.2022 r. Dostaję informację na temat statusu zgłoszonych usterek.

06.10.2022 r. Zdenerwowany pracownik firmy odpowiada, na któreś z kolei zapytanie, co do tej pory zrobili w mojej przyczepie – odpowiedź brzmi NIC – prawie trzy miesiące od zgłoszenia usterek, prawie miesiąc od wstawienia przyczepy do serwisu nie zrobili NIC – sprawę zwalają na Knausa.

O podejściu do klienta postanawiam podzielić się swoimi spostrzeżeniami z dyrektorem zarządzającym firmy Wadowscy.

Pan dyrektor w rozmowie telefonicznej mówi, że osobiście zajmie się moją przyczepą. I to niestety nie była dobra wiadomość – z deszczu wpadłem pod rynnę. W rozmowie telefonicznej 10.10.2022r. obiecuje, że następnego dnia prześle zestawienia zgłoszonych usterek (w tabelce), żeby było wiadomo co z poszczególnymi zgłoszeniami i częściami do nich, tak abym mógł się ew. odwoływać do Knausa – niestety mijają dni tygodnie obiecanej tabelki brak. Spotykamy się na targach w Poznaniu – pytam jak tam moja tabelka – pan zaskoczony dyrektor w popłochu pokazuje tabelkę na telefonie – proszę ponownie aby ją wysłał. Już wysyła – nie wysłał – piszę skargę do zarządu firmy Wadowscy – 24.10.2022 jest tabelka – z przyczepą NIC się nie dzieje. Trzy miesiące od zgłoszenia usterek i 1,5 miesiąca od wstawienia przyczepy do serwisu !!!

Dodatkowo p. dyrektor pisze, że nie składał mi obietnicy, że przyczepa będzie do końca września !!!

Pytam go czy firma Wadowscy bierze odpowiedzialność za swoich pracowników?

Przyczepę po wielu bojach nienaprawioną do końca udało się odebrać 16.12.2022 r. czyli po 5 miesiącach od zgłoszenia usterek i po 3 miesiącach od wstawienia do serwisu.

W międzyczasie proszę o przesłanie kopii zleceń z pierwszego przeglądu i z obecnej naprawy. 22.11.2022 r. Pan dyrektor pisze do mnie „Jestem zaskoczony, że nie ma Pan swojej kopii bo na jakiej podstawie chce Pan odebrać pojazd? Rozumiem, że zlecił Pan odpłatny przegląd szczelności. Mogę prosić o Pana egzemplarz zlecenia na taką usługę?”

Powiem szczerze, że nie wierzę co gość pisze. Prawie 2,5 miesiąca od wstawienia przyczepy, a oni nie zrobili nawet odpłatnego przeglądu szczelności, a po odbiór, jak sądzę mam przyjechać w asyście policji – cyrk to mało powiedziane.:sciana:

Ostatnie trzy tygodnie w serwisie to wyczekiwanie na dostarczenie obudowy pieca i jej wymianę – wg maili 2 tygodnie firmie Wadowscy zajęło przesłanie obudowy z Krakowa do Janek i kolejny tydzień jej wymiana, która z zegarkiem w ręku trwa 8 SEKUND – oni potrzebują na to TYDZIEŃ – więc albo nieudolność albo złośliwość – inaczej tego się nie da nazwać. Z wymiany obudowy nagrałem filmik dla p. Dyrektora – trwa całe 8 sekund – jest szansa, że następnym razem nie będzie robił z siebie lub klienta wariata.

Myślałem, że wreszcie odbiorę swoją przyczepę i jak najszybciej zapomnę o tej wspaniałej firmie.

Niestety firma Wadowscy potrafi trzymać w napięciu.

W dniu odbioru 16.12.2022 po ponad trzech miesiącach przyjechałem odebrać przyczepę a w trakcie odbioru:

1. Przyczepa brudna – mówili, że umyją ( rok wcześniej na przeglądzie chcieli koniecznie myć, bo taki mają standard) – tłumaczenie, że myli dwa tygodnie przed wydaniem ale się pobrudziła. Dobrze, że nie umyli przy przyjęciu bo po 3 miesiącach stania czystsza by nie była.

2. Nieusunięte wycieki uszczelniacza spod listew narożnych ( rok wcześniej na przeglądzie usuwali, bo taki mają standard) – usuwają przy mnie w dniu odbioru,

3. Zgubili naklejkę z pierwszego przeglądu –  do dziś ustalają co z tym zrobić.

4. Jedna z rolet okiennych źle poskładana (rozbierali bo był problem z miękkim domykaniem – doszli do tego po kolejnym moim mailu, że skoro 7 rolet w przyczepie jest tego samego typu a dwie działają inaczej to coś z nimi jednak jest nie tak) W drugiej nie działa miękkie domykanie – naprawiają przy mnie w dniu odbioru.

5. Po trzech tygodniach od otrzymania obudowy pieca montują ją z uszkodzoną powłoką lakierową w kilku miejscach – mają wymienić na nową  - czekam, kiedy będę mógł odebrać.

6. Zarysowali płytę meblową przy wymianie luster – nie poczuwają się – piszą „Dwie minimalne rysy, których pochodzenie nie jest pewne”

7. Zniszczyli uszczelkę toalety i przy okazji ścianę przyklejając odstającą uszczelkę na tzw. kropelkę – w tej chwili aby zdemontować obudowę toalety to albo muszę zniszczyć uszczelkę albo/i ścianę – p. dyrektor odpisuje „Użycie kleju do łączenia elementów z tworzyw jest absolutną normą w zabudowach pojazdów turystycznych” – używanie pewnie tak, ale nie wszędzie i z głową – uszczelka toalety zgodnie z instrukcją nie jest przyklejana, a jak odstaje to może trzeba ją wymienić? W rozmowie telefonicznej uszczelka miała być zdemontowana, wygrzana i ponownie ułożona tak aby nie odstawała – niestety Panowie wzięli się za druciarstwo i uszczelkę przykleili na stałe

8. Przy wydaniu pojawiły się wątpliwości co do tego czy został wykonany przegląd gazowy – uwagę moją zwróciła nieaktualna naklejka o przeglądzie na tylnym zderzaku. Zadaje pytanie czy przegląd wykonany – Pan Darek odpowiada, że oczywiście. Oglądam więc dalej i pojawiają się coraz większe wątpliwości. Pytam ponownie p. Darka czy na pewno? Pan Darek woła kolegę, który miał ten przegląd wykonywać, pytam ponownie był wykonywany? Tak był. Dzwonię do p. dyrektora i mówię, że mam wątpliwości, włączamy telefon na głośnomówiący wołam p. Darka i pokazuje mu idealny kurz na wszystkich elementach reduktora – nikt do reduktora nawet nie dotknął palcem, pokazuje zakurzone pajęczyny na filtrze gazu połączone z elementami przyczepy i mówię, że w tej przyczepie aby zrobić test szczelności to trzeba wykręcić reduktor, odkręcić filtr i dopiero podłączyć urządzenie do badania szczelności. Na co p. Dariusz na głośnomówiącym stwierdza, że „tutaj niestety klient ma rację” W rozmowie z p. dyrektorem słyszę, że mają monitoring i to sprawdzą i wyjaśnią – no i okazuje się, że przegląd szczelności był robiony na starym obiekcie a monitoringu tam nie było. Tak też sądziłem, że monitoring albo nie uchwyci, albo się zatnie. Problem w tym, że na starym obiekcie przyczepa była we wrześniu i październiku a pod koniec listopada 2022 r. p. Dyrektor oczekiwał ode mnie dokumentu potwierdzającego, że taki przegląd zleciłem, bo go nie miał. Dodatkowo pisał, że przegląd szczelności to dopiero będą mogli zrobić po zakończeniu naprawy gwarancyjnej!!!. Czy przeglądu nie zrobili celowo/świadomie - myślę, że nie. Natomiast świadomie i z premedytacją mówili nieprawdę w dniu odbioru przyczepy, że taki przegląd się dokonał.

Po powrocie do domu zacząłem sprawdzać rzetelność wykonania przeglądu szczelności i niestety znów pojawiły się wątpliwości jeśli chodzi o to, co zostało zaznaczone na protokole szczelności, że zostało zrobione, a tym co zrobiono w rzeczywistości. Badanie szczelności jest badaniem inwazyjnym i pozostawia po sobie ślady – i niestety są takie miejsca, gdzie tych śladów brak a na protokole zaznaczono, że jest OK. Są też ślady w dziwnych miejscach, w których w mojej ocenie nie powinno być ( np. 15 cm poniżej narożnika ściana/dach) Sprawę tą p. dyrektor wyjaśnia od ponad tygodnia – niestety cały czas pod górkę – a to jeden pracownik na urlopie, a to drugi na L4 – cały czas czeka na dogodny moment aby wyjaśnić sprawę. 

I tak czekamy sobie na korektę faktury za przegląd - po ponad tygodniu podobno udało się wystawić, na nową obudowę pieca - podobno jest ale nie wiadomo czy i kiedy można ją odebrać, na wyjaśnienie rzetelności wykonania przeglądu i jeszcze na kilka innych spraw. Mamy początek kolejnego roku a w firmie Wadowscy czas niespiesznie płynie.

Jeśli myślicie, że z ich strony padło chociaż słowo „przepraszam” to jesteście w błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Badanie szczelności jest badaniem inwazyjnym i pozostawia po sobie ślady – i niestety są takie miejsca, gdzie tych śladów brak a na protokole zaznaczono, że jest OK.

Nie do końca tak jest, że zostawia ślady. Wkłuwają się dopiero wtedy, gdy urządzenie pokaże zwiększoną wilgotność w danym miejscu.

Współczuję takich przekopów. Ja telefonowałem do ich trzy abo cztery razy i nie udało się zastać "osoby odpowiedzialnej" za "przeglądy". Mieli oddzwaniać, nie oddzwonili, na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Jeśli myślicie, że z ich strony padło chociaż słowo „przepraszam” to jesteście w błędzie.

To co pisałem wcześniej totalny brak prawdziwej konkurencji powoduje, że mamy standardy obsługi/usługi jak kiedyś w "Polmozbytach". W sumie CPN już wrócił, to w tej materii też nie ma co liczyć w najbliższym czasie na poprawę.

Mnie rozwala jeszcze jedno - kupujesz nową przyczepę masz np. 12 lat gwarancji na szczelność (przeglądy co rok) i musisz organizować "wakacje" żeby dostarczyć przyczepę do dealera bo masz 500 km do najbliższego. Chory kraj pod tym względem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Kilka słów o firmie Wadowscy Kampery

Mam podobne przejścia z tą firmą. Co ciekawe wine zrzucają na Knausa i jego rzetelność. Po miesiacu oczekiwania sam zwrócilem sie do centrali Knausa uzyskujac odpwiedż ze: nic nie wiedzą w mojej sprawie.

Pomine kwestie szeregu obietnic dotyczacych terminu i montażu innych elementów (np. na wycene montażu rolety czekam juz 2 rok,a przypominam sie srednio co 3 miesiace:). Fakt zamontowania uchwytu na TV na odwrót (tak telewizor był pionowo) juz opisywalem. 

Niestety taka jest polityka monopolistów, a drugi z przedstawicieli Knausa rowniez nie swieci przykładem.Przy czym wiem,od jednego z pracownikow, ze interes idzie tak dobrze, iz gdzies maja serwis....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, kleo77 napisał(a):

 

Mnie rozwala jeszcze jedno - kupujesz nową przyczepę masz np. 12 lat gwarancji na szczelność (przeglądy co rok) i musisz organizować "wakacje" żeby dostarczyć przyczepę do dealera bo masz 500 km do najbliższego. Chory kraj pod tym względem.

Można się przeprowadzić obok dilera i będzie blisko. Można też nakazać dilerowi żeby przyjechał do właściciela przyczepy. 

Zupełnie niepoważni ci dilerzy że nie mają oddziałów w każdym mieście powiatowym. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kleo77 napisał(a):

W DE - 403 przedstawicieli :wpysk:

Nie mam czasu żeby tam jechać, ale powiem jedno, taka obsługa klienta to standard w Małopolsce. I nie jest to tylko moje zdanie w tym temacie. Ja ze swoim samochodem (kolejnym z resztą) jeżdżę do Katowic. Kilkoro moich znajomych robi dokładnie to samo. Niestety, Kraków (chociaż sam jestem mieszkańcem tego miasta) jest baardzo specyficzny...

A swoją drogą ma ktoś doświadczenia z Wadowskimi w Jankach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, danielpoz napisał(a):

Można się przeprowadzić obok dilera

W sumie jak kupujesz sprzęt za 200k albo i więcej (wiadomo że górnej granicy praktycznie nie ma ) to stać Cię na kupno przynajmniej mieszkania w okolicy "swojego ukochanego" dealera 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kleo77 napisał(a):

W sumie jak kupujesz sprzęt za 200k albo i więcej (wiadomo że górnej granicy praktycznie nie ma ) to stać Cię na kupno przynajmniej mieszkania w okolicy "swojego ukochanego" dealera 

No i już masz problem rozwiązany. Kupuj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.