Skocz do zawartości

Transit MK5 Marlin


pavel888

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając ostatnio wpis Marka na temat poszukiwania kampera i finalnie zakupu Transita Pilote pomyślałem, że moja historia jest trochę podobna i również postanowiłem się nią podzielić.

Otóż, od kilku lat jeździmy w czwórkę z przyczepą. Moja żona bardzo dba o mnie i o to, żebym się nie nudził, więc co roku wpada na jakiś fantastyczny pomysł, który kończy się tym, że po każdym sezonie szukam nowego pojazdu :-) W tym roku po wakacjach stwierdziła, że może by tak się przesiąść do kampera - co prawda nie będzie tak wygodnie, tzn. będzie mniej miejsca, ale wjedziemy sobie gdzie chcemy i staniemy gdzie chcemy. Wyjeżdżając na wczasy raczej nie biwakujemy w jednym miejscu, tylko co kilka dni się przenosimy. Do tej pory uznawaliśmy raczej wyższość przyczepy nad kamperem, bo sobie mogliśmy przyczepkę postawić, auto odłączyć i zwiedzać nim okolice bez konieczności pakowania za każdym razem całego szpeju. Do tego wygoda jeśli chodzi o przestrzeń mieszkalną, zwłaszcza jeśli podróżuje się z dzieciakami. Jednak w tym roku z zazdrością patrzyliśmy na kamperowców, którzy, przyjechawszy na pole namiotowe, rozstawili się w 10 minut a rano wstali nie tak znowu bardzo wcześnie, zjedli śniadanie, poskładali w 15, no może 30 minut i pojechali dalej, podczas gdy my od świtu się zbieraliśmy do wyjazdu i ostatecznie wyjeżdżaliśmy długo po nich. Do tego z przyczepą ciężko jest stanąć na nocleg byle gdzie, np. w mieście na parkingu, czy gdzieś w jakichś leśnych ostępach, słowem, przyczepa nie daje takiej wolności, jaką byśmy chcieli.

Dlatego po wymyśleniu kampera, od razu po powrocie z wakacji zaczęliśmy poszukiwania. Budżet niezbyt okazały, bo kategorycznie sprzeciwiłem się pomysłowi sprzedaży przyczepy, ponieważ jak się w przyszłym roku okaże, że kamper to jednak nie jest to, co by nam odpowiadało (a raczej mojej żonie), to ja nie będę z powrotem szukał przyczepy! Pieniądze dzisiaj g***o warte a taka przyczepa przez rok zbyt wiele na wartości nie straci. Więc po krótkim rekonesansie w internecie uświadomiliśmy sobie, że przy naszym portfelu zostają nam raczej same dziadki, tak do max. rocznika 2000, w porywach 2002. Później ceny zaczynają przekraczać już 100k zł, co dla mnie jest lekką abstrakcją, no ale taki mamy klimat... Znaleźliśmy jednak kilka ciekawych, jak nam się wydawało egzemplarzy i w ostatni weekend sierpnia wyruszyłem w rejon Zakopanego. No i wtedy doświadczyłem na własnej skórze tego, o czym inni pisali wielokrotnie, czyli że poszukiwania przyzwoitego kampera to droga przez mękę. Generalnie z każdym kolejnym oglądanym wozem było tylko gorzej. Szczęśliwie dla mnie, wcześniej w tamtym regionie padało i to dość mocno, więc diagnoza w zakresie szczelności zabudowy była szybka :-) Oczywiście jak dzwoniłeś i pytałeś, to słyszałeś: "Panie, suchy jest, bez żadnych zapachów i zacieków". W rzeczywistości dramat. Jedynym przyzwoitym pojazdem było stare Ducato, które oglądałem na końcu, już wracając do domu, no ale prawie 40 kafli za auto z 90, czy 91 roku to trochę przesada.

Po przejrzeniu pierdyliarda ogłoszeń, wytypowaliśmy kilka kolejnych ofiar i tydzień temu znowu ruszyłem na łowy, tym razem na Kraków i Śląsk, a kolejnego dnia miałem uderzyć na Lublin, jednak życie plany trochę zmodyfikowało, bo Śląsk odpadł, więc od razu z KRK pojechałem do LBL. I tym razem było zaskoczenie, jednak pozytywne, bo każde kolejne auto było tylko fajniejsze. Generalnie oglądałem dwa Ducata 1.9 td i dwa Transity 2.5, jeden z turbo, drugi bez. Roczniki 1999-2000 (tylko Transit 2.5 D był z 97r.), ceny od 50 do 60 kilo złotych.

W ten oto sposób, w ostatnią sobotę stałem się szczęśliwym, mam nadzieję, posiadaczem Forda Transita 2.5 td z 1999 roku! Ducata może i fajne, bezawaryjne, nie gniją, ale kusił mnie tylny napęd a mając możliwość przejechania się obydwoma wspomnianymi fordami, jednak posiadanie turbiny robi ogromną różnicę, stąd taki wybór. Wrażenia z jazdy generalnie traumatyczne, jednak z każdym pokonywanym kilometrem oswajałem się z myślą, że jadę śmierdzącym dieslem (tak jak Marek, mam awersję do diesla). Wnętrze? No cóż, przesiadając się z przyczepy rocznik 2016 trzeba będzie się do wielu rzeczy przyzwyczaić, ale najważniejsze, że jest sucho w środku, auto coś tam zabezpieczone przed korozją i również ma opinię niezawodnego (poza pompą Lucas Epic, ale może nie będzie źle).

Co mamy? Alkowę, standardowo kanapę z rozkładanym stolikiem do spania i drugie, wąskie siedzenia z małym stolikiem, toaletę z osobnym prysznicem, truma z nawiewem, bojler też trumy, solar (nie wiem ile watów), przetwornica, bagażnik na trzy rowery, duży kufer na dachu, no i oczywiście markiza. Z fajnych bajerów to ma jeszcze dodatkowy zbiornik na wodę na dachu, czarny, solarny, podobno w lecie cieplutka woda leci bez konieczności grzania. Z minusów - na pewno lodówka, nie wyobrażam sobie 3 tygodni z takim małym gówienkiem (Elctrolux chyba 60 litrów), bo przywykłem do dużego Dometica, którego mam w przyczepie (bodaj 140 litrów) i brak okien dachowych, w sensie świetlików, tj. z przezroczystą szybą, przez co w środku jest ciemnawo.

Wnętrze wymaga gruntownego wysprzątania i odświeżenia. Od razu po przyjeździe poszła w ruch wkrętarka i zaczął się demontaż pierwszych elementów. Trzeba zmienić obszycia, popodklejać i podokręcać tu i tam, tu coś wymienić, tam coś ulepszyć, generalnie raczej nic grubszego się nie szykuje, przynajmniej oceniając na gorąco.

p.s. Fotek nie zrobiłem za wiele, bo od razu zabrałem się za demolkę w środku no i ciągle u nas pada...

B5DB4791-1BA3-488F-8622-BB68D70CB3D9.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Moja żona jak i ja nie lubimy zmian...ale czasem trzeba ;)

Gratulacje, niech służy ku radości podróżujących :)

Ja dla tylnego napędu kupiłem Craftera...ale Osiołek ma napęd na przód...

I też przez 3 lata mieliśmy kamperka i przyczepę równocześnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję, o zakupie nic nie mów bo przechodziłem nie dawno ten etap, u mnie był problem kupić legalnego.

Co do pakowania to powiem Ci że ja znowu szybciej pakowałem przyczepę i szybciej wyjeżdżałem przyczepą jak kamperem z pola kempingowego. Do przyczepy to wszystko wrzuciliśmy, podpory do góry dyszel na hak i wio. W kamperku muszę wszystko w miarę ułożyć żeby nie hałasowało lub nie poleciało na kabinie podczas jazdy/hamowania, jak rano chcemy jechać to szyby do wytarcia bo od środka mokrę, trzeba zrobić serwis a tam kolejka i stoisz, ach sam zobaczysz co cię będę straszył:ee: Jedno jest pewne w Polsce na tą chwilę twierdzę że do zwiedzania najlepszy sprzęt to kamper:ok: jak lubicie kierdać tak jak My to dużo mu wybaczycie i może tak jak u nas zamiast być trzecim autem w domu stanie się pierwszym ;)

Niech służy długo i bezawaryjnie :winner:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka podobna historia i podobne odczucia :) różnica tylko taka że dla nas kamper był trochę nowszy i równie duży jak przyczepa (nasz jest chyba w najdłuższym wydaniu).  Gratuluję zakupu zwłaszcza że to transit :) mało już ich jest, bardzo rzadko widuję. Nawet na forum się nie pokazują. 

Mam parę pytań. Masz klimę silnikową? Jakie masz MW i DMC? Silnik jak na epic`u to chyba ma 100KM? Masz intercooler? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pavel888 napisał:

no ale prawie 40 kafli za auto z 90, czy 91 roku to trochę przesada

To i tak tanio jak w dobrym stanie... aktualnie Ducato I jest droższe od Ducato II

7 godzin temu, pavel888 napisał:

Z minusów - na pewno lodówka, nie wyobrażam sobie 3 tygodni z takim małym gówienkiem (Elctrolux chyba 60 litrów), bo przywykłem do dużego Dometica, którego mam w przyczepie (bodaj 140 litrów) i brak okien dachowych, w sensie świetlików, tj. z przezroczystą szybą, przez co w środku jest ciemnawo.

Też u nas jedna z pierwszych modyfikacji - okna dachowe i duża lodówka postawiona wysoko...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.09.2022 o 23:25, marek230482 napisał:

Masz klimę silnikową?

Niestety nie.

W dniu 30.09.2022 o 23:25, marek230482 napisał:

Jakie masz MW i DMC?

MW = 2352, DMC = 3100

W dniu 30.09.2022 o 23:25, marek230482 napisał:

Silnik jak na epic`u to chyba ma 100KM?

Dokładnie tak.

W dniu 30.09.2022 o 23:25, marek230482 napisał:

Masz intercooler? 

Pojęcia nie mam, ale z lektury forum Forda wnioskuję, że tak.

14 godzin temu, marek230482 napisał:

P.S. To jest transit czwartej generacji po liftingu a nie piąta generacja :) 

Różnie podają, np. sklep z częściami do Transita www.transitcenter.pl podaje, że to piąta generacja. Generalnie trochę jest bałagan z tym i mnie to też denerwuje, bo jak szukam części to nie wiem, czy będą pasowały do mojego :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy przeciek, a w zasadzie dwa przecieki. Cały ubiegły tydzień mocno padało i w sobotę jak wszedłem do środka, żeby coś porobić przy aucie, zauważyłem, że lekko kapie z okna dachowego w alkowie. Generalnie, po lekturze forum, obawiałem się tych miejsc, na oględzinach u sprzedawcy niczego niepokojącego nie zauważyłem mimo, że kamper stał na zewnątrz i też dużo padało, ale to chyba głównie dlatego, że wokół obydwu okien dachowych przyklejone były kawałki płyty HDF. Miałem to gruntownie zbadać, ale dopiero w dalszym terminie, jak już pojeździmy trochę i w sumie, to dobrze się stało, że sprawa wyszła od razu, bo byśmy tak jeździli. Więc od razu w sobotę zmienił mi się front robót i zabrałem się za demolkę. Z rozpędu zdemolowałem też okno środkowe (to z wentylatorem). Z rozmiaru zniszczeń wnioskuję, że woda lała się po śrubach mocujących oba okna. Przeciek był niewielki, ale długotrwały, bo nad alkową zaczęły już rosnąć grzybki! Ktoś wcześniej, świadomy sytuacji, nie zrobił remontu i nie zlikwidował przyczyny przecieku, tylko zamaskował te miejsca, żeby się pozbyć pojazdu. Tak, czy inaczej, zgnilizna w alkowie nie była bardzo rozległa, powycinałem zbutwiałe kantówki i wywaliłem spleśniały styropian. W oknie środkowym drewno wydaje się być zdrowe. Pół godziny pracy farelki dosyć ładnie je podsuszyło. Zamówiłem kleje i uszczelniacze i w najbliższy weekend planuję dokończyć robotę, bo pogoda ma być w końcu sprzyjająca. Przy okazji stwierdziłem, że wymienię okienko Fiammy w alkowie na małe Heki, które mam z przyczepy. Zrobi się trochę jaśniej. Mam tylko pytanko: czy mogę stanąć na alkowie, czy raczej z drabiny jakoś to ogarnąć? Bo jak zabezpieczałem to okienko przed deszczem, jak się oparłem o alkowę, to jakoś tak niepokojąco zaczęło trzeszczeć i się trochę obawiam.

 

W dniu 30.09.2022 o 23:53, Misio napisał:

Też u nas jedna z pierwszych modyfikacji - okna dachowe i duża lodówka postawiona wysoko...

Główkowałem na różne sposoby jak tu upchnąć lodówkę, ale niestety u nas nie da rady, bo musielibyśmy pozbyć się jedynej szafy na ubrania. Zastanawiamy się nad lodówką turystyczną, tylko taka musi być z akumulatora cały czas zasilana, więc nie jestem pewien, czy to zda egzamin.

7DA0F99C-DCAE-424F-B2E5-AC6DD8CB587A.jpeg

E4AD9ACD-6BCF-4617-8AE0-C1DA7B4523F6_1_105_c.jpeg

6677DDA5-56B8-465A-9065-22B2396300BE_1_105_c.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przykre niespodzianki się zdarzają. U mnie też były. Ale jak się nie ma dwóch lewych rąk to żadna naprawa nie jest straszna. 

Ja bym nie był taki pewny tego chodzenia po dachu. Nie każda zabudowa jest do tego przystosowana. Ja akurat sprawdziłem wytrzymałość dachu na odpowiedzialność sprzedającego przed kupnem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak gdzieś podciekało i auto ma swoje lata nie byłbym taki pewny...

U nas dach był "sztywny" poza 1 miejscem przy drzwiach (gdzie się delikatnie więcej uginał) - tam wybudowaliśmy nową szafę podpierając sufit...

Co do lodówki turystycznej to tylko kompresorowa z akumulatora...

Trzymam kciuki za remonty!

1 godzinę temu, polo63 napisał:

Nie martw się, z reguły właśnie tak wyglądają początki ;), ja swoje sprzęty w pierwszym roku tyż "ogarniałem", by następne lata "ze spokojną głową" z nich korzystać ;).

No ja po 7,5 roku nie zrobiłem całej listy, rzeczy które chciałem...

Za to z wielu powodów zrobiłem 3 inne listy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.