Skocz do zawartości

Z "Bałkańska tułaczka" - o autach, zasięgach, przejazdach i d... Maryni ;)


czyś

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Zulos napisał:

To jest oczywiście sprawa indywidualna. Ty piszesz o jeździe cięgiem "tylko po co?", a ja tak samo pytam po co się zatrzymywać jak nie ma potrzeby? Wiem - badania, udowodnione, spadek koncentracji... Ale to jest właśnie sprawa indywidualna.

Oczywiście, jak nie ma potrzeby to nie ma.

Ja po prostu mam taką potrzebę i to niezależnie czy jadę zestawem czy solo. 
 

Co 2-3h muszę na chwilę stanąć pooddychać powietrzem z zewnątrz. Jestem w stanie ten czas wydłużyć ale to już jest walka.

49 minut temu, Zulos napisał:

Ja jak od siebie do Warszawy muszę jechać to 5 godzin mi to zajmuje i nie zatrzymuję się na postój w międzyczasie. A czasem za chwilę wracam i drugie 5 godzin...

Powiedzmy sobie szczerze jesteś twardzielem i tyle. Ja jak jadę od siebie do Was to staję po drodze ze 2 razy ;)

54 minuty temu, Zulos napisał:

oby to sformułowanie nie uruchomiło dyskusji jak w wiadomym wątku

O mnie nie musisz się martwić. Ja nie jestem niespełnionym kamperowcem :)

Widzę zalety i wady obu rozwiązań. 
 

1 godzinę temu, lbuster napisał:

Pięknie się prezentuje :ok:

Na żywca jest lepiej ;)

ale dziękuję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

3 godziny temu, vrs napisał:

Powiedzmy sobie szczerze jesteś twardzielem i tyle. Ja jak jadę od siebie do Was to staję po drodze ze 2 razy ;)

Oj tam - to nie kwestia twardości, tylko co jest dla kogoś lepsze. Mnie częste przerwy wybijają z rytmu i sprawiają, że robię się senny - zwłaszcza jak nie daj Boże sobie na tej przerwie coś podjem. To już mogę zasypiać od razu. A jak jadę to jadę.

A holownik faktycznie zacny...:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zulos napisał:

 Mnie częste przerwy wybijają z rytmu i sprawiają, że robię się senny - zwłaszcza jak nie daj Boże sobie na tej przerwie coś podjem. To już mogę zasypiać od razu. A jak jadę to jadę.

Witaj w klubie :) Trzasnąć 1000km z jedną przerwą bez problemu. Zjeść po drodze obiad i kaplica - muszę spać :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dudek_t napisał:

Witaj w klubie :) Trzasnąć 1000km z jedną przerwą bez problemu. Zjeść po drodze obiad i kaplica - muszę spać :D 

ja mam to samo, dlatego często robię tak obiadek, drzemeczka potem kawka i dalej w trasę :drive:

pamiętam jak wracając z nart ze Szpindla (190km) w połowie drogi stanęliśmy na parkingu na obiad i miała być krótka drzemka a tak nas zmogło że  spaliśmy dobre półtorej godziny kilkadziesiąt km od domu :-]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Suzu4x4 napisał:

ja mam to samo, dlatego często robię tak obiadek, drzemeczka potem kawka i dalej w trasę :drive:

pamiętam jak wracając z nart ze Szpindla (190km) w połowie drogi stanęliśmy na parkingu na obiad i miała być krótka drzemka a tak nas zmogło że  spaliśmy dobre półtorej godziny kilkadziesiąt km od domu :-]

 

i to nie jest wcale takie głupie, jakiś czas temu zacząłem to stosować prywatnie i służbowo :winner:

chce sie spać to drzemka jakaś się należy i koniec, potem człowiek lepiej funkcjonuje

nieraz zdarzyło mi się wrócić do firmy z trasy i pójść do kampera "rozprostować kości" - nikt już się nie dziwi że idę na drzemkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Commander napisał:

Ooooo, zaczyna się napinka ?. Gdyby tak dało się tankować w czasie jazdy, jak samoloty, to by dopiero były zasięgi. A pasażerom rozdać pojemniki na mocz i na Chorwe wyjdzie 8 godzin....

takie czasy to wykręcamy z tankowaniem :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi że w trasie jeść mało albo wcale, za to spać, tankować i sikać szybko, i czasy/średnie będą że hoho :) Tylko rodzince nie potrafię przetłumczyć...

Też kiedyś przyciąłem komara, i to na dobrą godzinę, 30 km od domu, ale dosłownie zasypiałem, przechodził front atmosferyczny, niby szybka traskę tam i z powrotem, ale zmieniałem "klimat" 2x w ciagu 3 godzin. Że najgorsze i najbardziej ryzykowne okazują się ostatnie kilometry pred celem, nie ryzykowałem i bynajmniej się nie wstydzę, postój i drzemka, a że się trochę przeciągnęła, trudno.  

Z jedzenia na lotnych postojach na trasie najlepiej mi się sprawdza zestaw: duża ambrozja i małe paskudztwo (duża kawa, mały hot-dog). Ewentualnie ambrozja z ambrozją (kawa i ciacho, koniecznie z czekoladą). Coś zjedzone, ale bez senności na pełnym brzuchu, bo zasypiam z metra. Zjeść coś konkretnie - to już u celu.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lbuster napisał:

i popić pifkiem ;) 

:winner:

Rozmarzyłem się.

Dziś zaplanowałem wyjazd świąteczny, trasa rozpisana, odcinki 580, 400km, na powrocie ok 990km - tutaj bankowo jednego dnia :)

Będzie to bardzo leniwy wyjazd, kto wie, czy jakaś relacja "live" się nie pojawi :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maarec napisał:

Będzie to bardzo leniwy wyjazd, kto wie, czy jakaś relacja "live" się nie pojawi :)

Bardzo proszę. Będę wdzięczny, bo ja zimą raczej nie karawaningowy :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Marcin_G napisał:

bo jakbyś miał kampera… :ph34r:

haha. Widziałem dziś chyba temat na forum - zimowanie przyczepy, nie wchodziłem, ale mój rozum nie może ogarnąć, właśnie zaczyna się najlepszy sezon wyjazdowy - jesień i zima... pewnie zrobimy więcej km niż od maja do sierpnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcin_G moi znajomi jeżdżą w zimie, ja i sprzęt raczej też byśmy dali radę - tym bardziej teraz z AWD i oponami wielosezonami w budzie.

Zdarzają się nam wyjazdy wczesną wiosną i późną jesienią, są nawet akcenty zimowe:

https://forum.karawaning.pl/topic/31043-plany-wakacyjne-a-rozprzestrzeniający-się-koronawirus/?do=findComment&comment=692042

ale samemu nie pojadę (chyba) ;) 

@maarec, moje przygotowanie do zimy polega na spuszczeniu wody - to wszystko ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.