Skocz do zawartości

przechowywanie przyczepy


old

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 189
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

to własnym sumptem nie wiele by trzeba dołożyć żeby zrobić wiate

Też mi się nasunął taki wniosek, ale nie chciałem pisać bo sobie pomyślałem, że może kolega, który pytał w bloku mieszka i zwyczajnie nie ma możliwości budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem wiatę dwa lata temu - drewno pokryte z góry blachą falistą. Koszt samych materiałów w okolicach 2,5 tys. Takich plandek - 5. Co do pomysłu ze styropianem wydaje mi się, że takie rozwiązanie wbrew pozorom jest realne. Nie chodzi o to, żeby cały śnieg spadł, ale większa część, żeby mogła się ześlizgnąć. Styropian, nawet gdyby kupować taki do ociepleń, to 1 m3 kosztuje do 150 PLN, przecież to wystarczyłoby na cały zestaw przyczep. Na to plandeka dowiązana do przyczepy powoduje, że wiatr tego nie poniesie w pole. Poszedłbym w tym kierunku :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na cene tej plandeki to raz ile to wytrzyma a po drugie jak jest miejsce to własnym sumptem nie wiele by trzeba dołożyć żeby zrobić wiate

Kolego ogrodnik, jak zauważył słusznie kolega KONZIO, trudno w centrum miasta (a mieszkam na starym mieście) postawić wiatę, by pod nią stała przyczepa. Dlatego poszukuję alternatywnych rozwiązań, między innymi ta plandeka. Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale wyżej rzeczona plandeka jest ponoć oddychająca z aktywnej tkaniny z polipropylenu

a strona wewnętrzna jest wykonana z delikatnego materiału. No cóż nadal pozostaje mi poszukiwanie alternatywy dla postawienia przyczepy gdzie indziej niż na ulicy i być może wtedy pomyślę o jakimś zadaszeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogo , daj sobie spokój z plandeką za 500 , kup zwykłą za 30 , zostaw otwarte okno dachowe , rozszczelnij szyby , to wystarczy ...

 

A jak przyjdzie wiatr 120 km /h to weżmie Ci plandekę za 30 a nie za 500 , resztę możesz przeznaczyć na :hmm:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyżej rzeczona plandeka jest ponoć oddychająca z aktywnej tkaniny z polipropylenu

a strona wewnętrzna jest wykonana z delikatnego materiału.

 

Też się zastanawiałem nad tą plandeką. Za dwa tygodnie pzywiozę swój pierwszy domek i nadal nie wiem jak go najlepiej zabezpieczyć. Chyba największym problemem nie jest pył, śnieg, deszcz tylko grad - nie wiem czy taka pladeka coś w tym temacie pomoże - chyba raczej nie. Pomyślałem, że może doszyć takie niby kieszenie na górze aby włożyć tam np. płyty styropianowe wtedy mogłoby walić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim sezonie zimowym, tez przechowywałem budkę pod plandeką. Okna miałem rozszczelnione, okno dachowe też a na dachu pomiędzy plandeka a dachem przyczepy, 8 napompowanych kół zabawkowych do pływania z Biedronki. Dwa razy w miesiącu wchodziłem do budki (podnosiłem plandekę) i wietrzyłem. Na podłodze miałem sól w pojemniku plastikowym oraz pochłaniacz wilgoci. Na wiosnę nie stwierdziłem śladów wilgoci. Należy pamiętać również o odśnieżaniu dachu budki, aby śnieg nie zalegał na nim długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem plandeki zaproponowane przez Bogo w akcji, tzn. na przyczepach ( niemieckich ). Były w różnych rozmiarach, z grubsza dopasowanych do wymiaru przyczepy, co zabezpieczało przed zerwaniem przez wiatr - a takie obawy ma Jarekkow. Miały też coś w rodzaju wywietrzników, mniej więcej takich jakie można zobaczyć w namiotach. Jeśli znalazłbym odpowiedni rozmiar takiego pokrowca na Moją Bambę to spokojnie bym to kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba największym problemem nie jest pył, śnieg, deszcz tylko grad - nie wiem czy taka pladeka coś w tym temacie pomoże - chyba raczej nie.

old, ale można połączyć Twój pomysł ze styropianem położonym na dachu (który by chronił przed gradobiciem) i plandeką którą widziałem na alegro (która będzie chronić przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy brak kilku centymetrów w wysokości może byc problemem? Rozmiar plandeki z allegro to (dł. x szer. x wys.): 5,20 x 2,25 x 2,20m, a mojej przyszłej przyczepki to 5,17 x 2,20 x 2,54 - trochę kusa choć to tylko 26cm. Zysk jest taki, że przy tej długości mógłbym przykryć przyczepkę wraz z dyszlem bo bez dyszla ma długość 3,75 - maleństwo :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekwasek, gdzie mieszkasz? Ja mam wiatę, bo mam miejsce, ale kolega, który pytał o plandekę mieszka najprawdopodobniej na blokowisku, gdzie postawienie samej przyczepy jest problemem. Postawienie wiaty na stałe jest niemożliwe! Więc dla niego to nie rozwiązanie. Dlatego podpowiadamy mu rozwiązania, które od wiaty dość daleko odchodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jest jeszcze jedna sprawa.

Mianowicie, przekalkulowałem sobie ostatnio koszt postawienia wiaty z prawdziwego zdarzenia (ale BEZ WYMYSŁÓW) i uwaga.

Za sam materiał kątowniki, blachę na dach, cement na wbetonowanie nóg (nie licząc już robocizny, bo teść akurat prowadzi warsztat ślusarski i by mi to zrobił, wiadomo jak dla ukochanego zięcia) wyszło mi około 2000zł. Bo to tak, samych kątowników trzeba liczyć (przy wysokości budki 2,50m, długości tak rozwojowo 6m i szerokości 3m) jakieś najmarniej 40 metrów (nogi, konstrukcja dachu, poprzeczki wzmacniające) cena 1m około 30zł (koszt 1200zł) + blacha falista około 25-30zł za 1 płat, cirka ebaut 6szt (koszt 180zł), cement z 10 worków około 12-13zł za worek, 10 szt (koszt 130zł), już mamy razem 1510zł. A wiadomo, jeszcze jakaś śrubka, nakręteczka, coś drożej wyjdzie, także te 2000zł są jak najbardziej realne. Przymierzałem się również do policzenia kosztu postawienia z drewna, z tego co znalazłem kantówka wcale dużo tańsza nie jest, do tego drewno trzeba jeszcze dobrze zaimpregnować.

Plandeka natomiast kosztuje około 30-40zł taka najtańsza. Prosty więc rachunek, że kupując plandekę nawet na jeden sezon, budowa wiaty pod względem kosztów zwróciła by się dopiero po zakupie 50 plandek.

Dalej, jeżeli chodzi o wiatę (taki sam dach na nogach) i tak należy liczyć się z faktem nawiewania, szczególnie śniegu lub liści, chyba, że ma się tę wiatę za jakąś ścianą, czy ścianami. W innym wypadku to cała ta impreza jest psu na budę, bo i tak śnieg leży na budzie i tak, wiatr hula, a krople deszczu roszą budkę.

Żeby tego nie było budkę trzeba czymś przykryć (czyli plandeka) lub zrobić w wiacie ściany. W ten oto sposób z wiaty zaczyna się nam robić garaż, ale jak to zwał tak to zwał, najgorsze są koszty.

 

Faktem jest, że gdybym miał jakąś wiatę gotową, bardzo bym się z tego cieszył i budkę na pewno bym trzymał pod nią, ale tak po spokojnej kalkulacji budowy od podstaw, to temat tak zupełnie bezbolesny (cenowo) nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.