Skocz do zawartości

Cel Czarnogóra, trasa Serbia czy Chorwacja ?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :) 

Wybieramy się z ekipą już za tydzień do Czarnogóry, okolice Kotoru. Mam ciągły dylemat którędy jechać czy przez Chorwację czy przez Serbie. 

Jedziemy busem plus samochód osobowy. Przez Chorwacje jeździłem w okolicach kwietnia, mały ruch, wszystko sprawnie. Przez Serbie teraz kusi mnie trochę mniejszy dystans i trochę taniej autostrady, biorąc pod uwagę, że płacimy za dwa auta. Naczytałem się teraz trochę wątków, może i już nie aktualnych sprzed 3-4 lat gdzie straszyli w Serbii bezpieczeństwem, że uważać z roamingiem bo naciągają nawet bez używania internetu, że na stacjach naciągają twierdząc, że nie można płacić karta, a potem kurs na euro mają złodziejski. Z tego co wyczytałem to zielonej karty już nie potrzebuję. Na przejazd przez Serbię kusi mnie również wizja mniejszych korków niż teraz przez Chorwację. W załączniku trasa jaką proponuje google - czas ten sam, km mniejsze i autostrada tańsza czyli coś zaoszczędzimy teoretycznie. Aha i dodając trasę pokonywałbym w nocy :D 

Będę wdzięczy na wszystkie porady i wskazówki :) 

trasa cro.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jechaliśmy 29 lipca do Czarnogóry przez Serbię. Na granicy Węgiersko - Serbskiej stliśmy 7 godzin... masa Serbów jechała z Niemiec/Austrii do Serbii na wakacje. Do granicy dojechaliśmy o 00:30 w nocy. Jak wracaliśmy w nocy z 7 na 8 sierpnia (z niedzieli na poniedziałek) - korki były dużo mniejsze, na granicy zeszło niecałą godzinę. Autostrada spoko, bardzo przyjemnie się jechało. Od Belgradu przez około 250km nie ma stacji przy autostradzie - ale mozna sobie zjechac i zatankować. Droga od końca autostrady przez Serbię i Czarnogórę - widoki piękne no ale dość wąsko i górzyście. Jechaliśmy peugeotem boxerem, jechało się dobrze. Na granicach polecam jazdę prawym pasem!! Bo zawsze w prawo rozszerzają się pasy do bramek i jest szybciej. Odnośnie przewożenia alko, mięsa itp - na granicach niektórzy każą otwierać i pokazywać bagażniki. Nie sprawdzali żadnych toreb ani nic, tylko rzucili okiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Czarnogórze byłem dawno bo w 2007 roku. Nie miałem jeszcze dzieci i ze świeżo upieczoną małżonką wybraliśmy trasę przez Węgry, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę i do Czarnogóry od północy do wybrzeża. W szczególności chcieliśmy zobaczyć Sarajewo. Dzisiaj zapewne sporo się zmieniło, ale wówczas można było poczuć się tam nieco egzotycznie. Widać było wiele śladów wojny i wszędzie kręcili się ludzie żebrający o pare groszy. Myślę, że w tamtym czasie było mniej bezpiecznie niż dzisiaj, a mimo to nie czuliśmy się jakoś specjalnie zagrożeni. Zarówno Bośnia jak i Czarnogóra, zrobiły na nas wtedy spore wrażenie pod względem krajobrazowym. Dzisiaj, gdybym miał taką możliwość wybrałbym tą samą drogę. Tym razem na dłużej zatrzymałbym się w Sarajewie. Nie wiem jakiego typu macie ekipę, ale na Waszym miejscu rozważyłbym jazdę przez BiH. A w Czarnogórze przejazdem warto zwiedzić Monastyr Ostrog. To taka ich Częstochowa, jednak nie z pobudek religijnych polecam, a ze względu na jego położenie. Dla pasażerów o słabszych nerwach wskazany kielonek dla odwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej tak jechaliśmy
F99D1563-C9C5-4C7D-B306-BFB9A804496A.thumb.png.13cbeb0331a706f21097ab48cc53833d.png

punkt B to międzylądowanie w miejscowości Harkány na Węgrzech. Kemping z fajnymi basenami termalnymi. Kąpielisko ma podobno 200-letnią tradycję.

Co do Bośni to drogi są ok poza samym dojazdem do granicy z Czarnogórą od miejscowości Hum, gdzie mimo iż jedziemy drogą krajową w środku Europy, można poczuć się jak na granicy Boliwii z Peru

A tu już sama granica na drewnianym moście nad rzeką Tara. No mnie wyrwało z butów :D

Nie wiem czy zdążyłem ze swoimi postami, ale jadąc tylko busem i osobówką, robiłbym powtórkę tej trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu filmików to jednak jedziemy przez Serbię a Bośnię zostawimy jak drogi naprawią. Wnioskuję, że nierówności nie było dużych ale wąska droga. Po Albani w tamtym roku gdzie zapuszczaliśmy się gdzie żaden turysta nie jechał to mam dosyć.  Wąwozy po prawej, wąska droga  jeszcze pilnować żeby nie zagrzać hamulców a miejsca na bezpieczne zatrzymanie się jakoś mało.

W Czarnogórze będzie co robić jeziora, góry i widoki, później wybrzeże . Na Peloponezie też nie będziemy się nudzić. Jesteśmy samowystarczalni żeby był tylko teren w miarę płaski żeby najazdy wystarczyły i będzie gdzie stanąć. .

Wracać to chyba będziemy przez Bułgarię i Rumunię.

Żeby nie było, że jesteśmy  cykorem i szukamy ideału. Przejechałam już (albo dopiero ) 18 tys przez dwa i pół sezonu nie unikając trudnych tras z ta wiem, że na dłuższą metę takie trasy owszem dają satysfakcję, że znowu się udało ale też męczą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/17/2022 at 4:44 PM, bozka said:

Co poleciłbyś w Czarnogórze oprócz wybrzeża?

Myśmy właśnie zjechali z gór nad morze. Jeśli lubisz góry to polecam Park Narodowy Durmitor. Jako bazę miejscowość Žabljak ( byliśmy na kempingu AutoCamp Mlynski Potok. Ma bardzo dobrą lokalizację jakiś 1km pieszo od Czarnego jeziora). Oprócz jeziora polecam wejść lub wjechać kolejką krzesełkową na Savin Kuk 2313m n.p.m ( widok z góry na jezioro i okolicę). Dodatkowo w okolicy dwa ciekawe jeziora oraz dwa cmentarze średniowieczne (Ilrijsko Groblje i Stecci). Gdybyś jechał do Žabljak z Polski przez Serbię to nawigacja poprowadzi Cię przez most na rzece Tara położony w najgłębszym kanionie w Europie, zresztą sam most też jest poprowadzony bardzo wysoko nad tą rzeką. Polecam się tam zatrzymać choć na chwilę żeby zrobić zdjęcia.

Dodatkowo polecam tankowanie w Czarnogórze. Aktualnie na większości stacji benzyna 95 w cenie 1,35€/L (najtaniej na trasie z Polski).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Daniel DJR said:

Jadąc do Czarnogóry warto przejechać przez przejście Jabuka

Też polecam, choć jakiś kilometr za tym przejściem po stronie Czarnogórskiej jedzie się po placu budowy (budują na nowo drogę do przejścia, ale to przez niecały kilometr maksymalnie). Nim przejeżdżaliśmy jadąc do Žabljak i przejeżdżając przez most na Tarze:)

Sama odprawa też trwała dość krótko (jakieś 25min) porównując do 1h na granicy Węgiersko-Serbskiej (mimo, że byliśmy tu około 9 rano).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Koledzy. Też biorę te miejsca pod uwagę. Jak tyko chociaż trochę temperatury spadną to jedziemy.  Musimy czekać dlatego, że na pokładzie mamy piętnastolatka, który podróże uwielbia ale niekoniecznie wysokie temperatury. Jest też za ciężki żeby go przenosić nad gorącym asfaltem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.