grzerog Posted August 5 Przejechałem 4500 km głównie po Włoszech ciągnąc przyczepę kampingową. Zostałem strąbiony dwa razy przez Polaka i Słoweńca, oczywiście kierujących TIR-ami. Jechałem sobie po prawym pasie na tempomacie ustawionym na 88 km/h. Były to podjazdy i trzy pasy ruchu. Zdaję sobie sprawę z tego, że waga takiego TIR -a jest nieporównywalna do mojego zestawu. Jednak sposób manewrowania zestawem jest podobny. Mając ogromne doświadczenie w podróżowaniu po Europie nasuwa się pytanie. Dlaczego zostałem strąbiony przez tych wcześniej wspomnianych kierowców, kiedy to obserwując jak długo wyprzedzają się tir- owcy, blokując pasy ruchu i nie trąbią na siebie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
maarec Posted August 5 8 minut temu, grzerog napisał: Przejechałem 4500 km głównie po Włoszech ciągnąc przyczepę kampingową. Zostałem strąbiony dwa razy przez Polaka i Słoweńca, oczywiście kierujących TIR-ami. Jechałem sobie po prawym pasie na tempomacie ustawionym na 88 km/h. Były to podjazdy i trzy pasy ruchu. Zdaję sobie sprawę z tego, że waga takiego TIR -a jest nieporównywalna do mojego zestawu. Jednak sposób manewrowania zestawem jest podobny. Mając ogromne doświadczenie w podróżowaniu po Europie nasuwa się pytanie. Dlaczego zostałem strąbiony przez tych wcześniej wspomnianych kierowców, kiedy to obserwując jak długo wyprzedzają się tir- owcy, blokując pasy ruchu i nie trąbią na siebie. Mieli gorszy dzień, końcówkę czasu pracy itd. Rób dalej swoje. Quote Share this post Link to post Share on other sites
czyś Posted August 5 Bo np. dla polskiego kierowcy raz ustawiony tempomat w ciągniku siodłowym to rzecz święta i nienaruszalna I to wyjaśnia wszysto, nawet wyprzedzanie całymi kilometrami, kiedy różnica prędkości rzędu ćwierci km/h wyniakać może z np. różnicy w wysokości bieżnika opon. Nie ważne, że kilkadziesiąt osobówek (tałatajstwa na drogach) na odcinku setek km ileś razy musi zwolnić do tych 90-ciu. Oni się nie liczą. Oni nie pracują (jak jechałeś z cepą, to tym bardziej się należało, może chłop urlopu nie dostał). Pociesz się, że rodak zatrąbić na kogoś na innych niż poskie blachach raczej by się nie odważył, tym bardziej ciężarówki, nei miałby życia na pauzie. Jak już zobaczył, musiał sobie "ulżyć", z radości że rodaka spotkał. Tak już jest, nie poradzisz. Quote Share this post Link to post Share on other sites
peja76 Posted August 5 52 minuty temu, grzerog napisał: Dlaczego zostałem strąbiony przez tych wcześniej wspomnianych kierowców, kiedy to obserwując jak długo wyprzedzają się tir- owcy, blokując pasy ruchu i nie trąbią na siebie. Nie trąbią na siebie bo mają CB radio i załatwiają to w inny sposób Quote Share this post Link to post Share on other sites
grzerog Posted August 5 No tak rozumie ale, jaki miał cel i czego oczekiwał ode mnie, mogę tylko przypuszczać, ten co na mnie trąbił ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacek00 Posted August 5 50 minut temu, grzerog napisał: No tak rozumie ale, jaki miał cel i czego oczekiwał ode mnie, mogę tylko przypuszczać, ten co na mnie trąbił ? Pewnie trąbił bo uznał, że za wolno jechałeś i się zirytował, że musi Cię wyprzedzać. Dlatego ja jeżdzę z ustawionym tempomatem w przedziale 92-96 km/h. Żeby jechać jak TIRy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tomii Posted August 6 7 godzin temu, jacek00 napisał: Pewnie trąbił bo uznał, że za wolno jechałeś i się zirytował, że musi Cię wyprzedzać. Dlatego ja jeżdzę z ustawionym tempomatem w przedziale 92-96 km/h. Żeby jechać jak TIRy. Problem jest taki że jadąc jak TIRy masz sporą szansę na zdjęcie z radaru 🤕. Mi z miejsca gdzie limit dla osobówek jest 90, przysłali fotkę jak z przyczepą śmigam 80. Pamiętajmy że na autostradzie z przyczepą we Włoszech możemy jeszcze jechać 80km/h ale już na ekspresówkach tylko 70 km/h (a TIR chyba dalej 80). To samo poza terenem zabudowanym. Miałem podobną nieciekawą sytuację we Włoszech z kierowcą TIRa. Nie wiem może oni tam jacyś wyjęci z pod prawa. W końcu skończyło się tym że gościu tirem wyprzedzał mnie na robotach drogowych, kosząc po drodze rozstawione pachołki i trąbiąc z całych sił klaksonem. Powiem że doświadczenie nie było przyjemne. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Commander Posted August 6 Witam. A może po prostu wyprzedził Cię jedynie TIR na polskich numerach....nie wiadomo kto siedział za kierą. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dudek_t Posted August 6 1 godzinę temu, Commander napisał: Witam. A może po prostu wyprzedził Cię jedynie TIR na polskich numerach....nie wiadomo kto siedział za kierą. Commander, naprawdę na spokojnie i bez napinki, jeździłeś ostatnio trochę za kierownicą po EU? Bez złośliwości - wystarczy przekroczyć naszą granicę i zaczyna się. Naprawdę. Możesz przejechać z Portugalii do Zgorzelca niemal niedotykając tempomatu. Spróbuj to zrobić u nas w kraju. PS. Oczywiście że nie jest tak że wszędzie poza PL jest idealnie. Nie jest. Ale to co się dzieje u nas na drogach... to nie są kierowcy zza naszych granic. Ilość bezmyślnych zachowań, złości i złośliwości, jadu i zwyczajnego braku umiejętności na drogach w naszym kraju jest olbrzymia Okres wakacyjny tylko to potęguje. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Socale Posted August 6 Może to nie było obtrąbienie, często krótkie trąbnięcie = thank you. Szczególnie jeśli zrobiłeś jakiś drogowy gest/manewr sprzyjający tirowi. Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacek00 Posted August 6 Problem jest taki że jadąc jak TIRy masz sporą szansę na zdjęcie z radaru . Mi z miejsca gdzie limit dla osobówek jest 90, przysłali fotkę jak z przyczepą śmigam 80. Pamiętajmy że na autostradzie z przyczepą we Włoszech możemy jeszcze jechać 80km/h ale już na ekspresówkach tylko 70 km/h (a TIR chyba dalej 80). To samo poza terenem zabudowanym. Miałem podobną nieciekawą sytuację we Włoszech z kierowcą TIRa. Nie wiem może oni tam jacyś wyjęci z pod prawa. W końcu skończyło się tym że gościu tirem wyprzedzał mnie na robotach drogowych, kosząc po drodze rozstawione pachołki i trąbiąc z całych sił klaksonem. Powiem że doświadczenie nie było przyjemne. Ja mówię tylko o autostradach i drogach ekspresowych. Ale np tam gdzie są ograniczenia do 80, np w tunelach itd to oczywiście zwalniałem do tych 80 z małym hakiem bo wiem, że w takim miejscach potrafią być fotoradary i odcinkowe pomiaru prędkości - chociażby słynny tunel koło Ostravy Quote Share this post Link to post Share on other sites
ed Posted August 6 13 godzin temu, grzerog napisał: Przejechałem 4500 km głównie po Włoszech ciągnąc przyczepę kampingową. Zostałem strąbiony dwa razy przez Polaka i Słoweńca, oczywiście kierujących TIR-ami. Jechałem sobie po prawym pasie na tempomacie ustawionym na 88 km/h. Były to podjazdy i trzy pasy ruchu. Zdaję sobie sprawę z tego, że waga takiego TIR -a jest nieporównywalna do mojego zestawu. Jednak sposób manewrowania zestawem jest podobny. Mając ogromne doświadczenie w podróżowaniu po Europie nasuwa się pytanie. Dlaczego zostałem strąbiony przez tych wcześniej wspomnianych kierowców, kiedy to obserwując jak długo wyprzedzają się tir- owcy, blokując pasy ruchu i nie trąbią na siebie. Coś Ci się stało po tym otrąbieniu, że z tego robisz problem "pod niebiosa". Trochę luzu i dystansu, a nie pomyślałeś, że to mogło być "pozdrawiam" Quote Share this post Link to post Share on other sites
jerrylin Posted August 6 2 godziny temu, ed napisał: Coś Ci się stało po tym otrąbieniu, że z tego robisz problem "pod niebiosa". Trochę luzu i dystansu, a nie pomyślałeś, że to mogło być "pozdrawiam" Ja tam nie odebrałem wypowiedzi @grzerog jako robienie problemu "pod niebiosa". Przecież od tego jest forum, aby się na różne tematy wypowiadać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ukasz6 Posted August 6 15 godzin temu, jacek00 napisał: Pewnie trąbił bo uznał, że za wolno jechałeś i się zirytował, że musi Cię wyprzedzać. Dlatego ja jeżdzę z ustawionym tempomatem w przedziale 92-96 km/h. Żeby jechać jak TIRy. Ja podobnie. Wolę mieć "nadwyżkę" prędkości i cisnąć trochę szybciej niż TIRy niż być terroryzowanym przez wkurzonych drajwerów wielkich zestawów. Widmo mandatu biorę na klatę w zamian za święty spokój i bezpieczeństwo na drodze. Plus jest taki, że to ja decyduje o tym kiedy i gdzie wyprzedzę ciężarówkę, a nie na odwrót. Quote Share this post Link to post Share on other sites
grzerog Posted August 6 5 godzin temu, ed napisał: Coś Ci się stało po tym otrąbieniu, że z tego robisz problem "pod niebiosa". Trochę luzu i dystansu, a nie pomyślałeś, że to mogło być "pozdrawiam" Wiesz mam ponad 40 letnie doświadczenie w kierowaniu samochodami w tym ciężarowymi. Jako instruktor nauki jazdy wiem kiedy użyć sygnału dźwiękowego. Potrafię rozróżnić rodzaj oraz cel kierowanego do mnie sygnału dźwiękowego. W tych przypadkach było to uświadomienie mi gdzie jest moje miejsce na drodze wśród TIR - owców. Quote Share this post Link to post Share on other sites