Skocz do zawartości

Zabezpieczenia przyczep kempingowych.


ziomek

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa elektronicznych zabezpieczeń jest o tyle typowa, że na każde takie urządzenie, powstaje zaraz inne, które go sprytnie unieszkodliwia. Co ciekawe, nawet go nie rozbraja, ale np. "zamyka", blokuje, zagłusza , aby wysyłany z zabezpieczenia sygnał nie zdołał spełnić swojego zadania. To jest nawet prostsze, niż rozbrajanie alarmu, a najgorsze jest to, że może to sobie kupić nawet dziecko.

:hej:

 

Własnie o to chodzi, złodziej który traktuje to jako zawód już na wstępie blokuje transmisje, nic nie trzeba rozbrajać.Dlatego taki bezprzewodowy alarm jest dobry na przypadkowych amatorow, chyba ze zastosujesz taki który wykryje próby zagłuszania tylko czy ma to sens w przyczepie :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 89
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wielce Czcigodny Przedmówco/Przedpiśco - chciałoby się powiedzieć: "Sorry wodzu!" Już widzę tych dwóch dębkowskich żuli, którzy parę lat temu właśnie w Dębkach, rozpruli przedsionek, podiwanili dwa rowery i przyzwoitą kurtkę. Oni na pewno byli wyposażeni w sprzęt jak z filmu "Ocean's Twelve". Zresztą, uciekając, w trakcie przerzucania tych rowerów przez ogrodzenie, parę takich NASA-podobnych gadżetów, zgubili. Ciotka do dziś nie wie, do czego to może służyć. Takimi przykładami każdy na Forum pewnie mógłby szastać do rana. Szanowni Panowie, deprecjonowanie każdego pomysłu, to nasz sport narodowy. :-):-):-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na etapie tworzenia alarmu - na podstawie samochodowego, żadnych zbędnych bezprzewodowych czujek itd, na amatora ma pomóc, ma być niewidzialne, a jedynie słyszalne jak będzie potrzeba.

 

odnośnie zabezpieczenia przyczepy - ja na wyjazdy dłuższe niż 2 noce będę zabierał laptopa, nawigację, aparat, jakieś prehistoryczne komórki (nie lubię gadżetów), i nie wyobrażam sobie taszczyć tego na każdy spacer.

 

pomysł mam taki - aby zrobić w przyczepie sejf - taki aby zmieściła się cała ta elektronika - i zaczepić o przez podłogę do ramy - a w tym przypadku to przyczepę mogę zostawiać otwartą - tak aby mi złodziej szkód nie narobił - zakładając, że sejf marketowy jest złodziejo - odporny..

 

a jak chce to niech sobie moje dresy, czy też garnki zabiera....

 

nie da się zabezpieczyć przyczepy jako całości przed złodziejem - po za miejscem zamieszkania - czyt na kempingu, czy też "na dziko", parkingu - niestety tu by trzeba solidnie pomyśleć i utrudnić - to się da, ale nie w 100%.

 

natomiast, o zabezpieczenie u siebie pod domem, na własnym placu - można spokojnie się postarać - jak widzę, kradzieże z UK - z tych linków na youtubie - przecież, one stały tylko z blokadą na koło, nawet bez ogrodzenia..... - mojej przyczepy całą zimę bez wyciągarki, albo traktora nawet nie ruszy się z miejsca - totalnie bez zabezpieczeń... a co dopiero jakbym coś wymyślił - jest tak ciężki wyjazd - stromo i grząsko.

 

jakby chcieć zabezpieczyć na swoim placu - sposobów na "związanie" przyczepy z gruntem będzie tyle - ilu pomysłowych właścicieli (sam mam w minutę ze 3) - starczy kilka worków cementu i trochę rur stalowych :]....

 

 

P.S - a komu by się chciało kraść moją 17 letnią przyczepę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na etapie tworzenia alarmu - na podstawie samochodowego, żadnych zbędnych bezprzewodowych czujek itd, na amatora ma pomóc, ma być niewidzialne, a jedynie słyszalne jak będzie potrzeba.

 

:ok: :ok: :ok:

 

P.S - a komu by się chciało kraść moją 17 letnią przyczepę....

 

:o

 

http://forum.karawaning.pl/topic/10863-kradziez-przyczepy-chateau/

 

;)

 

Czasy teraz takie, że ludziom wszystko się przydaje.

Bardzo starą budkę można np. spalić i ogrzać chatę, a resztę pociąć i oddać na złom :(

 

:niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mim zdaniem najlepszy jest dobrze zamontowany sejf. Stalowa kaseta z porządnym zamknięciem w komorze łóżka przykręcona na śruby zamkowe z nierdzewki do ramy i niema bata by złodziej zaryzykował długotrwałego forsowania w hałasie.

 

Alarmy to porażka .

Widziałem sytuacje kiedy na kempingu gościowi się wyjec załączył bez powodu . Kradzieży nie było ale po czasie inni kempingowicze rozważali włamanie i unieszkodliwienie wyjca.

Może skanery kodów , o których ktoś wyżej wspomniał to w przypadku przyczepy kempingowej jest "przewaga formy nad treścią" ale zapewniam Was ze jest bardzo prosty sposób unieszkodliwienia KAŻDEGO alarmu w przyczepie zanim się do niej wejdzie.

Nie będę tu pisał instruktażu . Powiem tylko tyle :

Alarm w przyczepie jest skuteczny jeśli przede wszystkim jest CAŁKOWICIE odseparowany od instalacji przyczepy.

Kiedy jest niezależnie zasilany oraz żaden z jego elementów składowych nie będzie wyprowadzony na zewnątrz budy (syrena i informacja świetlna ) i nie chodzi mi tu o nakrywanie syreny kocem :).

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielce Czcigodny Przedmówco/Przedpiśco - chciałoby się powiedzieć: "Sorry wodzu!" Już widzę tych dwóch dębkowskich żuli, którzy parę lat temu właśnie w Dębkach, rozpruli przedsionek, podiwanili dwa rowery i przyzwoitą kurtkę. Oni na pewno byli wyposażeni w sprzęt jak z filmu "Ocean's Twelve". Zresztą, uciekając, w trakcie przerzucania tych rowerów przez ogrodzenie, parę takich NASA-podobnych gadżetów, zgubili. Ciotka do dziś nie wie, do czego to może służyć. Takimi przykładami każdy na Forum pewnie mógłby szastać do rana. Szanowni Panowie, deprecjonowanie każdego pomysłu, to nasz sport narodowy. :-):-):-)

 

Pisałem,że na żuli jest OK ale nie na złodziaja ;) sprzęt o którym mówie jest popularny wsród złodziej tak samo jak łom , nie jest to gadżet NASA, poprostu pewien złodziejski standart już od kilku lat.Jak pisał Kristofer można go kupic za grosze.Nie odbieraj tego jako deprecjonowanie , to tylko uwaga na temat skuteczności.Poprostu świat się zmienia i działania złodzieja również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbieraj tego jako deprecjonowanie , to tylko uwaga na temat skuteczności. Poprostu świat się zmienia i działania złodzieja również.

 

Otóż to !

Kiedyś, jedynym sposobem złodzieja na dostanie się do samochodu, było wybicie szyby lub wyłupanie połowy drzwi razem z klamką :klnie:

 

A dzisiaj, metody tak "subtelne", że na samochodzie śladu nie ma i samochodu też :ph34r:

Same samochody prostsze przecież nie są.

Zło też się uczy i specjalizuje (oczywiście typowych żuli, raczej to nie dotyczy).

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...pomysł mam taki - aby zrobić w przyczepie sejf - taki aby zmieściła się cała ta elektronika - i zaczepić o przez podłogę do ramy - a w tym przypadku to przyczepę mogę zostawiać otwartą - tak aby mi złodziej szkód nie narobił - zakładając, że sejf marketowy jest złodziejo - odporny...

 

- widziałem dziś w OBI coś takiego. Rozpiętość cen od 500 do 700pln, wymiary pasujące do laptopa. Nawet jeden z tych sejfów nazywał sie Safe Laptop. Chyba każdy z nich był zamykany na klucz oraz zamek cyfrowy (klawiatura + LCD). Pewną wadą jest zaś to, że "drzwiczki" są na przedniej ściance, a nie jako "klapa od góry" - może nie być wygodnego dostępu do zawartości. W mojej p-pie już był zainstalowany sejf. Cool sprzęt...

 

 

...Alarm w przyczepie jest skuteczny, jeśli przede wszystkim jest CAŁKOWICIE odseparowany od instalacji przyczepy.

Kiedy jest niezależnie zasilany oraz żaden z jego elementów składowych nie będzie wyprowadzony na zewnątrz budy (syrena i informacja świetlna )...

 

- w rzeczy samej, Dear Watson. Dokładnie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wspominałem, jak na parkingu przy stacji paliw ,gdzieś koło Ostródy, świsnęli mi stare, śmierdzące wiadro na szarą wodę.

 

Słyszałem jakieś szmery ale byłem zbyt zmęczony, by sprawdzać o 5 rano, przecież nic cennego nie miałem, a parking był ruchliwy.

 

Kiedyś w okolicy chyba Sulęcina zostawiłem przyczepę na leśnej polanie, wśród innych samochodów i po powrocie zauważyłem, że ktoś usiłował wyrwać wąż gazowy, widoczny w szparze pomiędzy osłona, a ścianą budy.

 

Pamiętam, że szczęśliwie miałem zapasowy wąż z fabrycznymi zakończeniami i jakoś sobie poradziłem na Ziemiach Odzyskanych, przeklinając namiętnie tamtejszych „dzikich”.

 

Boję się właśnie takich „bezpiecznych” miejsc, gdzie są ludzie i wyobraźni mi nie staje, co się może dziać na campingach, które omijam z zasady, bo też jestem dziki.

 

Czytam, o tych sejfach, czujkach, GPS- ach i wymiękam, bo gdybym miał „wypoczywać” pod taką presją, to chyba wybrałbym się na wczasy stacjonarne , jak „normalni ludzie „ .

 

Posiadam oczywiście jakieś tam mechaniczne zabezpieczenia własnej konstrukcji, a nawet kłódkę do drzwi wejściowych, przypadkowo wzmocnionych, bo się rozlazły.

 

Generalnie staram się nie rozpinać zaprzęgu, by wiatr mnie nie porwał, przy okazji czuję ewentualne drgania na samochodzie.

 

Jakby co, to ewakuacja byłaby błyskawiczna, co ćwiczyłem tylko raz bo pijane towarzystwo ryczało na pontonie na środku bajora w Gackach.

 

Nigdy nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego podczas biwakowania na dziko, które rutynowo zaczynam, od zbierania śmieci do wyeksponowanego wora, gdyby jakiś gajowy, czy inny właściciel się pojawił.

 

Czasem jacyś tubylcy zastukają, czy nie będzie nam przeszkadzać, jak oni sobie ognisko zapalą i piwo wypiją – pewnie, że nie ale jest miło, słowem kultura w dziczy.

 

Przebywanie w urokliwych dzikich miejscach, daje mi poczucie bezpieczeństwa, bo w zasadzie mam budę w zasięgu wzroku i słuchu.

 

Często buda zostaje w krzakach, a ja jadę po zapasy, powierzając budę opiece wędkarzy albo wiatru.

 

Zostawiam z zasady na widoku jakieś drobiazgi, gdyby ktoś koniecznie musiał coś świsnąć i tym sposobem straciłem bidon z roweru i „gitara”, bo wszyscy zadowoleni.

 

Chciałbym Was zainteresować nie tyle budowaniem sejfów mocowanych do tektury, a prostym patentem, który testuję od paru lat.

 

W pewnym sklepie sportowym zauważyłem wodoodporne worki z wentylem różnej wielkości, chyba służące do przechowania drobiazgów , podczas żeglowania.

 

Wrzucam do worka dokumenty, kasę, telefon, kluczyki do samochodu, roluję, wypuszczam wentylem powietrze, zapinam na pasie budowlanym z tkaniny i idę popływać.

 

Sprawdzam oczywiście, czy z worka nie wydostają się bańki powietrza.

 

Równie dobrze można wrzucić kamerę, czy co tam chcecie, a wszystko wtedy zapakować do stylowego małego plecaka i sejfy nie potrzebne.

 

Nawiasem pływanie z workiem, który możemy też nadmuchać, uniemożliwia zatonięcie, choć utrudnia nurkowanie.

 

Gdybym się uparł, to płynąc w pław, na środku jeziora mogę zadzwonić z komórki.

 

Może ktoś obawiać się głupich pytań towarzystwa, co tam mu dynda ale osobiście nie zauważyłem, by żaby coś plotkowały z tej okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

W pewnym sklepie sportowym zauważyłem wodoodporne worki z wentylem różnej wielkości, chyba służące do przechowania drobiazgów , podczas żeglowania.

 

Wrzucam do worka dokumenty, kasę, telefon, kluczyki do samochodu, roluję, wypuszczam wentylem powietrze, zapinam na pasie budowlanym z tkaniny i idę popływać.

 

Sprawdzam oczywiście, czy z worka nie wydostają się bańki powietrza.

 

Równie dobrze można wrzucić kamerę, czy co tam chcecie, a wszystko wtedy zapakować do stylowego małego plecaka i sejfy nie potrzebne.

 

Nawiasem pływanie z workiem, który możemy też nadmuchać, uniemożliwia zatonięcie, choć utrudnia nurkowanie.

 

Gdybym się uparł, to płynąc w pław, na środku jeziora mogę zadzwonić z komórki.

 

A nie lepiej byłoby przywiązać kamień to tego wora i zatopić go przy brzegu ? Po co na garbie mieć balast podczas pływania, a jak wrócisz z maratonu pływackiego po całym jeziorze to sobie bezcenne precozja wyłowisz z wody :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś będzie do mnie dzwonił, to odbierze sum ?

 

Adam, zaciekawiło mnie, jak odbierasz telefon podczas pływania ;)

A tak na serio, to pomysł dobry, ale i nie nowy.

Problemem jest tylko to, że niektórzy (jak czytałem) musieliby włożyć do tego woreczka nie tylko telefon, ale i aparat, laptopa, lornetkę, kamerę i może nawet telewizor, o wypchanym portfelu i pęku kluczy nie wspominając :lol:

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można zabrać szczelna beczkę wlożyć tam wszystko ,zamknąć i plywać z uwiązaną przy pasie :lol:

 

jest jeszcze taka opcja - że ja jako znany boi......pa - nie lubię wody głębszej niż 1,8m - generalnie jej po prostu unikam - a jednak planuję oddalać się od przyczepy - i co teraz ? mam tę beczkę toczyć za sobą np przez spacerowe centrum przykładowej Ustki ? :]

 

należę do tych, co na wyjazd w domu zostawiają tylko szafę i żyrandol - reszta jedzie z nami :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Temat stary ale tam . Najlepszym zabezpieczeniem to wydaje mi się porządny sejf mocowany w trwały sposób do przyczepy , i zabezpieczony przed oczami nieodpowiednich ludzi . Jakieś zabezpieczenie na zaczep przyczepy . Opancerzenie drzwi w przyczepie tylko spowoduje moim zdaniem większe straty ( jak ktoś napisał  , wyrwane okna , podłogi , ściany )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.