Skocz do zawartości

Nasze wspomnienia z Rumunii 2009


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

adi, a byłeś na campingu nad morzem :hmm:.

Dla mnie po pobycie nad morzem w Rumuni, gdzie na kempingach jest ciasno i delikatnie mówiąc "w kibelkach nie pachnie najładniej" camping Vampir był w 100% warty swojej ceny. Nad morzem camping kosztował mnie identyczne pieniążki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 299
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Powiem tak - wieści od Was do PL dotarły + syf przy drodze spowodował zmianę planów i nie byłem - na szczęście. Nie będę prowadził dyskusji czy wart czy nie - dla mnie nie był wart swojej ceny (brak zlewni wody szarej, ta od kibla taka, że się pochlapałem .............. brak płotu i pełno bezpańskich psów, a wjazd dla cep karkołomny, juz sobie wyobrażałem tam AdamaH ...) ale jak już napisałem poza tym wszystkim bardzo mi się podobał, głównie chyba z powodu, że czysto i super profesjonalna obsługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kempingu w Branie jeszcze dojdziemy, mysle, ze po prostu mamy inne spojrzenie i inny sposob podrozowania. ( zaznaczam, ze oba sa tak samo dobre, zeby niejasnosci nie bylo )

 

Z zalozenia wybralismy na cala wyprawe 3 miejsca w ktorych bedziemy nocowali i wiedzielismy, ze srednio na zestaw trzeba przeznaczyc po jakies 60 - 100 zetow na 1 nocleg.

Pod tym wzgledem jezdzenie z przyczepa jest drozsze od jezdzenia kamperkiem, na szczescie wyrownuje sie to w momencie zakupu tych urzadzen.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa Transfogarska - po drugiej stronie.

 

Ruszylismy w czelusc tunelu, nie ma oswietlenia, tylko reflektory, dosyc niski, jakiś kilometr, tak mi sie w kazdym razie wydaje. Wyjeżdzamy i..

 

Tu dygresja - bardzo czesto wycieczka ta droga konczy sie wlasnie na jeziorze Ballea Lac a potem sie juz wraca. Nic bardziej blędnego - dopiero południowa cześc drogi jest najpiekniejsza a widoki naprawdę cudowne. O ile przed tunelem jedzie sie troche przez las, są barierki i takie tam rożne zabezpieczenia, to ZA tunelem jedziemy po prostu w chmurach a poniewaz obok wznosi sie druga ogromna gora to ma się wrazenie zawieszenia w przestrzeni.

Jest tam też takie miejsce gdzie chyba kazdy kierujacy jak i pasazerowie maja dosyc ciekawe mysli...

Zobaczcie TU http://ejd.superhost.pl/Rumunia%202006/GoryFogaraskie12.html

mysmy naprawde tamtędy jechali, zakret przy tym czerwonym domku bede pamietal do konca życia, a jechalismy tam i z powrotem...

 

Przejechalismy na doł, jedziemy zatem do zapory Vidraru, to jest kawalek drogi bo objezdza sie jezioro i jest pewnie ze 100 zakretasow ale warto.

Zapora niesamowita, przejezdza sie przez korone i o ile po prawej stronie jest dosyc sielskie jezioro ze stateczkami, rowerkami wodnymi, to po lewej jak sie wyjrzy za barierkę jest jakies 200 metrow przepasci, nieżle, ja tylko raz wyjrzalem, za slaby w nogach jestem....

Nad tym wszystkim goruje stalowy pomnik takiego czlowieka z blyskawica, tryumf ludzkosci w ujarzmieniu natury - mysle, ze w tym miejscu, jest on odpowiedni.

Ciekawe jak jest w czasie burzy, gdy wala w niego prawdziwe blyskawice...

Przy zaporze mozna sie zatrzymac, sa male parkingi...

 

Ale my znowu dalej, kolejny tunel - mijamy sie z wracajaca z wycieczki zaloga Dzumy.

Droga znowy robi się bardzo stroma i nagle na jednym ze szczytow wylaniaja sie ruiny zamczyska Drakuli - jesteśmy w Poienari, widok jest przepiekny, u nas tez jest wiele zamkow na wzgorzach ale tak wysoko to nie wiedzialem, ze mozna zamek wybudowac...

Dojechalismy do podnoza gory i jest parking, restauracja i budynek sterowania elektrownia ukryta w zaporze Vidraru.

Wszyscy glodni a do zamku trzeba sie wspiac jakies 1700 stopni, jest juz kolo godz 16 - co robic? Dzieci chca do zamku, my w duchu tez, ale wygrywa rozsadek - NIE ZDAZYMY :)

:):) tam wejśc, za malo czasu, wracalibysmy transfogarska po ciemku, nie damy rady. Przerwa na jedzonko, szczerze mowiac to akurat sie im nie udalo, albo zamowilismy nie to co akurat bylo dobre, ale w restauracji czysciutko, kelnerzy uprzejmi, nawet jak zostawilismy aparat z emocji na krzesle to wrocilismy i byl.

Rzecz jasna nie mowilismy o tym glosno z Tomkkiem ale wiedzielismy obaj, ze musimy jeszcze raz te 100 km PRZEJECHAC.

Dalismy radę :) jednak powrot juz nie byl taki straszny, choc powtarzam, czesc poludniowa drogi jest naprawde fantastyczna. Faktem jest tez, ze jak wyjechalismy z tunelu przy jeziorze i zrobilismy przerwe, to nogi po wyjsciu z puszki mi sie troche trzesly...

 

Podsumowujac - JECHAC KONIECZNIE, 200 km, wyjechac rano o 9, powrot o 20.

 

CUDNIE.

 

Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieczki z Carty, poza wyprawa droga Transfogarska, były dwie - do Sybina i do Sigisoary.

 

Sybin - no, piekne miasto jest, z 12 wieku, starowka swietnie zachowana, odremontowana, dwa, albo i trzy rynki polaczone ze soba przejsciami pod kosciolami przez takie podcienia, mnostwo kafejek, sklepow, piekna fontanna na najwiekszym rynku, mozna sie zgubic, co oczywiscie natychmiast sie nam przydazylo, bo pojechalismy cala kupa...

Szukalismy sie telefonicznie i bylo smiesznie, bo jedna grupa stala pod jednym kosciolem z zegarem i druga tez, ale pod innym, tez z zegarem, obie przekonujac sie, ze stoja we wlasciwym miejscu...

No i jest tam slynny Most Kłamców, znaczy sie chodzi o to, ze jak klamca wejdzie na most i sklamie cos, to most ma sie zawalic, na razie stoi a przemawial z niego sam Causescu...

Pode mna tez sie nie zawalił, ale sie nie odzywałem...

 

Parking strzezony jest przed takim wielkim hotelem(Continental) - na poczatku deptaka, tak, ze spoko mozna puszki zostawic i sie widokami oraz atmosfera sredniowiecza napawac.

 

Rynek w Sybinie mozna na biezaco ogladac przez web kamere http://www.sibiu.ro/LiveOK/

i najciekawsze bylo to, ze pare dni wczesniej sie przez monitor gapilem a teraz tam bylem - cuda technologi...

 

Trzeba miec jakies 6 godzin na zwiedzanie, ja polecam wedrowke murami dookola starego miasta.

 

Caly Sybin - koniecznie.

 

J.

 

cdn. :jesc:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wena mnie opuszcza...

Ale jeszcze nie koniec, przeciez jeszcze tyyyle dni...

 

J. :jesc:

 

"Weno" nie opuszczaj Jacka!!!

Jacku pisz, pisz...

 

Ja też powoli przygotowuję opis naszego ostatniego tygodnia.

Muszę się spieszyć ponieważ jeszcze trochę i zaawansowana skleroza zniweczy moje działania literackie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

No, a żeby nie było, że moderator to tylko zamęt i siarę robi to wklejam parę kolejnych zdjęć. :jesc:

 

Pozdrawiam

 


Starówka Sybinu

post-97482-imported-61c64c63-a68f-491d-9cb2-0053d65b6f74_thumb.jpg

 

Starówka Sybinu

post-97482-imported-600d73ed-ce75-4b90-8167-0b883f68842b_thumb.jpg

 

Kościół protestancki w Sybinie

post-97482-imported-bd1acbd1-9d5b-4420-83cd-dc1cd06fe530_thumb.jpg

 

Płaskorzeźba przedstawiająca Sasów z czasów renesansu

post-97482-imported-b54040e4-b4d6-4309-9352-a9acc88000e4_thumb.jpg

 

Starówka Sybinu - fontanny

post-97482-imported-d6f43105-4299-4c2a-8df4-d5c85792e577_thumb.jpg

 

Monastyr

post-97482-imported-2b743881-9965-455a-bb4f-f8ab55ce68c4_thumb.jpg

 

Monastyr

post-97482-imported-18d44111-789f-4a1a-9c0a-cc2fbb743692_thumb.jpg

 

Twierdza chłopska

post-97482-imported-d796eb12-fdcc-45c9-a81c-9fa8a195590d_thumb.jpg

 

Shigishoara

post-97482-imported-3f4a83b2-2b46-4f23-a417-a4e48fec9b05_thumb.jpg

 

Shigishoara

post-97482-imported-f6bd368f-07a3-4042-a7cf-21935fa582ef_thumb.jpg

 

Remonty w Shigishoarze

post-97482-imported-d8d43b04-cc03-4113-b068-c024ca9ff93e_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając relację Komtura, nakręcam swoją drugą połówkę na Rumunię...

 

W przyszłym roku pewnie nie wyjdzie bo plan jest do Hiszpanii zajechać...

 

Ale za dwa lata... te widoki... te klimaty... przepięknie...nie spodziewaliśmy się...

 

Na końcu wrzuć Jacek jeszcze trochę zebranych przykładowych cen.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.