czy to zmowa cenowa, czy wypoczynek dla bogatych?

[No name01]

Witam wszystkich.

Rozpoczyna się sezon, więc na majówkę zaplanowaliśmy kolejny raz z rzędu postawić na cały sezon przyczepę nad jednym z mazurskich jezior. Jeździmy tam od kilku lat w 3 przyczepy a w tym sezonie rodzina dokupiła więc miało stanąć 5. Blisko od domu, więc praktycznie co weekend możemy odpoczywać na polu. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy otrzymaliśmy cennik na rok 2022, gdzie wzrost opłat jest o 300%. Zaczęliśmy przeglądać inne pola w okolicach Olsztyna i o dziwo, pomimo rożnych standardów pól ceny są takie same i na podobnym poziomie wzrosły w tym roku. Rozumiemy, że wszystko poszło do góry, jednak nie o 300%. Wydaje się, że właściciele pól dogadali się między sobą i wywindowali ceny. Czy u Was zaobserwowaliście podobne zjawiska? Pozdrawiam.

[Piotrekm13]

Być może zmieniła się polityka kempingów dla tych co stawiają przyczepę na cały sezon. Kiedyś to był główny klient, bo płacił większa kasę, a reszta to przy okazji przyjeżdżała i zostawiała jakieś drobniaki. Teraz większość kempingów jest cały sezon pełna pod korek, więc nie za bardzo potrzebują tych stacjonarnych, bo główny zarobek jest na przyjezdnych. 

Taka moja teoria. 

Z cenników "niecałosezonowych" to widzę podwyżki, ale na pewno nie 300%...

[jacek00]

23 minuty temu, No name01 napisał:

Witam wszystkich.

Rozpoczyna się sezon, więc na majówkę zaplanowaliśmy kolejny raz z rzędu postawić na cały sezon przyczepę nad jednym z mazurskich jezior. Jeździmy tam od kilku lat w 3 przyczepy a w tym sezonie rodzina dokupiła więc miało stanąć 5. Blisko od domu, więc praktycznie co weekend możemy odpoczywać na polu. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy otrzymaliśmy cennik na rok 2022, gdzie wzrost opłat jest o 300%. Zaczęliśmy przeglądać inne pola w okolicach Olsztyna i o dziwo, pomimo rożnych standardów pól ceny są takie same i na podobnym poziomie wzrosły w tym roku. Rozumiemy, że wszystko poszło do góry, jednak nie o 300%. Wydaje się, że właściciele pól dogadali się między sobą i wywindowali ceny. Czy u Was zaobserwowaliście podobne zjawiska? Pozdrawiam.

Dla mnie stawianie przyczepy na cały sezon nie ma nic wspólnego z karawaningiem, a takie miejsce nie ma nic wspólnego z kempingiem. I imo jest to zmora klientów takich jak ja. Irytujące jest dla mnie, że jest gdzieś fajny "kemping", który nawet się reklamuje i chcesz do niego przyjechać, ale nie możesz bo się okazuje, że cały jest zajęty przez budki stojące stacjonarnie. Nie widzę w tym żadnego sensu. IMO zamiast targać budę i zajmować miejsce karawaningowcom to lepiej sobie zainwestować w domek holenderski. 

Dlatego zgadzam się z kierunkiem @Piotrekm13 - pola w atrakcyjnych lokalizacjach nie chcą już przyczep na stałe, bo przez to tracą klientów, którzy mogliby przyjechać, stanąć i normalnie zapłacić. Wielu atrakcyjnych miejscach już nie trzeba się obawiać o brak klientów, bo Ci potrafią przyjeżdżać i cały rok. Może po prostu przekalkulowali wszystko, policzyli Was jak normalnego klienta, licząc stawkę za dobę i wyszło jak wyszło. 

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[No name01]

Nie chcę tutaj wskazywać konkretnego pola, żeby nie było to krzywdzące, jednak to pole ma możliwości ok. 120 - 140 parceli, stacjonarnie od 4 lat (maj - wrzesień) było ok. 30 przyczep a reszta to weekendowi gracze i tacy na kilka dni. I to pole to nie jest odosobniony przypadek. Obserwujemy też inne, gdzie obłożenie jest na poziomie 30-40 %.

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez No name01 (wyświetl historię edycji)

[Piotrekm13]

9 minut temu, No name01 napisał:

Obserwujemy też inne, gdzie obłożenie jest na poziomie 30-40 %

Ale te 30-40% to na teraz czy w wakacje? Bo w wakacje to raczej w ostatnich latach wszystko pełne lub prawie pełne. Chyba że pada przez tydzień...

[czyś]

Trochę też się zmienia patrząc na klienta - kiedyś przyczepy, zostawiało się na cały rok i był spokój, i gwarantowane wpływy (wiele stało w takich miejscach okrągły rok).

Teraz przyczep przybyło, co atrakcyjniejsze miejsca od wiosny do jesieni i tak będą miały obłożenie, za inne pieniądze niż klienci "długoterminowi", i na to samo wyjdzie. Doszły jescze kampery - ci rotują na krótko ale często, i można powiedzieć, ich seon bywa dłuższy i bardziej intensywny niż w przypadku przyczep. Do tego, chyba doszła kwestia wizerunkowa - wiele takich "stacjonarek" to były zapyziałe purchle, jeszcze jak nieodwiedzane przez dłuższy czas - tym bardziej. Stały jak na parkingu, i to zwykle w co lepszych miejscach. Są miejsca, gdzie widok takich nagromadzonych "stacjonujących" przyczep powiedziałbym ze aż odstrasza. Do tego doszedł chyba aspekt finansowy - przychód był zasadniczo za plac za postój cepy, nie za osoby - przecież to jest taryfikowane zdaje się osobno, i chyba ego przychodu brakowało, ludzie stawiali cepę, przyjeżdżali 2-3 razy do roku na weekend lub na tydzień. Do tego sporo takich przyczep było wynajmowanych przygodnym osobom trzecim, a tu już hulaj dusza piekła nie ma - zdarza się że lokatorzy byli uciążliwi i nie było na nich siły.

Nie dziwi mnie to wcale. 

[No name01]

18 minut temu, Piotrekm13 napisał:

Ale te 30-40% to na teraz czy w wakacje? Bo w wakacje to raczej w ostatnich latach wszystko pełne lub prawie pełne. Chyba że pada przez tydzień...

W ostatnim roku pole zapełnione max 80 % w lipcu, reszta miesięcy nie więcej niż połowa a na przestrzeni 4 lat jak pisałem, 30-40 %

17 minut temu, czyś napisał:

Trochę też się zmienia patrząc na klienta - kiedyś przyczepy, zostawiało się na cały rok i był spokój, i gwarantowane wpływy (wiele stało w takich miejscach okrągły rok).

Teraz przyczep przybyło, co atrakcyjniejsze miejsca od wiosny do jesieni i tak będą miały obłożenie, za inne pieniądze niż klienci "długoterminowi", i na to samo wyjdzie. Doszły jescze kampery - ci rotują na krótko ale często, i można powiedzieć, ich seon bywa dłuższy i bardziej intensywny niż w przypadku przyczep. Do tego, chyba doszła kwestia wizerunkowa - wiele takich "stacjonarek" to były zapyziałe purchle, jeszcze jak nieodwiedzane przez dłuższy czas - tym bardziej. Stały jak na parkingu, i to zwykle w co lepszych miejscach. Są miejsca, gdzie widok takich nagromadzonych "stacjonujących" przyczep powiedziałbym ze aż odstrasza. Do tego doszedł chyba aspekt finansowy - przychód był zasadniczo za plac za postój cepy, nie za osoby - przecież to jest taryfikowane zdaje się osobno, i chyba ego przychodu brakowało, ludzie stawiali cepę, przyjeżdżali 2-3 razy do roku na weekend lub na tydzień. Do tego sporo takich przyczep było wynajmowanych przygodnym osobom trzecim, a tu już hulaj dusza piekła nie ma - zdarza się że lokatorzy byli uciążliwi i nie było na nich siły.

Nie dziwi mnie to wcale. 

pewnie i tak się zdarza, jednak nie w tym przypadku. Normalne przyczepy, żadne parchy, odwiedzane minimum co 2 weekend ale i również na kilkanaście dni, nie pod wynajem,. Co by nie było ceny wywalili w kosmos jak nad morzem i to trochę przeraża. A miejsce nie jest wcale wizualnie atrakcyjne, stare popeerelowskie pole z budynkami tamtej epoki, na parcelach często piach zamiast trawy, no cóż, takie pole na 3+. Za to blisko i stąd częste przyjazdy na odpoczynek. Chciałem się tylko dowiedzieć, czy nie odczuwać tu zmowy cenowej.

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez No name01 (wyświetl historię edycji)

[chris_66]

Godzinę temu, No name01 napisał:

 wzrost opłat jest o 300%

ile było po staremu a ile po nowemu

bo może teraz jest to normalna cena ?

[Dioblik]

Godzinę temu, jacek00 napisał:

Dla mnie stawianie przyczepy na cały sezon nie ma nic wspólnego z karawaningiem, a takie miejsce nie ma nic wspólnego z kempingiem. I imo jest to zmora klientów takich jak ja. Irytujące jest dla mnie, że jest gdzieś fajny "kemping", który nawet się reklamuje i chcesz do niego przyjechać, ale nie możesz bo się okazuje, że cały jest zajęty przez budki stojące stacjonarnie. Nie widzę w tym żadnego sensu. IMO zamiast targać budę i zajmować miejsce karawaningowcom to lepiej sobie zainwestować w domek holenderski. 

Dlatego zgadzam się z kierunkiem @Piotrekm13 - pola w atrakcyjnych lokalizacjach nie chcą już przyczep na stałe, bo przez to tracą klientów, którzy mogliby przyjechać, stanąć i normalnie zapłacić. Wielu atrakcyjnych miejscach już nie trzeba się obawiać o brak klientów, bo Ci potrafią przyjeżdżać i cały rok. Może po prostu przekalkulowali wszystko, policzyli Was jak normalnego klienta, licząc stawkę za dobę i wyszło jak wyszło. 

Zgadzam się Panowie. Popieram podwyżki dla tych co traktują camping jak tani parking.

[No name01]

10 minut temu, chris_66 napisał:

ile było po staremu a ile po nowemu

bo może teraz jest to normalna cena ?

teraz jest 4000 za 5 m-cy przyczepa plus 80 doba 2 osoby przy założeniu co 2 weekend wychodzi 2240 czyli 6240. W zeszłym roku zapłaciłem 1800.

5 minut temu, Dioblik napisał:

Zgadzam się Panowie. Popieram podwyżki dla tych co traktują camping jak tani parking.

ja nie traktuję jak parking, bo mieszkam na wsi i mogę 30 przyczep postawić na swojej posesji. Pytanie moje było, czy Wy też zauważyliście może, o takich podwyżkach?

[jacek00]

6 minut temu, No name01 napisał:

teraz jest 4000 za 5 m-cy przyczepa plus 80 doba 2 osoby przy założeniu co 2 weekend wychodzi 2240 czyli 6240. W zeszłym roku zapłaciłem 1800.

5 miesięcy to jest 150 dni, wychodzi 26 zł dziennie! Do tego płacisz jeszcze za 2 osoby jak chcesz spać? No to masz IMO realne ceny. To 1800 zł to było 12 zł dziennie i to było absurdalnie tanio. 

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[No name01]

5 minut temu, jacek00 napisał:

5 miesięcy to jest 150 dni, wychodzi 26 zł dziennie! Za przyczepę i pewnie z 4 osoby, prąd itd. I Ty twierdzisz, że to drogo?  Dzisiaj ciężko znaleźć kemping gdzie z prądem zapłacisz tyle ale za osobę! To te 1800 zł to było absurdalnie tanio po prostu. 

Nigdzie nie napisałem, że drogo. Jeżdżę we dwie osoby prąd raz jest a raz go nie ma. Z resztą mam swoje źródło. Wiem, że były to niewielkie pieniądze ale jeszcze raz piszę, chodziło mi o informację, czy zauważyliście duże wzrosty cen, a nie atak na mnie, że darmowy parking itd. Po prostu normalne pytanie bez konieczności roztrząsania się.

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez No name01 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Teraz, No name01 napisał:

Jeżdżę we dwie osoby prąd raz jest a raz go nie ma. Z resztą mam swoje źródło. Wiem, że były to niewielkie pieniądze ale jeszcze raz piszę, chodziło mi o informację, czy zauważyliście duże wzrosty cen, a nie atak na mnie, że darmowy parking itd. Po prostu normalne pytanie bez konieczności roztrząsania się.

Ciężko stwierdzić, bo większość forumowiczów nie jeździe stacjonarnie więc trudno aby to ocenić z perspektywy stawiania budki na cały rok. A czy ceny na kempingach wzrosły? Tak wzrosły o jakieś 20%

[Piotrekm13]

8 minut temu, No name01 napisał:

teraz jest 4000 za 5 m-cy przyczepa

Ja w zeszłym roku podsłyszałem na pewnym znanym kempingu nad morzem, że u nich 8000 na cały sezon kosztuje zostawienie przyczepy. Ale to podsłyszane, nie sprawdzałem osobiście.

[jacek00]

Teraz, Piotrekm13 napisał:

Ja w zeszłym roku podsłyszałem na pewnym znanym kempingu nad morzem, że u nich 8000 na cały sezon kosztuje zostawienie przyczepy. Ale to podsłyszane, nie sprawdzałem osobiście.

Na Helu ceny za sezon idą w dzieisątkach tysięcy  Było nawet kilka ogłoszeń na fb, gdzie ludzie odstępowali swoje miejsca i gdzie płatności były dopiero zbójeckie.

Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)