opłaty za zestaw auto-przyczepa na autostradzie A1

[ptaku]

Ja nie korzystam z płatnych z definicji i basta.

Popieram,sam nie zapłaciłem ani grosika za jazdę po polskich autostradach

i nie zamierzam w przyszłości płacić

[Tomiy]

Zacznijmy na forum i w życiu bojkotować jazdę autostradami. Może do nas dołączą inni. I niech zaczną te "wspaniałości" świecić pustkami to wtedy może zmniejszą ceny. Ja nie korzystam z płatnych z definicji i basta.

 

A ich to w***. Panstwo gwarantuje im okreslona kase. I jesli nie zbiora tej kasy z oplat, to firma obojetnie czy GTC, czy AW dostanie ja z naszych podatkow. I tak czy tak zarobia. NIe ma innego tak zlotego interesu gdzie masz zagwarantowany przez panstwo zysk.

[kocur]

Podobne relacje cenowe były we Francji jak jechałem w 2001r. Póżniej były naciski ze strony karawaningowców i teraz jest niewielka różnica za jazdę z przyczepą. Ale oni są zorganizowani i potrafią walczyć o swoje.

 

Rozpoczynając wątek opłat na autostradach chciałem wywołać dyskusję na temat opłat. Może za przykładem karawaningowców z Francji zjednoczymy się w działaniach na rzecz zmniejszenia opłat? Może ... zablokujemy przyczepami autostradę?

Jak to jest za bliską granicą? Czesi, Austriacy, Słoweńcy za zestaw do 3,5 t płacą tyle samo co za samochód osobowy. Czyli może być normalnie.

 

Czytam opinie kolegów o tym, ze nie płacą za przejazdy autostradami - czyli jeżdżą "zwykłymi" drogami. Można i tak, tym bardziej że z przyczepą jedzie się stosunkowo wolno. Ale bezpieczeństwo przejazdu na autostradzie jest o wiele większe i ja wolałbym jeździć po autostradach, za rozsądne pieniądze oczywiście.

[Cichy56]

Myślę że trzeba by nagłośnić sprawę w mediach.

[Michalc3]

taaaak... trzeba by... tylko kto to zrobi? Bo jeśli napiszesz Ty i paru Tobie podobnych, to skończy się na zużyciu papieru (ewentualnie klawiatury). Dopiero odpowiednio znaczący musieliby temat poruszyć, a oni mają to.....

[Cichy56]

Michalc3 to napisz jak według Ciebie można to załatwić

[Michalc3]

Cichy56, gdybym wiedział jak, pewno bym zaczął to załatwiać. Ja po prostu jestem w tym względzie zrezygnowany. Mamy do wyboru płakać i płacić albo jechać inną drogą. Odpowiednie służby i tgak mają to tam, gdzie słońce nie dochodzi. Sorki za taki pesymizm, ale tak to widzę.

[Socale]

Cichy56, gdybym wiedział jak, pewno bym zaczął to załatwiać. Ja po prostu jestem w tym względzie zrezygnowany. Mamy do wyboru płakać i płacić albo jechać inną drogą. Odpowiednie służby i tgak mają to tam, gdzie słońce nie dochodzi. Sorki za taki pesymizm, ale tak to widzę.

I nie dziwię się, w takim kraju zyjemy. Niewiele możemy, ale gdybyśmy potrafili się tak szybko i mocno jednoczyć , jak potrafimy to robić przy jakiejś większej tragedii, w tym byłaby nasza siła.

Na szczęście żadna autostrada nie jest mi po drodze.

[gfizyk]

A możę przez tą Polską Federację ? Ich zmotywować do takich działań?

[Tomii]

A możę przez tą Polską Federację ? Ich zmotywować do takich działań?

 

Próbuj

[szantymen]

Motocykliści płacą jak osobówki i robią blokady. Ciekawe czy uda im się coś wywalczyć?

[jacek l]

W Rumuni wyglada to znacznie lepiej - winieta za miesiac 8 Euro czyli 4 i pol dychy i jezdzisz wszedzie gdzie chcesz, a autostrad maja wiecej niz my, tak na oko ze trzy razy, buduja nowe i pracuja w soboty i niedziele oraz wieczorem.

 

Ale moze nie maja Generalnej Dyrekcji Budowy Autostrad i Kulczykow roznych...

 

Polska mnie zniecheca...

 

J.

[witus]

Spokojnie Jacku zawsze po powrocie tak jest, że TAM wydaje się lepiej - też tak mam. Myślę, że za chwilę drogi u nas nie będą takie złe. Ostatnio stałem w godzinnym korku wracając z gór, miałem czas porozglądać się i ... dzieje się. Nie wiem czy jest miasto na śląsku gdzie nie budują poszerzają, wymieniają, oznaczają na nowo. Nie dotyczy to tylko autostrad. Zauważyłem, że w wielu miejscach pracują do późna i w niedzielę (np w moim mieście).

 

Jak to wszystko połączą do kupy pozdejmują objazdy to myślę, że będzie nieźle.

[macieku]

Ja nie korzystam z płatnych z definicji i basta.

Popieram,sam nie zapłaciłem ani grosika za jazdę po polskich autostradach

i nie zamierzam w przyszłości płacić

A zawsze jadę płatnymi bo wygodniej a koszt i tak ginie w ogólnych kosztach wyjazdu (przejazdu)

Sądzę że jakiekolwiek bojkotowanie nie ma sensu bo szkoda zawieszenia w aucie i przyczepie a Spółka autostrada i tak swoje dostanie od skarbu państwa (czytaj z naszych podatków lub z obligacji SP które nasze dzieci i wnuki będą spłacać).

W związku z powyższym bojkotowanie jest troszkę infantylne bo "kuku" robisz tylko sobie i rodzinei którą tłuczesz po dziurach :-)

Dobrze chociaż że przy zestawie przekraczającym 3,5t nie bulę razy 2 lub cos koło tego a szkoda że nie mogę już wykupić winiety ... bo winieta była by tańsza :-)

[Hultaj i Szelma]

Ja bym proponował zbojkotować Szwajcarię, za wczorajszy przejazd przez nią, zapłaciłem za zestaw winietę 60 eurosów.

 

Nie sprawdziłem przed wyjazdem, pojechałbym inną trasą.