Skocz do zawartości

Bojler gazowy Carver Cascade 2


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 324
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 3 tygodnie później...

Hej

Mam nieco nietypową usterkę w carver cascade 2 (palnik z okrągłymi otworami, iskrownikiem i czujnikiem płomienia)  - elektrozaworu gazowego. Sterowanie jest ok; jest prawdopodobnie problem z wewnętrznym uszczelnieniem.

Opcje w sumie są trzy:

1. wymiana; wydaje się że jest najczęściej dostępny wraz z palnikiem i sterownikiem; generalnie dość droga opcja

2. przeróbka - np przez wstawienie elektrozaworu samochodowego na linii zasilającej gazem - i zmostkowanie dyszy

3. rozbiórka i próba naprawy

W związku z tym pytanie - czy próbował ktoś opcji 2/3? Szukam też jakichś zdjęć wnętrzności - ciekaw jestem czy jest realna naprawa, czy całość jest raczej nierozberalna. To istotne również w przypadku przeróbki i zastosowania innego zaworu - prawodpodobnie najprościej byłoby użyć starego zaworu (po jego otwarciu na stałe) jako mostka.

 

I ostatnie pytanie (palnik został w przyczepie, nie mam go pod ręką) - pamięta ktoś jakie jest przyłącze gazowe (gwint, średnica)?

Edit: jeszcze jedno; wyżej w wątku są piękne zdjęcia oringu uszczelniającego zawór, ale bez wymiarów... ma ktoś może zapisane?

pozdrawiam,

marcin

Edytowane przez zorba128 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, 

Moja próba spuszczenia wody ze zbiornika skończyła się tym, że ułamał mi się zawór ciśnieniowy (odpadł na łączeniu z obudową)
Dobrze, że to po urlopie a nie w trakcie :) ...ale nie dobrze, że w obudowie została reszta starego zaworu... :( w żaden sposób nie idzie tego odkręcić. 
Zapiekł się okrutnie...  Macie jakąś radę co z takim fantem zrobić?


Wiem, że muszę oczyścić komorę spalania, ale bez tego zaworu to już nawet z termy nie skorzystam :( 
Bo zamówić nowy jest w miarę łatwo, ale nie wkręcę go póki ten dziad siedzi w środku.

t3.jpg

t2.jpg

t1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może naciąć wzdłuż delikatnie brzeszczotem w dwóch lub więcej miejscach, ale tak, aby nie uszkodzić gwintu i po prostu wydłubać :hmm: To tworzywo, więc nie powinno być problemów.

1.jpg

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź pręt, kwadrat o boku takim żeby wszedł w dziurę (tak jakby nie było resztek plastiku). Rozgrzej mocno pręt i wciśnij w plastik. Przekręć. Albo odkręcisz całość albo połamiesz i wtedy łatwiej wydłubiesz resztki. Możesz lekko podgrzać korpus przed odkręcaniem.
I znając hydraulikę będzie trzeba będzie usunąć sporo kamienia


Wysłane z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Kristofer napisał:

Może naciąć wzdłuż delikatnie brzeszczotem w dwóch lub więcej miejscach, ale tak, aby nie uszkodzić gwintu i po prostu wydłubać :hmm: To tworzywo, więc nie powinno być problemów.

 

Myślałem o tym, ale boję się właśnie o ten gwint obudowy (niby zawsze można go później nagwintować ale w tym miejscu jest uszczelka) - choć w środku jest maaaaalutko miejsca :)
Znajomy podpowiedział mi jeszcze, że można by wkleić pręt w środku (np. Distalem dwuskładnikowym) żeby dobrze złapało i wtedy próbować, ale przydało by się coś do penetracji gwintu. 
I tu też mam zagwozdkę, bo wd40 chyba sobie nie poradzi... Bo serio - zapiekło się strasznie. 

Próbowałem już takiej metody, pogrzałem natwe też palnikiem obudowę, ale wtopiony pręt wyrzyna tylko plastik i połamać się nie chce, a i obrócić się nie chce.

Zapieczone na "amen" a materiał dość miękki. 
Wycinka "ręczna" to chyba jedyna metoda. No nic, będę jeszcze próbował  z tym powalczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wykrętakiem się nie da ? Po co ta alpejska kombinacja.

Ni ostatnio złamała się śruba 10.9 wklejona na klej nie było możliwości podgrzać , ciężka mozolna praca zakończona sukcesem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, sebka34 napisał:

A wykrętakiem się nie da ? Po co ta alpejska kombinacja.

Ni ostatnio złamała się śruba 10.9 wklejona na klej nie było możliwości podgrzać , ciężka mozolna praca zakończona sukcesem 

Też spróbuję! dzięki, dobry pomysł :) w sumie to prawie jak urwana śruba ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście odradzałbym w tym przypadku wybitnie siłowe podejście. Weź pod uwagę, że w miejscu gwintu, aluminium z pewnością się utleniało przez bardzo długi okres czasu. Tlenek, który tam powstał, tak dokładnie zespolił się z zaworem, że efektu tego już doświadczyłeś. Takie skrystalizowane "połączenie" zachowuje się niemal, jak spaw.

Moim zdaniem, tylko delikatne nacinanie przyniesie skutek i zdołasz wtedy wydłubać pewien fragment pozostałego tam tworzywa. Gdy pozbędziesz się takiego kawałeczka, jaki wcześniej zaznaczyłem na  zdjęciu, to resztę wydłubiesz już bez problemu, bo nie będzie się zaciskać w otworze. Małym brzeszczotem, taki fragment plastiku można wyciąć dosyć precyzyjnie. Nie musisz przecież przecinać do samego końca (aż do gwintu), wystarczy tyle, aby podważenie jakimś szpikulcem spowodowało pęknięcie niedociętego tworzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może spróbować na tym urwanym kawałku (i tak już się do niczego nie nadaje) jaki rodzaj rozpuszczalnika ten plastik rozpuszcza albo chociaż zmiękcza?  Aceton, nitro, albo coś podobnego. Plastik powinien się  rozpuścić a gwint amelinowy nawet skorodowany zostanie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, zarówno z tym podejściem "na brzeszczot" jak i czymś "penetracyjnym. Zastosuję się do Waszych sugestii. Okaże się co pierwsze puści ;)
@Kristofer zdecydowanie się zespoliło prawie jak spaw. Trzyma się porządnie. Będę dłubał - jak coś odpadnie to spróbuję puścić coś penetracyjnego, może ruszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że zawór jest z "teflonu" PTFE, a jeśli tak, to nic go nie rozpuści i nie zmiękczy - po prostu "to coś" nie wchodzi z niczym w reakcje.

Jedyny sposób chyba podałem. Można jeszcze spróbować podejść temperaturowo, ale bardzo ostrożnie, krótko i miejscowo, np. palnikiem ręcznym, ale tylko ok. 240 do 260 st. C!  To może zmiękczyć pozostałość i może da się ją wtedy wydłubać. Raczej obawiałbym się przekroczyć podaną temperaturę, bo wtedy ten pozostawiony element, mógłby się zlepić z gwintem jeszcze bardziej. 

Z uwagi na to, że obudowa zbiornika jest z aluminium, a miejsce gwintowane i już mocno osłabione korozją, to nie wchodzą w grę żadne preparaty penetrująco/żrące itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam i proszę o pomoc w diagnozie podgrzewacz jak w temacie carver cascade 2 odpala, ale nie wyłącza iskry dopiero jak termostat odłączy elektrozawór to generator iskry też się wyłącza.

Próbowałem elektrodę przyginać niestety nie pomogło na sterowniku palą się zielona i czerwona dioda jak wyłączy termostat to czerwona gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Naprawiam sterownik Carver Cascade 2 - ta wersja z osobnym iskrownikiem i czujnikiem płomienia.
Prawdopodobnie ubity przez zwarcie zasilania cewki do masy.

Sprawdziłem błache przyczyny - termostat (zwarty), cewka (osobno zasilona - działa), iskrownik,
połączenie pomiędzy modułem sterowania a kontrolerem pieca, działanie układu kontroli napięcia
(przy 10V żółta dioda) - do tej pory wydaje się ok.
Sam sterownik natomiast milczy - nie podaje napięcia na cewkę, ani na iskrownik; nie steruje
też czerwoną diodą. Może jakieś podpowiedzi, zanim zacznę wymieniać tranzystory?
Mam plan zacząć od wszystkich BC327 (poza tym są niskoprądowe BC546/BC556 i parę bramek
logicznych) - ale nie mam na tyle doświadczenia żeby stwierdzić
czy coś więcej może wymagać wymiany. A wolałbym nie wylutowywać elementów niepotrzebnie -
stara płytka, montaż przewlekany z nóżkami zaginanymi przed lutowaniem - łatwo uszkodzić
ścieżkę i będzie jeszcze więcej kombinowania...

Nie ma ktoś jakichś notatek z własnej naprawy? Byłbym wdzięczny za podpowiedzi...

pozdrawiam,
Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.