Skocz do zawartości

Kemping Świętokrzyskie


Daniel1985

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już napisałem wcześniej w nie jednym poście - zdaje sobie z tego doskonale sprawę. Napisane jest również, że może się to przeciągnąć o rok może dwa a może dłużej. Niemniej nie wolno mi tylko czekać aż zacznie się coś dziać samo i w między czasie zająć się też innymi ważnymi kwestiami jak np pozyskanie działki obok (na zdjęciu które wstawiłem oznaczone kolorem niebieskim) droga przepisania jej przez teścia na córkę (moją żonę). Gdyby mi nie zależało nie zakładał bym tego tematu i nie prosił o opinie. Nie chodziłbym do gminy i nie pytał, tylko bym sobie pracował na etacie. 

Niech mnie Pan źle nie zrozumie bo nie mam absolutnie za złe tego co Pan pisze, wręcz przeciwnie ? każda opinia i każde zdanie w tym temacie ma dla mnie duże znaczenie. I za to dziękuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Na forach nie ma Panów, jesteśmy na TY :)

 

 

Wracając do meritum (mam nadzieję, że już po raz ostatni):

Sprawdziłeś wpływ studium na MPZP jak radził @filipert? (studium jest zmienić jeszcze trudniej niż MPZP)

 

W dniu 14.02.2022 o 15:16, Daniel1985 napisał:

Wniosek jak najbardziej napiszę i uzasadnię odpowiednio i składam czym prędzej by nie tracić czasu i nie przegapić przypadkiem.

To jest wniosek o charakterze postulatywnym, więc nikogo czas nie goni. Urząd nie musi nawet na taki wniosek odpowiedzieć, a przy odpowiedzi odmownej nie przewidziano w prawie drogi odwoławczej.
Możesz za to złożyć pozew do wojewódzkiego sądu administracyjnego, że plan przyjęty przez gminę godzi w Twoje interesy. [złożyć oczywiście możesz, ale lepiej tego nie rób :) ]

 

 

W dniu 14.02.2022 o 15:16, Daniel1985 napisał:

w lipcu ubiegłego roku był wyłożony plan

1. Pójdź i zapytaj lub złóż wniosek o udostępnienie informacji publicznej o całościowy koszt uchwalenia dotychczasowego planu miejscowego
2. Uzyskaj informację kiedy przystąpiono [ważne, bo tu nie ma terminów] do wykonania analizy zasadności sporządzenia MPZP (znajdziesz na stronie gminy w protokołach z posiedzeń Rady Gminy, szukaj przed uchwałą o rozpoczęciu prac)

Mając dwie powyższe informacje będziesz wiedział ile trwało i ile kosztowało uchwalenie planu.
Ponieważ zmiana planu, czy dla jednej działki czy dla całego obszaru objętego MPZP wymaga podjęcia tych samych czynności, więc czynnik czasu bardzo się nie zmieni. Cała procedura po prostu zaczyna się od nowa, tak jakby planu w ogóle nie było.
Koszty sporządzenia MPZP pomnóż przynajmniej razy dwa (inflacja, wzrost cen i płac). Porównaj z budżetem gminy.

Teraz będziesz mniej-więcej wiedział, czy Twoje plany spełnią się w realnym czasie. Zakładając, że wójt zajmie się Twoją sprawą już teraz, a nie za kilka czy kilkanaście lat.

Powtórzę jeszcze raz - wójt może Ci wszystko obiecać (nawet w dobrej wierze), ale to nie on decyduje. A czy będzie chciał zaangażować środki (zobacz chociażby co wchodzi w skład analizy zasadności) w procedurę zmiany nowego, bo rocznego MPZP?

 

Edytowane przez piotrowin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, piotrowin napisał:

Jest tylko jedno ale - wójt może Ci wszystko obiecać ale to rada gminy zatwierdza wydatki.
Jeżeli wójt złoży projekt dokonania zmian w MPZP to albo będzie musiał wskazać źródła jego finansowania, albo zaproponować cięcie już zaplanowanych wydatków, albo zaproponować zwiększenie deficytu budżetu. Nawet gdyby rada się na to zgodziła (w co wątpię) to jeszcze jest RIO, który jest organem nadzoru i kontroli gospodarki finansowej gminy.

Nie jest tak do końca. Wójt ma w danym roku pulę na wydatki planistyczne a do tego ma pulę w na te wydatki w WPF i nikt w Radzie nie jest nawet w stanie zweryfikować które opłaty zostaną kiedy poniesione, bo część zapłaty planiści otrzymują po zakończonej procedurze a ta może trwać rok, dwa, trzy, pięć, dziesięć... nie ma limity :) Tak więc mamy paragraf w budżecie który jest skrojony brutalnie mówiąc "na oko". Oczywiście Wójt inicjuje, a Rada zatwierdza uchwałę o wywołaniu planu, motyw finansowania powinien i jest najmniej istotnym elementem wyrażenia zgody. Chyba, że w całej gminie nie toczą się żadne postępowania planistyczne, wtedy dany paragraf może nie istnieć w budżecie i jego utworzenie rodzi wspomniane konsekwencje.

Mimo wszystko warto zjednać sobie przychylność Rady, umówić się na jakąś tematyczną komisję i zarazić pozytywnie pomysłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, piotrowin napisał:

Ponieważ zmiana planu, czy dla jednej działki czy dla całego obszaru objętego MPZP wymaga podjęcia tych samych czynności, więc czynnik czasu bardzo się nie zmieni. Cała procedura po prostu zaczyna się od nowa, tak jakby planu w ogóle nie było.

Procedura ta sama, ale nowy plan może objąć tylko fragment obowiązującego, nie pochwalam tej praktyki, ale jest powszechna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o czas to sytuacja wygląda następująco. Jeszcze nie wiem dokładnie ile konkretnie jest wniosków, jakiego są rodzaju i z jakiego obrębu ale się dowiem w najbliższym czasie. A to za sprawą znajomych, którzy pracują w tym dziale w gminie ? według tego co się dowiedzieli od wójta to włożyłem chyba kij w mrowisko bo zaczęło się coś dziać i dawno takiego poruszenia w temacie MPZP nie bylo i okazuje się za około 2 tyg będzie spotkanie odnośnie złożonych wniosków. Będą analizowane a najlepsze jest to, że cały czas będę miał rękę na pulsie bo jest tam bezpośrednio "swój człowiek". Po spotkaniu będą zapadały wstępnie decyzje kiedy przystąpić do procedur i oczywiście może to trwać rok dwa a może 5 lat. I teraz kolejna rozterka - czy złożyć wniosek tylko na działkę którą obecnie mam czy poczekać na przepis działki obok i złożyć od razu na obie żeby nie rozdzielać. Wszystko jest na dobrej drodze. A i najważniejsze jeśli chodzi o studium to pani kierownik mówiła że przeznaczenie jest taki samo jak na MPZP. Radziła składać wniosek uargumentować go dobrze i cierpliwie czekać. 

Edytowane przez Daniel1985 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Daniel1985 napisał:

A i najważniejsze jeśli chodzi o studium to pani kierownik mówiła że przeznaczenie jest taki samo jak na MPZP.

Czyli :pupa:

Studium łatwo się nie zmienia.

58 minut temu, Daniel1985 napisał:

Radziła składać wniosek uargumentować go dobrze i cierpliwie czekać. 

:yes: jakież to urzędnicze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że będzie ? prędzej czy później. Z doświadczenia wiem, że wszystko jest możliwe i wszystko da się zrobić. Nie tylko w tej gminie. A wiem że nie takie sprawy były załatwiane od brata, który swego czasu pracował w gminie po czym objął stanowisko dyrektora. Trochę się nasłuchałem o tym przez kilka dobrych lat stąd mój optymizm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witajcie. Dawno nie zaglądałem na forum a to dlatego, że zwyczajnie nie było czasu. Wziąłem się ostro za robotę, między innymi za przygotowywanie działki czyli nasadzenie drzew i zadbanie o trawnik. Obecnie jest to łąka więc dobrze by było zacząć już to "przerabiać". W międzyczasie postanowiłem odświeżyć rozmowy związane z pozyskaniem działek sąsiednich. I tak oto mam zielone światło na kupno dwóch działek - jedna od wchodu, równoległa działka uzbrojona powierzchni 1,4ha. Lub bardziej atrakcyjna tuż za moją działką o powierzchni 1,2ha z dostępem do rzeki. 

 Sytuacja na froncie wygląda tak, że z wnioskiem się wstrzymałem póki co. Przyszedł mi do głowy pomysł, który może się okazać w tej sytuacji lepszym rozwiązaniem bezpośrednio związanym z działkami, które mogę kupić. A gdyby tak zrobić w pierwszej kolejności pole biwakowe? Jak miałoby to wyglądać? Do czasu pojawienia się zielonego światła na uruchamianie kempingu, które może się pojawić za kilka lat, utworzyć pole biwakowe, które będzie w pełni przygotowane do przyjmowania również kamperów i przyczep kempingowych. Zdaję sobie sprawę, że część ludzi nie bierze pól biwakowych pod uwagę z racji wyposażenia. Niemniej warto się temu przyjrzeć i poświęcić nieco czasu na reklamę by pokazać ludziom, że biwakowym tak do końca nie jest. Pozwoliłem sobie w tej sprawie zadzwonić do kilku właścicieli pól biwakowych, celem zorientowania się jak to naprawdę wygląda. Okazuje się, że jest to dobra "baza startowa" jak to jeden z właścicieli stwierdził. Szczerze mówiąc to pod względem przygotowań jakie mam zamiar przeprowadzić na działce nic się nie zmieni począwszy od utwardzenia dojazdu po węzeł sanitarny i monitoring, czyli podstawy pola kempingowego. Dopiero w chwili kupna działki 1,2ha z dostępem do rzeki i przekształceniu jej uruchomić pole kempingowe. 

Jestem bardzo ciekaw waszej opinii na ten temat. Jak wy patrzycie i postrzegacie pole biwakowe, które śmiało może gościć kampery czy przyczepy? Czy zwracacie w ogóle uwagę na ogłoszenia pól biwakowych czy na starcie je odrzucacie mimo tego co mogą zaoferować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej ważne jest to co my lubimy, więcej to na czym Ty stoisz.

Czy te działki nie są w dalszym ciągu rolne? A może jesteś rolnikiem?

Masz tutaj dwa artykuły z przepisami/wymogami, resztę sobie doszukaj:
Rolnik otworzy pole namiotowe bez zbędnych formalności
Wniosek o zaszeregowanie obiektu hotelarskiego do rodzaju pole biwakowe

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Daniel1985 napisał:

A gdyby tak zrobić w pierwszej kolejności pole biwakowe?

Obejrzałem Twoją mapkę  - w mpzp działka ma być oznaczona literką U (tereny zabudowy usługowej), a nie jest.
Bez przekształcenia pola biwakowego też nie będzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wspomnianych przeze mnie wcześniej rozmówców tylko jeden miał status rolnika a pozostali twierdzili, że nie musieli przekształcać działek na usługowe. Nie chciało mi się w to wierzyć czytając jednocześnie znane mi wcześniej takie treści jak podałeś w linkach i nie tylko. Rolnikiem nie jestem aczkolwiek przeszła mi przez myśl współpraca z przyjacielem który takowy papier posiada ale nie opłaca składek. W gminie odświeżyłem kontakty i jak tylko zacznie się coś dziać to będę o tym wiedział i będzie jeszcze czas żeby dorzucić swój wniosek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Daniel1985 napisał:

Rolnikiem nie jestem aczkolwiek przeszła mi przez myśl współpraca z przyjacielem który takowy papier posiada

To tak nie działa. Ustawa takiego wygibasa nie przewiduje. Rolnik (i pracujący z nim domownik, współmałżonek) podlegający ubezpieczeniu rolniczemu (KRUS) jest zwolniony, nierolnik to DG, składki ZUS, inne opłaty, itd., itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.