Skocz do zawartości

Kemping Świętokrzyskie


Daniel1985

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, Commander napisał:

Jak dla mnie może być zakaz imprez i muzyki.

 Zakaz :gitara: i :biwak: to nie  dobrze :(, gitarrra  i ognisko jest :ok:, disco pisco wiadomo bym odpuścił ale takie fajne biesiady sam bym robił mając pole kempingowe, to przyciągnie gości, w sezonie nie ale poza jak najbardziej.

Edytowane przez peja76 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wszystko można o ile robi się z głową i na wszystko będzie czas ? przez pewien czas zastanawiałem się czy będzie to tylko sezonowa przygoda czy całorocznie. Zdecydowałem że całorocznie bo atrakcje w zimę też są. Choćby kuligi konne które mam możliwość zorganizować. W sezonie prócz zwiedzania imprez i muzyki z ciekawszych atrakcji dla aktywnych jest nieopodal poligon ASG dobrego kolegi. Na miejscu również można organizować imprezy ale tam już bez ograniczeń w hałasie. Osobiście robiłem tam wieczór kawalerski i drugi raz zrobiłbym dokładnie to samo. A otwarty na pomysły i propozycje zawsze jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2022 o 10:29, Daniel1985 napisał:

O to można być spokojnym. Sąsiadów mam bardzo miłych i wyrozumiałych

Obyś ich nie stracił po wizycie kilku rozrywkowych ekip, a to może się powtarzać cyklicznie. Nawet najbardziej wyrozumiałi znajomi sąsiedzi mogą w końcu powiedzieć "DOŚĆ"! Tym bardziej, że z mapki wyraźnie widać,że za "miedzą" masz bliziutko domy. Ni traktuj tego jako zniechęcanie ale myslę, ze będziesz musiał zadbać o sensowny regulamin aby nie narobić sobie kłopotów z sąsiadami i żebyć mógł w przyszłości liczyć na dobre opinie gości, którzy w większości ( na szczęscie) nie gustują w dudniącej muzyczce z samochodowych głośników. Ale jestem jak najbardziej ZA!!!!! niedawno byliśmy na campingu w Suchedniowie, stamtąd wybraliśmy się na wycieczkę w pobliskie góry świętokrzyskie i było super. Więc życzę aby przedsięwzięcie się  powiodło!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na dobrą sprawę z oczywistych względów pewne zasady czy regulaminy oczywiście będą. I co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości a tym bardziej roszczeń. Są również pewne odstępstwa od reguł i to też jest zupełnie zrozumiałe. Ale zawsze zwykłem powtarzać, żeby robiąc coś robić z głową i z szacunkiem tak do otoczenia jak i ludzi wokół. Jedno i drugie można bardzo szybko stracić mimo budowania latami. Zdaję sobie sprawę z tego co piszesz pawel1966 i z tego, że na każdą ewentualność trzeba być przygotowanym. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W dniu 7.02.2022 o 10:18, piotrowin napisał:

Mimo wszystko lokalizacja ma jeden minus - jak się sąsiadom nie opłacisz to będą bić w dzwony co pół godziny "i co nam pan zrobi".
Jeżeli lokalny poziom zdewocenia pozwoli w takim miejscu robić imprezy...

W tych okolicach można być o to raczej spokojnym. Jeszcze dwadzieścia, trzydzieści lat temu rządził pleban, ale teraz są bardziej "życiowi" i skłonni do symbiozy, a i przesadnego zdewocenia nie uświdczysz, ludzie twardo tam stąpają po ziemii, i sobie już na dyktat proboszcza nie pozwolą. I jakkolwiek te okolice kojarzy się jeszcze sprzed parunastu lat, że niezbyt zamożnie itp, to ludzie mocno wzięli się w garść na swoim, i nikogo nie dziwi, że każdy próbuje ze swoim biznesem, i się rozwija. Wiedzą, że jeśli coś od kogoś zależy, to najbardziej od siebie samego. 

 

Fakt, jesteś mocno ograniczony z powierzchnią. Niby 0,6ha wydaje się sporo (miejsca niby na 50 parceli), ale jek to rozplanować, żeby było atrakcyjnie, tym bardziej, że sąsiedztwo wśród pól i obejść, obok parafii, sporo odejdzie. Jakieś miejsce na wjeździe "recepcyjne", droga wewnątrz, sanitariaty, jakaś altana grillowa, kawałek placu zabaw, zieleń wewnątrz i jakaś buforowa przy granicach - i zrobi się było nie było ciasnawo. Jak masz to robić, to decyduj się szybko, rozpalnuj konkretnie i "sadź cień:, niech rośnie (brzozy najszybciej, ale uważaj, bo będą je ludzie latem przeklinać)

W tej okolicy musiałbyś się chyba zasadzać na pobyty "półtranzytowe" lub "celowe" na krótkie zwiedzanie, lokalne imprezy, dzień, dwa, moze trzy. Jest to ciekawa okolica, ale do zatrzymania się dla przeciętnego turysty do 3 dni, nie licząc tranzytu. Powiedzmy od Św. Katarzyny Łysica, Św. Krzyż, Bodzentyn, Nowa Słupia, aż po Górę Jeleniowską i rezerwaty [Szczytniak, Małe Gołoborze] dalej po Witosławice. To jest m.zd.  strefa twojego "oddziaływania", i żeby nie być tylko miejscówką na nocleg w przelocie, musiałbyś poprzeć działanie kempingu np. samym sobą (o tym dalej), dobrze zrobioną i "żywą" stroną internetową, a na niej mocno "poeksploatować" okolicę - zdjęcia, opisy, mały przewodnik turystyczny z propozycjami wycieczek pieszych (rezerwaty, Św. Krzyż, Św. Katarzyna) i rowerowych (Ścieżki Jeleniowskie w Witosławicach - też jakaś atrakcja dla rowerzystów, działa to jeszcze?). Po prostu musiałbyś "sprzedać" w necie nie tylko kemping, a bardziej okolicę i jego otoczenie. 

Te okolice są jeszcze turystycznie słabo znane i niedoceniane, może poza oczywistymi oczywistośniami - np. Św. Krzyżem i Łysicą. Do bardziej "chwytliwych" lokalizacji jest kawałek (jaskinia Raj, Chęciny itp., ale to np. jako propozycja na niepogodę), musiałbyś sam pomyśleć, i stworzyć coś więcej, wiedzieć, podpowiedzieć, co dla zainteresowanych trystyką pieszą, rowerami, zamkami (Ujazd, Krzyżtopór, pozostałości Szumska, w Konarach, Ossolinie ale to już dalej), jeśl planowałbyś działać całorocznie, mieć ogląd co przy okazji na okolicznych stokach narciarskich, o ile jest szansa że będą działać, i, wiadomo, pogoda (startowalo kiedyś kilka niedużych) i jakoś to "komponować" - na pogodę, na niepogodę, lato, zimę, jesienną szarugę.

Jakkolwiek jest to okolica  z niewątpliwym urokiem, ale trzeba pokazać ludziom co nawet w te 2-3 dni ciekawego "odkryć", fajnie to sprzedać, pokazać drogę , wytłumaczyć, zachęcić -że warto pójść/pojechać tu, zobaczyć to i to, pokierować, co jest fajnego. Bez tego, to ot, kemping w zwykłej wsi, wciśniety miedzy zabudowania, tyle że blisko na Św. Krzyż... Wykorzystać wszystkei atuty okolicy dla siebie, i pisać, np. o muzeum hutnictwa w Nowej Słupii i Dymarkach, gołoborzach, punktach widokowych, rezerwatach, własnej propozycji tras wycieczek pieszych, ciut dłuższych i szybszych z kijami do nordica, czy rowerowych - rodzinnych, czy trochę bardziej crossowych/mtb, z własnymi zdjęciami na zachętę.

Pole polem, ale m.zd. , na tyle na ile kojarzę tę okolicę (po babce "po mieczu" co najwyżej dwie, może trzy kościelne wieże dalej :) ), jest ona jeszcze mało odkryta. Z kimś obrotnym, kto zachęciłby, poza zapewnieniem miejsca na noc dla kampera/zestawu, do zobaczenia konkretnych miejsc/atrakcji, był dla gości mentorem od lokalnych atrakcji, zaawansowanym źródłem informacji turystycznej  (od zabytków, szlaków pieszych, ruin zamków, muzeów, fajnych miejsc w górach, miejsc rozrywki itp) to mogłoby wypalić, ale musiałbyś zainwestować i trochę środków, i przede wszystkim siebie, żeby stworzyć naprawdę atrakcyjność miejsca, i to od samiusieńkiego początku, bo najszybciej nie strona w necie itp, a ludzie, którzy tu byli, i których Ty sam wkręcisz w atrakcyjność miejsca, zrobią ci reklamę. Same atrakcje w tej okolicy, może poza Św. Krzyżem, są dość subtelne i dla bardziej wyrafinownego turysty, mało "krzykliwe" (do Disneylandu trochę im brakuje), ale są, i musiałbyś to wykorzystać. To ręka rękę myje - włans strony tych "atrakcji" zachęcają do  ich odwiedzenia, ergo - szukania miejsca na postój, Ty po prostu dołóż coś od siebie w drugą stronę, nie tylko że jest pole, ale co jest w okolicy. Synergia. 

Jak ludziom stworzysz coś takiego, to będziesz miał rotację na krótkie pobyty, jakoś to się ma szansę kręcić, jak miałbyś przygotować infrastrukturę, postawić znak "kemping" i powiesić martwą anonsową stronę w necie - może być trudno. 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2022 o 21:23, Benior napisał:

Czy w okolicy są ścieżki rowerowe? 

Pojeździć jest gdzie, z wydzielonymi śieżkami różnie bywa w tych rejonach, jakieś objazdówki - przeważnie trzeba sobie radzić na zwykłej drodze. Ale Nadleśnictwo Łagów wyszykowało coś fajnego dla MTB - jeszcze nie byłem, jak będę w okolicy w jakichś bardziej sprzyjających okolicznościach (ostatnie sposobności niezbyt nastrajały do wycieczek rowerowych) to tym razem wezmę rower.

https://portal.bikeworld.pl/artykul/turystyka/miejsca_i_przewodniki/18900/gory_swietokrzyskie_na_rowerze_i_od_kuchni
https://portal.bikeworld.pl/artykul/turystyka/miejsca_i_przewodniki/18926/jeleniowskie_sciezki_trasy_mtb_w_srodkowej_polsce

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, to jeszcze raz od początku...

Sprawdziłeś zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego?
Jeśli go nie ma – wystąp o wydanie warunków zabudowy. Wtedy się dowiesz co Ci będzie wolno a co nie - na przykład jakie jest przeznaczenie terenu, jaka jest dopuszczalna powierzchnia zabudowy, ile wynosi minimalna powierzchnia biologicznie czynna, odległości od sąsiadów, dopuszczalne wymiary budynków (a kilka ich będzie), sposoby odprowadzania ścieków.
Jako przedsiębiorca będziesz płacił inne podatki niż za dom prywatny.

Kemping będzie obok kościoła (z mapy wynika że tuż obok plebanii), czyli już możesz mieć problem z małą gastronomią (np. sprzedaż piwa, cydru, nalewek własnej produkcji).
Inne minusy:
* kemping rodzinny, czyli i dzieci, a dzieci lubią spać, a dzwony lubią dzwonić, a wierni lubią śpiewać (jeden lepiej, drugi gorzej a trzeci jak hiena)
* w kościele pogrzeb a za płotem "sto lat, sto lat" i "niech mu gwiazdka pomyślności" :)
* kościół nie ma parkingu, Ty będziesz miał
* topless lub bieganie w slipach?
Ja wiem, że sąsiedztwo kościelnego budynku to nie powód do ascezy, ale szanse na pierwsze miejsce w dziale ogłoszeń parafialnych masz duże.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku może zacznę od atrakcji, miejsc docelowych itd jest to część każdego (przynajmniej powinna być) obiektu świadczącego usługi hotelarskie i agroturystykę. Choć wiem i znam miejsca gdzie takie sytuacje z martwą stroną internetową i skupianiu się tylko na przyjmowaniu gości są. Co nie znaczy że chce być taki jak te właśnie miejsca. A to właśnie okoliczne atrakcje są motorem napędowym między innymi hotelarstwa czy agroturystyki zachęcające niejako do odwiedzenia naszych stron. Podejścia gminy już nie będę komentował bo nie warto sobie psuć nerwów. Jak już gdzieś pisałem jest się gdzie podziać i w sezonie i w poza nim kwestia tylko pokierowania ludzi w odpowiednią stronę, wyjaśnienia i wtrącenia dla zbudowania napięcia historii tych miejsc. 

Pisząc, że sąsiadów mam miłych i wyrozumiałych miałem również na myśli, że rozmawiałem z nimi na ten temat omawiając różnego rodzaju scenariusze. Była to część badań gruntu w sensie na co można sobie pozwolić a czego unikać. I tak jeśli chodzi o plebana to zupełnie nie ma powodów do zmartwień. Mieszkam obok z otwartym oknem i nie narzekam. Tu jest inaczej niż w innych parafiach że co msza tłuką w dzwony aż miło. Dzwon jest ale używają sporadycznie. Nawet nie pamiętam jaki ma dźwięk. Podczas ślubu nikt nie śpiewa przed kościołem co najwyżej życzenia i do autobusu a jedynymi sytuacjami w których będzie ich słychać to procesje których nie ma zbyt wiele i nie codziennie.  A parking przy kościele jest pokaźny obecnie. Najlepiej jak zrobię kilka zdjęć i wrzucę jak to aktualnie wygląda. Jeśli ktoś chce w bikini się opalać też problemu nie ma bo pleban nie ma zwyczaju przebijać się przez ogrodzenie z Tui które już ma ponad 3m i doglądać co się dzieje. Bardziej martwił bym się żniwami czy wiosennymi przygotowaniami rolników do sezonu ? Trzeba brać na to poprawkę aczkolwiek nie są to sytuacje, które występują codziennie. Ale taki już urok wsi ?

Od strony administracyjnej plan zagospodarowania przestrzennego jest dostępny na stronie gminy więc każdy ma do tego podgląd jaki typ działki itd. Z niego również wynika że ma być dodatkowa droga (kiedy tego nikt nie wie) i że trzeba przekształcać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, piotrowin napisał:

Sprawdziłeś zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego?

 

2 godziny temu, Daniel1985 napisał:

Od strony administracyjnej plan zagospodarowania przestrzennego jest dostępny na stronie gminy więc każdy ma do tego podgląd jaki typ działki itd.

No jest

image.png.a903c8ab470d06e12bc5e8c3a6c6e043.png

czerwona to działka kościelna, Twoje działki, jak i sąsiedztwo, są przewidziane pod zabudowę zagrodową i jednorodzinną, nie ma przewidzianych ani u Ciebie, ani w sąsiedztwie usług.

Oczywiście dopytaj w gminie, ale moim zdaniem do uruchomienia kempingu konieczna jest zmiana planu miejscowego, zmiana to może być kwestia roku a czasem wielu lat. Nie weryfikowałem już przeznaczenia tego obszaru w studium, jak tam potrzeba zmian, to robi się kiepsko, bo ten dokument rzadko podlega zmianie.

Zwróć uwagę, że część Twoich działek jest objęta obszarem rewitalizacji, zweryfikuj to w gminie, co to oznacza, ja bym to postrzegał jako pewną szansę.

Tak czy inaczej, zacznij od urzędu gminy i wizyty w referacie planowania przestrzennego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku innych działek nieopodal również nie było takiego przeznaczenia a jak na mapie też widać zostały bez problemu przekształcone (MU i PU) A są to działki tartaku. Oczywiście wycieczka do gminy i to nie jedna mnie czeka. W przyszłym tyg się do nich wybieram więc wstępnie się czegoś dowiem i dam znać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, filipert napisał:

część Twoich działek jest objęta obszarem rewitalizacji

Co wyście tam na tej wsi mieli - poligon atomowy?
Miejscowy plan rewitalizacji – zakres i skutki
Rewitalizacja – skutki dla właścicieli nieruchomości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Daniel1985 napisał:

W przypadku innych działek nieopodal również nie było takiego przeznaczenia a jak na mapie też widać zostały bez problemu przekształcone (MU i PU)

W przypadku obowiązywania planu miejscowego, zmiana przeznaczenia odbywa się na drodze zmiany planu, a ten musi być zgodny ze studium.

To nie musi być problem, ale może sporo trwać.

Edytowane przez filipert (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, piotrowin napisał:

Co wyście tam na tej wsi mieli - poligon atomowy?

Nic mi o tym nie wiadomo ale nikomu się świecić w nocy nie zdarzyło więc raczej nie :D

6 godzin temu, filipert napisał:

W przypadku obowiązywania planu miejscowego, zmiana przeznaczenia odbywa się na drodze zmiany planu, a ten musi być zgodny ze studium.

To nie musi być problem, ale może sporo trwać.

Oby nie bo tak na dobrą sprawę im dłużej tym gorzej. Tak jak wspominałem wybieram się w przyszłym tyg do gminy więc możliwe, że dowiem się czegoś konkretnego. Jeśli mielibyście jakieś porady odnośnie tej kwestii (czego unikać np) byłbym wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.