Skocz do zawartości

Jak rozłożyć przedsionek?


KONZIO

Rekomendowane odpowiedzi

To prawda, że "śrubki" nie przenoszą sił, ale przy lekkim wepchnięciu stelaża utrzymują rurki na swoim miejscu stabilnie. Wystarczy lekkie naciągnięcie rurek dachu i jest wszystko OK. Mówimy oczywiście o bardzo mocnym porywistym wietrze. Faktycznie najważniejsze jest dobre umocowanie śledzi i pas sztormowy bo to one poprzez "resorowanie" na gumkach i sprężynach pasa trzymają wszystko w kupie :skromny:

 

W Isabelli miałem stelaż z włókna. Gdy go kupowałem, było kilka zaczepów nadłamanych. Pewnie ktoś nerwowy go używał. Składałem go zawsze delikatnie i nadaje się nadal do użytku. W nowym przedsionku dopłaciłem dwie stówy do stelaża by też mieś z włókna. Jest dużo lżejszy i o wiele łatwiejszy w składaniu. Jeżeli ktoś się uprze to i stalowy stelaż można powyginać czy połamać.

 

Gdy kupiłem LMC dodali mi przedsionek na sztukę by nazywało się, że jest. Trudno to było nazwać przedsionkiem dlatego, że z niego został tylko dach i jedna ścianka. Był też stelaż stalowy. Rozłożyłem to. Masakra. To tak jakby się przesiąść z Mercedesa do Malucha. Ten przedsionek obecnie służy do przykrycia drewna do kominka. Tu spisuje się idealnie :skromny:. Stelaż pewnie komuś dam w prezencie albo wyląduje na złomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

Jeżeli ktoś się uprze to i stalowy stelaż można powyginać czy połamać.

.

 

Żebyś wiedział :D w Isabelli którą teraz mam a była już w kpl z przyczepą połowa rurek stalowych wyglądała jakby ktoś wjechał autem w przedsionek. Na szczęście sprzedający przyjął mi reklamacje i powymieniał tak żeby pasowały do przedsionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy poprzedniej przyczepce też miałem ten problem z przedsionkiem i rozwiązałem go cienkimi rurkami alu (takie grubości małego palce u ręki). W sumie miałem ich 4 sztuki 2 trochę grubsze przez co jedna wchodziła w drugą. Końcówki, te które nie wchodziły w siebie zakrzywiłem tak żeby można było je założyć na rurkę stelaża (zrobiło się takie odwrócone "C" na końcówce).

W ten sposób jak był już rozłożony przedsionek zakładałem te rurki w poprzek całego przedsionka na stelaż dachowy i dzięki temu miałem dodatkowe podparcie dachu w przypadku deszczu.

 

 

Dokładmie.

Ja już kupiłem przedsionek z takimi rurkami namiotowymi w zestawie-poprzedni właściciel chyba też czytał różne fora w niemiaszkach :). Zeszłoroczne lato obfitowało w deszcz ale nie miałem efektu balona. Proste i tanie rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... po ulewnych deszczach na dachu przedsionka zrobiły się "balony" z wodą

 

:hmm: ja mam regulowaną długość pionowych rurek i zawsze robię spory spad ( o ile się da ) więc problemów z balonami nie miałem. Nawet nie muszę zbytnio szpanować dachu. Ale moja budka nie jest duża - może i dlatego.

 

 

 

 

ja jeszcze dodam że aby łatwiej się rozkładało przedsionek za każdym razem i żeby nie trzeba było szukać która rurka do której i gdzie

ponumerowałem wszystkie końce rurek w następujący sposób

 

Bardzo dobry patent - polecam :ok: . Mój stelaż jak kupiłem cepkę też był oznakowany tylko znacznie prymitywniej

 

 

taśmą izolacyjną. Ale dzięki temu bez większych problemów udało mi się go zidentyfikować ( niestety nie rozłożyć bo był totalnie zmasakrowany :hehe: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hmm: ja mam regulowaną długość pionowych rurek i zawsze robię spory spad ( o ile się da ) więc problemów z balonami nie miałem. Nawet nie muszę zbytnio szpanować dachu. Ale moja budka nie jest duża - może i dlatego.

 

( ... )

 

 

W moim przypadku to nie kwestia długości rurek i spadków była przyczyna powstawania "balonów" z wodą tylko miejsce montażu uchwytów do rurek stelaża. Dopiero po ich przesunięciu i zmianie punktu przełamania płaszczyzny dachowej w czołową i tylną przedsionka problem samoistnie się rozwiązał. Szczegóły do rozwiązania mojego problemu podałem w poście # 34 tego wątku. Teraz nawet bez naciągniętego dachu już się nie ma gdzie się zbierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja je ponumerowałem używając zwykłego flamastra -markera spirytusowego ale nie wiem czy emaliowy by nie był lepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku to nie kwestia długości rurek i spadków była przyczyna powstawania "balonów" z wodą tylko miejsce montażu uchwytów do rurek stelaża.

 

Ja zawsze zakładam rurki na te górne uchwyty, a zauważyłem, że wszyscy dookoła na dolne :hmm:

 

 

Muszę sprawdzić jak mój przedsionek będzie się zachowywał przy innym mocowaniu stelaża.

Edytowane przez beruang (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja je ponumerowałem używając zwykłego flamastra -markera spirytusowego ale nie wiem czy emaliowy by nie był lepszy

 

Ja numerowałem rurki lakierem do paznokci i żeby jeszcze wiedzieć które są na dach a które na ściany użyłem różnych kolorów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, o to Ci chodzi. Na twoim zdjęciu są dwa uchwyty. Wynika z tego, że do tej przyczepy były zakładane dwa różne przedsionki. Każda firma w innym miejscu montuje zaczepy. Np. w Isabelli powinien być użyty dolny zaczep a Doremie górny. To zależy od konstrukcji samego przedsionka. Brandt montował zaczepy najniżej. Położenie skrajnych zaczepów ma duże znaczenie przy szpanowaniu dachu. Jeżeli jest w złym miejscu, jest to nie możliwe, bo się marszczy.

 

Często patrząc w komisach na przyczepy z przeszłością, można naliczyć dużo mocowań. Przy dłuższych przyczepach powinno być ich pięć, przy krótkich trzy. Często jest ich wiele więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często patrząc w komisach na przyczepy z przeszłością, można naliczyć dużo mocowań. Przy dłuższych przyczepach powinno być ich pięć, przy krótkich trzy. Często jest ich wiele więcej.

 

U mnie jest 8 ! przy długości 4 m :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.