Skocz do zawartości

Podgrzewanie wody do prysznica


Siwy 111

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, Tomek515 napisał:

Gdyby ten projekt dopracować

... to wtedy otrzymamy bojler, nowy lub używany, ale zaprojektowany i przeliczony konstrukcyjnie przez inżynierów mających o tym pojęcie. Z gwarancją, że prawidłowa eksploatacja nie uszkodzi użytkownika.

Ty sugerujesz że to się da wyklepać na kolanie i że będzie fajnie. Nie wiesz jakim zapleczem i wiedzą @Siwy 111 dysponuje. Nie namawiaj.

Edytowane przez piotrowin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ale to jest forum. Nie egzamin z wiedzy technicznej :) chce niech rzeźbi. Pyta to radzimy. Jak ja miałbym tak społecznie wszystko konsultować i dostawać błogosławieństwo to byłbym nikim z niczym ? odnośnie kupionego pieca to nie masz racji bo mi oryginalna truma combi ni z gruchy ni z pietruchy wypluła wrzątek (no dobra, tylko 70 stopni) w szafie. Na szczęście w szafie. I dalej twierdzisz że kupno używki to takie bezpieczne???
Piotrowin możesz mieć oczywiście słuszne podejrzenia ale nie demonizowałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, filipert napisał:

Ja nawet w domu tak używałem jak miałem awarię pompy ciepła

W wiaderku woda o odpowiedniej temperaturze i do tego

image.png.956edaec975dcdb078404343fb6821ad.png

najmniej skomplikowany system na dziko

po kosztach

 

ten prysznic to pierwsza rzecz, o której pomyślałem gdy kupiłem przyczepę, używam go zawsze gdy stoimy na dziko. Zrobiłem sobie jedynie gniazdo zapalniczki przy drzwiach od łazienki. Polecam również 

Edytowane przez klosek23 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, marek230482 napisał:

chce niech rzeźbi

Oczywiście. Tylko zamiast aplauzu "dajesz radę, daj, potrzymamy Ci piwo a Ty działaj dalej" czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody i powiedzieć "Facet, to co robisz to jest kompletne druciarstwo, zrobisz tylko krzywdę komuś lub sobie, odpuść".

Godzinę temu, marek230482 napisał:

ni z gruchy ni z pietruchy wypluła wrzątek

Wychodziłoby na to że zadziałało zabezpieczenie, czyli że nie dopilnowałeś jakiegoś przeglądu i gdzieś się coś przytkało :) (to nie było złośliwe). 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, piotrowin napisał:

Oczywiście. Tylko zamiast aplauzu "dajesz radę, daj, potrzymamy Ci piwo a Ty działaj dalej" czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody i powiedzieć "Facet, to co robisz to jest kompletne druciarstwo, zrobisz tylko krzywdę komuś lub sobie, odpuść".

Masz rację.

10 minut temu, piotrowin napisał:

Wychodziłoby na to że zadziałało zabezpieczenie, czyli że nie dopilnowałeś jakiegoś przeglądu i gdzieś się coś przytkało :) (to nie było złośliwe). 

Moim zdaniem to było zwyczajne zmęczenie materiału - starość. Zabezpieczenia działają i ani ciśnienie ani temperatura nie przekroczyła wartości nominalnych. Aby tego się ustrzec to by trzeba było wymieniać większość elementów co parę lat - niemożliwe. A to co pękło nawet nie jest już do kupienia - przerobiłem :D ogólnie zgadzam się, że fachowy przegląd eliminuje ryzyko wypadków w 99%. To mi się trafił ten pozostały 1%. 

A trzeba wziąć właśnie pod uwagę wspomniany problem, że przy kupnie takiego sprzętu co ma 15-20-30 lat nie ma już części zamiennych więc siłą rzeczy kupując skazujesz się na pewne ryzyko wypadku mimo woli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, marek230482 napisał:

A trzeba wziąć właśnie pod uwagę wspomniany problem, że przy kupnie takiego sprzętu co ma 15-20-30 lat nie ma już części zamiennych więc siłą rzeczy kupując skazujesz się na pewne ryzyko wypadku mimo woli. 

Ja bym Marku napisał inaczej - kupując używany sprzęt sprzed ćwierćwiecza sam się prosisz o wypadek szczególnie jeżeli rzecz dotyczy sprzętu ciśnieniowo-termicznego lub gazowego.

Dlaczego nie jeździmy na oponach mających 30 lat tylko wymieniamy je co 5 lat ?

Z takiego samego powodu ryzyka zmęczenia materiału.

Jedni mają świadomość tego a drudzy próbują za wszelką cenę reanimować nieboszczyka łudząc się, że się uda ze skutkiem czasem niestety tragicznym.

Z jakiegoś powodu na zachodzie ludzie pozbywają się tak wiekowego sprzętu, bo sprzedaż go na biedny wschód jest najprostszym sposobem pozbycia się kłopotu utylizacji.

A Polak taki sprzęt kupuje z biedy i udaje, że problemu nie ma.

To dotyczy generalnie wszystkiego - samochodów, jachtów, przyczep...

Pzdr

Włodek

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie piszesz dobrze. Gdyby nie trzeba było za to płacić, albo wszyscy zarabiali tyle żeby mogli żyć z nowym i tylko nowym to świat byłby idealny :) Ale chyba jesteś oderwany od rzeczywistości jeżeli myślisz że wszyscy kupują sprzęt max kilkuletni a jak starszy to wymieniają sprzęt na nowy. Taaaaak..... już widzę oczami wyobraźni jak wszyscy na tym forum mający przyczepy/kampery z ubiegłego wieku zmieniają na nowe trumy o wartości bliskiej lub wyższej niż przyczepy. Tak więc zejdźmy na ziemię. Niektórzy (a zapewne większość) ma tu sprzęt kilkunasto/kilkudziesięcio letni i zapewne nikt nie zmienia trumy na nową. A do starej większość części jest niedostępna (tych z odleglejszą datą produkcji). Oczywiście jak wspomniałem i pewnie się zgodzisz te 99% usterek można się wystrzec serwisem nawet starego sprzętu ale.... jest nadal ten 1% :> albo i więcej. Tak samo z autami. Jak stary masz samochód? A kiedy wymieniałeś przewody paliwowe? ? albo hamulcowe (sztywne)? Masz auto starsze niż 10 lat? A wymieniłeś wszystkie airbagi? Nie? To jeździsz niewybuchem nie znając dnia ani godziny. Już widzę tych wszystkich ludzi kupujących auto mające 10 lat i w pakiecie startowym wymieniających przewody hamulcowe na nowe, przewody paliwowe czy np poduszki powietrzne na nowe....... hmmmmm przyznać się cwaniaki kto tak robi? ? dlatego oczywiście kogo stać to kupuje a kogo nie to nie kupuje i dalej jeździ. Albo kupuje starsze. Taka jest prawda. Jeszcze na razie (i dzięki bogu) nikt nikomu tego nie zabrania.

Masz rację z tym przepływem "złomu" ale masz utopijne pojęcie sugerując, że to złe i nikt tego robić nie powinien (tak to zrozumiałem). Tak było jest i będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli  wodę mamy ogrzewać prądem (230V) to jest bardzo tani i chyba bezpieczny sposób. Ja kupiłem 2 grzałki akwariowe chyba po 200W, jeden z 2 zbiorników przeniosłem z bakisty do szafki pod zlewem w łazience, kupiłem drugą pompkę i podłączyłem krótkim wężem do kranu w łazience.   Zbiornik ma ok. 15 litrów i nagrzewa się po ok. 2 do 3 godz. jeżeli ciepła woda jest potrzebna szybciej to można wlać wodę zagotowaną w czajniku. Grzałki akwariowe mają wbudowany termostat do 36 stopni , jeżeli przekręcimy pokrętło do oporu poza 36 to grzeje wodę do 40 stopni i utrzymuje taką temperaturę przez cały czas. Taka temperatura wody jest wystarczająca do kąpieli bez mieszania jej z wodą zimną ( w moim przypadku byłoby to niemożliwe bo mam kran z włącznikiem ). Działa to już chyba 2 lata i nie było z tym problemów. Grzałki akwariowe są chyba bezpieczne bo akwariami zajmują się nawet dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, endi napisał:

Grzałki akwariowe są chyba bezpieczne

Więc chyba sie nic nie stanie... Chyba... Różnica jest m. in taka, że akwarium sie nie chyba tak jak przyczepa w drodze. Chyba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, klosek23 napisał:

ten prysznic to pierwsza rzecz, o której pomyślałem gdy kupiłem przyczepę, używam go zawsze gdy stoimy na dziko. Zrobiłem sobie jedynie gniazdo zapalniczki przy drzwiach od łazienki. Polecam również 

po co gniazdko? taki jest dużo wygodniejszy.... można stosować bezpośrednio w jeziorze :)

https://allegro.pl/oferta/prysznic-turystyczny-2l-min-ladowanie-usb-5v-9748945204

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Stu napisał:

po co gniazdko? taki jest dużo wygodniejszy.... można stosować bezpośrednio w jeziorze :)

https://allegro.pl/oferta/prysznic-turystyczny-2l-min-ladowanie-usb-5v-9748945204

tylko czy to nie za mało?

image.png.68d0d9f8ebf5b2f8a205407532e8dd2a.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już jaką ma wydajność - ale jest wystarczająca dla komfortowej kąpieli :) Używamy tego wynalazku trzeci rok i wszyscy są zadowoleni. Ładuję go jakieś dwa razy na sezon....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,jestem w trakcie prac do podgrzewania wody..

 

20211118_171355.jpg

Grzałka 12Volt 2x150W..,czujnik poziomu wody,przed instalacja regulatora temp.jak też przekaznika do grzałki...po zamontowaniu ośmielę się pokazać..

 

20211118_182502.jpg

Edytowane przez Czarek236 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.