Czekała na mnie trzydzieści lat.. :)

[jarekvolvo]

Trzydzieści lat temu poznaliśmy naszych przyjaciół w Bolimowie. Okazało się przy okazji, że na podwórku, w kąciku stała budka, którą ktoś trzyma jako zaplecze na działkę. I stała tam już z 10 lat wcześniej. Za każdym razem, kiedy ich odwiedzaliśmy, chodziłem "rzucić okiem" - jak sie ciocia miewa Już wtedy wyglądała smutno, ale zawinięta w folię "jakośtam" trwała na posterunku kolejne lata i zimy. I oczywiście była "niedosprzedania".
 I wypełnił się czas, i wypełniły dni.... Dostałem telefon - "Jarek przyjeżdżaj, cepka jest do zabrania.... " i informacja od własciciela, że w środku "nic nie ma, nie istnieje "etc.,  I tego sie spodziewałem - jak sie za chwilę okazało - błędnie

Pierwsze otwarcie, gospodarz wcześniej zabrał swoje graty, zapewniając, że w środku jest ruina :

 Wchodzę i......

 
 

 

 

 JPRD !!!!  Jak TO jest RUINĄ i nie ISTNIEJE, to ja jestem ksiądz Milewski z Małogoszczy..... Z wyjątkiem materacy jest wszystko, nawet pompka do kół, nowe opony, felgi malowane "hamerajtem", klucz do podpór.

 

Rzecz jasna, z uwagi na dziurę w tylnej szybie i spruchniałe uszczelki, woda zrobiła swoje i wszystko będzie do wyjecia, ale meble trzymają się znakomicie. Tapicerka, wiadomo - ale nie spadła po drodze

 Pod plandeką 8 gniazd os

 Pierwsze kilka metrów po 40 latach postoju

 I już u mnie w domku, przed pierwszą kąpielą..

 Kilka szczegółów : cepka kupiona była w listopadzie 1973 roku, ma numer chyba 167, ale tabliczka - ta na "rufie" ma wybity znak 1974. Tabliczki na dyszlu brak - ale była. Jeżdżona była bardzo krótko, ale została "apgrejdowana" kilka lat później, wg słów właściciela - w zaprzyjaźnionym warsztacie koło Niewiadowa. Zostało założone przednie otwierane okno, listwy alu na całej budzie, lampy pozycyjne na przodzie, tapicerka sufitu i pokrywy dachowej i - niestety - usunięto pantograf z pokrywy i zamontowano - podłużnie {!} - podnośnik nożycowy. Z pantografu pozostała jedynie rurka poprzeczna jako wieszak. Jest też elektryczna pompka dowody, oczywiście martwa. Z jednej rzeczy uśmialiśmy się serdecznie - przy wejściu, obok gniazda elektrycznego jest zamontowane gniazdko telefoniczne starego typu z wtyczką. Takie prostokątne, szare.. . Doszliśmy do wniosku, że właściciel, jako ówczas wysoki urzędnik aparatu PRL - musiał mieć stałą łączność z Komitetem Wojewódzkim PZPR. Stąd na kempingach na pewno podłączano mu "gorącą linię "  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

  No, i ma drugą zabaweczkę, bez kwitów, ale będę czynił starania o żółte blachy. Czekałem długo, ale chyba sie opłaciło

[filipert]

Pozazdrościć!

Gratuluję cierpliwości

 

[jarekvolvo]

Dzięki !! Sam się do siebie śmieję

[Piotrekm13]

30 lat czekać, to musi być miłość...?

[jarekvolvo]

Albo efekt poszczepionkowy ? . Kolega twierdzi, że po szczepieniu jego własna żona zaczęła mu sie podobać po 30 latach ?

[szary11]

Rarytas  Odnawiaj i niech służy

Jakie masy ma?

[Andrzej]

To rarytas - "kurołapka".

[BIGL]

Gratulacje. Tutaj masz skorupę na sprzedaż - może szyby skompletujesz w rozsądnych pieniądzach  https://www.facebook.com/marketplace/item/132493872294311/?ref=browse_tab&referral_code=marketplace_general&referral_story_type=general&tracking={"qid"%3A"-7769426030690086431"%2C"mf_story_key"%3A"991821829513545372"%2C"commerce_rank_obj"%3A"{\"target_id\"%3A991821829513545372%2C\"target_type\"%3A6%2C\"primary_position\"%3A23%2C\"ranking_signature\"%3A4750007402995122176%2C\"commerce_channel\"%3A501%2C\"value\"%3A2.8701779481998e-5%2C\"upsell_type\"%3A3523%2C\"grouping_info\"%3Anull}"%2C"lightning_feed_qid"%3A"-7769433177457115390"%2C"lightning_feed_ranking_signature"%3A"3988497310433673216"}

[jarekvolvo]

Dzięki ! Ale niestety, tej najważniejszej nie ma. Chyba po prostu kupię nową.. .

W dniu 13.09.2021 o 22:05, szary11 napisał:

Rarytas  Odnawiaj i niech służy

Jakie masy ma?

Nie mam zielonego pojęcia. Tabliczka na dyszlu przepadła, i to raczej niedawno, bo ślad jest stosunkowo świeży. Na tylnej tylko data i numer.. .

[mikin]

No i to się nazywa miłość. Pozazdrościć szczęścia, z tymi osami to niebezpiecznie, ale reszta jak na stan, że niby ruina, to wcale ruiną nie jest! 

[jarekvolvo]

Tym bardziej jest cenna  . A że praktycznie wcale nie jeździła, to meble trzymają się, jak dzwon, mimo że od tyłu były zamoknięte.. . Na dobra sprawę brakuje tylko materacy

[Commander]

Jarek gratuluję wytrwałości i chęci do odbudowy.

Prowadź dalej wątek, a będę kibicował.

[jarekvolvo]

Dzięki

 Ale teraz mam zagwozdkę, którą budke robić najpierw. ? Starsza nęci okrutnie i wymaga szybszego gwałtu, a młodsza - już "zaczęta" - powinna być szybciej przygotowana do użytku. A obu na raz nie dźwignę... .. .  Chyba na razie wymienię w starszej tylko spruchniałe uszczelki w oknach i tylną szybę, bo jest w stanie agonalnym i schowam pod plandekę. Potem, na spokojnie, po ukończeniu młodszej, wezmę sie za "Babcię".