Kemping na roztoczu

[pawel1966]

@Artur1983Jed Mam do Ciebie pytanie o drogę z Sieniawy do Biłgoraja...Może jechałeś tamtędy niedawno? Wybieramy się na weekend w Wasze strony i...najchętniej pojechałbym właśnie tą drogą. Coś się zmieniło na lepsze czy dalej jest tam ruch wahadłowy?

[Artur1983Jed]

12 godzin temu, pawel1966 napisał:

@Artur1983Jed Mam do Ciebie pytanie o drogę z Sieniawy do Biłgoraja...Może jechałeś tamtędy niedawno? Wybieramy się na weekend w Wasze strony i...najchętniej pojechałbym właśnie tą drogą. Coś się zmieniło na lepsze czy dalej jest tam ruch wahadłowy?

Ostatnio nie jechałem tamtędy. Ale na 99% będą tam jeszcze utrudnienia. Pewnie kilkanaście minut postoicie. Ostatnio były 2 wahadła. Teraz w miarę postępu prac pewnie poprzesuwali w inne miejsca, ale szczerze wątpię że już skończyli... 

Majdan K.? Weekend ma być w miarę słoneczny, ok. 19st, noce delikatnie poniżej 10st. Także pogoda dobra. A na Roztocze powoli wkracza złota jesień. Sami mieliśmy zrobić 2 tyg temu wypad do tej Droździelówki i na rowery. Ale plany się nagle pokrzyżowały i klapa. A ostatnio to trochę deszczowe te weekendy były. Może w ten coś się uda zorganizować.  

[pawel1966]

11 godzin temu, Artur1983Jed napisał:

Majdan K.? Weekend ma być w miarę słoneczny,

Dzięki za odpowiedź! Obserwuję prognozy i na to liczymy, choć dziś rozmawiałem z moimi klientami z Biłgoraja i podobno było mgliście i trochę padało. Ale weekend faktycznie zapowiada się nieźle. Tym razem postanowiliśmy pojechać do Zwierzyńca na Echo.. Kemping będzie czynny tylko do 14.00  w niedzielę i...zamykają! Wyjazd na rowerki, a że zbiegło się z rocznicą ślubu więc chcemy też wpaść wieczorem do knajpki przy kościółku na wodzie. Chyba nazywa się Młyn:) Byliśmy tam już kiedyś i  było całkiem przyjemnie. A w sobotę - pojeździmy na rowerach, może wpadniemy na pstrąga do Bondyrza i postaramy się  również odwiedzić naszą Droździelówkę i zapytać czy będziemy mogli jeszcze późniejszą jesienią wpaść na weekend.

[AdamH]

17 godzin temu, pawel1966 napisał:

Dzięki za odpowiedź! Obserwuję prognozy i na to liczymy, choć dziś rozmawiałem z moimi klientami z Biłgoraja i podobno było mgliście i trochę padało. Ale weekend faktycznie zapowiada się nieźle. Tym razem postanowiliśmy pojechać do Zwierzyńca na Echo.. Kemping będzie czynny tylko do 14.00  w niedzielę i...zamykają! Wyjazd na rowerki, a że zbiegło się z rocznicą ślubu więc chcemy też wpaść wieczorem do knajpki przy kościółku na wodzie. Chyba nazywa się Młyn:) Byliśmy tam już kiedyś i  było całkiem przyjemnie. A w sobotę - pojeździmy na rowerach, może wpadniemy na pstrąga do Bondyrza i postaramy się  również odwiedzić naszą Droździelówkę i zapytać czy będziemy mogli jeszcze późniejszą jesienią wpaść na weekend.

Czy w Drożdzielówce da się stanąć zestawem ?  Zamówić wyżywienie ?  Będziemy w tamtej okolicy za 10 dni

[pawel1966]

17 minut temu, AdamH napisał:

Czy w Drożdzielówce da się stanąć zestawem ?  Zamówić wyżywienie ?  Będziemy w tamtej okolicy za 10 dni

Tak - spokojnie znajdziesz miejsce na zestaw a i wyżywienie na pewno możesz zamówić

[pawel1966]

No to jesteśmy...Prawie sami na Campingu Echo w Zwierzyńcu. Oprócz nas stoją dwa campery. Wczoraj dojechaliśmy tu z Krakowa w 3,5 godziny:) Oczywiscie licząc od wjazdu na A4. Tym razem zjechalem k. Rzeszowa na S 19 i dojechaliśmy tą drogą do Niska. Potem Bilgoraj i juz bylismy na miejscu. W nocy trochę mzyl deszczyk, ale slonko juz przegląda przez szybko przemieszczające sie chmurki więc będzie dobrze:)

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

[pawel1966]

Piękny dzis był dzień. Niemal cały spędziliśmy na rowerach i zrobilismy pętlę Ziwierzyniec Gorecko koscielne Zwierzyniec.- czyli klasyk w tych terenach. Wróciliśmy ok 16.00 na camping i poszlismy do katczmy. Gdy wysiadalismy z rowerów widziałem, ze przyjechał bardzo stary camper.. Ustawili sie jakies100 metrow od nas. Cala rodzinka oglądała go dookola. Wyglądało tak jakby byl to nowy nabytek. My wróciliśmy po kolacji i siedzielismy sobie w przyczepce grajac w kości. Ale uslyszalem najpierw jakies głośne dziecięce krzyki a potem coraz głośniejszą syrene. Wtedy mnie tknęlo, ze to chyba na campingu. Jak wyszedlem to oniemialem...kamper palilł sie w srodku i palil sie juz dach. Przyjechaly trzy wozy strażackie i ugaslili go szybko. Na szczescie nikomu nic się nie stało. Najprawdopodobniej przyczyną pozaru byla kuchenka gazowa. Tyle orzed chwilą powoedzieli mi strażacy..Byc moze Pani z campera zostawila jakas scierke kolo kuchenki i wyszla na zewnatrz gdzie siedziala cala rodzinka przy drewnianym stoliku....przykra sprawa. Ludzie z campera juz przeniesli to co im zostalo do jednego z domkow i oewnie bede w nim nocować. Takie ma zakonczenie sezonu Camping w Zwierzyncu. Właśnie tak rozmawiamyz Ewą, ze cos za duzo tych pożarów w tym roku....uwazajcie na siebie!

 

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

[Artur1983Jed]

Przykra sprawa z tym pożarem.... Chwila nieuwagi i mogli stracić dużo więcej niż auto. Szczęście w nieszczęsciu że byli poza autem, szczególnie że były też dzieci. A butlę z gazem zdążyli wyjąć? W przypadku pożaru to przyczepa z 11kg butlą jest jak bomba. Kilka lat temu w rodzinie był wybuch butli z gazem w domu. Połowa solidnego murowanego domu legła w gruzach. A co by się stało z przyczepą i przyczepami sąsiadów, jak teraz kempingi takie były zatłoczone. Strach pomyśleć!

Ja to jestem zdania że przy tej formie wypoczynku trzeba być bardzo ostrożnym! Najlepiej po zakupie wyposażyć przyczepę/kamper we wszystkie możliwe czujniki, a siebie w dużą dawkę zdrowego rozsądku! 

Pogoda była dziś super! Jutro też ma być podobnie, więc weekend trafiliście idealny!?

15 godzin temu, pawel1966 napisał:

No to jesteśmy...Prawie sami na Campingu Echo w Zwierzyńcu. Oprócz nas stoją dwa campery. Wczoraj dojechaliśmy tu z Krakowa w 3,5 godziny:) Oczywiscie licząc od wjazdu na A4. Tym razem zjechalem k. Rzeszowa na S 19 i dojechaliśmy tą drogą do Niska. Potem Bilgoraj i juz bylismy na miejscu. W nocy trochę mzyl deszczyk, ale slonko juz przegląda przez szybko przemieszczające sie chmurki więc będzie dobrze:)

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka
 

A jak droga s19? Jak pamiętam to eska była tylko do Sokołowa Mlp, dalej w budowie. Podciągnieli juz do Niska? Dla mnie to alternatywna trasa do Małopolski. Zamość - Janów Lubelski - Nisko - Rzeszów - Kraków. Kiedyś korzystałem z niej, ale jakoś roztoczańskie lasy bardziej mnie ciągną?

[pawel1966]

Przykra sprawa z tym pożarem.... Chwila nieuwagi i mogli stracić dużo więcej niż auto. Szczęście w nieszczęsciu że byli poza autem, szczególnie że były też dzieci. A butlę z gazem zdążyli wyjąć? W przypadku pożaru to przyczepa z 11kg butlą jest jak bomba. Kilka lat temu w rodzinie był wybuch butli z gazem w domu. Połowa solidnego murowanego domu legła w gruzach. A co by się stało z przyczepą i przyczepami sąsiadów, jak teraz kempingi takie były zatłoczone. Strach pomyśleć!
Ja to jestem zdania że przy tej formie wypoczynku trzeba być bardzo ostrożnym! Najlepiej po zakupie wyposażyć przyczepę/kamper we wszystkie możliwe czujniki, a siebie w dużą dawkę zdrowego rozsądku! 
Pogoda była dziś super! Jutro też ma być podobnie, więc weekend trafiliście idealny!
A jak droga s19? Jak pamiętam to eska była tylko do Sokołowa Mlp, dalej w budowie. Podciągnieli juz do Niska? Dla mnie to alternatywna trasa do Małopolski. Zamość - Janów Lubelski - Nisko - Rzeszów - Kraków. Kiedyś korzystałem z niej, ale jakoś roztoczańskie lasy bardziej mnie ciągną

Z tego co się dowiedziałem od strażaków, na szczęście właściciel tego kampera najpierw wywalił butlę. Kemping jest niemal pusty, ape pewnie szyby w domkach by poleciały. Nie wiem czy nam by coś sie rozleciało, bo stali 100 metrow od nas. Poza nami są jeszcze dwa kampery, ale tez dosc daleko. Na campingach najbardziej sie boję wlasnie zagęszczenia bo nigdy nie wiesz co soe stanie obok. A jesli chodzi o S19 to konczy sie zaraz za Sokołowem, ale potem jest chyba tylko jeden plac budowy. Po za tym jechalo się super, szczegolnie od Zarzecza do samego Zwierzyńca, tylko male fragmenty są zlej jakości. Jutro tez chyba pojade tą samą drogą.



Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

[pawel1966]

Jesli chodzi i przyczyne pożaru - to wybuchł piecyk truma. Podobno byl strasznie zapuszczony. Teraz powiedział mi o tym starszy Pan z recepcji.

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

[Artur1983Jed]

4 godziny temu, pawel1966 napisał:

Jesli chodzi i przyczyne pożaru - to wybuchł piecyk truma. Podobno byl strasznie zapuszczony. Teraz powiedział mi o tym starszy Pan z recepcji.

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka
 

Ciekawe... A słyszeliście ten wybuch? Pewnie jakaś nieszczelność w doprowadzeniu gazu. Bo jak jest już ogień wewnątrz to skąd by się wziął wybuch? Chyba że z kominem było coś nie tak. Sam mam 25letni piec. Niby wyglądał na dobry jak go czyściłem niedawno. Ale profesjalnego przeglądu też nie robiłem. Strach pomyśleć gdyby się w nocy coś takiego stało.. 

 

[pawel1966]

7 godzin temu, Artur1983Jed napisał:

Ciekawe... A słyszeliście ten wybuch? Pewnie jakaś nieszczelność w doprowadzeniu gazu. Bo jak jest już ogień wewnątrz to skąd by się wziął wybuch? Chyba że z kominem było coś nie tak. Sam mam 25letni piec. Niby wyglądał na dobry jak go czyściłem niedawno. Ale profesjalnego przeglądu też nie robiłem. Strach pomyśleć gdyby się w nocy coś takiego stało.. 

 

Nie słyszałem wybuchu, ale też mogłem nie słyszeć, bo siedzieliśmy w przyczepie, grało nam po cichu radyjko. Zwróciłem uwagę po jakiejś chwili na głośne krzyki, głównie dzieci, ale dopiero gdy usłyszałem z bliska syrenę to wyszedłem na zewnątrz. Z przyczepy nic nie widziałem, bo mieliśmy zasłoniętą roletkę w drzwiach a przed drzwiami, stało nasze auto, które całkowicie zasłaniało mi widok w tamtą stronę. Więc nie widziałem tego pożaru, i  wyszedłem z przyczepy gdy już dojeżdżała straż a auto się paliło na całego. To był kamper, który ma ze trzydzieści lat. piec na pewno był przyczyną, a w jakim był stanie tego nie wiem. Dziś rano przed wyjściem na spacer do rezerwatu Góra Bukową i nad Stawy Echo przechodziliśmy obok tego kampera - środek całkowicie spalony, dach również. Ostatnia wiadomość jaką usłyszałem od właściciela kempingu Echo - piecyk był zapuszczony, pajęczyny, pewnie nikt tego nie serwisował od lat. Wiem też od niego,że w środku była wnuczka, którą chcieli położyć do łózka, a ponieważ było dziś w nocy nie więcej niż 5-6 stopni, to dziadek włączył piec i wtedy się to zaczęło palić i to dość szybko. Zdążyli zabrać dizecko, trochę swoich rzeczy i potem usunąć butle. Na szczęście wczoraj i dziś w Zwierzyńcu były jakieś biegu przełajowe i strażacy dyżurowali w pobliżu. Przyjechał najpierw mały samochód a zaraz potem jeszcze trsy duże i szybko go ugasili.

BTW. Dziś wyjechaliśmy ze Zwierzyńca równo o 14.00, pojechaliśmy na Biłgoraj, Nisko, Sokołów i Rzeszów i wszytko było pięknie aż do Bochni....potem staliśmy w korkach i ostatnio odcinek , czyli jakieś 40 km pokonaliśmy w godzinę...masakra . Widzieliśmy ze dwa najechania na tył, i jedno zepsute auto pozostawione na...lewym pasie autostrady.  Normalnie dziki zachód albo raczej daleki wschód - czyli podkrakowskie dziadostwo!  Znów muszę powiedzieć to samo w Krakowie nie da się normalnie żyć!

A kemping Echo po naszym wyjeździe został już zamknięty...opuszczaliśmy go jako ostatni klienci w tym sezonie.. Rozmawiałem też z człowiekiem z Sandomierza z sąsiadującego kampera, który również często przyjeżdża na Roztocze, że nie działa już majdan Sopocki, A Susiec ma być otwarty w przyszłym roku...to nie znaczy, że już na Roztocze się w tym roku nie wybierzemy:) Zawsze znajdzie się tam jakiś przyjazny kącik. A region...jest dla mnie i żony jednym z najpiękniejszych w Polsce. Dzisiejsza wędrówka przez rezerwat i lasy tylko podtrzymała to zdanie:)

 

 

Edytowane 3 Października 2021 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[Commander]

Wypatrywałem Cię na autostradzie. Ja jechałem z Rzeszowa. Masakra.

[pawel1966]

6 minut temu, Commander napisał:

Wypatrywałem Cię na autostradzie. Ja jechałem z Rzeszowa. Masakra.

My jechaliśmy od Bochni do pierwszego zjazdu ponad godzinę, ale już wcześniej było bardzo gęsto.  Wyprzedziliśmy jednego kampera na krakowskich blachach - ale to pewnie nie Ty:) BTW. Dziś na trasie z Roztocza  mijaliśmy kilka kamperów - każdemu pomachaliśmy lub odmachaliśmy:) serce rośnie w takich chwilach!

Edytowane 3 Października 2021 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[Commander]

Ja byłem samochodem u rodziny.. wybieraliśmy się na obiad do Kalinki, ale ostatecznie wylądowaliśmy w lesie na grzybach.