Skocz do zawartości

Spostrzeżenia i rady początkującego.


beniamin82

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

Hejka, jestem właśnie po 8 dobach nad morzem. Camping 243(?) Darłówko.

Zrobiłem w sumie 1200km

Niby nie wiele, ale już coś mogę powiedzieć.

 

Ciągnik : Zafira A 1.8 w Benzynie. 125KM coś 200Nm.

 

Przyczepa DMC 1100kg.

 

Spalanie bez przyczepy 9.5 LPG

 

Spalanie z przyczepą :

Autostrada 80kmh, za Tirem, odstęp 40m. Spalanie 12,5 LPG na 100

 

Droga szybkiego ruchu, bez tira. Prędkość 80-90kmh, lekkie wzniesienia (S5 za Wrocławiem) spalanie 16 LPG na 100.

 

Drogi wojewódzkie Piła - Ustka - Darłowo 15l LPG na 100.

 

1.

Co do samochodu, to przepisowe 80 nie da się jechać. 5 bieg to 2000obr, 4 to 3000.

Przy 2tys.obr. Lekki wiatr czy wzniesienie i trzeba redukować.

Na 4 za to przy 3tys. Ciągnie dobrze, ale "wir w baku".

 

Najlepiej było 90kmh na piątce, 2,5 tys obr. I czasem redukcja do 4. Policja wyprzedzała mnie przy 90kmh dwa razy, nie zareagowali że dycha za dużo.

 

2. Przejmujesz się co myślą o tobie inni kierowcy? Przestań! Przez ponad 30km krętej i kiepskiej drogi wojewódzkiej prowadziłem peleton (lekko 30 aut) z prędkością 40 do 70kmh. Takie dziury i zakręty że nie szło inaczej. Nikt nie trąbił nikt nie wyprzedzał... A jednak szkoda mi ich było.

 

3.Nie wyprzedzisz kombajnu z hederem, więc znowu peleton :-)

 

4.Będąc te 8 nocy na polu widziałem tylko 2 razy jak ktoś wywowzi kota (WC), natomiast ja sam wywozilem co rano. Zacząłem się zastanawiać czy może to się w nocy wywozi? Albo kryje z tym?

 

5.Większość ludzi zmywa naczynia w węzłach sanitarnych. Ja wolałem w przyczepie, choć zużycie wody spore. Większe niż wzięcie prysznica przez dwie osoby...

 

6.Branie prysznica w przyczepie - da się. Bralismy jak było chłodniej, ale że WC i brodzik jest u nas łączone to dosyć upierdliwe to jest. Mało miejsca, zasłonka się klei. Wygodniej przejść się do sanitariatów.

 

7. Jeździsz na LPG? Nie jesteś jednak (jeszcze) mistrzem kierownicy? Nie każda stacja z LPG jest dla ciebie. Najwygodniej jeśli LPG jest na zewnetrznych dystrybutorach i to tylko wtedy jeśli da się objechać budynek stacji z obu stron. Dwie stacje przejechałem bo stwierdziłem że nie dam rady się "złamać" do tego za dużo aut zaparkowanych. Masz jeszcze gaz, lub benzynę, jedź dalej, zatankuj bez stresu.

 

8.Parkingi dla przyczep kempingowych są często zawalone osobówkami - bo bliżej do stołów i ławek. Bez szczapy stawałem na parkingu dla TIR. Nikt mnie nie pogonił.

 

9. Parkując na polu pomyśl od razu jak będziesz z niego wyjeżdżał. Ustaw tak przyczepę żeby jak najłatwiej było wyjechać. Po pierwsze jak popada to kółka trochę się zapadną, obracanie przyczepy jest wtedy utrudnione. Druga sprawa... Nie zdziw się jak w nocy z piątku na sobotę dokoła twej przyczepy pojawia się namioty...kilka sztuk skutecznie zawęża pole do wyjazdu. Warto pogadać z właścicielami i pomóc ustalić jak wyjedziesz. W moim przypadku część wyjeżdżała tak jak ja. A reszta po przesuwała auta.

 

10.Nie masz movera? Nie szkodzi, masz język. Sąsiedzi byli bardzo pomocni, w 2 minuty ustawiliśmy w 5 osób przyczepę do wyjazdu (między namiotami) . Poprosiłem o pomoc wieczorem, rano tylko zapiąłem przyczepę i w drogę.

 

11.Jesteś wrażliwy na hałas? Kup zatyczki do uszu - tylko na weekend. Mimo że rozmowy w okolicznych namiotach były ciche, to bylo ich tyle że ciężko było spać. Ja kładę się z reguły o 23. Więc...

 

12. Kupiłeś przyczepę z przedsionkiem a nie masz podłogi - kup. Choćby agrowloknine. Jak cię stać to aerotex.

Brak podłogi wkurzał bardzo, a cholerny kret co dzień kopał nowe kopce w przedsionku.

 

13. Gorąco polecam kuchenkę gazowa w walizce plus nakładka grilowa (ja dałem 100zl). Wygodnie się gotuję w przedsionku, a przede wszystkim lepiej smażyć w przedsionku żeby przyczepa nie przeszła zapachem oleju.

W przyczepie gotowaliśmy makaron czy wodę na kawę.

 

14. Lodówka na 12V chłodzi podczas jazdy, ale nie mrozi. Znaczy chłodzi słabiej niz na 230. Lodów do domu nie dowieziesz, świeże ryby owszem.

(no chyba że tylko moja tak ma, niby podłączyłem pod gniazdo w samochodzie 120watt, ale nie wiem jaki przewód jest w przyczepie).

 

To chyba tyle. Jak sobie przypomnę jeszcze coś to dam znać.

 

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A jeszcze... Kupcie sobie mapę Polski. Wujek Google prowadzi jakimiś dziwnymi drogami, może osobówka jest szybciej, ale z przyczepą nic ci to nie da.
Nas nawet ciągnął po drogach bez nazwy. Dziury i wąsko.
Na z powrotem sugerowałem się mapą, a tylko rozważałem sugestie Google. Oczywiście na rozjazdach jest niezastąpiony.

Z domu nad morze 12 godz z powrotem 10 godz.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania , spoczko bo mój zaczyna od 16 jak jadę jak emeryt ? Ale mam suva 3.5V6 272KM więc gdyby nie widoczna cepka w lusterkach(1200DMC) , zapominałbym ze coś ciągnę. 

Ogólnie wyższy koszt spalania i tak rekompensuje koszt pobytu w przyczepie , zamiast w hotelu ?

Edytowane przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również jestem świeżakiem. Zaczęliśmy w zeszłym roku , wcześniej znaliśmy campingi z namiotowych wojaży. W sumie przyczepą mam zrobione jakieś 12 tyś. Km. Aktualnie jesteśmy na Chorwackim Cikat , przed wyjazdem zważyłem przyczepę (z obawy o przejazd i ważenie po drodze np. W Austrii). Zrobiłem to dopiero teraz.... wstyd przyznać:( Po zważeniu realnie wiem ile ważymy , dopakowałem przyczepę z kartką i ołówkiem ważąc każdy przedmiot.

Nadmiar gratów poszedł do bagażnika w miejsce psów ,które tym razem nie pojechały z nami.

Jeździmy mitsubishi outlanderem 2.0 w benzynie ciagnąc 1600 dmc o szerokosci 250. Do tej pory jazda była lekko mówiąc, stresująca - wiem to teraz po realnym wazeniu itd. Z prawidlową wagą lecimy 100 i na trasie do Cro wyprzedzamy każdego tira dochądząc do okolic 110. Spalanie na tej trasie to 15 litrów ( 3 rowery na dachu ciągnika).

Co do Twojej listy Beniamin to:

2 Jak mam za sobą peleton, staram się zjechać w bezpiecznym miejscu aby mogli pojechać  szybciej - taki gest. Nie za częsty.

3 Poza granicą mojej wyobraźni.

4 Kota wyprowadzam wtedy kiedy chce , nie patrzę na innych.

5 Naczynia myje w wyznaczonych punktach na kampie , lepiej tak niż paprać w przyczepie plus odpada woda i szarówa.

6 Prysznic w przyczepie - późną jesienią i zimą w naszym wypadku. Jakbym miał osobną kabinę to może inaczej.

7 Stacje benzynowe , szybkie spojrzenie przed wjazdem , czy dam radę z wyjazdem.

8 Parkuję tak aby nie utrudniać innym.

9 O tym nie myśle.

10 Jest mover.

11 nie wiem co powiedzieć

12 Podłoga jest , ale jak pada to i tak jest jak jest. Tym bardziej mając 2 labradory.

13 Gotowanie tylko na zewnątrz, chyba że jesienią albo zimą.

14 Lodówka. Teraz mamy temperatury 30 - 35 . Moja średnio daje rade. Grzałka wymieniona , przyczepa w poziomie. Jak jest do 25 stopni to działa znacznie lepiej.

Mapę warto mieć , aczkolwiek przyczepa to nie tir i raczej wszędzie da radę . Trzeba patrzeć na znaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Dioblik napisał:

Z prawidlową wagą lecimy 100 i na trasie do Cro wyprzedzamy każdego tira dochądząc do okolic 110.

Może bym się nie odezwał ale to wątek o początkujących i zapewne jacyś poczatkujący tu zajrzą.

To co piszesz nie jest ani bezpieczne ani zgodne z przepisami (powściągnąłem jak mogłem krytykę przez zaciśnięte zęby)

:czerwona:

wszystkim poczatkującym polecam watek o wężykowaniu

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :( - Kącik ogólny - Karawaning.pl

Edytowane przez filipert (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem 100 na liczniku to puszczałem nogę z gazu. Co za dużo to nie zdrowo.
Niby przyczepa ma homologacje na 100, ale jednak wolałem nie ryzykować. A te 10kmh więcej i tak stracę na następnym popasie z dzieciakami.

Pewnie gdyby nie rzeczony wątek o wezykowaniu to bałbym się tylko mandatu.
Choć ja lubię jeździć przepisowo.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, filipert napisał:
2 godziny temu, Dioblik napisał:

Z prawidlową wagą lecimy 100 i na trasie do Cro wyprzedzamy każdego tira dochądząc do okolic 110.

Może bym się nie odezwał ale to wątek o początkujących i zapewne jacyś poczatkujący tu zajrzą.

To co piszesz nie jest ani bezpieczne ani zgodne z przepisami (powściągnąłem jak mogłem krytykę przez zaciśnięte zęby)

Masz rację, to co napisałem nie jest ani bezpieczne ani zgodne z przepisami. Jadąc 100kmh wyważoną ( bez nadwagi ) , poczułem, że prowadzi się znacznie lepiej niż 90kmh .

Nie mniej jednak, jest to moja głupota czy też brak rozwagi . Także proszę nie naśladować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli naklejkę 100 na przyczepie?  
Jeśli tak, to poczytaj ten wątek
Wiem że nie obowiązuje w Polsce. I wiem że na zagranicę trzeba nowy wpis od TUV.
Ale technicznie można nią bezpiecznie tyle jechać, jeśli się ma nowe opony.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, beniamin82 napisał:

Wiem że nie obowiązuje w Polsce. I wiem że na zagranicę trzeba nowy wpis od TUV.
Ale technicznie można nią bezpiecznie tyle jechać, jeśli się ma nowe opony.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
 

Mam nowe opony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już skończcie z tymi przepisami. Wszyscy wiemy, że wolno 80 km/h ale nikt tyle nie jedzie. Bo kto normalny chciałby być regularnie wyprzedzany przez tiry? To jest bezpieczne? Bo Tiry też jechać powinny maksymalnie 80 km/h a pokażcie mi jednego który tak jedzie. Więc tak naprawdę normalną i "przepisową" prędkością jest prędkość TIRów, tak aby nie być przez nich wyprzedzanym. Ja tak jeżdżę i będę jeździł bo nie mam ochoty się denerwować kiedy 5 minut miałby mnie TIRowiec wyprzedzać. Piszecie o byciu zawalidrogą a to właśnie jest bycie zawalidrogą IMO. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przyczepa z holownikiem razem jakoś DMC=3470kg wychodzi. Staram się 90 km/h nie przekraczać a i to czasami może być groźne - chwilą nieuwagi, wyprzedzanie na S-ce przez jakiś szybki dostawczak albo nieprzewidziany powiew bocznego wiatru i wężykowanie gotowe. Ze 2-3x razy było blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jacek00 napisał:

Już skończcie z tymi przepisami. Wszyscy wiemy, że wolno 80 km/h ale nikt tyle nie jedzie. Bo kto normalny chciałby być regularnie wyprzedzany przez tiry? To jest bezpieczne? Bo Tiry też jechać powinny maksymalnie 80 km/h a pokażcie mi jednego który tak jedzie

Popieram. To było to, co najbardziej mnie stresowało na początku przygody z przyczepą. Kiedy tir zasysał mnie i mój zestaw.

Edytowane przez Dioblik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.