Skocz do zawartości

Wbicie haka do dowodu?


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem jakie miałem przeboje z moim autkiem :-) .

 

kupiłem Chryslera Grand Voyagera 3.3 AWD 2001 r. bez haka . Jeździłem nim bardzo zadowolony bo pojazd bardzo wygodny lecz zakupiłem przyczepkę . Heh . Cepka 1350 DMC a co się okazało po montażu haka że mój super wygodny samochodzik ma tylko 1050 na hak . Jakież było moje zdziwienie w momencie gdy ten hak zamontowałem , przyjżałem się dowodowi i mając na placu DMC 1350 nie mogłem jej ciągnąć . Rozpacz w domu przez tydzień , żona się do mnie nie odzywała i nagle dostałem olsnienia dzięki serwisowi chryslrer kraków że mój model powuinien mieć na haku 1350 . Jakież było moje szczęscie no bo przecież już wszytko będzie ok . No i znowu lipa . Po 7 miesiącach biebania od urzędu przez SKP przez serwis chryslera wyszło na to że "no niestety mam pecha i posiadam jedynego w Polsce chryslera z takim DMC przyczepy i nic nie da się zrobić :-( " . Więc samochód postawiłem do komisu i kupiłem grand uaza co ma DMC na haku 2500 i teraz jestem zadowolony :-) . A pisząc to nawiązuję po częsci do tematu ponieważ diagnosci sprawdzali i przyczepili się nawet do 2 srób z 6 którymi był hak montowany w chryslerze żę nie powinny być na oryginalnych homologowanych blachach tylko podłoga bagażnika powinna być rozwiercona w dwóch miejscach i tam powinny być szpilki . Głosno się zasmiałem i samochód stoi w komisie . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwukrotnie sam własnoręcznie zakładałem hak do samochodu i jeździłem na SKP. Za każdym razem dość szczegółowo sprawdzano sposób montażu, oraz dokładnie sprawdzano tabliczki znamionowe na haku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego blacktag ,

 

 

ja montowałem hak całkiem niedawno - luty 2011r,

procedura w moim wypadku wyglądała tak - kupiłem hak Westfalii dedykowany do mojego auta - zamontowałem (nie mam żadnych tabliczek itd.)

udałem się na stację diagnostyczną - diagnosta sprawdził, obejrzał dowód auta i wystawił świstek z badania.

 

Z badaniem odwiedziłem Urząd komunikacji i wbili mi w dowód hak i tyle :)

 

chyba to wszystko co jest wymagane :P - tak mi się wydaje..

Edytowane przez Sucoff (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kolega KARLIK coś podpowie?

 

I jeszcze jeden drobiazg mi się przypomniał. Na jednej ze stacji całkowicie odmówiono mi badań haka, twierdząc, że musi być on zainstalowany przez firmę posiadającą uprawnienia do tego. Kilkaset metrów dalej nie było takiego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karlik jeżeli wiesz coś czego my nie wiemy to pisz.

 

temat był chyba omawiany na forum

z moich informacji musi być tabliczka ze znaczkiem E (co oznacza chyba dopuszczenie na terenie UE)

w każdym razie ja na jednym haku miałem, na drugim (ford/westfalia) faktycznie nie ma, a są naklejki

W obu przypadkach diagnosta nie sprawdzał tabliczek ... ale to nie znaczy że nie są wymagane ;)

 

naklejka też może mieć dane tabliczki http://allegro.pl/ford-mondeo-07-hak-holowniczy-wypinany-westfalia-i1575214015.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hak , jak każdy element pojazdu odpowiadający za bezpieczeństwo , czyli np. opona , szyba , klocek hamulcowy , reflektor itp.

 

musi być homologowany e lub E , musi mieć tabliczkę znamionową , na której producent umieszcza dane o homologacji , uciągu haka , max. nacisku pionowym na kulę

 

Do tego samego typu pojazdu produkowane są haki o różnym uciągu / ze względu np. na rodzaj silnika / i choć taki hak da się założyć , bo będzie pasował otworami montażowymi , to trzeba sprawdzić czy ma odpowiednie parametry . A gdzie to można sprawdzić ?

 

Oczywiście odczytując dane z tabliczki znamionowej . Uważajcie na tanie haki z Allegro . Bardzo często mają one tylko znak bezpieczeństwa ,, B " i nie wolno ich montować na terenie UE . Z powodzeniem natomiast mogą służyć np. w Rosji .

 

Jednym słowem hak bez tabliczki, to tylko kawał stali nadający się na najbliższe złomowisko :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zdjęcie tabliczki mojego haka . Co z niej można odczytać ?

 

Producent haka - AUTO-HAK S.J. - polska firma produkująca dość dobre jakościowo wyroby

 

Typ , rok produkcji , klasa kuli , seryjny numer wyrobu

 

Homologacja europejska E20 55R01 - hak homologowany w Czechach

 

WR 1200 - max. dopuszczalna masa przyczepy 1200 kg.

 

S - 50 kg. - max. dopuszczalny nacisk pionowy na kulę haka / u mnie trochę mało , wolałbym 75 kg. /

post-3533-0-83386200-1303454579_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój hak nie jest tanią podróbką (do mojego auta jeszcze nie ma podróbek). Mogłem wybierać jedynie pomiędzy Westfalia i Thule. Wybrałem Westfalia ze względu na to że nie trzeba ciąć zderzaka. Hak ma naklejkę z tymi parametrami co zwykle są na tabliczce. Mam homologację e4. Problem w tym że hak był tak niefortunnie zapakowany że naklejka uległa poważnym zniszczeniom, jest podziurawiona i niekompletna i pomarszczona. Nawet jeżeli diagnoście to wystarczy to naklejka odpadnie po jednym sezonie. Stąd moje pytanie czy jest to potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.