Adria Aviva 400 PS, sens dokładania movera.

[Analog82]

Tak jest, specjalnie wkretarke kupowac to moze faktycznie nie ma sensu, ale jak juz masz jakas to wystarczy klucz dokupic i jazda. Na dluzsza mete i tak chyba oplaca sie kupic, bo sporo czasu oszczedzasz, a juz jak leje i trzeba sie rozstawic to nie wspomne.

[Piotrekm13]

20 minut temu, jacek00 napisał:

ALe jakie pieniądze? Ja nie kupiłem wkrętarki specjalnie do wkręcania podpór. Wkrętarkę mam tak jak i masę innych rzeczy do majsterkowania. W zasadzie mam zawsze jakieś narzędzia w bagażniku, jak jadę z przyczepą to biorę zawsze zestaw narzędzi, i wkrętarka to też jest moje obowiązkowe wyposażenie Więc skoro ją mam to jej używam. Nic też w tym śmiesznwego nie widzę, po prostu ułatwiam sobie życie. 

Ja akurat nie mam wkrętarki. Ale nie wiem, czy nawet jak bym miał, czy by mi się chciało zakładać klucz. Rozłożenie podpór ręcznym kluczem zajmuje mi z 1,5 minuty, więc za dużo czasu tu nie zaoszczędzę. Wkrętarka zajmuje miejsca więcej niż garść kluczy i wkrętaków. Do tego musi byc naładowana (trzeba pamiętać) .Może jak bym rozstawiał zawodowo przyczepy to wtedy tak. Ale jak to w karawaningu - każdy po swojemu ?

[ed]

Wkrętarka , korba, mover - każdy może wybrać co mu pasuje. Jedno jest pewne nawet 10 chłopa nie ustawi tak dokładnie ( przy niewielkim naddatku  miejsca  na przyczepę) jak jeden za pomocą pilota. No i druga ważniejsza  rzecz PESEL. Moja przyczepka ma DMC 1000 i w każdej następnej byłby to pierwszy montaż.

Edytowane 14 Czerwca 2021 przez ed (wyświetl historię edycji)

[Adasiuuu]

a z mojej perspektywy to i mover i np. taka wkrętarka jest dla tych co chcą i tyle. Skoro są te ułatwienia to czemu z nich nie korzystać.

 

jak ciągałem cepke 1100 DMC i na prawdę ładowałem ją do granic, to też mi się wydawało że przecież co to za problem ręcznie ustawić cepę, jak i tak z umiejętnościami parkowania w większości stawała na miejscu będąc cały czas podłączona do holownika. Ale jednak wymagało to zaangażowania 2 sprawnych osób minimum, a jak jest zimno, czy pada deszcz to już chętnych do pomocy ciężej znaleźć. Dzisiaj pewnie kupując budę nawet bym się nie zastanawiał, a gdybym miał to pewnie też i często bym używał.

Za to wkrętarka to było dla mnie odkrycie genialne - na początku woziłem tę z domu (ale jak potrzebowałem to zazwyczaj zostawała w przyczepie), później kupiłem specjalnie do przyczepy chińczyka logowanego polską marką i służy mi do dzisiaj  z podporami to wielu ludzi ma problemy i jest im ciężko, ale to ze względu raczej na brak konserwacji i smarowania okresowego ( przynajmniej każdy kto twierdził, że robi wkrętarką bo ręką za ciężko, miał nienasmarowane podpory).

aczkolwiek podsumowując, najciekawsze w takich tematach są komentarze w ostrym tonie na zasadzie musisz/nie możesz/za drogie itp... każdy z nas ma inną sytuację, jednemu partnerka pomaga w takich czynnościach, inny wszystko robi sam, jeden jest sprawniejszy, drugi mniej, jeden ma więcej środków, a drugi np. wcale itp itd.

zawsze wychodzę z założenia, że każde doposażenie/akcesoria mają sens jeśli Cię na nie stać, masz zapas w ładowności i będą Ci przydatne

[jacek00]

47 minut temu, Piotrekm13 napisał:

Ja akurat nie mam wkrętarki. Ale nie wiem, czy nawet jak bym miał, czy by mi się chciało zakładać klucz. Rozłożenie podpór ręcznym kluczem zajmuje mi z 1,5 minuty, więc za dużo czasu tu nie zaoszczędzę. Wkrętarka zajmuje miejsca więcej niż garść kluczy i wkrętaków. Do tego musi byc naładowana (trzeba pamiętać) .Może jak bym rozstawiał zawodowo przyczepy to wtedy tak. Ale jak to w karawaningu - każdy po swojemu ?

Dokładnie. To nie są rzeczy "obowiązkowe". Dla jednego must have to mover, a dla innego to będzie telewizor  Ja osobiście bez movera sobie nie wypobrażam funkcjonowania. Bez wkrętarki już bardziej  Co do baterii to akurat mam więcej niż jedną, a z racji że mam kilka urządzeń tej samej firmy to mogę korzystać naprzemiennie. W przyczepie mam też ładowarkę do baterii od wkrętarki  

Edytowane 14 Czerwca 2021 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Gość]

3 godziny temu, Piotrekm13 napisał:

Ja akurat nie mam wkrętarki. Ale nie wiem, czy nawet jak bym miał, czy by mi się chciało zakładać klucz. Rozłożenie podpór ręcznym kluczem zajmuje mi z 1,5 minuty, więc za dużo czasu tu nie zaoszczędzę. Wkrętarka zajmuje miejsca więcej niż garść kluczy i wkrętaków. Do tego musi byc naładowana (trzeba pamiętać) .Może jak bym rozstawiał zawodowo przyczepy to wtedy tak. Ale jak to w karawaningu - każdy po swojemu ?

Raz użyjesz wkrętarki zmienisz zdanie ?, jak jedziesz raz w miesiącu ok, ale jak co tydzień w sezonie wakacyjnym i w piątek wyjazd w niedziele powrót wiesz mi że i mover i wkrętarka i roleta kasetowa jest potrzebna☺️ jak mam być szczery to jeszcze by się ktoś-coś przydało do szorowania grilla?, wtedy było by git

[pawel1966]

Moja ma 1300 DMC i mover założony  ( Enduro titaniu 400 Light, z ręcznym zapinaniem - najlżejszy i najprostszy - do takiej jak nasza w zupełności wystarczający. W poprzedniej też mieliśmy Enduro 205  ( Burstner 400 TS 1000 DC, którego teraz ma Benior)) i  naprawdę już wiem doskonale, że bez movera ciężko byłoby mi samemu czy to  w Grecji czy Chorwacji albo gdziekolwiek na nierównym terenie manewrować autem by wbić się idealnie pomiędzy drzewami na miejscówkę. Często też jesteśmy zupełnie sami, gdzie nie ma co liczyć na pomoc w postaci pięciu chłopa:) Mover, do tego nawet małe ogniwo solarne, aku głębokiego rozładowania i problem z parkowaniem przyczepy masz z głowy. Jedyne ograniczenie to DMC przyczepki. Ale to juz każdy sam musi kombinować.

Edytowane 14 Czerwca 2021 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

27 minut temu, peja76 napisał:

 i roleta kasetowa jest potrzebna☺️ 

Worek też daje radę  

[Gość]

12 minut temu, jacek00 napisał:

Worek też daje radę  

Ale nie przy moim wzroście?

[jacek00]

20 minut temu, peja76 napisał:

Ale nie przy moim wzroście?

No mój brat też coś narzekał Ja przy zwijaniu sobie pomagam zawsze stopniem i jakoś daję radę. 

[Marcin_G]

Chyba to już kiedyś pisałem, ale w czasach kiedy kumple przewalali żelastwo na siłowni, ja podrywałem swoją obecną żonę. Tyle mi z tego zostało (oprócz fajnej żony ?), że nie mam siły pchnąć samemu przyczepy, aby ją ustawić.  Stąd potrzeba movera i nie wyobrażam sobie go nie mieć. Pomoc jak najbardziej się przydaje, ale jak czasem ktoś się zaprze o ścianę czy bakistę to, aż mnie ciarki przechodzą. Dlatego wolę samemu z pilota.  Jadąc na dziko, pewnie mało przydatne, ale na parcelach dla mnie must have.

Co do wkrętarki, to nie mam i chyba nie będę miał bo mi się nie chce wozić, ale z ciekawości zapytam z jaką siłą dokręcacie podpory? Na ile ustawiacie te wkrętarki? Ja kręcąc korbą czasem widzę, że budka się lekko unosi i mam wrażenie, że jest za mocno więc luzuję. Ale potem mi się przyczepa buja i muszę dokręcać. Kiedy jest ten moment, że już dość?

 

 

[Adasiuuu]

17 godzin temu, peja76 napisał:

jak mam być szczery to jeszcze by się ktoś-coś przydało do szorowania grilla

jak już jesteśmy przy temacie wkrętarki, to mam z ALI takie szczotki a'la ryżowe na wkrętarkę i ta z okrągłą końcówką spisuje się świetnie w komplecie z psikadłem do rozpuszczania takiej spalenizny. Psikasz, chwila na piwko i jedziesz z tematem. (z minusów to uwaga na rozbryzg  )

17 godzin temu, jacek00 napisał:

Worek też daje radę  

wiedziałem Jacku, że to dodasz , my mamy fanklub workówek, ale jak najbardziej (przede wszystkim z racji wzrostu czy wieku) rozumiem potrzeby kasetówek.

14 godzin temu, Marcin_G napisał:

ale z ciekawości zapytam z jaką siłą dokręcacie podpory? Na ile ustawiacie te wkrętarki? Ja kręcąc korbą czasem widzę, że budka się lekko unosi i mam wrażenie, że jest za mocno więc luzuję. Ale potem mi się przyczepa buja i muszę dokręcać. Kiedy jest ten moment, że już dość?

tu nie ma uniwersalnego sposobu. Doświadczenie i oko - tyle  a to że rozkręcisz raz i później trzeba dokręcić to też nic dziwnego, bo grunt pod obciążeniem się układa.

Używasz bigfoot'ów albo deseczek pod podpory?

A ustawienia wkrętarki też nie ma jednego, bo każda jest inna ("moc" i skala)

[jacek00]

23 minuty temu, Adasiuuu napisał:

wiedziałem Jacku, że to dodasz , my mamy fanklub workówek, ale jak najbardziej (przede wszystkim z racji wzrostu czy wieku) rozumiem potrzeby kasetówek.

Ja i bym chętnie przytulił markizę kasetową  Ale raz, że kosz, chociaż to jest do przeskoczenia, dwa że waga. To drugie ma dla mnie większe znaczenie. Dlatego worek jest takim kompromisem 

[Gizbern]

Jak dla mnie bez movera nie da rady. Przyjeżdżam na kemping, otwieram drzwi wysypują się dzieci i lecą w swoją stronę. Za nimi leci żon bo jeden ma 4 lata i dużo genialnych pomysłów w głowie. Wtedy zostaje sam. Żadnej pomocy (nawet w manewrowaniu). W takich sytuacjach mover jest nieocenioną pomocą. Podjeżdżam ile się da na haku (jak mogę bezpiecznie) i rozpoczynam operację ustawiania. Później poziomowanie, podpieranie na podporach - oczywiście z wkrętarką bo liczy się każda sekunda zanim horda dzieciaków wróci. Także dla mnie każde ułatwienie w rozstawianiu przyczepy jest na wagę złota i mojego komfortu. Przy każdym podłączaniu przyczepy też używam mover, nawet jak nie wymaga manewrowania. Po to go mam żeby się nie siłować a centymetry do haka i obawiać czy przywalę w auto. Także z moich doświadczeń ostatniego roku i wielu wyjazdów (w zdecydowanej większości weekendowych) mover jest koniecznością. 

[Marcin_G]

1 hour ago, Adasiuuu said:

Używasz bigfoot'ów albo deseczek pod podpory?

Tak, używam bigfoot'ów. Z reguły robiłem tak kręciłem dopóki nie mogłem ruszyć podkładki ręką. Wtedy uznawałem że jest ok, ale właśnie mi się budka lekko huśtała. 

Pytam o wkrętarkę bo czasem oglądam jak ludzie nimi podkręcają podpory i widzę że jadą na max, często wkrętarka już mocno jęczy i dopiero się sprzęgło odzywa. Jakoś ręcznie wydaje mi się bezpieczniej, że nie przeciągnę. Ale może to przesadna obawa.