Skocz do zawartości

Adria Aviva 400 PS, sens dokładania movera.


Mars

Rekomendowane odpowiedzi

Siema,

zastanawiam się nad sensem dołożenia movera do przyczepy ważącej 1000 kg. Na płaskim terenie tą przyczepą ręcznie manewruje się dość lekko, ale wiadomo, że koleiny, czy pochyłości terenu mocno to komplikują. Tak samo ciasne miejsce postojowe uruchamia obawę o możliwość uszkodzenia cepki. Od dealera miałem propozycję zakupu P1 (automat) za ok. 6 kzł brutto plus koszt robocizny, czyli finalnie wyszłoby jakieś 7 tysięcy. Polski Obelink się poddał i na tę chwilę nie ma żadnego movera. 

Jak myślicie, jest sens?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W moim Knausie 400 (DMC 1100) był mover gdy ją kupiłem i szczerze powiedziawszy używam naprawdę bardzo rzadko, nawet w pewnym momencie zacząłem rozważać sprzedaż, bo mi ciąży trochę ;) . W sumie to może 1-2 razy w sezonie korzystam. Najczęściej jest to w miejscach gdzie ciężko się wpasować całym zestawem co zdarza się naprawdę bardzo rzadko, przynajmniej tam gdzie jeżdżę. Mover też nie jest lekiem na całe zło, bo w ciężkim, nierównym, grząskim terenie radzi sobie słabo i trzeba mu pomagać. Dodam że na swoje podwórko muszę wprowadzać przyczepę bez użycia holownika i mimo, że go mam to robię to "ręcznie", bo po prostu zajmuje mi to kilka sekund, a moverem całe wieczności :) Osobiście bym nie kupił, bo moim zdaniem nie warto przy tak małej przyczepie. 

Wiek 42 lata, zdrowy, w pełni sprawny fizycznie. Śmieszne? No nie. O tego też sporo zależy, bo pewnie z biegiem czasu (gdy na przodzie pojawi się 5, 6, 7 - oby) ustawianie przyczepy nie będzie szło tak sprawnie i bezproblemowo, będzie kosztowało dużo więcej wysiłku i wtedy zmienię zdanie na temat posiadania.

Edytowane przez reflexes (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mars napisał:

Siema,

zastanawiam się nad sensem dołożenia movera do przyczepy ważącej 1000 kg. Na płaskim terenie tą przyczepą ręcznie manewruje się dość lekko, ale wiadomo, że koleiny, czy pochyłości terenu mocno to komplikują. Tak samo ciasne miejsce postojowe uruchamia obawę o możliwość uszkodzenia cepki.

Miałem kiedyś Adrię Altea 432PX o DMC właśnie 1000 kg. Była bez movera i bywało ciężko, czasem wpychaliśmy w kilka osób, zwłaszcza jak trzeba było najechać na klin a autem nie było jak. Generalnie mover to wg mnie must have w przyczepie. Bardzo ułatwia życie i odciąża kręgosłup. 

Cytat

Tak samo ciasne miejsce postojowe uruchamia obawę o możliwość uszkodzenia cepki.

Zgadza się, dwa razy uszkodzilismy lekko przyczepę powyższą... Wszystko przez wpychanie w kilka osób, raz tak popchnęli, ze szkoda gadać :D

Cytat

Od dealera miałem propozycję zakupu P1 (automat) za ok. 6 kzł brutto plus koszt robocizny, czyli finalnie wyszłoby jakieś 7 tysięcy.

U nas oferują przede wszystkim P1. Mover dobry ale drogi. Zamontowąć możesz sam jak masz dwie sprawne ręce to jest kilka godzin roboty i pieniądze zostają w kieszeni ;) 

Cytat

Polski Obelink się poddał i na tę chwilę nie ma żadnego movera. 

Pewnie czekają na dostawy. Ja bym poczekał. Mover z obelinka ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości. 

Cytat

Jak myślicie, jest sens?  

Zdecydowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich dyskutantów dot.movera. Zakładać czy nie? Zazdroszczę Wam wszystkim, taki fajny problem. Dość kosztowny ale jest. Jesteśmy z mężem "starymi weteranami" kempingowania. Kiedy myśmy jezdzili , zmieniali przyczepy,  takiego cudeńka nie było. Widzieliśmy na jakimś starym niemieckim filmiku jak gość przesuwa przyczepę przy pomocy pilota. Dla nas wtedy to było coś nie osiągalnego /lata 80-te/. Chyba podobnie reagowali ludzie jak zobaczyli pierwszy raz TV. Męczyliśmy się jak diabli aby ustawić przyczepę / a byliśmy jeszcze młodzi i mieliśmy dość sił/.  Nie wiele kempingów w Europie miało utwardzane parcele, nie mówiąc o Polsce. Podrzucę jeszcze jeden mały problem. Producenci przyczep powinni coś z tym zrobić: dotyczy to nóżek. Podnoszenie ich i opuszczanie też jest paskudne. Mąż wykorzystał wiertarkę el. Ale to zdawało egz. tylko wtedy kiedy był dostęp do prądu. Jak Wy sobie radzicie. Nie pytam Młodych!  Wy zawsze dacie radę. Ale np. Panowie z lekkim brzuszkiem mogą mieć mały problem. Pozdrawiam Was serdecznie i szerokiej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Larysa napisał:

Męczyliśmy się jak diabli aby ustawić przyczepę / a byliśmy jeszcze młodzi i mieliśmy dość sił/.  Nie wiele kempingów w Europie miało utwardzane parcele, nie mówiąc o Polsce.

No właśnie teren na którym ustawiamy jest decydujący, wystarczy mały dołek albo korzeń i nawet na płaskim dwie osoby mają co robić.

5 minut temu, Larysa napisał:

Mąż wykorzystał wiertarkę el. Ale to zdawało egz. tylko wtedy kiedy był dostęp do prądu. Jak Wy sobie radzicie.

Nadal wkrętarki, tylko teraz akumulatorowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Larysa napisał:

Podnoszenie ich i opuszczanie też jest paskudne. Mąż wykorzystał wiertarkę el. Ale to zdawało egz. tylko wtedy kiedy był dostęp do prądu. Jak Wy sobie radzicie. Nie pytam Młodych!

Warto kupic wiertarko-wkretarke akumulatorowa. Jeszcze zanim kupilem przyczepe to juz wiedzialem ze wkretareczka nie bedzie sie kurzyc w szafie tylko bedzie jezdzic na wczasy :) 

Edytowane przez Analog82 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Miałem kiedyś Adrię Altea 432PX o DMC właśnie 1000 kg. Była bez movera i bywało ciężko, czasem wpychaliśmy w kilka osób, zwłaszcza jak trzeba było najechać na klin a autem nie było jak. Generalnie mover to wg mnie must have w przyczepie. Bardzo ułatwia życie i odciąża kręgosłup. 

Oj tak, właśnie o ten kręgosłup chciałbym zadbać :). Tydzień temu wypychaliśmy z małżonką naszą cepkę  z działki na ścieżkę na pierwszy wyjazd i w tym pełnym słońcu trochę mnie zgrzało. 

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Zgadza się, dwa razy uszkodzilismy lekko przyczepę powyższą... Wszystko przez wpychanie w kilka osób, raz tak popchnęli, ze szkoda gadać :D

Tego bardzo się obawiam, bo i szkoda cepki i do serwisu pioruńsko daleko. 

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Pewnie czekają na dostawy. Ja bym poczekał. Mover z obelinka ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości. 

Będę obserwował polską stronę. Dzięki za porady!

28 minut temu, Larysa napisał:

Witam wszystkich dyskutantów dot.movera. Zakładać czy nie? Zazdroszczę Wam wszystkim, taki fajny problem. Dość kosztowny ale jest... Męczyliśmy się jak diabli aby ustawić przyczepę / a byliśmy jeszcze młodzi i mieliśmy dość sił/.  Nie wiele kempingów w Europie miało utwardzane parcele, nie mówiąc o Polsce. Podrzucę jeszcze jeden mały problem. Producenci przyczep powinni coś z tym zrobić: dotyczy to nóżek. Podnoszenie ich i opuszczanie też jest paskudne. Mąż wykorzystał wiertarkę el. Ale to zdawało egz. tylko wtedy kiedy był dostęp do prądu. Jak Wy sobie radzicie. Nie pytam Młodych!  Wy zawsze dacie radę. Ale np. Panowie z lekkim brzuszkiem mogą mieć mały problem. Pozdrawiam Was serdecznie i szerokiej drogi.

Potwierdzam, to są te "fajne" problemy. Faktycznie siły już nie te, co kiedyś, ale jezioro Licheńskie przepływam w poprzek bez problemu po kilka razy. Dlatego zacząłem się zastanawiać nad montażem movera, żeby oszczędzić resztki kręgosłupa. Obawiam się właśnie tych różnych terenów. 

Co do podpór, to nie mam z tym problemu, ale i tak zięciu właśnie ogarnia mi wkrętarkę akumulatorową z długim kluczem 19 :). 

Również serdecznie pozdrawiam! 

Edytowane przez Mars (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, filipert napisał:

No właśnie teren na którym ustawiamy jest decydujący, wystarczy mały dołek albo korzeń i nawet na płaskim dwie osoby mają co robić.

Miałem niestety okazję już to zaobserwować. Prędzej liczyłem na to, że to jest dość lekka cepka, więc ogarnę z małżonką, ale myślę, że trzeba bardziej o to zadbać i stad ten wątek. 

Edytowane przez Mars (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, reflexes napisał:

W moim Knausie 400 (DMC 1100) był mover gdy ją kupiłem i szczerze powiedziawszy używam naprawdę bardzo rzadko, nawet w pewnym momencie zacząłem rozważać sprzedaż, bo mi ciąży trochę ;) . W sumie to może 1-2 razy w sezonie korzystam. Najczęściej jest to w miejscach gdzie ciężko się wpasować całym zestawem co zdarza się naprawdę bardzo rzadko, przynajmniej tam gdzie jeżdżę. Mover też nie jest lekiem na całe zło, bo w ciężkim, nierównym, grząskim terenie radzi sobie słabo i trzeba mu pomagać. Dodam że na swoje podwórko muszę wprowadzać przyczepę bez użycia holownika i mimo, że go mam to robię to "ręcznie", bo po prostu zajmuje mi to kilka sekund, a moverem całe wieczności :) Osobiście bym nie kupił, bo moim zdaniem nie warto przy tak małej przyczepie. 

Wiek 42 lata, zdrowy, w pełni sprawny fizycznie. Śmieszne? No nie. O tego też sporo zależy, bo pewnie z biegiem czasu (gdy na przodzie pojawi się 5, 6, 7 - oby) ustawianie przyczepy nie będzie szło tak sprawnie i bezproblemowo, będzie kosztowało dużo więcej wysiłku i wtedy zmienię zdanie na temat posiadania.

Mam podobnie. Zrezygnowałem z movera przy zakupie przyczepy (2,5 tyś piechotą nie chodzi) , a pieniądze te wolałem włożyć w inne wyposażenie. 

Jak zauważyłem to na razie może by się czasami przydał, ale nie jest to "must have". Po twardym płaskim terenie sam spokojnie przepycham przyczepkę 1200DMC, a jak jest miękko, nierówno to trzeba kogoś poprosić. Mam według peselu już "4" z przodu i nie jestem żadnym pakerem, a jedyne co to staram się nie dostać "brzuszka", więc mover, jak napisałem, może czasem by się przydał, natomiast nie rozumiem już zupełnie tych wkrętarek. Jeszcze może ktoś w bardziej zaawansowanym wieku, który ma problem się schylić, ale jak słyszę, że młodzi ludzie to traktują jako obowiązkowe wyposażenie, to mnie to po prostu śmieszy. Wolę te pieniądze przeznaczyć na czujnik tlenku,  gaśnice, lub dobry zestaw przedłużaczy. Mam jeszcze mnóstwo "przydasiów" na liście do kupienia, ale wkrętarka i przedłużka do niej jest na ostatnim miejscu (właściwie to wcale jej tam nie ma).

Podsumowując:

Moover - może być przydatny, ale zależy od budżetu.

Wkrętarka - całkowicie niepotrzebna (jak zdrowie pozwoli to mam nadzieję że jeszcze długo) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mars napisał:

Oj tak, właśnie o ten kręgosłup chciałbym zadbać :). Tydzień temu wypychaliśmy z małżonką naszą cepkę  z działki na ścieżkę na pierwszy wyjazd i w tym pełnym słońcu trochę mnie zgrzało. 

Ja mam dyskopatię, więc dla mnie obciążanie kręgosłupa jest problematyczne i potem mogę to odczuwać, czasem nawet boleśnie. Dlatego jeśli Cię stać na taki wydatek to nie ma się nad czym zastanawiać. Wg mnie mover to jest najlepsza rzecz jaka może być w przyczepie 

Cytat

Będę obserwował polską stronę. Dzięki za porady!

No faktycznie widzę, że nie ma żadnych moverów. Ale na holenderskiej też nic praktycznie nie ma. Z ciekawości to co mówią? Że dlaczego nie ma?

Od siebie dodam jeszcze swoje spostrzeżenia. Ja movera używam praktycznie na każdym wyjeździe. Oczywiście, że staję z grubsza autem i odpinam budę. Ale potem wszelkie ustawiania i poziomowania już odbywają się za pomocą movera. W zasadzie na większości kempingów przyczepa wymaga wjazdu na klin - nie wyobrażam sobie aby robić to z auta jeśli mogę z movera. Szybko, łatwo i przyjemnie. Do tego bardzo często ustawiam się np dyszlem do krzaków bo tak mi wygodniej i w takim wypadku mover też jest nieodzwony. Tutaj zdjęcie z weekendu, oczywiście wjazd moverem:

IMG_20210612_091122.thumb.jpg.63f05a70e561d25122d140293e189cbb.jpg



Co do wkrętarki to oczywiście też jej używam. Kręcenie korbą jest upierdliwe. Dużo łatwiej i szybciej jest mi użyć wkrętarki. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacek00 napisał:

No faktycznie widzę, że nie ma żadnych moverów. Ale na holenderskiej też nic praktycznie nie ma. Z ciekawości to co mówią? Że dlaczego nie ma?

Jest taka piosenka

"Pani w obuwniczym miała taki ruch, że aż jej się buty..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Piotrekm13 napisał:

więc mover, jak napisałem, może czasem by się przydał, natomiast nie rozumiem już zupełnie tych wkrętarek. Jeszcze może ktoś w bardziej zaawansowanym wieku, który ma problem się schylić, ale jak słyszę, że młodzi ludzie to traktują jako obowiązkowe wyposażenie, to mnie to po prostu śmieszy. Wolę te pieniądze przeznaczyć na czujnik tlenku,  gaśnice, lub dobry zestaw przedłużaczy. Mam jeszcze mnóstwo "przydasiów" na liście do kupienia, ale wkrętarka i przedłużka do niej jest na ostatnim miejscu (właściwie to wcale jej tam nie ma).

ALe jakie pieniądze? Ja nie kupiłem wkrętarki specjalnie do wkręcania podpór. Wkrętarkę mam tak jak i masę innych rzeczy do majsterkowania. W zasadzie mam zawsze jakieś narzędzia w bagażniku, jak jadę z przyczepą to biorę zawsze zestaw narzędzi, i wkrętarka to też jest moje obowiązkowe wyposażenie ;) Więc skoro ją mam to jej używam. Nic też w tym śmiesznwego nie widzę, po prostu ułatwiam sobie życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.