Skocz do zawartości

Hamulec ręczny - zaciąga się do połowy


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, steven napisał:
18 minut temu, Piotrekm13 napisał:
A to nie jest czasami tak, że po tych 30cm hamulec powinien się odblokować, nawet przy wciśniętym suwadle lub zaciągniętym hamulcu (ten sam efekt).
Przecież tak jak piszecie to by się nie dało cofnąć pod górkę, bo po 30 centymetrach hamulce by zablokowały "na amen"

Nie jest tak, gdyż hamulec ręczny ma większy zakres pracy niż najazd. Tzn. ręczny mocniej ciągnie za linki niż najazd przez co jest w stanie zblokować hamulec podczas jazdy w tył. Dla szczegółów trzeba by się zagłębić w zasadę działania automatu cofania, ale w skrócie tak to działa.

Idąc tym tokiem to jeśli hamulec ręczny/najazd jest lekko zahamowany  (sytuacja przy cofaniu pod niewielką górkę) to po 30 centymetrach cofania się odblokowuje. A jak jest mocniej zahamowany (zaciągnięcie ręcznego) to po 30 centymetrach cofania się zablokowuje. Coś tu nie gra... Czary!!!

Bardzo dziwi mnie też jakim sposobem dobrze działający ręczny może pozwolić na cofnięcie przyczepy o 30 centymetrów. W sam raz żeby zmiażdżyć stopę, lub przygnieść dziecko do ściany.

Przepraszam za stanowczy ton, ale mam umysł ścisły i u mnie coś działa tak albo inaczej. Co nie znaczy że nie mogę się mylić, lub nie do końca rozumieć zasadę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jeżeli nawet częściowo zaciągnięty ręczny przy cofaniu będzie powodował docisk szczęk do bębna, to nie zadziała automat cofania, a ruch bębna spowoduje tylko i wyłącznie całkowite rozparcie szczęk w bębnie (bęben pociągnie dolegające szczęki), co będzie widać jako samoczynne "dociągnięcie" ręcznego (sprężyny spowodują wykasowanie powstałego luzu między orczykiem a dźwignią ręcznego, skutkiem czego dźwignia ręcznego pojedzie w górę do oporu - ale ruch dźwigni  ręcznego jest wtórny w stosunku do tego co wtedy dzieje się w bębnach, po prostu kasuje się luz). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, czyś napisał:

Jeżeli nawet częściowo zaciągnięty ręczny przy cofaniu będzie powodował docisk szczęk do bębna, to nie zadziała automat cofania, a ruch bębna spowoduje tylko i wyłącznie całkowite rozparcie szczęk w bębnie (bęben pociągnie dolegające szczęki), co będzie widać jako samoczynne "dociągnięcie" ręcznego (sprężyny spowodują wykasowanie powstałego luzu między orczykiem a dźwignią ręcznego, skutkiem czego dźwignia ręcznego pojedzie w górę do oporu - ale ruch dźwigni  ręcznego jest wtórny w stosunku do tego co wtedy dzieje się w bębnach, po prostu kasuje się luz). 

No to jest już jakieś wyjaśnienie.

Ale 30cm to chyba dużo za dużo jak na ten luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno regulowałem hamulce u siebie więc sam z ciekawości mając koła w powietrzu patrzyłem jak zachowuje się automat cofania. Po wciśnięciu najazdu, kręcąc kołem do tyłu, trzeba przełamać relatywnie niewielki opór i hamulec odpuszcza, koło kręci się do tyłu swobodnie. Natomiast po zaciągnięciu ręcznego, koło wykonuje niewielki ruch do tyłu (coś koło 1/8 obrotu) i równocześnie dźwignia ręcznego sama zaczyna się zaciągać bardziej, jednocześnie blokując hamulec. Tak więc nie wiem czy będzie to akurat te 30 cm, ale kilkanaście cm na pewno pojedzie w tył zanim zahamuje.

To tak trochę łopatologicznie w ramach uzupełnienia bardziej technicznego opisu kolegi @czyś

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy ok. 2 m obwodu tocznego koła (dla koła 185R14C tak wychodzi), 1/8 obrotu to 25 cm. To nie apteka, ale tyle potrzeba na pociągnięcie szczęk przez bębny i ich przesunięcie oraz zaklinowanie, ergo: zahamowanie koła na amen.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, jacek00 napisał:

Każdy zaciągnięty hamulec przy popchnięciu przyczepy do tułu się zaciągnie jeszcze bardziej. 

No nie każdy. U mnie w poprzednim Buerstnerze ( 86' ) do tyłu ręczny po prostu nie działał. Tzn. działał dopóki nie zadziałał automat cofania :). Ale to była inna konstrukcja
 

Muszę sprawdzić jak to teraz działa w Sterckemanie, bo w sumie to nigdy jeszcze nie sprawdziłem :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli poziomując przyczepę klinami należy najeżdżać na klin cofając aby nie liczyć tylko na klin blokujący ale również na zaciągnięty ręczny. Nigdy jeszcze nie musiałem tego robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, mundek28 napisał:

Czyli poziomując przyczepę klinami należy najeżdżać na klin cofając

Tylko tak. Przy pierwszym moim wyjeździe zrobiłem dokładnie odwrotnie. Namordowałem się wciągając cepkę na klin, zaciągnąłem ręczny...i przyczepa ślicznie odjechała do tyłu. Dobrze, że nic tam nie było. Później najpierw zaciągałem ręczny, a potem wpychałem na ręcznym na klin. Tak było przy starszych konstrukcjach. Teraz trzeba wjeżdżać moverem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli poziomując przyczepę klinami należy najeżdżać na klin cofając aby nie liczyć tylko na klin blokujący ale również na zaciągnięty ręczny. Nigdy jeszcze nie musiałem tego robić.
Dokładnie. Jak najedziesz przodem to przyczepa zawsze się potem trochę cofnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, jacek00 napisał:
2 godziny temu, mundek28 napisał:
Czyli poziomując przyczepę klinami należy najeżdżać na klin cofając aby nie liczyć tylko na klin blokujący ale również na zaciągnięty ręczny. Nigdy jeszcze nie musiałem tego robić.

Dokładnie. Jak najedziesz przodem to przyczepa zawsze się potem trochę cofnie.

O prosze. Dowiedziałem się czegoś nowego. Musze zapamiętać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie powinna się staczać przynajmniej nie kojarzę żeby tak było. Jak zaciągasz ręczny to zaciągasz, czemu ma się cofać? Może ewentualnie dociągać bardziej rączkę, ale to by znaczyło że za słabo jest zaciągnięta. Zobaczę jak nie zapomnę u siebie w weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie powinna się staczać przynajmniej nie kojarzę żeby tak było. Jak zaciągasz ręczny to zaciągasz, czemu ma się cofać? Może ewentualnie dociągać bardziej rączkę, ale to by znaczyło że za słabo jest zaciągnięta. Zobaczę jak nie zapomnę u siebie w weekend.
Bo tak działa automat cofania. Przyczepa się może cofnąć do 30 cm. Jest to nawet opisane w instrukcji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.