Skocz do zawartości

Naprawa zalanej ściany


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Teraz powinienem odszczekać moje pesymistyczne uwagi ;) (taką mam pesymistyczną naturę). Gratuluję takiego sąsiada, trzymam kciuki i mam nadzieję, że będziesz zamieszczał tutaj jakąś relację z postępów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł i fajnie że sąsiad okazał się kumplem :)
Lekko pewnie nie będzie ale będzie ciekawie :)

Niekoniecznie@jerrylin - mieć swoje zdanie to nic złego a sceptycyzm czasem bywa lepszy od nadmiernego huraoptymizmu przecież lepiej być miło zaskoczonym niż się przykro rozczarować albo jak to mówią dmuchać na zimne żeby się nie sparzyć :)

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani przez chwilę nie wątpiłem[mention=19958]filipert[/mention] że to napiszesz

 

No to na początek może jako materiał poglądowy i trochę wiedzy zalinkuje wątek garbatej angielki Twojego imiennika Pawle

https://forum.karawaning.pl/topic/29955-abbey-dorset/&share_tid=29955&share_fid=62777&share_type=t&link_source=app

Co prawda to Abbey ale dość podobna konstrukcja

 

Linkowany w poście Tomka wątek Gibbona też cenny ale troszkę inaczej się jednak to robi w profi warunkach np. z kompozytu a trochę inaczej w wykonaniu DIY w stodole więc wątek imiennika będzie chyba przydatniejszy ale niemniej jednak warto też zaglądnąć do wątku Gibbona :)

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, konrad_b napisał:

A jak ma to ciekawe czy będzie jeszcze kumplem ?

Myślę że po tygodniu pracy , nie będzie . Naprawa jest bez sensu . To będzie odbudowa nie naprawa .Zrobiłem w swojej jedno miejsce które wydawało się zniszczone . po zrobieniu 2000 km znalazło się następne . Rozebrałem i szok . Angielka niema konstrukcji nośnej w postaci kratownicy , drewno jest tylko w koło otworów , meble są jednym z elementów nośnych . W ściany  wtopione są blachy , które rdzewieją i wszystko robi się lużne , samo demontaż mebli to wyzwanie , trzeba je odciąć . Praca nad odbudową jest bez sensu zarówno czasowo jak ekonomicznie . Poświęć czas na zarabianie pieniędzy a nie na remont , będziesz do przodu . Ci co namawiają Cię do remontu nie widzieli rozebranej zgniłej angielki .

36 minut temu, smok_wawelski napisał:

 

No to na początek może jako materiał poglądowy i trochę wiedzy zalinkuje wątek garbatej angielki Twojego imiennika Pawle

Od 1 posta do ostatniego , rok a przyczepa nie skończona , to jest bez sensu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, adaml61 napisał:

Od 1 posta do ostatniego , rok a przyczepa nie skończona , to jest bez sensu .

Dokładnie. Odbudowa trwa, a pewnie wyjdą i kolejne kwiatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jerrylin napisał:

Wychodzicie z założenia, że kolega ma kumpla stolarza. Może zapytajmy @Pablo198 : masz jakiegoś kolegę, który jest stolarzem, albo chociaż takiego, który na tym może się znać?

No to może chociaż ma sąsiada, który ma kumpla stolarza.  Albo przynajmniej ten sąsiad, ma kumpla, który ma sąsiada stolarza...

Ale fajnie nam się temat rozwinął . Magia forum ? 

Tak na poważnie. Zakładam że nikt za darmo nie będzie pomagał, ale chodzi bardziej o naukę, oraz możliwość współpracy przy innych projektach, oraz późniejszego zarobku. Na zasadzie mam miejsce i narzędzia, ty masz zdolności, choć zrobimy po kosztach moją przyczepę, a jak dobrze pójdzie to będziemy wspólnie rozwijali biznes w tym kierunku.

Jeśli ktoś z forum uważa że takie coś będzie nieopłacalne w kilku kolejnych latach niech pierwszy rzuci kamień. 

PS. Szukam przyczepy, więc może będę jednym z pierwszych klientów wkrótce ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piotrekm13 napisał:

PS. Szukam przyczepy, więc może będę jednym z pierwszych klientów wkrótce ?

I oddałbyś przyczepę do "żółtodziobów", którzy będą ją naprawiać w stodole i się na niej uczyć fachu? A jak już szukasz to nie lepiej znaleźć zdrową i nie angielkę? ;) 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jacek00 napisał:

I oddałbyś przyczepę do "żółtodziobów", którzy będą ją naprawiać w stodole i się na niej uczyć fachu?

Czytając ten wątek od początku to bym miał wybór oddać "żółtodziobom" albo czekać rok czasu. Może za rok, dwa te terminy jeszcze się przedłużą.

6 minut temu, jacek00 napisał:

A jak już szukasz to nie lepiej znaleźć zdrową i nie angielkę? ;) 

Angielki mi się kiedyś podobały, ale jak zacząłem intensywniej czytać forum to mi przeszło. Obecnie raczej nawet nie patrzę na angielki (oczywiście przyczepy?). A co do znalezienia zdrowej to chciałbym, ale nie jest łatwo. Nawet jak bym przymykał jedno oko, to i tak przy tak małej podaży ciężko o cokolwiek odpowiadającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam wszystkich serdecznie. Przyczepa naprawiona myślałem że będzie więcej do roboty, ale po rozebraniu okazało się że nie jest tak źle. Rozebraliśmy wszystko co było do wymiany, osuszyłem środek, zlokalizowalismy miejsce przecieku i naprawiliśmy je tak jak opisywali to forumowicze, nowy stelaż drewniany, styropian, odpowiednia sklejka, folia w płynie, odpowiedni podkład i farba. Pewnie wielu z was krytycznie ocenia remont bo to źle, to nie tak. Pewnie że wszystko zawsze może być lepiej, ale wiem że my naprawdę przyłożyliśmy się do tego zadania sumiennie, było parę zgrzytów i wymiany zdań, ale nadal się przyjaźnimy i oboje jesteśmy zadowoleni z tego co udało nam się zrobić. Przyczepa przelatała z nami całe lato bez najmniejszego problemu, nic się nie dzieje. Jesteśmy zadowoleni. Było trochę pracy, ale opłaciło się. Dziękuję koledze stolarzowi bez którego nie dałbym sobie rady, sukces to jest jego zasługa. Pozdrawiam. Dopiero teraz znalazło się trochę czasu aby dokończyć temat, przepraszam za zwłokę. Dołączam parę zdjęć, jest ich niewiele bo nie było kiedy robić tak robota paliła się w rękach. Dziękuję wszystkim którzy mnie wspierali na tym forum i dali wiele cennych informacji i wskazówek. Pozdrawiam was i do zobaczenia na szlaku.

IMG_20210409_171513.jpg

IMG_20210428_203156.jpg

IMG_20210429_213003.jpg

IMG_20210629_172808.jpg

IMG_20210701_204104.jpg

IMG_20210701_204418.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.