Skocz do zawartości

Sprawdzony sprzedawca spoza Polski ?


Mati51515

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś nie znalazłem tematu, a fajnie by było gdyby osoby którym udało się kupić zagranicą w firmie handlującej przyczepami, podzieliły się opinią i namiarem. 
Szukam przyczepy ale raczej za granicą.

 

PS .Ja np kupowałem auto w niemieckim salonie tylko na podstawie zdjęć, i rozmowy telefonicznej, wysłałem lawete i nawet osobiście nie oglądałem i się nie zawiodłem, ale u rodowitego obywatel Niemiec a nie np. Turka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Ja np kupowałem auto w niemieckim salonie tylko na podstawie zdjęć, i rozmowy telefonicznej...


Myślę, że w przypadku przyczepy to nie przejdzie. Miałem okazję oglądać przyczepy w komisach północnej Holandii i szczerze mówiąc nie było to najlepsze doświadczenie ;) Zdjęcia w ogłoszeniach i opisy były perfekcyjne ;) Przyczepę ostatecznie kupiłem w Holandii, ale z ogłoszenia prywatnego. Co prawda szukałem cepki wczesne lata 2000, może przy nowszych rocznikach byłoby lepiej :)

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Szwajcarię, 2 przyczepy kupione od osób prywatnych za mną

Co prawda sama Szwajcaria nie jest tania, i "zdrowa" buda tania nie będzie,
Ale oglądane przyczepy zawsze pokazane miały wszystkie wady i cenę adekwatna do stopnia zużycia
Więc jeśli szukasz czegoś do remontu to może warto tam zajrzeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kraj i prywatny sprzedający. Z Danii miałem trzy budki od prywatnych i wszystkie super. Place w większości to zbiory ulepów, wyjątkiem są place dealerskie gdzie ludzie zostawiają w rozliczeniu swoje w miarę świeże budy.
Patrząc jak holendrzy traktują swoje budki to nigdy bym nie pomyślał żeby tam jechać po towar


Wysłane z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, chris_66 napisał:
4 godziny temu, chris_66 napisał:

 
Patrząc jak holendrzy traktują swoje budki to nigdy bym nie pomyślał żeby tam jechać po towar emoji2961.png


Wysłane z telefonu emoji12.png




Wysłane z telefonu emoji12.png

Chciałbym żeby kiedyś  przyczepy w Polsce były traktowane jak te w Holandii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie liczyłem na uczciwych dealerów w np Niemczech czy innych krajach starej europy, gdzie wydatek 30K euro na przyczepę to przeciętnie rok pracy a nie prawie 4 lata jak w naszym kochanym kraju, więc ludzi stać żeby częściej zmieniać i towaru więcej i w lepszym stanie. 
Co ciekawe nowe przyczepy w Europie są tańsze o kilkadziesiąt tysięcy niż w pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wychodzę z założenia że większe prawdopodobieństwo trafić w polsce na cwaniaka który wciśnie towar z wadami ukrytymi, niż kupując przez telefon w europie . 
Handlarz to handlarz ale w Europie raczej dealerzy nie wykręcają radia (stare czasy) albo nie zmieniają opon na śmietnikowe. 

19 minut temu, szwedki napisał:

Ludzie którzy zarabiają rocznie 30tys euro np w Holandii raczej nie kupują przyczep .

to tylko nie poparta niczym i raczej błędna Twoja opinia.

a tu statystyki, to średnia więc z grubsza można przyjąć że klasa średnia tyle zarabia a nie bogacze, może z polskiej perspektywy to nieosiągalny majątek ale w normalnych krajach 30K euro w rok to nie dziwota. 

https://ru-geld.de/pl/salary/average.html
image.png.9b03a791b08ec61e85741fc6e518511d.png

Edytowane przez Mati51515 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ogólnie wychodzę z założenia że większe prawdopodobieństwo trafić w polsce na cwaniaka który wciśnie towar z wadami ukrytymi, niż kupując przez telefon w europie . 

Handlarz to handlarz ale w Europie raczej dealerzy nie wykręcają radia (stare czasy) albo nie zmieniają opon na śmietnikowe. 

to tylko nie poparta niczym i raczej błędna Twoja opinia.

a tu statystyki, to średnia więc z grubsza można przyjąć że klasa średnia tyle zarabia a nie bogacze, może z polskiej perspektywy to nieosiągalny majątek ale w normalnych krajach 30K euro w rok to nie dziwota. 

https://ru-geld.de/pl/salary/average.html

image.png.9b03a791b08ec61e85741fc6e518511d.png

 

Chodziło o to, że 30k euro rocznie w Holandii to raczej nie jest jakoś bardzo dużo - Holandia jest jednym z droższych krajów w UE. U nas też to nie jest jakiś nieosiągalny majątek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hhhm, to soryry, ale nie zrozumiałem i nie rozumiem też teraz Twojego punktu. 

Bo mi chodzi o to że ludzie w starej EU są bogatsi i przez to pewnie częściej wymienią przyczepy, a one dzięki temu na wtórnym rynku są w lepszym stanie. 

Nie zmienia to faktu, że kupowanie przyczepy w ciemno wg mnie nie jest najlepszym pomysłem. Sami Holendrzy może i częściej zmieniają przyczepy ale wg mnie wcale o nie jakoś specjalnie nie dbają i do tego trzymają je najczęściej na ulicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holendrzy w większości trzymają swoje przyczepy w zadaszonych halach . Nawet w małych miejscowościach istnieją takie miejsca . Oczywiście część z nich zimuje pod gołym niebem .Najczęściej stoją nie w mieście ale na campingach gdzie mają całoroczne miejsce .I rzeczywiście czasami jest to obraz nędzy i rozpaczy. Odnośnie stania na ulicy w miastach to stoją w sezonie żeby jak tylko mają wolną chwilę wyjechać . A sezon jest bardzo długi tzn. zaczyna się w marcu a kończy póżnym pażdziernikiem .Są tez tacy którzy korzystają z przyczepy przez miesiąc wyjeżdżając na kamping oddalony do 100 km od domu .Pozostały czas przyczepa stoi w hali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, szwedki napisał:

Chciałbym żeby kiedyś  przyczepy w Polsce były traktowane jak te w Holandii.

chciałbym żebyś jakoś uzasadnił swoje teorie, jestem z tambylcami dosyć częśto w kontakcie i widzę często jak oni używają przyczepy - w sensie jak o to dbają i jak intensywnie je używają, a co za tym idzie w jakim są stanie, mimo, że mam wieksze możliwości sprowadzenia czegokolwiek z holandii niż np z danii to jakoś niczego stamtąd nie przywiozłem, po prostu szkoda czasu na przebieranie wśróz zuzytych sprzętów (zużytych a nie zapuszczonych i zaniedbanych i zniszczonych jak np angielki)

nie na darmo powstało powiedzonko, że DMC u niemca oznacza DMC a w holandii to ładownośc budy :lol:

10 godzin temu, Mati51515 napisał:

Ogólnie wychodzę z założenia że większe prawdopodobieństwo trafić w polsce na cwaniaka który wciśnie towar z wadami ukrytymi, niż kupując przez telefon w europie . 
Handlarz to handlarz ale w Europie raczej dealerzy nie wykręcają radia (stare czasy) albo nie zmieniają opon na śmietnikowe.

handlarz to handlarz, przekręty są wszędzie, tylko skala może trochę mniejsza bo ryzyko jest większe i kary również

porównaj sobie ofertę rynku niemieckiego "wewnętrznego" i " na wywóz" - zobaczysz tę drobną różnicę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.