Pierwszy przegląd techniczny do dowodu rejestracyjnego po zakupie fabrycznie nowej przyczepy kempingowej.

[jacek00]

1 godzinę temu, czyś napisał:

Przewalenie terminu 3-letniego choćby o 1 dzień (nieprzeprowadzenie pierwszego przeglądu przed upływem 3 lat) powoduje, że przegląd dostaje się max na rok i kolejne przeglądy są w cyklu corocznym. Warto o tym pamiętać, 1 przegląd "w plecy", tj. po 4-tym roku też trzeba zrobić przegląd.

A z czego to wynika? W swoim aucie też zapomniałem i pojechałem kilka dni po. Normalnie mi wbił na 2 lata kolejny przegląd:

Edytowane 29 Marca 2021 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[czyś]

Wynika to z tego, że trafiła do diagnostów taka interpretacja i wytyczne dotyczące ust. 5 w art. 81 prawa o ruchu drogowym, że ma charakter normy ogólnej, ust. 6 wyjątku. Jak wypadasz z zastosowania wyjątku, przez brak wypełnienia pierwszego warunku (przegląd przed upływem 3 lat od daty pierwszej rejestracji), to podpadasz pod przepis ogólny, i nie "kontynuujesz" wyjątku, więc corocznie.

Np. w łódzkim zdecydowana większość diagnostów stosuje się do tej interpretacji, i szlus, na kilku SKP tak było (znajomi zapomnieli). Jesteś trochę w sytuacji zaskoczenia, bo jedziesz na przegląd, płacisz za przegląd, a potem widzisz w papierach "do zobaczenia za rok, a nie dwa".

Jak widać, nie wszędzie i nie wszyscy diagności idą w ten deseń, więc albo nie przewalić terminu  albo mając przewalony, najpierw zapytać na ile dany diagnosta da przegląd, bo po fakcie nie ma gadania - dałem na tyle, na ile mogłem dać, i wio...     

[Mars]

Skupmy się na meritum. 

Jest przepis mówiący o przyczepie specjalnej kempingowej? Bo może jest taki i dlatego WK wpisuje przegląd tylko na rok.

[jacek00]

53 minuty temu, czyś napisał:

Jak widać, nie wszędzie i nie wszyscy diagności idą w ten deseń, więc albo nie przewalić terminu  albo mając przewalony, najpierw zapytać na ile dany diagnosta da przegląd, bo po fakcie nie ma gadania - dałem na tyle, na ile mogłem dać, i wio...     

Po fakcie da się zmienić. Patrz wyżej mój przypadek z przyczepą. Wpisał na rok w DR jak i w systemie. A potem to zmienił.

26 minut temu, Mars napisał:

Skupmy się na meritum. 

Jest przepis mówiący o przyczepie specjalnej kempingowej? Bo może jest taki i dlatego WK wpisuje przegląd tylko na rok.

Nie ma. Wszystkie przyczepy inne niż lekkie o DMC do 3,5 mają pierwszy przegląd na 3 lata. Przyczepy specjalne nie są żadnym wyjątkiem. 

[Mars]

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

... Nie ma. Wszystkie przyczepy inne niż lekkie o DMC do 3,5 mają pierwszy przegląd na 3 lata. Przyczepy specjalne nie są żadnym wyjątkiem. 

Jutro lub pojutrze jadę do WK i poroznawiam z kierownikiem. Zobaczę, na co się powoła. 

[jacek00]

9 minut temu, Mars napisał:

Jutro lub pojutrze jadę do WK i poroznawiam z kierownikiem. Zobaczę, na co się powoła. 

No wg mnie rozmowa nie ma sensu, bo bardzo często walisz głową w mur z betonu. No ale porozmawiaj, jak nic nie da to składaj pismo i się odwołuj od decyzji wydającej DR, oczywiście podeprzyj się wtedy podstawą prawną. Jak nie pomoże to do WSA trzeba będzie składać skargę. 

[Marcin T]

22 minuty temu, jacek00 napisał:

No wg mnie rozmowa nie ma sensu, bo bardzo często walisz głową w mur z betonu.

Zdarzają się wyjątki. Tam też pracują ludzie. Fakt, że to jakiś odsetek miłych i komunikatywnych, ale próbowałbym.
Ja np. w 2006 roku po rozmowie z Naczelnikiem WK złożyłem pismo i otrzymałem z UM trzecią tablicę rejestracyjną na bagażnik, podczas gdy w PL jeszcze to nie funkcjonowało, jak dziś. Nie było łatwo, ale wyłożyłem przysłowiową kawę na ławę i zwyczajnie pomógł. Odzyskałem wtedy wiarę w dobro urzędników ?

Nie wiem czy chciałoby mi się ganiać diagnostę i odwoływać się nawet do WSA. Chyba machnąłbym ręką, za rok podjechał na tą samą stację, mając w ręku pełny zakres przeglądu oczekiwałbym m. in. przeprowadzenia badania hamulca. Coś w stylu "jak już mi uszczupliłeś roczny budżet o 78 zł to zrób to profi. Jak zapewne część z nas zdążyła się przekonać,  nierzadko nie mają do tego sprzętu, albo nie chce im się rozkładać. 

[Jarosław69]

21 godzin temu, maciek75 napisał:

to nie jest błąd

Bo ?

1 godzinę temu, Marcin T napisał:

Zdarzają się wyjątki. Tam też pracują ludzie. Fakt, że to jakiś odsetek miłych i komunikatywnych, ale próbowałbym.
Ja np. w 2006 roku po rozmowie z Naczelnikiem WK złożyłem pismo i otrzymałem z UM trzecią tablicę rejestracyjną na bagażnik, podczas gdy w PL jeszcze to nie funkcjonowało, jak dziś. Nie było łatwo, ale wyłożyłem przysłowiową kawę na ławę i zwyczajnie pomógł. Odzyskałem wtedy wiarę w dobro urzędników ?

Nie wiem czy chciałoby mi się ganiać diagnostę i odwoływać się nawet do WSA. Chyba machnąłbym ręką, za rok podjechał na tą samą stację, mając w ręku pełny zakres przeglądu oczekiwałbym m. in. przeprowadzenia badania hamulca. Coś w stylu "jak już mi uszczupliłeś roczny budżet o 78 zł to zrób to profi. Jak zapewne część z nas zdążyła się przekonać,  nierzadko nie mają do tego sprzętu, albo nie chce im się rozkładać. 

Jakie wyjątki ? !

To notoryczna plaga niedouków popełniających kardynalne błędy. Ciągle te same !

Też to przerabiałem. Tyle ,że wqwes , czas  i koszty po mojej stronie a beton ani po premii ani po odpowiedzialności za partactwo.

A błąd to jest wtedy jak się soli zamiast cukru do kawy wsypie. Tu są koszty opłacane za pieniądze podatników - czyli wg komuszej mentalności za niczyje.

I tu tkwi problem.

[Mars]

3 godziny temu, jacek00 napisał:

No wg mnie rozmowa nie ma sensu, bo bardzo często walisz głową w mur z betonu. No ale porozmawiaj, jak nic nie da to składaj pismo i się odwołuj od decyzji wydającej DR, oczywiście podeprzyj się wtedy podstawą prawną. Jak nie pomoże to do WSA trzeba będzie składać skargę. 

Rozmowa zawsze ma sens. Już kiedyś był problem w tym WK i prawie mógłbym odebrać auto z placu dealera dopiero po 3 tygodniach. Kierownik WK ogarnął temat. Zobaczę, co teraz się okaże. Najlepsze jest to, że przez ten mój watek wyszło na jaw, że różne WK różnie traktują przyczepę kempingową. Osobiście pytałem o ten roczny termin urzędniczkę wydającą DR oraz diagnostę i też to potwierdził. Takie coś nie ma prawa istnieć.

2 godziny temu, Marcin T napisał:

... Nie wiem czy chciałoby mi się ganiać diagnostę i odwoływać się nawet do WSA. Chyba machnąłbym ręką, za rok podjechał na tą samą stację, mając w ręku pełny zakres przeglądu oczekiwałbym m. in. przeprowadzenia badania hamulca. Coś w stylu "jak już mi uszczupliłeś roczny budżet o 78 zł to zrób to profi. Jak zapewne część z nas zdążyła się przekonać,  nierzadko nie mają do tego sprzętu, albo nie chce im się rozkładać. 

Wątek jest o fabrycznie nowej przyczepie. Diagnosta jej nawet nie widział, więc czepiam się tylko WK. Przy okazji przeglądu auta zapytałem o termin pierwszego przeglądu przyczepy i po przejrzeniu jakichś dokumentów potwierdził, że jest on po roku. 

Edytowane 29 Marca 2021 przez Mars (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Wątek jest o fabrycznie nowej przyczepie. Diagnosta jej nawet nie widział, więc czepiam się tylko WK. Przy okazji przeglądu auta zapytałem o termin pierwszego przeglądu przyczepy i po przejrzeniu jakichś dokumentów potwierdził, że jest on po roku. 

Pisze na podstawie swojego urzędu. Jest to zderzenie z urzędniczym betonem. Dla nich nawet wyrok WSA w identycznej sprawie jak moja nie ma znaczenia. Wiedzą lepiej i koniec. I co zrobisz jak nic nie zrobisz? No ale nie odpuszczam

 

[Mars]

33 minuty temu, jacek00 napisał:

Pisze na podstawie swojego urzędu. Jest to zderzenie z urzędniczym betonem. Dla nich nawet wyrok WSA w identycznej sprawie jak moja nie ma znaczenia. Wiedzą lepiej i koniec. I co zrobisz jak nic nie zrobisz? No ale nie odpuszczam

 

A ja odpowiedziałem Marcinowi T. ? 

Edytowane 29 Marca 2021 przez Mars (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

A ja odpowiedziałem Marcinowi T.  

Mi też, tylko Tapatalk nie umie cytować

[Maras]

Trochę odbiegnę od tematu.

Pamiętacie  jak kilkanaście lat temu był obowiązek udekorowania przyczepy tablicami wyróżniającymi ?  Zapewne tak  

W czasie kiedy obowiązywała ta spec-idiotyczna ustawa o obowiązku wyróżnienia Polskich przyczep nie tylko w Europie ale na całym niemal świecie kupiłem nowego Knausa. Dostałem kwity ,homologację i zarejestrowałem budę w WK .Z premedytacją nie założyłem czy też nie nakleiłem tego gówna aby nie oszpecić mojej pięknej   przyczepy. Za to woziłem ze sobą homologację na podstawie której zarejestrowano mi przyczepę. Miałem dwie kontrole z tego powodu ( pocisnęli za mną bo brakowało im obowiązkowego oznaczenia) Za każdym razem z mundurowymi skracałem rozmowę nt. tych tablic do min. Pokazując wspomnianą homologację i jednocześnie grzecznie mówiąc ,że jak narazicie mnie na jakiekolwiek  koszty - tu chodziło o zatrzymanie DR co było jednoznaczne ,że po kilku dniach nie mogę się poruszać z przyczepą- to będę się domagać ich zwrotu.  Fak zatrzymanie wg. mnie trwało o wiele za długo ale zawsze odjechałem z DR i bez nałożonego mandatu.

[Jarosław69]

Milicję mamy "ambitną" - to akurat się nie zmienia od lat

[Mars]

OK, jestem po rozmowie z kierownikiem WK. Najpierw próbował mi wcisnąć kit, że przyczepa kempingowa, to przyczepa specjalna i przeglądy od nowości są co rok, ale jak poprosiłem o konkretny przepis, to po jego przeczytaniu, zmienił zdanie i jednak pierwszy przegląd jest po 3 latach. 

Wstępnie sukces! 

Jak zobaczę zmianę w DR, to dopiero wtedy zacznę wiwatować hehe.