Łza Włóczynutka Posted Thursday at 10:55 AM Gógiel zaserwował mi podsumowanie miejsc odwiedzonych w 2020. Zdziwiło mnie, że było ich aż tyle. Nieźle jak na pandemiczny rok, gdzie mam wrażenie że bardzo mało jeździłem niektóre piny to trochę bez sensu wali, bo np. jest to stacja na której tankowałem. Albo biedronka itp. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Slawka Posted Thursday at 11:51 AM Całkiem nieźle Trochę głupio się obnosić może, ale dla mnie 2020 był jednym z lepszych jeśli chodzi o wyjazdy kamperem Może nie pojechałam tam dokąd planowałam, ale tam gdzie dotarłam było cudnie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
maciejstraus Posted Thursday at 12:30 PM 38 minut temu, Slawka napisał: Całkiem nieźle Trochę głupio się obnosić może, ale dla mnie 2020 był jednym z lepszych jeśli chodzi o wyjazdy kamperem Może nie pojechałam tam dokąd planowałam, ale tam gdzie dotarłam było cudnie. Ja dobrze wspominam kemping w Krakowie i nasze spotkanie. Trzeba to powtórzyć 😉 Quote Share this post Link to post Share on other sites
reflexes Posted Thursday at 01:42 PM Mimo, że przez pandemię został mi skrócony urlop ze 3 na 2 tygodnie to jednak zdecydowanie mniejsza ilość weekendowych zajęć dodatkowych u dzieci i żony spowodowały, że sezon 2020 zamknęliśmy z bilansem 59 przespanych w przyczepie nocy czyli dokładnie z takim samym jak 2019. Sezon 2020 obfitował też w całkiem sporo zupełnie przypadkowych spotkań z karawaningowymi znajomymi więc można go uznać za bardzo udany. Niestety plan na wakacje nad ciepłym morzem nie wypalił, ale w naszych polskich górach też było super. Sezon 2021 już zaczęliśmy od 6 nocek w ubiegłym tygodniu z przypadkowo spotkanymi znajomymi więc jest nadzieja że nowy sezon będzie jeszcze lepszy, a najważniejsze żeby nie był gorszy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Łza Włóczynutka Posted Thursday at 01:47 PM Nieźle! Ja takich statystyk nie prowadzę, ale chyba nawet połowę tej liczby nie przestałem poza domem. Respekt. Quote Share this post Link to post Share on other sites
reflexes Posted Thursday at 01:56 PM (edited) Ja z ciekawości prowadzę i nie jest to najlepszy nasz rok. Najlepszy był 2018 i było to 65 nocy. Mamy tego farta, że pracujemy od poniedziałku do piątku więc jak tylko jest to możliwie to w piątek zapinamy zestaw i śmigamy gdzieś do lasu lub nad wodę. Niestety właśnie w tych cieplejszych miesiącach dzieciaki i żona (nauczycielka) też mają jakieś weekendowe eventy, zbiórki, biwaki, wycieczki, zawody itp. itd. więc co jakiś czas trzeba zostać w domu. Poza tym w ubiegłym roku fajnie się nam układało i wyszło kilka długich weekendów po 4-5 nocek. Generalnie robimy wszystko, bo wszyscy to lubimy, żeby tego czasu w przyczepie spędzać jak najwięcej. W niedzielę wróciliśmy z tygodniowej wycieczki a już myślimy gdzie pojechać na następną Edited Thursday at 01:57 PM by reflexes (see edit history) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Łza Włóczynutka Posted Thursday at 02:27 PM Wracacie w te same miejsca? Nie brakuje wam miejsc? My staramy się nie jeździć 2 razy w to samo miejsce. Oczywiście mamy wyjątki od tej reguły, ale nieliczne. Przez taką politykę, nie za bardzo mamy już gdzie jeździć na łekendy - to co było w zasięgu logicznego czasu dojazdu na weekend to zostało wyeksploatowane. W długie łekendy wyeksploatowaliśmy i te bardziej odległe miejsca. Ostatnio moja partnerka przeglądała polecane miejsca w PL na łekend w jednej ze znanych aplikacji turystycznych. Przewijała dalej miejsca które już odwiedziliśmy.. I dotarła do końca nie znajdując. Wszystkie miejscówki, które jeszcze chcielibyśmy zobaczyć są powyżej 6h jazdy.. Trochę lipa na łekend, podróż w dwie strony zjada >12h, czyli jakieś 25% łekendu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Slawka Posted Thursday at 02:28 PM 1 hour ago, maciejstraus said: Trzeba to powtórzyć 😉 To już mamy ustalone Kwestia tylko lokalizacji! 44 minutes ago, reflexes said: Sezon 2021 już zaczęliśmy od 6 nocek No to zapowiada się dobry rok Mnie covid ewidentnie zmotywował do podróżowania Quote Share this post Link to post Share on other sites
maciejstraus Posted Thursday at 02:29 PM Teraz, Slawka napisał: No to zapowiada się dobry rok Mnie covid ewidentnie zmotywował do podróżowania Lub zmiany kraju, na stałe 😉 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Slawka Posted Thursday at 02:31 PM 1 minute ago, maciejstraus said: Lub zmiany kraju, na stałe 😉 Póki co chwilowo Quote Share this post Link to post Share on other sites
reflexes Posted Thursday at 07:42 PM 5 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał: Wracacie w te same miejsca? Nie brakuje wam miejsc? My staramy się nie jeździć 2 razy w to samo miejsce. Oczywiście mamy wyjątki od tej reguły, ale nieliczne. Przez taką politykę, nie za bardzo mamy już gdzie jeździć na łekendy - to co było w zasięgu logicznego czasu dojazdu na weekend to zostało wyeksploatowane. W długie łekendy wyeksploatowaliśmy i te bardziej odległe miejsca. Ostatnio moja partnerka przeglądała polecane miejsca w PL na łekend w jednej ze znanych aplikacji turystycznych. Przewijała dalej miejsca które już odwiedziliśmy.. I dotarła do końca nie znajdując. Wszystkie miejscówki, które jeszcze chcielibyśmy zobaczyć są powyżej 6h jazdy.. Trochę lipa na łekend, podróż w dwie strony zjada >12h, czyli jakieś 25% łekendu. Generalnie na weekend w granicach 100 km od domu ale ja w tych granicach mam spore urozmaicenie bo w tej odległości mam Mazury, Mierzeję Wiślaną, Kaszuby, Bory Tucholskie i sporo jeszcze. Poza tym nie wszystkie wyjazdy są związane ze zwiedzanie. Tak było na początku naszej przygody z karawaningiem, a teraz częsciej jedziemy po prostu odpocząć nad wodą, pospacerować po lesie, na kajaki, grzyby itp. Zwiedzanie kolejnych muzeów, miast itp. chyba nam sie przejadło a w związku z tym powtarzamy miejscówki, ale mamy jeszcze sporo nieznanych w okolicy. Absolutnie nie jest jednak tak, że co tydzień jedziemy w to samo miejsce. Mamy kilka ulubionych jednak żeby sie nie przejadło bywamy na nich max po 2 razy w sezonie a najczęściej raz, bo jest ich tu naprawdę sporo. Długi urlop jak do tej pory zawsze w innym miejscu chociaż co roku jak go kończymy to mówimy że jeszcze tam wrócimy, bo zawsze jest za mało czasu żeby wszystko zobaczyć. Quote Share this post Link to post Share on other sites