Skocz do zawartości

Dokąd zmierza motoryzacja...


BUMERANG

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, BUMERANG napisał:

20210511_170548.thumb.jpg.c51404b57ee4b3918fb4edb1e1507274.jpg

Silnik współczesny. Wygląda jak wczesny projekt studentów na pracę dyplomową. Plątanina rur i przewodów. Tu nawet nie wiadomo gdzie jest głowica ( typu delta )

Akurat ten silnik to stara poczciwa konstrukcja i mało awaryjna.

Ja na swoim warsztacie miałem już "genialne" przypadki uszkodzeń, uszkodzeń które powstały nie z winy użytkownika, w relatywnie w nowych autach , które potem w ramach porozumienia przewoziliśmy do autoryzowanych serwisów lub za zgoda sami naprawialiśmy..

Peugeot 308 1,6 HDI  przy przebiegu około 18 tys. wałek rozrządu się rozleciał,  jakby ucięty "laserem", Nissan Nuke przy przebiegu około 16 tys. silnik się zatarł po dwóch latach użytkowania, Fiat Tipo diesel przy przebiegu około 8 tys. km rozleciała się turbina, VW T-Roc przy przebiegu 2800 km ( słownie: dwa tysiące osiemset) zatarła się panewka na 3 cylindrze- szaleństwo, Volvo V50 przy przebiegu około 6 tys. km wypięła się kolumna układu kierowniczego podczas jazdy. W tym przypadku sprawą się zainteresowała Policja. Mercedes serii C118 - tutaj same płonęły tylko dlatego , że gówniana izolacja przewodu zasilającego była pod nagrzewnicą. BMW- i jego stopione kolektory ssące, Skoda - nieszczelne ściany grodziowe, Ford Focus- zalane po brzegi wnętrze auta, bo przewody odpływowe się wypinają podczas drgań. Naprawa to blisko 20 godz. roboczych. Mógłbym bez końca tak wymieniać, ale nie o to tu chodzi, tylko jako przykład podaje, jak czasem poważne awarie dopadają posiadaczy relatywnie prawie nowych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Helmut napisał:

Akurat ten silnik to stara poczciwa konstrukcja i mało awaryjna.

Wziąłeś opis od 3 zdjęcia :krzykacz:A to jest drugie. Co do tego silnika zgadzam się z Tobą w zupełności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Helmut napisał:

Mógłbym bez końca tak wymieniać, ale nie o to tu chodzi, tylko jako przykład podaje, jak czasem poważne awarie dopadają posiadaczy relatywnie prawie nowych aut.

Niektóre z tych usterek to np. ewidentne wady materiałowe, obróbkowe i odlewnicze, a połowa z nich w samochodach sprzed 30 lat w ogóle by się nie ujawniła - byłby naddatek materiału, przewymiarowanie dla trwałości i pewności, i albo wada ujawniłaby się z godnością po kilkudziesięciu tysiącach km, albo... w ogóle i silnik dojeździłby sędziwych kilkuset tysięcy, bo nie było takich obciążeń, wyśrubowania itp. Teraz niestety już pierwsze przejechane kilka tysięcy km to już pod względem obciążeń  - jak przejechany rajd Monte Carlo dla samochodów z epoki. 

Jak pomyślę o korbach w głupiej benzynie mającej 320Nm od 1500 obrotów, to mnie ciarki przechodzą, że to musi dać radę.  Kiedyś musiałyby to być sportowe kute korby, wyrób niemalże jednostkowy, specjalna pompa oleju, specjalne wzmocnione panewki i wał. Dzisiaj to w standardzie, i katowane non stop, a przy tych 1500 obr/min dostające bardziej bardziej, niż przy niby "zabjczych" 5000 obr/min. Niestety przy masowej skali produkcji, weryfikacja następuje już w wyrobie gotowym :) A kiedyś np. korby dla sportu itp. prześwietlało się rtg, itp. szuka po sztuce, czy nie mają wad materiałowych.

Inna sprawa, niedoróbki projektowe, tj. wadliwość już na etapie projektu... 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat to nic nowego. Dodam, że są auta serii premium, w których za żadne "skarby" nie usuniesz błędów, bo potrzebujesz kodu PIN z serwisu autoryzowanego. Za każdym razem, kod PIN, jest na nowo nadawany. W niektórych autach premium, usuniesz błąd ale w rejestrze dalej widnieje lub jak w Range Roverze nie dokonasz żadnej adaptacji, gdyż wymaga połączenia online z bazą danych producenta. Kiedyś to w Volvo przerabiano ale pojawiła się piracka wersja VIDA. Tak tylko na marginesie ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat to nic nowego. Dodam, że są auta serii premium, w których za żadne "skarby" nie usuniesz błędów, bo potrzebujesz kodu PIN z serwisu autoryzowanego. Za każdym razem, kod PIN, jest na nowo nadawany. W niektórych autach premium, usuniesz błąd ale w rejestrze dalej widnieje lub jak w Range Roverze nie dokonasz żadnej adaptacji, gdyż wymaga połączenia online z bazą danych producenta. Kiedyś to w Volvo przerabiano ale pojawiła się piracka wersja VIDA. Tak tylko na marginesie .
W stronę blokady dostępu do diagnozy poszli też: koncern fiata, isuzu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Teraz, danielpoz napisał:

Jaka wtopa? Te silniki są naprawdę mało awaryjne. To stara konstrukcja bez wodotrysków?

Były jakieś serie tego silnika z wypadającymi gniazdami. Z kolei 4.7 wyklepuje zawory. Mój dobry mechanik w porę zauważył, że jest coś nie tak. Robiłem głowice przy przebiegu 204 kk. Facet od głowic mówił że to standard i robi po 2 tygodniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.