Dokąd zmierza motoryzacja...

[BUMERANG]

28 minut temu, jacek00 napisał:

Wg mnie to dziś auta są właśnie funkcjonalne i użytecznie

Dla mnie pokrętło czy przycisk był funkcjonalny. Mazanie po ekranie, żeby coś zmienić już nie. Szczególnie jeśli trzeba daną funkcje wygrzebać ze środka menu. O jeździe w rękawiczkach nie wspominam. Zegary analogowe też uważam za lepsze, a nie telewizor za kierownicą. Brak koła zapasowego - super sprawa  Ale co kto lubi.

[Gość]

Godzinę temu, Cathay napisał:

 "panie W123 to było auto"

 W124 300TD to było auto, miałem okazję jeździć jednym i drugim, tak jak leżał na drodze W124 to żadne auto nie leżało, praca silnika 300TD poezja, prosty w wykonaniu i bezawaryjny, 124 przodem nurkował tył był wyżej prowadził się zaj,,,biście, kto nie miał okazji jechać tym autem to niech żałuje, następca W210 porażka, W211 już lepiej, W212 W213 żle nie jest ale nie pobiją 124 300TD. Miałem wszystkie z wymienionych także mogę coś na ten temat powiedzieć

[Suzu4x4]

2 minuty temu, BUMERANG napisał:

Dla mnie pokrętło czy przycisk był funkcjonalny. Mazanie po ekranie, żeby coś zmienić już nie. Szczególnie jeśli trzeba daną funkcje wygrzebać ze środka menu. O jeździe w rękawiczkach nie wspominam. Zegary analogowe też uważam za lepsze, a nie telewizor za kierownicą. Brak koła zapasowego - super sprawa  Ale co kto lubi.

ja tam jestem fifty fifty

w normalnym  aucie (nie mówię o klasyku)  wolę wyświetlacz zamiast analogowych zegarów, ale z tą likwidacją fizycznych przycisków to faktycznie dramat.

szczególnie w czasie jazdy zatłoczoną dziurawą drogą celowanie w ekran bywa denerwujące.

Albo nawet na postoju kilkukrotne klikanie w ekran żeby włączyć funkcję którą używasz codziennie zaraz po uruchomieniu auta.

Za to postęp też jest fajny. Najbardziej podoba mi się możliwość zdalnego włączania klimatyzacji i ogrzewania  z aplikacji w telefonie bez konieczności uruchamiania auta

[jacek00]

 

 

 

Dla mnie pokrętło czy przycisk był funkcjonalny. Mazanie po ekranie, żeby coś zmienić już nie. Szczególnie jeśli trzeba daną funkcje wygrzebać ze środka menu. O jeździe w rękawiczkach nie wspominam. Zegary analogowe też uważam za lepsze, a nie telewizor za kierownicą. Brak koła zapasowego - super sprawa  Ale co kto lubi.

 

 

I widzisz jak się różnimy - ta dyskusja dobitnie to pokazuje, że każdy ma inne oczekiwania, inne potrzeby i inne spostrzeżenia. To ci dla jednego jest użyteczne i funkcjonalne dla innego wcale takie być nie musi. Dlatego tworząc dany produkt bierze się pod uwagę różne aspekty, jak grupa docelowa użytkowników, wiek itp. Nie da się stworzyć produktu idealnego z wielu powodów - kultura, otoczenie, doświadczenia, zasobność portfela, wiek itp. d

 

Na przykład dla mnie standardowe zegary to przeżytek i coś właśnie nieużytecznego - analogowe zegary to jest jak tarcza w starym telefonie stacjonarnym . Sama wskazówka prędkościomierza czy obrotomierza jest też dużo mniej czytelna niż wskazania za pomocą cyfr. Dla mnie to właśnie "TV" za kierownicą pozwala na konfigurację i dostosowanie ekranu do potrzeb użytkownika - chcesz mieć obrotomierz i prędkościomierz "analogowy"? Ustawiasz i masz. Chcesz mieć licznik w postaci cyfrowej? Proszę bardzo - to jest właśnie użyteczność i funkcjonalność a nie jedno tylko rozwiązania czy Ci się podoba czy nie.

 

Mogę mieć wyciągnięte te rzeczy, których potrzebuje, i które poprawiają mój komfort jazdy i bezpieczeństwo - np. mapy zaprezentowane w wygodny sposób, tak że nie muszę ich szukać np na ekranie przy lewarku zmiany biegów. Tak samo jest z ekranem na środku, najpotrzebniejsze guziki mam na wierzchu, a reszta z ekranu - tak jest to mega wygodne i użyteczne. Przecież ile razy zmieniam w ustawieniach jakiś asystentów pasa ruchu, czy wspomaganie jakiegoś ruszania na wzniesieniu? Zrobiłem to raz i tyle, więcej razy nie muszę tam zagląda.

 

O Android Auto czy Apple Car nie wspominam, bo to jest coś bez czego nie wyobrażam sobie współczesnego samochodu - podłączam telefon i mam Spotify czy Tidal, nawigacje, asystenta glosowego, do którego mówię i ustawia mi trasę dokąd mam jechać itp itd. Tak to jest wygodne, użyteczne i właśnie funkcjonalne.

 

Samochód jest dziś jak smartfon, to rzecz osobista, która ma nam odpowiadać, naszej wygodzie i naszym preferencjom. Ma nam pomagać w codziennym życiu, jeździe itp.

 

PS W rękawiczkach nie jeżdżę i nigdy nie jeździłem - nie umiem. A koło zapasowe akurat mam w standardzie

 

 

ja tam jestem fifty fifty

w normalnym  aucie (nie mówię o klasyku)  wolę wyświetlacz zamiast analogowych zegarów, ale z tą likwidacją fizycznych przycisków to faktycznie dramat.

szczególnie w czasie jazdy zatłoczoną dziurawą drogą celowanie w ekran bywa denerwujące.

Albo nawet na postoju kilkukrotne klikanie w ekran żeby włączyć funkcję którą używasz codziennie zaraz po uruchomieniu auta.

Za to postęp też jest fajny. Najbardziej podoba mi się możliwość zdalnego włączania klimatyzacji i ogrzewania  z aplikacji w telefonie bez konieczności uruchamiania auta

 

Bo czasem produkt jest zwyczajnie źle zaprojektowany przez co robi się nieużyteczny. Nie można wszystkiego walnąć do ekranu dotykowego, bo właśnie się kończy to tym o czym piszesz. Część rzeczy musi być wyciągnięta i widać to doskonałe, że sporo producentów odrobiło lekcje i po chwilowym zachwycie zrobienia wszystkiego dotykowego jest powrót do standardowych guzików z najpotrzebniejszymi rzeczami.

 

Teraz z tym problemem borykają się głównie auta elektryczne - te ze względu na swój charakter są projektowane często w taki właśnie nieużyteczny sposób.

 

[Suzu4x4]

4 minuty temu, jacek00 napisał:

sporo producentów odrobiło lekcje i po chwilowym zachwycie zrobienia wszystkiego dotykowego jest powrót do standardowych guzików z najpotrzebniejszymi rzeczami.

przytoczysz jakieś konkretne przykłady tego powrotu do guzików ?

bo ja widzę raczej wszędzie "odwrót"

[Maras]

20 minut temu, peja76 napisał:

 W124 300TD to było auto, miałem okazję jeździć jednym i drugim, tak jak leżał na drodze W124 to żadne auto nie leżało, praca silnika 300TD poezja, prosty w wykonaniu i bezawaryjny, 124 przodem nurkował tył był wyżej prowadził się zaj,,,biście, kto nie miał okazji jechać tym autem to niech żałuje, następca W210 porażka, W211 już lepiej, W212 W213 żle nie jest ale nie pobiją 124 300TD. Miałem wszystkie z wymienionych także mogę coś na ten temat powiedzieć

Dodałbym jeszcze 124 -250D a w benzynie 2,3 

[Gość]

Teraz, Maras napisał:

Dodałbym jeszcze 124 -250D a w benzynie 2,3 

2,3 tylko na LPG

[jacek00]

przytoczysz jakieś konkretne przykłady tego powrotu do guzików ?
bo ja widzę raczej wszędzie "odwrót"

Citroen chociażby. W nowym C4 wyciągnęli guziki i panel do zarządzania klimą. Widać, że w kolejnych modelach też pójdą tą drogą. Wyciągnęli lekcje z tabletu - chyba zauważyli, że nie tędy droga, że wszystkim sterujesz tylko z ekranu

[Suzu4x4]

miałem W124 300 TD i fakt silnik chodził jak zegarek, był całkowicie bezawaryjny ale

wg mnie prowadził się tak sobie, hamował tak sobie,  taka jeżdżąca kanapa i ta przeogromna kierownica.

 

jakoś nie czuję chęci powrotu

[Gość]

1 minutę temu, Suzu4x4 napisał:

miałem W124 300 TD i fakt silnik chodził jak zegarek, był całkowicie bezawaryjny ale

wg mnie prowadził się tak sobie, hamował tak sobie,  taka jeżdżąca kanapa i ta przeogromna kierownica.

 

jakoś nie czuję chęci powrotu

Zazdrosny jesteś i tyle

[Suzu4x4]

25 minut temu, jacek00 napisał:

29 minut temu, Suzu4x4 napisał:

przytoczysz jakieś konkretne przykłady tego powrotu do guzików ?
bo ja widzę raczej wszędzie "odwrót"

Citroen chociażby. W nowym C4 wyciągnęli guziki i panel do zarządzania klimą. Widać, że w kolejnych modelach też pójdą tą drogą. Wyciągnęli lekcje z tabletu - chyba zauważyli, że nie tędy droga, że wszystkim sterujesz tylko z ekranu

to widzę Niemcy z tyłu za Francuzami ... dobre posunięcie Citroena

23 minuty temu, peja76 napisał:

Zazdrosny jesteś i tyle

o co ? o marzenie taksówkarza z lat 90-tych ?? no ja cię proszę,  

nawet SL500 R129 z oryginalnym przebiegiem 50kkm w idealnym stanie 100% w oryginale nie jest w stanie mnie przekonać.

 ilekroć nim się przejadę to zawszę jak popatrzę na tą deskę rodem z taksówki i tą wielką kierownice to zawsze natychmiastowo mija mi ochota na zakup.

choć poluje na jakiegoś youngtimera , najlepiej w cabrio, v-kę z napędem na tył .

Edytowane 10 Grudnia 2020 przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

o co ? o marzenie taksówkarza z lat 90-tych ?? no ja cię proszę,  
nawet SL500 R129 z oryginalnym przebiegiem 50kkm w idealnym stanie 100% w oryginale nie jest w stanie mnie przekonać.
 ilekroć nim się przejadę to zawszę jak popatrzę na tą deskę rodem z taksówki i tą wielką kierownice to zawsze natychmiastowo mija mi ochota na zakup.
choć poluje na jakiegoś youngtimera , najlepiej w cabrio, v-kę z napędem na tył .

No Renault na przykład dzielnie się trzyma i ma ekran i jednocześnie guziki. W nowych wersjach powiększyli ekran ale masę guzików i pokrętła do klimy zostawili. I wg mnie to są właśnie optymalne rozwiązania.

[Suzu4x4]

No Renault na przykład dzielnie się trzyma i ma ekran i jednocześnie guziki. W nowych wersjach powiększyli ekran ale masę guzików i pokrętła do klimy zostawili. I wg mnie to są właśnie optymalne rozwiązania.

Mam podobne zdanie. Duży ekran + przyciski podstawowych funkcji i pokrętła klimatyzacji to optymalne rozwiązanie.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[jacek00]

Mam podobne zdanie. Duży ekran + przyciski podstawowych funkcji i pokrętła klimatyzacji to optymalne rozwiązanie.  

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

 

 

No bo to co zrobili chociażby w nowym Tiguanie, gdzie na wysokości drążka zmiany biegów masz panel dotykowy do sterowania klimą, i żeby zwieszyć temperaturę to trzeba sunąć palcem po wąskim pasku... Żeby to zrobić w trakcie jazdy to trzeba oderwać wzrok od drogi i specjalnie się skoncentrować na tym panelu. Inna rzecz to dotykowe przyciski na kierownicy, kolejny wg mnie absurd bo zdarzyć się może, że lekko dotkniesz ręką i coś przełączysz. Tak takie rozwiązania są właśnie absurdem, i jest to idealny przykład przerostu formy nad treścią i stosowania rozwiązań niefunkcjonalnych, które mają robić WOW na kliencie w salonie... Czekam aż ktoś wpadnie na pomysł zrobienia dotykowych manetek do zmiany biegów (o ile już ktoś tego nie zrobił)  

VW robi dokładnie te same błędy, które kilka lat temu popełniał Citroen.

 

A żeby było śmieszniej to wielkie pokrętło po lewej stronie, to do swiateł jest nadal wielkie i nadal analogowe - a przekręcamy je raz, w tryb auto. I gdzie tu logika?

 

 

No ale tego typu problemy można spotkać nie tylko w motoryzacji. Lodówki, pralki, urządzenia kuchenne gdzie nikt nie zwraca uwagi, że ekrany dotykowe nie działają kiedy ma się tłusty albo mokry palec

 

 

[tamtam]

Hehehe z tym brakiem pokręteł. Zamontowałem w domu nowy kociol na pellet. Ma tylko ekran dotykowy. Te ekrany lubia padać... wtedy to sobie juz temperatury nie zmienię ani pieca czy pomp nie przełączę jak akurat padnie w środku mroźnej zimy. Minus 11 miałem juz w nocy kilka tygodni temu...


Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka