Skocz do zawartości

Pierwsza przyczepa - prośba o pomoc


dracco

Rekomendowane odpowiedzi

dracco, w tym roku raczej już za często nie wyjedziesz swoją nową przyczepą, a czas działa na razie na Twoją korzyść, bo wracają na rynek przyczepy zakupione przed wakacjami przez ludzi, ktorzy kupili pod wpływem impulsu, bez pełnego przekonania, że karawaning jest dla nich. Powodem był covid-19 i przeświadczenie, że tak będzie bezpieczniej i lepiej spędzać urlop. 
Ceny, jak zapewne sam już wiesz zostały wywindowane w górę, nawet gruzy z działek sprzedawały się po zawyżonych cenach. Teraz wiele wraca na rynek, jednocześnie zmuszając wszystkich innych do obniżania cen. Dlatego nie trzeba się na razie spieszyć, ale oczywiście bez przesady z tym czekaniem, bo na wiosnę - jestem przekonany - znowu zacznie się szaleństwo. 
Ja przy zakupie miałem priorytety w następującej kolejności : 1. Rozmiar i układ przyczepy (u mnie: ok 5 m i łóżko piętrowe dla dzieci, mały stolik z siedziskami dla nich, oraz podkowa rozkładana dla nas), 2. Stan techniczny (brałem pod uwagę drobne nieszczelności, ale konstrukcja musiała być wszędzie nienaruszona, takżę żadnych większych widocznych napraw poszycia itp.) 3. Nie chciałem angielskiej (ze względu na bezpieczeństwo bo wysiada się na stronę jezdni, oraz na styl tych angielskich z tą śmieszną wielką fałdą na przedzie siedzisk - dla mnie niepraktyczne) 4. Wygląd (nie chciałem brzydkiej ;) ) 5. Wyposażenie (wiadomo, fajnie gdyby miała mover - niestety moja nie ma i muszę dokupić - ale za to ma wiele innych fajnych gadżetów, a ja gadżety lubię) 6. Powinna mieścić się w - według mnie rozsądnym zakresie cenowym czyli do 25 000 zł. 
Rocznik nie miał dużego znaczenia, marka także nie, choć z racji wybranego układu nie wszystkie marki spełniały warunek. 
DMC przyczepy nie miało dla mnie wielkiego znaczenia, bo mam uprawnienia, a przy holowniku z dmc 2665 i tak musiałem liczyć się z viatollem. 

Z tych wszystkich rzeczy stan techniczny nie bez powodu jest na samej górze wymagań. Przerabiałem już temat remontu przyczepy i pomimo tego, że mam nieźle wyposażony warsztat stolarsko - ślusarski, miejsce przed domem i niezbędnie techniczne umiejętności, - nie mam już ochoty na gruntowny remont przyczepy. Nigdy więcej. 

Tak więc, jak otwierasz drzwi przyczepy i czujesz "piwniczny smrodek", to więcej nie oglądaj i szukaj dalej. Choć trzeba także przyznać, że sprzedający też już się zrobili cwani i wietrzą te przyczepy i sprayują przed prezentacją :) Najlepiej gdy ktoś z jakimś chociażby minimalnym pojęciem oglądał razem z Tobą. 
Swojej też nie kupiłem w stanie idealnym, także nie najtaniej jak tylko się dało, ale kupiłem świadomie, wiedząc co kupuję i co będę musiał sobie poprawić. Dla mnie było ok i już po jakimś czasie od zakupu przekonałem się, że się nie pomyliłem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

U mnie podobnie, podstawowa sprawa to układ. Gdyby nie ten warunek kupiłbym coś w polecanym Białogardzie, tam obecnie układy z piętrusami to jednak grubo ponad 30k i po prostu nie wiem czy warto iść w takie ceny. Co do drobnych przecieków to czytając wątki o uszczelnianiu okien czy narożników dałbym radę, tylko przy moim doświadczeniu bałbym się nabyć przyczepę z zaciekami, bo być może nie byłoby już czego uszczelniać ? A wygląd i wyposażenie to już praktycznie odpuszczam :) Co raz mniej wierzę w to że przyszły sezon spędzimy w przyczepie, śledzę ogłoszenia codziennie i lipa... 

Dzwoniłem wczoraj podpytać o jedną przyczepę, zdawało mi się że wcześniej była wystawiona za 29k a teraz za 30k, nieco inne zdjęcia ale miała charakterystyczną żółtą plamę na bocznej ścianie, chciałem dopytać co z tą ceną. I chyba, źle zacząłem :) Pytam na wejściu czy jest plama, zdjęcia już z innej perspektywy więc nie byłem pewien. Sprzedający do mnie od razu "dużymi literami" ale o co Panu chodzi, jaka plama itd itp a po chwili dodał że ogłoszenie nieaktualne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bierzesz pod uwagę dwa pojedyncze łóżka dla dzieci? Ja brałem, bo miałem plan, że jeżeli nie znajdę przyczepki z piętrowym łóżkiem, ale z dwoma pojedynczymi w dobrym stanie, to przerobię sam na piętrowe. Nawet zlecając komuś taką stolarską przeróbkę, jest to bez porównania lepsze niż odbudowa zgnitych narożników itp. 
O ile dwa pojedyncze można stosunkowo łatwo przerobić na jedno piętrowe i obok stolik z siedziskami, to jedno duże małżeńskie zamocowane na stałe wymaga już o wiele więcej pracy i kombinacji, dlatego taki układ u mnie odpadał. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak biorę pod uwagę dwa pojedyncze łóżka w jednym końcu a w drugim podkowa, może maluchy by spały na tych pojedynczych bez przeróbki a my wiadomo podkowa... Ewentualnie tak jak mówisz, przeróbka na piętrowe. Czytałem też już i takie wątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dracco napisał:

jednak grubo ponad 30k i po prostu nie wiem czy warto iść w takie ceny

Ja też tak na to patrzyłem i po roku sprzedałem tą bez piętrusów też kupioną w Białogardzie, i kupiłem takà jak mi pasuje. O wyższej cenie myśli się tylko przy zakupie, a zły układ wkurza cały czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacekzoo napisał:

O wyższej cenie myśli się tylko przy zakupie, a zły układ wkurza cały czas

Wg Ciebie lepiej dołożyć od razu? Widzę, że szkoły są przynajmniej dwie:

1. Zielony jak ja, kupuje na początek coś, co chociaż trochę podchodzi układem, dobry stan w miarę tanio i za jakiś rok czy dwa sprzedaje, kupuje świadomie drugą, już wie co chce.

2. Od razu kupić coś porządnego, żeby się nie bujać z tym sprzedawaniem i szukaniem drugi raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta hobbita to była moja 3 buda ale pierwsza jak mieliśmy dzieciaki, mimo jakiegoś zorientowania i tak to nie było to. Drugiej nie szukałem na gwałt, pojechałem bardziej z ciekawości obejrzeć a wróciłem z ogonem. Wtedy hobbite wystawiłem i poszła w tydzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wiem, że pakowanie się w drogą przyczepę jak na pierwszy raz jest bardzo ryzykowne. Doświadczenie nabywa się na pewno nie przy kupnie pierwszej drogiej. Kupno nawet nówki w salonie, szczególnie dzisiaj to też jest wielka odwaga. Stare przyczepy mogą być dużo lepsze od tych 10 letnich. Moja była ponad 30 letnia. Zewnątrz to nie był cud miód ale wnętrze było bardzo dobre. Kupcy, których zaprosiłam tylko na zorientowanie się jak może wyglądać tyloletnia przyczepa, byli bardzo zdziwieni. Wcześniej obejrzeli kilka, młodsze i droższe. Ja w ogóle nie spodziewałam się, że ją będą kupować. Nie byłam przygotowana, że ją kupią. Po kilku godzinach oglądania na luzie, nie było żadnego parcia, zrobiłam kawkę, ciasto i siadamy dla odpoczynku a tu bach! kupujemy. Ja właściwie wpadłam w drobny szok. Po wszystkich telefonach i rozmowach na NIE, nie spodziewałam się. Nawet myślałam, że nie pójdzie. Nie mogłam oddać ją za bezcen. Włożyliśmy sporo pieniędzy i pracy. Miała nam służyć na nasze ostatnie wojaże. Ale choroba męża wszystko zabrała. Tak to wygląda. Rozpisałam się, ale może to komuś trochę pomoże. Jeszcze drobna rzecz. Łoże stałe to konieczność tak jak łóżka dla dzieci. Babranie się z chowaniem pościeli to koszmar!!! Pozdrawiam nowych kamperowiczów i tych co już mają doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, dracco napisał:

2. Od razu kupić coś porządnego, żeby się nie bujać z tym sprzedawaniem i szukaniem drugi raz.

Moim zdaniem lepiej idź tą drogą, dołożyć trochę i być bardziej zadowolonym, sam widzisz jak wygląda kupowanie, za rok czy jakiś czas będziesz dalej bujał się z kupowaniem. Lepiej cierpliwie wyszukać takiej która pasuje bardziej, trochę dołożyć (choc nie zawsze to kwestia budżetu, w każdym budzecie moze byc problem ze znalezieniem, czy bedzie to za 20/30/40/60 tys)

20 minut temu, Larysa napisał:

zrobiłam kawkę, ciasto i siadamy dla odpoczynku a tu bach! kupujemy.

Moze tu tkwi sekret szybkiej sprzedaży ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha i nadal nie wiem co zrobić :)  Chodzi mi po głowie jeszcze taka https://www.otomoto.pl/oferta/wilk-490-s3-pietrowe-lozka-lozko-malzenskie-dmc-1300-kg-ID6Dg7JA.html

Cena jest jak jest, to już jednak zupełnie inny budżet, daleko ale teoretycznie ma wszystko czego potrzebuję. Mam nie lada zagwozdkę jak temat ugryźć żeby było dobrze.

A może w ogóle na razie nie patrzeć na dzieci, są małe (2 i 5 lat), do tej pory i tak z reguły na wakacjach jedno spało ze mną, drugie z żoną. Za 2-3 lata zmienić przyczepę lub dorobić łóżka piętrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dzieci w tym samym wieku :) Pewnie dlatego podobne wymagania co do układu przyczepy. Dzieci mają to do siebie, że bardzo szybko rosną :) najpierw śpią z rodzicami, później każde chce swoje osobne łóżko, a czas mija tak szybko, że wkrótce z rodzicami wcale nie chcą nigdzie jeździć :) 
Co do wilka z linka, dla nas było by to za dużo kasy wydanej na starą przyczepę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, dracco napisał:

A może w ogóle na razie nie patrzeć na dzieci, są małe (2 i 5 lat), do tej pory i tak z reguły na wakacjach jedno spało ze mną, drugie z żoną. Za 2-3 lata zmienić przyczepę lub dorobić łóżka piętrowe.

To juz chyba idealny wiek aby myslec o pietrusach, ja mam ciut mniejsze (1,5 i 4) i tez dotychczas było podobnie, ale już widzimy to uciążliwe bez piętrusów w układzie stałe łózko + podkowa robi się ciasno i nie praktycznie dla nas, przyczepę kupowałem jak byliśmy ledwo 2+1 i wtedy nie było problemu. Za rok bedziesz miał juz wiek 3+6 lat. Dorobić pietrusa można, niby nie ma filozofii w tym, ale to jednak jakaś rzeźba będzie, bo układu całego nie przebudujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze dzieciaki mają teraz jakby swój osobny pokój z piętrowym łóżkiem, stolikiem i kanapą gdzie mogą sobie rysować, czy się czymś bawić. Wieczorem kładziemy ich do łóżek i możemy tę część zamknąć, żeby w spokoju pooglądać tv, albo porozmawiać. My mamy podkowę. Taki układ jest dla nas idealny i sprawdzi się na dłużej, a i tak kiedyś zmieni się przyczepę gdy nie będą już z nami chcieli jeździć. Albo będziemy zabierać znajomych z klubu emeryta :) Tylko kto z balkonikiem wylezie na to pięterko? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jerrylin Zgadzam się, że taki układ wydaje się najciekawszy. Jednak ze względu na to, że ogólnie mało jest przyczep z łóżkami piętrowymi to już bym się na to nie upierał. Burstner z mojego pierwszego postu ma chyba właśnie układ o jakim piszesz. I standardowo w Białogardzie jest jedna: https://www.otomoto.pl/oferta/hobby-495-de-luxe-lozka-pietrowe-ID6DkoRo.html#gallery-open

Cen między jedną a drugą spora przepaść, ale i oko na pewno cieszy bardziej ta druga :) Chyba jednak będę musiał się przejechać obejrzeć tańszego Burstnera, żeby wiedzieć czy można go brać pod uwagę. Stoi dość długo, więc albo jest słabo z nim albo cena o oczekiwaniami kupujących nie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.