Skocz do zawartości

PROŚBA O POMOC


KrzysiekJunior

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Dioblik napisał:

Rozumiem że pare osób na forum powtarza jak mantre że  angielki to szajs! To jest bardzo płytkie myślenie i świadczy o ciasności umysłu.

@Dioblik
To powiedz ile angielek ,,macałeś,,? Zaglądałeś w każdą dziurę?

 

bo to że stoją na kampie to żaden argument

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A jak jest z wtyczkami? Mają po dwie  , czy mając w aucie gniazdo 13 pin mogę podłączyć jedną z nich i za pomocą przejściówki 13pin na 7 pin będę miał światła zewnętrzne czy muszę przerobić swoje gniazdo a może wystarczy jakaś przejściówka specjalnie do przyczep angielskich dostępna na rynku ?/ chodzi o powrót po zakupie przyczepy do chaty/

Kolego Macieju, widzę że zamieściłeś fotkę budki na którą ja zawiesiłem oko. Co , jako użytkownik angielki możesz konkretnie powiedzieć o tej przyczepce z ogłoszenia na podstawie tych fotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mundek28 na podstawie samych zdjęć nie da się zbyt wiele powiedzieć. Trzeba pojechać , dotknąć, powąchać, ale to przecież wiesz. Z zewnątrz wygląda ok. Sam układ wnętrza trochę się różni od mojego. U mnie jest jeszcze piętrowe łóżko (po rozłożeniu oczywiście)  Ale to zależy od tego ile miejsc do spania potrzebujesz. Fajna jest kabina prysznicowa w tym sensie, że cała wodoodporna, w mojej tego nie ma. U mnie kabina ma standardowe wykończenie. Bardzo fajnie, że jest mover. Brak przedsionka. 

Edytowane przez Maciej (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się teraz zastanawiam.... Kupiłem w zeszłym roku angielkę a dokładniej Swifta i przyznam szczerze że nie zaglądałem na forum do podobnych tematów. I tu moja zagwozdka czy faktycznie trafiłem na zadbany egzemplarz z 2000r czy też jestem na tyle laik (moja pierwsza budka), że jeszcze nie dotarłem do wad ukrytych. Kupiłem ja już zarejestrowaną i poprzedni właściciel miał ją raptem rok po czym kupił nieco większą. Nie działała lodówka z gazu ale pan opuścił i okazało się tylko że dysza/palnik jak zwał tak zwał wymagało czyszczenia i działa. Lubię w niej siedzieć i zaglądać w różne dziwne zekamarki i nic mi się strasznego nie rzuciło w oczy. Przeraża mnie to co wszyscy piszą o cepkach z UK i tak jak wspominałem teraz nie wiem czy czekać aż sobie uświadomię na jaką minę wszedłem czy się cieszyć dobrym egzemplarzem. Cóż czas pokaże. Póki co jestem zadowolony i oby tak dalej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega zakupił Angielską przyczepę w tym roku jeszcze przed Covidem, interesowała go tylko Angielka bo chcieli dużą łazienkę z prysznicem. Po przeczytaniu forum odradzałem mu zakup takiej przyczepy bo niby zamakają, obejrzał dużo przyczep i faktycznie były zamoknięte, zniszczone, ale po 2 miesiącach polowania udało się kupić nie zamokniętą, z twardymi ścianami, moverem i na fakturę Vat 23%, 2007r śliczną pachnącą, jak mi zadzwonił i pojechałem obejrzeć to koparytka mi opadła, po prostu  igła.

Tak samo piszą co nie którzy o przyczepach z dużymi oknami jakie to one zniszczone i co nie tylko, a ja miałem Dethleffs Camper 650 2005r z dużymi oknami, piękna czysta przyczepa, wszystko działało, nawet żadnej ryski nie miała, gdzie nie zajechałem to wszyscy jaka ładna przyczepa pewno po 2010r. Poświadczyć moje słowa może kolega @ddarko112 który ją oglądał na polu kempingowym.  Po przyczepę byłem sam w Francji, kupowałem od pierwszego właściciela, przyczepa nigdzie nie jeżdziła stała jako stacjonarna w jednym miejscu, opony jak ją zabierałem to nowe z kolcami ale spękane rok produkcji 2005r. Także można tylko trzeba szukać a nie słuchać tych co nie mieli ale słyszeli i widzieli i umieją tylko krzyczeć.

Większość osób co jezdzi Angielkami nawet tu nie zagląda, chyba że coś się stanie, albo zaliczą wtopę, potem taka a nie inna opinia.

Moje zdanie jest takie, być ostrożnym!!!!! i szukać!!!!!!, bo wszystko co ma swoje lata może być wysłużone, nie ważne jak marka.

 

Edytowane przez peja76 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że nie ważne czy angielska niemiecka ważne żeby dobrze sprawdzić jak się czegoś nie wie zrobić zdjęcie i zapytać na forum. w obecnych czasach łatwo o wtopę oczy do okoła głowy czuły nos a na pewno się znajdzie coś w tym morzu okazji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpwie nie oszukujmy się jak chce się mieć suchą i bez przykrych zapachów to niestety zostaje tylko nówka :D

ja posiadam już drugi sezon angielkę i jestem mega zadowolony Pan który sprzedał mi przyczepę to pewnie do dziś żałuje ze tak mało za nią powiedział heh

a co najlepsze to waga 850 i na dodatek moverek o którym nawet nie wiedział do czego to służy a pilot w przyczepie to ponoć od tv był hehe

co do cepki to cały czas pod witą stała 

tak że jak coś to zapraszam obmacasz na żywo i zobaczysz że angielki nie takie złe jak je opisują 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jacekzoo napisał:


To powiedz ile angielek ,,macałeś,,? Zaglądałeś w każdą dziurę?

bo to że stoją na kampie to żaden argument

Jacek powiedz a ty ile miałeś przyczep że takim znawcą jesteś, ja przez trzy sezony mam trzy przyczepy, każdy sezon inna przyczepa, każda innego producenta z innych lat i różnych wielkości, a kilka lat wstecz tez miałem parę sztuk, i za jakiegoś wielkiego znawcę się nie uważam, a nawet powiem że cały czas się uczę.

Moje zdanie jest takie że jak byś taką przyczepę sam rozebrał i złożył to wtedy możesz uważać się za znawcę, tej marki co robiłeś i tylko tej, chyba że masz serwis i naprawiasz wszystko co idzie to możemy porozmawiać.

To co przeczytałeś na forum nie jest obligatoryjne, bo przeważenie trafiają tu ludzie którzy już zaliczyli wtopę i szukają pomocy, a tacy co nic im się nie dzieje, to nawet nie wiedzą że takie forum jest, chyba ze chcą dowiedzieć się gdzie jechać, na jaki kemp, lub do jakiego kraju, itp, tak ja tu trafiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, peja76 napisał:

Po przyczepę byłem sam w Francji, kupowałem od pierwszego właściciela

Tu jest piesek pogrzebany, samemu można pojechać i coś znaleźć... ale ale nie ma co liczyć na paroletnią budę za 23-28k jak to zazwyczaj jest w PL gdzie ściągnie zajechaną cygankę, przypudruje i sprzedaje jako nową bo ma folie na siedzeniach

7 minut temu, peja76 napisał:

Jacek powiedz a ty ile miałeś

Aktualna jest moja 4, ale oglądałem- nie na zdjęciach tylko na żywo, duuuużo. Z czego dużo to były angielki i tak naprawdę z tych wszystkich angielek jedna może dwie nadawały się do kupienia, wg mojej oceny. 
 

 

i nie napinajcie się tak... nikt nie powiedział że wszystkie angielki są zgnite i wszystkie cyganki są zjechane tylko że jest dużo większe ryzyko wtopy. I zachęcanie kogoś całkiem zielonego do angielki bo komuś się udała ładna jest co najmniej nie na miejscu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 minutę temu, jacekzoo napisał:

nikt nie powiedział że wszystkie angielki są zgnite i wszystkie cyganki są zjechane

Widzisz, jednak można, czyli nie wszystkie :brawo:

MAM NADZIEJE ŻE SŁOWA JACKA KTOŚ OPRAWI W RAMKĘ I POWIESI NA GŁÓWNEJ STRONIE FORUM :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, peja76 napisał:

Moje zdanie jest takie że jak byś taką przyczepę sam rozebrał i złożył to wtedy możesz uważać się za znawcę, tej marki co robiłeś i tylko tej

Dodałbym "i tylko tej generacji" bo jak wiadomo, na przestrzeni lat jakość bud raczej nie wzrosła. 

Co do angielek, to moja niechęć bierze się z wątków remontowych. Nie dlatego, że sporo dotyczy wtopy właśnie z angielską ale dlatego, że wszystkie narożniki dachowe jakie widziałem przy okazji tych remontów, to w mojej ocenie porażka konstrukcyjna, która nie wytrzymuje próby czasu. 

Otóż wszędzie blacha dachu była zaginana na ściany i do ściany kręcona płaska listwa. Po czasie, szczególnie na narozach po łuku ta blacha pęka i przeciek gotowy. Dodatkowo takie połączenie nie stabilizuje narożnika. 

Zupełnie inaczej ma się sprawa z kontynentalnym sposobem łączenia na listwę kątową. Nie ma co pękać a dodatkowo jest stabilizacja. 

Jeszcze inną kwestią jest zawartość drewna w starych angielkach. Tam "szkieletem" przyczepy są meble. 

Więc dla mnie angielka to nie problem "czy cieknie" a "czy już cieknie". 

Może niektóre marki, generację, modele mają inaczej. Znawcą nie jestem dlatego unikam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.