Spotkanie karawaningowo-rowerowe Głuchołazy 2-4.10.2020 (z Rowery)

[Suzu4x4]

W dniu 18.09.2020 o 19:39, lbuster napisał:

Suzu, widzę, że coraz więcej nas łączy ? Fajnie by było się spotkać ?

A może w ogóle zrobić zlot karawaningowo-rowerowy? Wiele osób, z tego co czytam, jeździ na rowerze. 

 

 

W dniu 18.09.2020 o 21:44, Łza Włóczynutka napisał:

Eeeee, Co Ty pitolisz? ???

I'm in!

Ja też się pisze. Powiedzcie tylko kiedy i gdzie

 

W dniu 19.09.2020 o 21:00, lbuster napisał:

Tak czy siak @Suzu4x4, zaraziłem się, chcę więcej ?

tak przewidywałem

[Łza Włóczynutka]

Trzeba się spieszyć, bo łinter is coming. Proponuję przełom września i października, im wcześniej tym lepiej, bo zaraz się zacznie pora roku syf.

Propozycja: (2)-3-4 październik? 

Ile km możecie dojechać? Ja mam zasięg łekendowy gdzieś 400km od Krakowa. więc dla mnie są ok wszystkie góry od granicy z Helmutami po granicę z Iwanami.

Trasy można dobrać tak, żeby były przyjemne dla każdego, ja (choć lubię popylać nawet po Alpach) nie muszę mieć ekstremów żeby się cieszyć jazdą. Niekoniecznie strome szutróweczki też są dla mnie bardzo OK

BTW, @lbuster fajny wypad! tamte rejony to dla mnie niemal terra incognita.

[lbuster]

No i super.

14 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Propozycja: (2)-3-4 październik?

Na tą chwilę termin dla mnie OK. Pytanie, czy nie uzależnić tego terminu od pogody i jeżeli będzie kiepska to przenieść na kolejny? Wzięcie piątku wolnego jest do rozważenia  Tylko dzieciaki u mnie kończą zajęcia w czwartek o 20:30, więc przyjechałbym najwcześniej w zaawansowanej nocy z czwartku na piątek

Na tą chwilę mi pasują wszystkie weekendy oprócz 23-25 października (Camper & Caravan Show 2020). Konsultuję jeszcze to z lepszą połówką.

14 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ile km możecie dojechać?

U mnie zawsze będzie daleko  ale z budką na weekend nie chciałbym jechać do Świeradowa, Bieszczady znowu będą dalekie dla Suzu  Tak więc mi najbardziej odpowiadają "centralne góry" (o ile można tak napisać). 

15 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Trasy można dobrać tak, żeby były przyjemne dla każdego

Też mi się tak wydaje, że dobre miejscówki to takie, gdzie dużą grupą można zacząć wyjazd i jak słabsi odpadną to harpagany mają gdzie jechać dalej.

Rzuciłem oko na tą stronę i na pierwszy rzut oka zainteresowały mnie te miejsca:

SINGLE TRACK „ZŁOTE ŚCIEŻKI” W GŁUCHOŁAZACH

https://www.google.pl/maps/dir/Złote+Ścieżki+Głuchołazy+-+koniec+trasy,+48-340+Głuchołazy/Camping+**+nr+144+Złota+Dolina,+Pokrzywna+25+b,+48-267+Jarnołtówek/@50.2960959,17.4009131,13.58z/data=!4m14!4m13!1m5!1m1!1s0x471194b52c6696dd:0x8e33b4d6c6e821cd!2m2!1d17.3682452!2d50.3083724!1m5!1m1!1s0x4711940dda31d3fd:0x922a37015da58e1a!2m2!1d17.4609378!2d50.2869717!3e1!5m1!1e3?hl=pl

gdzie znalazłem jakieś pole w odległości ok. 10 km od single track'a, nie wiem, czy jest coś bliżej , bo dojazd i powrót spory 

http://zlotadolina.eu/

 

SINGLE TRACKI BIELSKO BIAŁA

https://www.google.com/maps/dir/"Ondraszek"+Kemping/Enduro+Trails+-+Trailcenter+(Bike+Hire),+Modra,+43-309+Bielsko-Biała/@49.7793985,19.0535618,17.87z/data=!4m14!4m13!1m5!1m1!1s0x0:0x6ec8a6234c6e8f98!2m2!1d19.05379!2d49.78023!1m5!1m1!1s0x47169fc15e10bacf:0x9e5e53fa7a8701e9!2m2!1d19.0551201!2d49.7792441!3e1

i zaraz obok jakiś "Ondraszek" Kemping - bliskość to duuuża zaleta 

 

Dajcie info, czego szukamy lub Wasze propozycje.

Dla Was to byłby wyjazd z rodzinami?

[lbuster]

15 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

BTW, @lbuster fajny wypad! tamte rejony to dla mnie niemal terra incognita.

Dzięki. Dla mnie to także koniec świata. Na przyszły rok jest wstępny plan, by się zatrzymać w Nowym Mieście w Czechach, bo tam duża ilość ścieżek 

W zeszłym roku był wyjazd do Szklarskiej Poręby (gdzie mi się nie udało dojechać  ).

[Łza Włóczynutka]

Dla mnie zarówno Bielsko jak i Głuchołazy OK. Gdybym miał wybierać, to wybrał bym Głuchołazy
(dlatego że tam byłem tylko z buta, chętnie bym porowerował; z kolei w Beskidach Śląskich  cały Śląsk wypoczywa i jest tłoczno, za czym nie przepadam, (ale zaakceptuję jbc))

co do odległości camp <=> szlaki - można podjechać autem, choć oczywiście zawsze jest to jakaś niedogodność.

 

[Suzu4x4]

jeśli chodzi o nas  to 2-4.10 również na chwilę obecną pasuje. Ja z chęcią pojadę w "centralną" cześć polski , Bieszczady na weekend nie dam rady

Jeśli chodzi o Złote ścieżki w Głuchołazach to nie byłem ale okolica bardzo fajna, w pobliżu Rychlebskie Ścieżki na które z lubością jeździmy.

Ja w zależności od formuły spotkania mogę jechać z całą rodziną ( dzieci 4 i 9 l) lub tylko ze starszym synem ( starszy wszystkie single łatwe i średnie ogarnie , na trudne bez możliwości ominięcia przeszkód czy z dropami po dwa metry nie jeździmy) .

Osobiście wolałbym jechać rodzinnie, dla młodszego mam fotelik więc mogłbym np. zrobić lajtową trasę rodzinami a potem wyskoczyć na single tylko ze starszym.

[lbuster]

Czyli jak rozumiem, miejsce wybrane  Jak macie jakieś inne propozycje, to dawajcie.

Próbowałem znaleźć jakieś pole bliżej, ale bezskutecznie  Chyba pozostanie nam dojeżdżać samochodem  Suzu - u Ciebie nie będzie problemu z pakowaniem kampera?

Jeżeli Łza nie ma nic przeciwko, to ja także jestem za rodzinnym wyjazdem (dzieciaki 10 i 12l, choć zapewne z gorszą kondychą). Zresztą można coś zrobić z dzieciakami a potem coś bardziej ambitnego. Na tej stronie:

https://portal.lellek.pl/lel/aktualnosci/1357,Zapraszamy-do-udzialu-w-LELLEK-Group-Gold-Hill-MTB-Maraton-Glucholazy-2017.html

znalazłem trasy maratonów:

Oczywiście u mnie wysiłkiem będzie trasa rodzinna, Mini rodzinna to opcja dla Suzu z młodszym dzieciakiem.

Tutaj znalazłem opis traski z filmikiem:

http://wysokakadencja.pl/miejscowki-zlote-sciezki-glucholazy-i-lipowskie-sciezki/

Pokazują tam także Lipowskie Ścieżki kawałek dalej w Czechach. Jednak z tekstu można wyczytać, że te ścieżki nie umywają się do ulubionych przez Suzu

3 godziny temu, Suzu4x4 napisał:

Rychlebskie Ścieżki na które z lubością jeździmy

  

[bozka]

Bliżej tras rowerowych ok. 3 km będzie kemping w Jarnołtówku u miłej właścicielki. Bardzo kameralny nad rzeczką dosyć sporą, sanitariaty porządne z ciepła wodą i ogrzewaniem. Dobrze wcześniej zadzwonić i się zaanonsować.  Na miejscu jest też kawiarenka z dobrymi lodami, kawą i ciastkami domowej roboty tylko nie wiem czy po sezonie czynna.

[bw81]

Czy o tym mowa o Kampingu Pod Lipami?

 

[tantalos]

2 godziny temu, bozka napisał:

Bliżej tras rowerowych ok. 3 km będzie kemping w Jarnołtówku u miłej właścicielki.

 

42 minuty temu, bw81 napisał:

Czy o tym mowa o Kampingu Pod Lipami?

Tak to ten kemping i też go polecam. Kawiarenka utrzymana w stylu PRL i ma darmowe wifi. Jednak sam wjazd na kemping jest wąski i stromy, długa przyczepa może zaorać tyłem.

[bozka]

57 minut temu, bw81 napisał:

Czy o tym mowa o Kampingu Pod Lipami?

 

 

Tak, to ten.

My byliśmy przyczepą krótka i lżejszą 1000DMC ale fakt trzeba uważać też przy wjeździe na łączkę blisko wody bo jest dość wysoki próg niewidoczny pod trawą.

[Łza Włóczynutka]

Ok, więc Głuchołazy

Mogę zabrać partnerkę i dziecko, 7 lat, ale będziemy mieć mały zasięg, ona przejeżdża po płaskim 5km, potem odpoczynek i jeszcze następne 5 przejedzie i to wszystko. mogę ją ciągnąć na dyszlu, wtedy można jechać na kilkadziesiąt km, ale wtedy praktycznie tylko asflat.

 

Co do campingu to mi jest obojętne, byle był prąd, którego bezpieczniki nie wywalają obciążenia rzędu 1500W, bo ogrzewanie mamy elektryczne.

 

Edytowane 23 Września 2020 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[Suzu4x4]

1 minutę temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ok, więc Głuchołazy

Mogę zabrać partnerkę i dziecko, 7 lat, ale będziemy mieć mały zasięg, ona przejeżdża po płaskim 5km, potem odpoczynek i jeszcze następne 5 przejedzie i to wszystko. mogę ją ciągnąć na dyszlu, wtedy można jechać na kilkadziesiąt km, ale wtedy praktycznie tylko asflat.

 

z moją rodziną podobnie. no może wykręcimy max 30 km po płaskim 

ale i tak wolę jechać rodzinnie + ewentualnie jak będzie ochota możemy wyskoczyć np na Rycheby w mniejszym gronie.

Z dojazdem i powrotem jak byśmy mieli zrobić najciekawszą pętle (18 km, 400m przewyższenia) nie zajmie to więcej jak 4h.

Tyle że wówczas musiałbym jechać kamperem lub się dokoptować do kogoś kto zabrałby nas i nasze dwa rowery.

[Łza Włóczynutka]

Z pobieżnego rzutu okiem na mapę, wynika, że relatywnie płaską, rodzinną trasę można wymyślić wzdłuż rzeki "Biała Głuchołazka". Gdyby się udało podjechać do Czech koleją, do stacji "Lipova Lazne Zastawka" albo "Jesenik" to trasa wiodła by mniej więcej lekko w dół i miała około 20km, po bocznych drogach (w/g open cycle map jest tam jakiś szlak EV9 (euro velo?))

https://www.komoot.com/plan/tour/d08Av5pEwEGWyY=FzkABK1u1W8IAA==/@50.2867069,17.3419189,12z
 

Edytowane 23 Września 2020 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[golob]

59 minut temu, Suzu4x4 napisał:

np na Rycheby w mniejszym gronie.

Apropo rychleb, nocowałeś tam kiedys na tym polu namiotowym pod budynkiem?